Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość buyh
agaagusia... on uwierzyl w to co zobaczyl w telefonie...a tam bylo mnostwo smsow od typow o ktorych ja nawet nie mam zielonego pojecia... ci co nie szantazowali skopiowali moja karte sim...i nie wiem nawet kiedy podrzucili taka ,,zawalona smsami" do mojego tel...i to zobaczyl moj narzeczony...nie chce mi wierzyc, nie chce mnie znac a ja nie mam nikogo, wszyscy sie ode mnie odwrocili... nie mam zadnego zaswiadczenia o gwalcie nic nie pamietam, nie znam danych tych bandziorow, zreszta i tak poslugiwali sie falszywymi danymi :( bylismy razem prawie 8 lat... nie potrafie zyc, normalnie funkcjonowac, moi rodzice juz przyplacili za to zdrowiem, a ja musze sie opiekowac niewidoma babcia, z ktora mieszkam. ona o niczym nie wie, oczekuje pomocy a ja nie mam sily nawet wstac z lozka. wprost prosilam o rozmowe wiele osob, ale nikt nie chce mnie wysluchac, wszyscy mysla,ze bylam zwykla dziwka...to tak cholernie niesprawiedliwe i tak strasznie boli :( nie wiem jak dlugo dam rade :( gdybym chociaz miala jakies zaswiadczenie od lekarza ze byl ten gwal moze ktos by uwierzyl, ale po miesiacu czasu to raczej niemozliwe :( zalamka totalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj
prawda zwycięży.Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buyh - zgłoś na Policję
to sie nie przedawnia, rozpoczna postepowanie, dasz rade, Dziewczyno, nie poddawaj sie skoro uwierzyl - niech idzie w sina dal,jak najdalej od Ciebie, nawet nie zaluj, bo na Ciebie nie zasluguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stivie
Co by tu powiedzieć? Nie umiem Wam wszystkim pomóc, ja wiem, że ludzie nie chcą słuchać o gwałcie, bo przeważnie ludzie nie chcą słuchać o problemach innych. Gwałt jest sferą bardzo intymną, ale ja uważam, że powinnaś o tym mówić, bo spotkała Cię wielka krzywda. Opowiadaj to tutaj. Przykro mi, że tak bardzo mocno ktoś Cię skrzywdził, a Twój chłopak się okazał zwykłym ..... Bo nie był Ciebie godzien. Nie zachował się jak chłopak, nie uwierzył swojej niby "ukochanej". Na pewno Ci mówił, że Ciebie kocha, ale jak się stało coś, co wystawiło na próbę jego uczucie, to się zmył. Tak nie zachowuje się chłopak, który kocha. On nie był dla Ciebie, bo zostawił Ciebie w najtrudniejszym dla Ciebie momencie. Zawiódł Cię, nie uwierzył Ci, czyli kobiecie którą kochał. Znajdziesz jeszcze kogoś, kto będzie dla Ciebie całym światem i Ty dla niego będziesz całym światem, zaufasz Mu, a potem wszystko stanie się inne, nie mówię, że prostsze, ale inne. Mężczyzna takiej kobiety musi sobie zdawać sprawę, że ona się boi różnych rzeczy, boi się na przykład jak się podchodzi od tyłu, boi się niektórych sytuacji, nie dlatego, że myśli, że to Ty jej zagrażasz, ale po prostu ma jakieś wspomnienia. Może się bać koloru, albo jakichś pomieszczeń. Dasz sobie radę. Wierzę w Ciebie. Wygadaj się.Tutaj są takie same pokrzywdzone osoby i wysłuchają Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buyh
Dzieki za slowa wsparcia chyba nie pozostalo mi nic innego jak pisac tu bo z zadna ,,zywa" osoba nie moge pogadac. Rodzice sie dopytuja itd ale nie moge im wszystkiego powiedziec, bo sa cho9rzy a ja nie chce stracic takze ich.. jesli chodzi o mojego narzeczonego to wlasnie nie jest tak,ze w pierwszej trudnej chwili uciekl. bylismy ze soba przez 8 lat, wiele razem przezylismy. oglam zawsze na Niego liczyc, On na mnie takze.Teraz wydaje mi sie ze jest pod wplywem rodzicow a szczegolnie swojego ojca...po tej akcji jak moj narzeczony zobaczyl ten tel, dzwoil do mnie, straszyl ze mnie zniszczy,mowil ze jestem dziwka i szmata...potem powiedzial,ze wie ze zamieszczalam jakies tam ogloszenia w necie,ze rzekomo nawet wynajelam mieszkanie...a to bzdura...pewnie nie wie o tym,ze mozna sie podszyc z latwoscia pod czyjs numer IP... Boli nie to ze nasi wspolni przyjaciele nie chca mnie wysluchac, trzymaja ty7lko jednej strony. Ja na Jego miejscu pewnie tez bym na poczatku wierzyla w te smsy itd., ale na pewno chcialabym go wysluchac i nie leciala z tym od razu do rodzicow... Kocham Go i moze troche usprwiedliwiam, ale poprostu nie wyobrazam sobie zycia bez Niego. Czuje sie zagrozona i nie wiem co bedzie jutro, czy nic mi sie nie stanie... nigdy nie sadzilam,ze cos takiego moze mnie spotkac... juz nie wiem jak mam wszystkim udowodnic,ze nie jestem tym za kogo mnie maja...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliczna
tiaaa!nie piszcie!hehe wy nie potraficie cieszyc sie seksem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
zostałam zgwałcona miesiąc temu. do tej pory nie dociera do mnie do końca co się ze mną dzieje. mieszkam tylko z tatą (moja mama umarła jak byłam mała) niedawno się przeprowadziliśmy, bo tata założył kancelarię prawniczą w innym mieście. mam tylko 16 lat i zrobił mi to chłopak z mojej szkoły.. nawet nie wiem jak się nazywa. jestem nowa nie zawiązałam jeszcze wielu znajomości. nie mam komu o tym powiedzieć, nawet gdybym się nie wsydziła powiedzieć o tym tacie to in tak go nie ma cały czas w domu.. często wyjeżdża. ten chłopak zrobił wszedł do szatni kiedy się przebierałam na w-f. byłam ostatnia, bo na przerwie jeszcze byłam w klasie, w szatni nikogo nie było.. kiedy wszedł zaczął mnie macać, szarpał mną. ja krzyczałam. NAPRAWDE! nie chciałam tego, bałam się on mnie bił.. uderzył tak mocno, że dopiero jak się ocknęłam zdałam sobie sprawę, że straciłam przytomność, a on już wtedy to robił! tak strasznie bolało.. to był mój pierwszy raz. Krwawiłam, a on trzymał mi ręce.. kiedy skończył zobaczyłam, że inny chłopak to nagrywa, zagrozili, że jak komuś powiem pójdzie to do internetu. uciekłam z tamtąd, dlugo wagarowałam, nie chodziłam przez to do szkoły, czuje do siebie wstręt, jak bym była brudna.. zadzwonili ze szkoły do taty, strasnzie mi się dostało za wagary i teraz muszę tam chodzić i spotykam go kazdego dnia. jestem na skraju wytrzymałości nie wiem co robići ile jeszcze wytrzymam.. pomocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to myśle tak że - jeśli nie zaszłyście w ciąże - nie zostałyście pokaleczone lub pobite - czy nie zostały zarażone jakimś syfem to tak naprawde nic się nie stało :O :O :O złe wydarzenia i wspomnienia czasem miną :O Bo niby jak to jest: - Że kobiety potem wychodzą za mąż? - i urodzą dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjfd
najlepiej jakbys powiedziala o wszystkim tacie, chociaz rozumiem ze moze to byc za trudne dla ciebie, ale zglos sie chociaz do psychologa, bo nie dasz sobie rady z tym sama. moze zmien szkole? wiem ze dopiero sie tam przeprowadzilas ale tym bardziej byloby latwiej pojsc do innej, zebys sie od nich odciela i nie ogladala ich kazdego dnia. powinnas to zglosic na policje, chociazby dlatego zeby nie zrobili tego innej dziewczynie. trzymam kciuki za ciebie, i naprawde zglos sie gdzies po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
dlaczego? dlaczego tak jest?! to mnie tak strasznie boli.. wiem, ze jak komuś powiem to stanie się to co mówili, czyli filmik zostanie wpuszczony do internetu. gdybym przebierała się z wszystkimi, głośniej krzyczała! nie wiem.. ja już naprawde nie mam siły.. nie moge patrzeć na siebie na niego, a mój tata nie zrozumie, nie pomoże mi.. żyjemy w jednym domu, ale jednak oddzielnie.. boje się, strasznie się boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjfd
mowisz ze niby nic sie nie stalo a zle wspomnienia mina. wszytsko zalezy od tego na ile dana osoba jest silna. ciezko sobie poradzic z samym faktem ze ktos zrobil cos wbrew twojej woli. na kazdym kroku sie mowi ze nalezy szanowac zdanie innych, ze kazdy jest wolnym czlowiekiem i nie mozna go do niczego zmuszac. jestesmy oburzeni gdy ktos zmusza nas do robienia rzeczy ktorych nie chcemy. niehcchilabys czy niechcialabys zeby ktos zmusil cie do kradziezy. zle porownanie ale nie przychodzi mi nic innego do glowy. w kazdym razie podczas gwaltu, nie wazne czy ponosisz jakies obrazenia czy nie to zostaje w psychice bo ktos naruszyl twoja nietykalnosc cielesna. to jest twoje cialo i tylko twoje i nikt nie ma prawa zmuszac cie do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjfd
ale tam nie ma ani troche twojej winy. nie mow sobie ze moglas zrobic to czy tamto, bo on nie mial prawa zadnego prawa aby wogole tam wejsc a juz wogole cie dotknac. a nie masz jakiejs przyjaciolki z poprzedniego miejsca zamieszkania? mysle ze psycholog bedzie dla ciebie najlepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjfd
nie wiem jak wygladaja procedury ale chyba jakbys zglosila to psychologowi szkolnemu i powiedziala ze ten filmik ma dana osoba na telefonie (przypuszczam ze telefonem byl nagrywany) to chyba by go od razu zarekwirowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
jak mam o tym komuś powiedzieć.. nie mogę. i mojej winy jedak nic nie zmieni, a mieszkam teraz tak daleko od miejsca swojego starego zamieszkania, że nie spotkam się z przyjaciółką.. nie radze sobie, czuje jak bym już powoli umierała, czekam tylko kiedy strace przytomność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjh
co ty zrobilas?! dziewczyno nie mozesz sie tak poddac! zadzown chociaz na telefon zaufania tam jestes anonimowa. nie warto sie zabijac przez to tyle dziewczyn kobiet jakos daje rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baran plus skorpion
Dziewczyno, daj sobie pomóc, nikt nie będzie Cię oceniał, ani potępiał- nie ma w tym ani krzty Twojej winy poza tym umieszczenie takiego filmu w internecie jest niezgodne z prawem i gdy tylko powiadomisz o jego istnieniu telefon zostanie odebrany właścicielowi pisz tutaj, powiadom nawet drogą mailową kogoś zaufanego, udaj się do psychologa przecież ten chłopak może to robić wielu dziewczynom zadowolony,że tak łatwo mu się to udaje podejrzewam,że nie jesteś jedyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
to co mam zrobić? dalej udawać, że jest wszystko dobrze.. nie zabije się, bo nie mam nawet w sobie tyle odwagi, żeby to zrobić.. ale jestem bezużytecznym śmieciem, który dał się zgwałcić.. to chyba mówi o mnie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baran plus skorpion
śmieciem jest ktoś,kto gwałci to on powinien się czuć tak jak Ty to nie Ty powinnaś się męczyć w szkole, bać się go i unikać Dziewczyno, jesteś wartościowym człowiekiem,który został właśnie przez takiego śmiecia skrzywdzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
nie chcę się nad sobą urzalać.. nawet nie wiem czemu tu piszę.. to jest bez sęsu - nie pomaga. ja poprostu nie mam już siły. nawet płakać już nie mogę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baran plus skorpion
nawet nie myśl,że dałaś się zgwałcić kobieta jest słabsza, zwłaszcza gdy jest w roli ofiary,a nie napastnika miałaś pozwolić,żeby Cię najpierw zakatował? zawołał do pomocy kolegów? wiesz ile osób daje się każdego dnia zamordować, ile dzieci daje się pobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
nie, nie wiem tego, ale wiem napewno, że to wszystko mogło się inaczej potoczyć.. pamiętam, że wcześniej na korytarzach się na mnie patrzył uśmiechał się do mnie.. i mi to jak głupiej imponowało! sama się skrzywdziłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baran plus skorpion
potrzebujesz wsparcia wiem,że nie chcesz o tym opowiadać, wracać pamięcią, ale możesz z tym zastrzeżeniem iść do psychologa, nie zmienisz tego, co było, ale poradzisz sobie ze swoimi emocjami, z psychologiem możesz rozmawiać o swoich uczuciach tylko to jest właśnie najczęstszy błąd - szukanie winy w sobie, wstręt do samej siebie a winy nie ma u Ciebie!!! co z tego,że się uśmiechał? kobieta może nawet nie wiem jak prowokować i kokietować, ale facet nie ma prawa wbrew jej woli zrobić czegokolwiek, a Ty nawet nie zrobiłaś niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
nie wiem, ja naprawde juz nic nie wiem.. nigdy nie czułam czegoś takiego, nawet po śmierci mojej mamy.. w takich chwilach strasznie mi jej brakuje.. a mojego taty nawet nie ma teraz w domu. boje się samej siebie, bo nie wiem co zrobie za 10min. tyle myśli na raz.. to jest nie do zniesienia. ;(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIA200000
wITAM, MIAŁAM MOŻE 17 -18 LAT , DYSKOTEKA, DRINK, NIC NIE PAMIĘTAM, OBUDZIŁAM SIĘ BEZ STANIKA, WSZYSTKO BOLAŁO. PORAŻKA- NIKOMU NIE ŻYCZĘ!MAM CHŁOPAKA, NIEDŁUGO ŚLUB, PTAWIE ZAPOMNIAŁAM, JEDNAK PRAWIE ROBI OGROMNĄ RÓŻNICĘ....SĄDZĘ, ŻE TO BYŁA TABLETKA GWAŁTU, PORAŻKA..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przeżyłeś nie oceniaj
Witajcie dziewczyny, przeczytałam większosc watkow i chyba i ja dopisze sie do waszego grona. Moja sytuacja wyglada troche inaczej..., chociaz podobnie. W wieku 10 lat probowano mnie zgwalcic na wlasnej klatce schodowej, pedofila wystraszyl moj krzyk..., ale nikt z sasiadow nawet nie wyszedl zobaczyc co sie dzieje. Ze strachu zesikalam sie na schodu to nie zarty. Kolejnie to co zostalo w mojej glowie i chyba zostanie do konca zycia chociaz ukrywam to.., probuje. W wieku 12 lat bylam molestowana przez partnera mojej babci tzw "wujka" skurwysyna. Rano babcia wyszla do pracy, ja spalam, obudzil mnie i poprosil zebym podrapala go po brzuchu, nic nie przeczuwalam. On zaczal drapac mnie w okolicach intymnych, nie dokladnie tam ale prawie, zaczelo mi sie to bardzo nie podobac. Wziął moja reke na swoje penisa i powiedzial ze sie troszke pobawimy ze nie bedzie bolalo, i wlozyl mi reke za majtki. Wyrwalam sie i ucieklam na klatke, nie chcialam wrocic do domu. Wkoncu on wyszedl do sklepu, wrocil nakupywal mi kinder niespodzianek, wlaczal bajki. Na koniec uslyszalam zebym nic nie mowila babci, bo i tak nie uwierzy. Nie powiedzialam. Na kolejne wakacje jak mialam tam jechac, wpadalam w histerie, rzucalam sie, zapieralam co tylko moglam, mam zauwazyla ze jest cos nie tak, wkoncu powiedzialam jej wszystko. Ona babci ale no coz moja babcia uznala ze mam bujna fantazje i nie uwierzyla. Bolalo i boli. A jemu zyczylam smierci, jak nie zyczy sie nikomu i umarl na raka pluc. Nie jest mi jego zal. Obecnie mam 23 lata stalego partnera, roczne dziecko. Sex moglby dla mnie nie istniec, kazde zblizenie boli. Chlopak wie, niby rozumie, a jednak ja wiem ze nie. Bo nie raz niechce a zmusza mnie do zblizen, wtedy czuje sie jak szmata. Leze jak kloda, a lzy leja sie ukradkiem po policzkach, on juz to widzial nie raz. Ale ma swoje potrzeby, i jak uslyszalam od innych ze jak ja mu nie dam pojdzie do innych. Niechce go stracic trudno bylo mi sie przelamac, zaufac. moj pierwszy raz mialam dopiero po roku bycia z nim. I byli jest jedynym moim facetem. Wszystkim dziewczynom życze wytrwalosci, siły, i co najwazniejsze by zapomnialy. Ja tez probuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
siedze i myśle co dalej.. pomimo moich niemogących już płakać oczu, płyną bolesne łzy.. myśle o mojej mamie i o tym jak było by dobrze gdyby była w tej chwili ze mną. myśle o tym chłopaku, który jest szczęśliwy i zadowolody z życia, a ja boje się odsłonić zasłon w oknach. mój tata wyjechał dzisiaj wcześnie rano jak zwykle mnie zostawiając samą. nie winie go za to poprostu jest mi przykro. cały czas się boję, boje się wszystkiego. a najbardziej sama siebie, swoich myśli i tego, że czasami sądze, że jestem zdolna posunąć się do ostateczności. Jutro muszę iść do szkoły, ale nie jestem zdolna tego zrobić. każdy dotyk chociażby przez przypadek boli jak bym była przypalana żywym ogniem. nienawidzę sama siebie, nie nawidzę mojego ciała, mojej twarzy, nienawidze całej siebie. Chcę umrzeć, chcę się wreszcie przytucić do mojej mamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stivie
Witajcie, Monatt to nie jesteś winna, zapamiętaj to. Dałaś się zgwałcić, co Ty dziewczyno mówisz. A co chciałabyś żeby Cię na przykład udusił i zgwałcił twoje zwłoki? Tylko on jest winny tej sytuacji, mówiłaś nie, a on nie rozumiał. Nie rozumiem takich ludzi. To podły typ. Powinnaś powiedzieć tacie, a potem zgłosić się na policję. Ten drań nie powinien chodzić do szkoły, powinien ponieś karę. Jeśli nie chcesz porozmawiać z tatą to może porozmawiaj z pedagogiem szkolnym albo psychologiem. Pamiętaj nie Ty jesteś winna tylko On, nie wstydź się, to nie Twoją wina. To dla Ciebie bardzo ciężkie, ale popisz przynajmniej na forum. Tu osoby przeważnie rozumieją. Wiem, że teraz boisz się każdego mężczyzny, nawet takiego co nic by Ci nie zrobił. Rozumiem to, przechodziłem to z moją dziewczyną, ale pamiętaj także, że nie każdy facet jest takim *************************, nie każdy gwałci, niektórzy nawet się tym brzydzą i nigdy nie wzięli by kobiety siłą. Niestety wszędzie znajdzie się taki, który z powodu własnej chuci, dla własnej przyjemności, upokarzają człowieka. Zapominając, że to żywy człowiek, dla kilka chwil swojej przyjemności zniszczy Ci życie. Musisz być silna i walczyć, nie poddawać się. Trzymam kciuki za lepsze jutro dla Ciebie. Wygadaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monatt
o czy mam mówić? o tym jak mnie upokorzano? to chyba jeszcze gorsze rozgrzebywać to, ja już nic nie czuje i nic mnie nie poruszy.. czekam aż przyjdzie śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×