Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elene

Śmieszne , wstydliwe , ale nie tragicznne wpadki na porodówce .

Polecane posty

Gość gość
A ja rodzac usłyszałam że mam odepchnąć nogą położna,która mi te nogę trzymała. Nie wiem o co chodziło ale chyba o zmianę położenia dziecka. To była końcówką porodu. Prawdę mówiąc tą koncowka to byl rodzaj ulgi. Dziwne,ale mnie nie bolało mimo braku znieczulenia.Więc jak ja odepchnelam zgodnie z życzeniem, to biedaczka prawie się przewrocila tak poleciała do tyłu. Spojrzała ze zdziwieniem i powiedziała tylko ze jestem silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja bratowa urodzila kilka dni temu, wczoraj inna pacjentka po cc spacerowała wieczorem z dzieckiem po korytarzu, zasłabła i rozbiła głowe, musieli zszywać, ale to nie jest śmieszna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy porodzie pomagal moj facet, tzn trzymal mi noge i polozna kazala przychylic gloqe a on zamiadt do przodu to do tyłu , a ja na chama do przodu taka przepychanka przez chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darłam się k*****a .....ja p*****le a później mówiłam przepraszam..i przepraszam do położnej a ona na to "a co! Możesz przeklinać ile chcesz na porodówce jesteś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze wiecej takich opowiesci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na porodówkę trafiłam z ogromnymi bólami krzyżowymi. Akurat na sali była położna gdy poczułam, że muszę zwymiotować. Nie miałam siły dojść do łazienki, więc zamrocZona cierpieniem poprosiłam męża aby wyjął z torby reklamówkę, w której miałam bieliznę na potem i wyciągnął wszystko co jest w środku, to ja będę sobie do niej rzygać. Na to położna zaczęła krzyczeć, że przecież oni mają do tego pojemniki. Faktycznie, leżały tuż obok mnie i było ich chyba z 20 :-o a ja prosta baba do worka chciałam rzygać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam kilka miesięcy temu. W domu odeszły mi wody, więc po godzinie byliśmy już z mężem w szpitalu. Miał zostać przy porodzie i po ktg wszedł do mnie na salę porodową. Rozejrzał się wokół, usiadł, przeczekał kilka moich silniejszych skurczów i powiedział...... że jedzie do domu! Nie mogłam w to uwierzyć, bo miał być przecież przy porodzie. Stwierdził, że to nie dla niego i on nie zostaje!!! ;D Urodziłam bez niego i nawet nie żałowałam, że tak się stało. Poszło szybko i bez problemów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzac dałam się ze tu chyba K....A ZARAZ UMRĘ a lekarz na to NIE TY TU K....A URODZISZ :-) Dodam że fajny gostek bo to on prowadził moja ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feiosia
Żal mi tych biednych kobiet (90 procent rodzących), które dają się położyć na łóżku podczas porodu. Zamiast być cały czas aktywne (dla własnego dobra), to one się kładą i rodzą na plecach. Pozycje na plecach są szkodliwe dla matki i dziecka i to właśnie w tych pozycjach często nacina się krocze. Dziecko powinno rodzić się z siłą grawitacji, a nie pod górkę. Ciekawe czy jakby kobieta powiedziała, że nie będzie rodzić na leżąco to lekarz dałby jej w pysk i powiedział "masz leżeć suko". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leze sobie w szpitalu od paru dni (wysokie cisnienie) i mówią mi jutro pani rodzi. No ok. Rano dostalam czopek i czekam na wywolywanie, a ze dziewczyny w pokoju meczyly sie po 12h w poprzednich dniach to na spokojnie sobie czopek aplikuje. Wracam z lazienki lekkim krokiem a tu pielęgniarka ze gin chce ze mna porozmawiać. To ide do niego i zostawil mnie w pokoju a sobie wyszedł na konsultacje, a mnie jak nie przycisnie. On wraca, ja ledwo trzymam, i on do mnie ze jednak chyba cc bo za duze cisnienie i tam takie. No to ja ok. To mnie sru pietro wyzej papiery podpisywac, nie ma czasu bo mnie wcisna bo multum cc, wenflon, ganianie po pietrze, ja ledwo trzymam chce do kibla, oni ze nie ma czasu i sru mnie na fotel do golenia, babka wysmarowala mnie jakas pianka, szykuje golarke a ja nie wytrzymalam i sie zesralam, biegunka potężna. Ja zero stresu bo przeciez mowilam, przyszla inna babka szybko obgolila i wzieli mnie na sale, ze mnie leci biegunka. Jak mnie usypiali to jeszcze pamietam jak mi cieplo sie robilo w tylek, zasralam im cala sale. Ale kurde mowilam ze mi sie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi po pierwszym cc zrobił się trochę brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.29 padłam :D ::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja przy drugiej cc się pytam czy zrobią mi liposukcję z racji brzuszka ale kurde nie chcieli ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sygitkaa21
Witam, pisałam chyba na 42 stronie o swoim porodzie, że będę miała 10 kotów a nie drugie dziecko. No cóż, nie 10 kotów, a blizniaczki... Termin na maj. Ciąża nie planowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sygitkaa21
feiosia, jakby ci powiedzieli, że masz wczesne deceleracje i masz leżeć , bo tak jest najbezpieczniej, to będziesz leżeć. Mi powiedziano, że nie wolno się obracać, bo peloty z ktg spadają, więc już byłam maksymalnie uwalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmiesznego nic w tym nie było, po prostu powiedziałam, że położę się, jeśli będę czuła, że umieram, bo do tego się wg mnie taka pozycja nadaje... pół porodu to było przykucnięcie albo na czworakach, końcówka fotel ginekologiczny, tyle, że na nim tylko przysiadłam a na "podnóżkach" miałam oparte ręce Cały oddział, oprócz jednej akuszerki, chodził i cmokał, bo "wydziwiam", a mnie to zwisało i powiewało luźną pępowiną :D Dzięki temu całość wspominam jako "walkę z systemem" (normalnie jej być nie powinno, bo miałam rodzić zupełnie gdzie indziej), ale poszło szybko i w miarę bezboleśnie. I może oddział się czegoś na mnie nauczył ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urekisa
Tylko właśnie dlaczego tak wiele szpitali, nie pozwala kobietom rodzić w pozycjach pionowych, skoro zgodnie z prawem "każda kobieta ma możliwość wyboru pozycji w trakcie całego porodu"? Nieliczne w szpitale w Polsce dają taki wybór (np św. Zofii w Warszawie). Dlaczego to nie jest standard? Tak naprawdę to w porody w innej pozycji niż leżącej dotyczą głównie świadomych kobiet, czyli tych które wiedzą, że leżenie to najgorsza pozycja do porodu, a zarazem wiedzą, że pozycja leżąca jest tylko wygodna dla personelu, bo wtedy "wszystko pięknie widać". Poza tym mam wrażenie, że to głównie starsze kobiety, bo te najmłodsze rodzące (szczególnie pierwszy raz) to już całkiem nie mają swojego zdania i wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to dalej ot., jednak dodam, że ja wcale nie chciałam leżeć. To był koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urekisa
Ty nie chciałaś, ale większość kobiet nawet tego nie powie, tylko się kładzie i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywijam śmiało pałą
Podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się właśnie przypomniało jak miałam robione usg w szpitalu 10 dni po terminie. Wchodze do gabinetu i hop gatki w dół. Kobieta która robiła usg pyta się - a po co pani majtki zdjęła?W 9 miesiącu robi się przez brzuch. Po tygodniu pobytu na patologii ciąży gdzie co chwila ktoś mnie badał i musiałam zdęmować majtki, robiłam to już na automacie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×