POWAŻNY PROBLEM. moja przyjaciółka ma kłopot po rozstaniu z facetem....

otoz sprawa wyglada tak. swojego czasu moja przyjacilka miala faceta. byli w sobie bardzo zakochani, oboje w siebie zapatrzeni, swiata poza soba nie widzieli. to trwalo 2 lata. potem moja przyjaciolka zaczela miec co raz wiecej nauki, zajec i jej facet twierdzil, ze ona nie ma juz dla niego czasu, ze bez niego tez bedzie szczesliwa. rozstali sie. to bylo 1,5 roku temu. przez ten czas rozmawiali ze soba moze ze 4 razy zawsze wychodzilo, ze za soba tesknia i tyle. rozmowa zawszesie konczyla na niczym a wlasciwie na czyms w stylu "chce o tobie w koncu zapomniec". ona sie do tego nie przyznaje, ale chyba jeszcze do konca tego rozstania nie przebolala, on z reszta tez. teraz najwazniejsze. od tego rozstania ona kompletnie ignoruje wszystkich facetow. kto by nie zrobil jakiegos bardziej zdecydowanego ruchu w jej strone to ona ciagle ucieka, zlosci sie, chowa sie jak by w kokon. toleruje jedynie tych facetow, ktorzy sa dla niej kumplami, twierdzi, ze juz nigdy z zadnym facetem nic. nie wiem jak jej pomoc, probuje juz tyle czasu i nic, a widze, ze gryze sie sama ze soba. moze wy mi cos doradzicie?

00:44 noo no noo remix boi sie kolejnego zawodu.....przejdźie jej 00:48 przjaciółkaSwojejPrzyjaciółki ale to juz 1,5 roku. wiem, ze sie bi ale ja sie po prostu zaczynam martwic bo to juz tak dlugo trwa...