Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emesze

DZIECKO TAK

Polecane posty

Magda r.---------------> śliczniutka 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 na tym 2 zdjęciu od góry ma taką samą minkę jaką ja mam na jednym ze zdjęć z dzieciństwa (tylko ja byłam wtedy ciut starsza) Możesz być dumna z córeńki...boska 🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wczesniej pisalyscie ze pijecie jakies ziolka, czy one sa skuteczne Waszym zdaniem?i co na to Wasz lekarz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdar__________________gratulacje❤️ I trzymam kciuki za serduszko..... Naprawde lekarz Ci powiedzial ze...masz za...\"tłuste cipsko\"????? Szok,powiesilabym go chyba za prostactwo!!!!! martuśa___ja tez pilam, mieszanke numer 3 na wywolanie owulacji... Jak bylo ,nikt tego nie wiem, w 5 cyklu zaszlam:) Ale dodatkowo bralam Bromergon na zbicie PRL, bo mialam za duzo(blokuje to owu) wiec nie wiadomo.... Tu masz link do sklepu z ziolami: http://www.sklep.starania.pl/default.asp?s=94&id_sklepu=43&id_dzialu=0&st=0&c=10&vw=1&srch=mieszanka%20numer%203&o=0&dsc=0&id_towaru=131153&szablon=towar Wrocilam wlasnie z pracy od poludnia, jestem zmeczona ale....zadowlona bardzo:) Dzieci wrocily, ryczaly z radosci, wyszalalam sie z nimi: tak bardzo za nimi tesknilam.... Od razu sie wykapalam, pralke wstawilam, musze troche popracowac na kompie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. martuśa______________-co do skutecznosci: tonacy brzytwy sie chwyta... A co na to lekarz: nie wiedzial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki.Pewnie tez sprobuje.musze tylko najac kuriera z Polski zeby te ziolka dowiozl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martuśa____niech Ci ktos z rodziny kupi, i wysle Ci paczka: priorytetem poleconym: napewno dojdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaania zdjęcia dostałam są prześliczne a raczej Michaś jest na nich prześliczny :)) ale Tobie dobrze :)) No i Ja niebawem tez będę swoje dzieciątko trzymała na rękach - taką mam nadzieję. Już niemogę się doczekać tego dnia! Na razie padam codziennie ze zmęczenia! Jak w czasie remontu miałam siły tak teraz mi znikły :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu znalazłam chwilę, bo Mały w koncu usnął...dziś była u nas położna środowiskowa, bardzo fajna babka...jutro musimy iść na kontrolę wagi Michałka do przychodni, poza tym piję herbatkę hipp dla karmiących by poprawić laktację gdyż jest podejrzenie, że Mały nie dojada...poza tym Mamusie - macie jakieś sposoby na pękające i bolącebrodawki? Smarowanie mlekiem i maltan raczej kiepsko działają... Madziu!! Oleńka śliczna - super to zdjęcie ze smoczkiem, mam malutką główkę...trzymam kciuki i wierzę, że z serduszkiem wszystko dobrze, nawet nie myśl inaczej. Jak radzisz sobie z pielęgnacją Małej, z karmieniem?? aha i super relacja z porodu - powinnaś gdzieś wysłać, bo masz talent do pisania. co do mojego porodu - opis na pewno nie będzie taki szczegółowy, bo ja nie mam takiego polotu, było tak, że jak trafiliśmy na salę porodową rozwarcie było już na 4cm, poszłam jeszcze na kibelek,a potem lekarka stweirdziła, że przebjamy pęcherz i zaczynamy poród i tak zrobili, minęły jakieś dwie godziny, w międzyczasie skurcze zaczęły być baardzo bolesne, zaczęlam krzyczeć, ze mnie boli i że mają mi coś dać, Krzysiu wyszedł po położną i mówi, że żona chce znieczulenie, a Ona, ze za chwilkę, bo jeszcze jest obchód, ja krzyczałam coraz bardziej, weszło kilku lekarzy i On do mnie jak idzie - kurde c za pytanie w takiej chwili, mówię, że boli bardzo, akurat była przerwa pomiędzy skurczami, a On do mnie a co dostała pani za znieczulenie, a ja, ze jeszcze nic i że czekam wciąż, on, że tzreba pani coś dać i wyszedł, od razu weszła położna z lekarką, patrzą na rozwarcie, znów skurcz, wrzeszczę, ona do mnie, ze już jest za późno na znieczulenie, ze zaraz rodzimy i że zaszkodzimy dziecku...w tym momencie załamałam się kompletnie, kolejny skurcz, każą mi przeć, wciąż zapominam o dobrym oddechu i wrzeszczę, wyzywają mnie, że nie mam krzyczeć tylko oddychać i że jeszcze dwa razy i Mały wyjdzie, przyszła kolejna osoba i zaczęła mi pomagać - dusi mi na brzuch, znów krzyczę - bez sensu zamiast oddychać, skończył się skurcz, tłumaczą mi, ze teraz wyjdzie tylko mam mocno porzeć i w żadnym wypadku nie krzyczeć, w końcu to do mnie dociera, lekarka drażni brodawki, by skurcz był szybciej i nadchodzi, wszysccy mówią by przeć, potem łapię oddechy i znów, ona dusi na brzuch, mówią, ze ma włosy, chwila i Mały wychodzi...widzę Go, słyszę wzruszenie Krzysia, ja przez łzy mówę, że jest piękny, kładą mi Go przy na piersi, mam Go tak blisko, takiego śliskiego, brudnego, ale przeslicznego, Krzysiu przecina pępowinę, lekarka robi fotkę, niestety widać tylko rękę Krzysia, ale przecież my wiemy, ze to On....zabierają Małego i rodzimy łożysko - właściwie tego nie poczułam, po prostu wypłynęło, gdy nadusiła, obejrzeli je, jest całe i decyzja o szyciu...nawet nie wiem kiedy mnie pocieli, dostałam znieczulenie, zszyli mnie, obmyli, przewieźli na inną salę i przywieźli mój Skarb....i z porodu tyle...pewnie chaotyczne, ale chciałam dobrze:) Jaoasiu!! Ten ból naprawdę przechodzi, gdy widzisz Maleństwo... Lady- jeszcze troszkę, nic się nie martw, do lipca zleci:) Poza tym boli mnie cały dół, krocze mnie ciągnie strasznie, mam problemy z siadaniem, wstawaniem, może w czwartek położna zdejmie mi szwy, może przestanie boleć... Pozdrawiam jeszcze raz Was wszystkie, super, że jesteście🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu___________przeczytalam na bezdechu: mam ciarki az i zapowietrzylam sie....Poprostu za pozno Ci chcieli dac znieczulenie: jak jest rozwarcie na 3 palce to ok----potem za pozno, ale... przeciez powinni tego dopilnowac,skoro wiedzieli wczesniej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiem ze dziecko wynagrodzi wszystko ale,,wpierw trzeba zniesc bole.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogubiłam się w fotkach Waszych pociech ale każde z nich jest urocze, śliczne, piękne i zapewne kochane przez rodziców! Dziewczyny ten trud jest tego wart aby zobaczyć w końcu po 9 miesiącach Nasze szkraby! Nie ukrywam, że się boję porodu ale dobrze wiem, ze urodzić muszę i nie mam wyjścia. Każda z nas da radę :)) Zaczęłam odliczać czas do lipca i pozostało mi jeszcze 57 dni - dużo ale wierzę, że zleci! Brzuch mam twardy jak nie wiem co i mam wrażenie, ze cała ciąża a raczej moja dzidzia spoczęła w brzuszku i w nim się rozpycha co raczej nie jest milusie ale boli! Mam wrażenie, że zaraz pęknę :) ! Jeju jak Ja do lipca dotrwam hmm coś czuję, że będzie ciężko i Julka moja będzie szybciej niż się tego spodziewam :)) Chętnie w 37 się rozsypię :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady____________o tym twardnieniu brzucha lepiej jak powiesz ginowi na wizycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Oj Aniaania----> tak podobno jest że nie pamięta się o oddechu ( o tym nauczonym w szkole rodzenia). znieczulenia nie wolno dać też za wcześnie żeby nie zatrzymać akcji porodowej, taki urok ciąż i porodów... ale za to JAKI efekt :D :D :D maleńki cud Dzielna jesteś dziewczyna!!! Ucałowania dla MIchasia 👄 , dla Ciebie oczywiście też 👄 a co niedokarmiania u mojej koleżanki tak było. Raz że ona jadła tak że właściwie nie wiem z czego miala miec ten pokarm...dwa przez to jeje jedzenie był mało wartościowy i mała chciała jeść co dosłownie kilkanaście minut...męczarnia i dla niej i dla małej. Bo dziecko nie pospało dłuzej bo zaraz było głodne...Problem zniknął jak zaczęła dokarmiać-lekarka jej kazała... Lady------>Joannaz ma rację,powiedz ginowi o tym twardym brzuszku (może masz jakieś skurcze a to za wcześnie) Kasik, wica, magda r.-----------> buziaczki Oli80, doth_s (dawno Was nie było)JustynaM, matruśa------->pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich o poranku.Dzis zaczynam moja pielgrzymke do lekarza po raz kolejny.Wczoraj nic nie udalo sie zalatwic.Dzis pogoda PASKUDNA.pADA JUZ OD RANA I ZIMNO.Nie chce sie z łóżka wychodzic.Brrrrrrrrrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniania, tak jak pisalam Michas cudenko! dziekuje za zdjataka, zyzyrowa dzidziunia jak ksiezniczka! wszystko bedzie dobrze! najwazniejsze ze jest juz z wami ❤️ ja dalej swiruje z powodu tego zoladeczka, wczoraj w pracy zawiecha od 11, nie slyszalam co sie do mnie mowi itd..wiec poszlam do lekarza gp (pierwszego kontaktu) bardzo sie zdziwilam ze wizyta nawet potrwala, pani byla mila, zbadala mi siuski, krew, pozwolila posluchac serduszka naszego Adrianka❤️ tak szybko walilo:) oby ten zolodeczek tak szybko rosl:) i powiedziala ze jestem przeokropnie zestresowana i mam zostac w domku. tak tez dzis mam wolne, zaraz biore sie za pakowanie bo sie przeprowadzamy, znalezlismy maly domeczek z ogrodkiem - dla dzidzi ❤️, poprosilam tez o wolne w pracy od 7-17.06.07 ciekawe czy mi dadza... zyzyrowa pomodle sie za Ole, i ciebie prosze i was dziewczyny za Adrianka, dzieki za mile slowa, buziole, papapapa 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak ma mi nie twardnąć brzusio jak dzidzia się w nim tak rozpycha, że to jest niemożliwe! Mam się wrażenie, że cała przemieszcza się tylko do mojego wielgaśnego brzuszka i tylko w nim sobie baraszkuje! Nie czuję tutaj nic zagrażającego więc moze na spokojnie tym razem do tego podejdę! Wczoraj na 28dni urodizła kolejna laseczka tylko ze w 36tc a dzieciaczek osiągnął wagę 3660 jak dobrze pamiętam :)) Jesio wielgaśny malec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady jeśli maluszek tylko się rozpycha to ok, ale jeśli twardnieje brzuszek to trzeba powiedzieć ginowi, bo to mogą być skurcze ten maluszek rzeczywiście spory... :D :D :D ale wiesz jak to z terminami-nie zawsze lekarz precyzyjnie wyliczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka Ja to ginowi mojemu mogę podać nawet dzień poczęcie z różnicą dzień do przodu dzień do tyłu! Jednak jak znam życie urodze albo w terminie tzn 26 lipiec a jeśłi nie to po terminie! Ja to mam takiego pecha! Skurcze to raczej nie są a tylko mocne rozpychanie się dzieciątka mojego :)) Julcia daje mi popalić :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no po prostu żywa kobietka Ci rośnie :D :D :D no może nie będzie niunia złośliwa nie przetrzyma Cie do 26 lipca (może parę dni się zlituje) :P :P :P wierze że jest Ci ciężko, jeszcze te upały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko --- na szczęście dzisiaj jest chłodno :)) opuchlizna zmalała ale i tak jak pomyślę o czasie pozostałym to gorąco mi się robi :)) Pocieszam się jednak wizją cyferek na suwaczku, które z dnia na dzień posuwają się do przodu i zostaje ich coraz to mniej :)) Jakoś dotrwam dla Niuni mojej kochanej :)) Niebawem jadę kupić jej łóżeczko, potem jakaś komoda albo bieliźniarka - sama nie wiem co i gdzie umieszczę u mnie w sypialni a potem pranie ciuszków i przygotowywanie torby do szpitala :)) no i polecę sobie na porodóweczkę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.to znow ja, i znow nie zarejestrowli nas w przychodni:( musimy aktualizowac umowe o wynajem mieszkania.Mam pytanbie do tych co mieszkaja w Anglii: jakie wam byly potrzebne dokumenty zeby zapisac sie do lekarza tutaj??bo ja codz\\iennie dowiaduje sie o nowych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja po pracy, sie tak nadjalam ze.... pisze na stojaco:classic_cool: Na szczescie dzis zimno na dworze ;13 stopni,ale./... ja na bosakam i ramiaczka bo mnie roznosi i goraco mi strasznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martuśa--->współczuję... takich problemów... powinni raz konkretnie powiedzieć co przynieść, ajkie zaświadczenia , świastki , papierki itp... a tak to tylko się nachodzisz i udenerwujesz... Bądź dzielna!!! Pozdrowienia dla Wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez niedawno wróciłam do domku z rodzinką w komplecie. Zjedliśmy obiadek! Dałam sie skusić na wątróbeczkę.... i jestem senna - to chyba niskie ciśnienie w związku z ochłodzeniem jakie przyszło! dla mnie tak by mogło zostać aż do porodu hmmm no parę stopni w górę ale nie chę już takich uapłów jak wcześniej - opuchlizna też prawie znikoma :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polozylam sie czytac ksiazke...a zasnelam i 2 h spalam.... Tak sie najadlam ze myslalam ze umre i poszlam polezec a tu zonk: cisnienie niskie do tego,wiec odlot;) Obudzil mnie M; pol godz gadalismy❤️ Oraz ..............babcia, ktora w niedziele przyjezdza do mnie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ja coś czuję, że to będize kolejna kiepska noc dla mnie! Od jakiegoś czasu codziennie się budzę w nocy i nie mogę zasnąć a dodatkowo męczy mnie katar wrrrrr, który zatyka mi nos i ciężko mi się oddycha :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! dziś jest troche tlenu w powietrzu- chłodno i jest czym oddychać :D ale pokój w pracy jak termos -złapał wcześniej ciepła i trzyma, na szczęscie uchylone okno pomaga... Lady---->mam nadzieję ze u Ciebie też chłodno i nie puchniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko--- tak u mnie od wczoraj chłodno :)) więc żyć się normalnie da a i opuchlizny prawie wcale nie widać ale nie ukrywam, że jest :(( chyba taka już moja natura do puchnięcia i całkowicie tego nie zwalczę! Co prawda mam przepisany Detralex i wcinam go dwa razy dziennie ale nie wiem czy on coś daje czy też nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze tak być ze Twoja natura taka że puchniesz, oby jak najdłużej u Ciebie był ten chłod :P :P :P który pozwala CI funkcjonować :P :P :P nie puchnac aż tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×