Gość sza-pka Napisano Kwiecień 29, 2008 p.s.oczywiście chciałam napisać- płaty normotypowych tyreocytów. Poadrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rabika Napisano Kwiecień 29, 2008 Witam, 7 maja mam się zglosic na oddział do Gliwic, czy ktos może mi doradzic co nalezy ze soba zabrac ? słyszałam że np termometr, jak długo lezy się po operacji, czy jest na drugi dzien od przyjęcia no i w ogóle prosze o jakies rady bo bardzo sie boje, dzieki z góry, acha czy np pielęgniarkom daje sie \" coś \"? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Kwiecień 29, 2008 Sza-pka nie martw się jak coś normotypowe to znaczy ze dobre. Układy drobnopecherzykowe mogą oznaczać guz pęcherzykowy taki jak mój. Mój okazal się gruczolakiem i jest to zmaiana łagodna. co prawda trzeba go usunąć ale nie ma raka , dzięki Bogu. Nawet gdyby był to rak to też bym się cieszyła, że jest to tarczyca a nie np. trzustka . Ludzie nie łamcie się guz tarczycy to nie koniec świata. Mogło nam się przydarzyć coś gorszego. Powiało optymizmem , chyba mam dobry dzień i dzisiaj nawet jestem twarda i nie boję się operacji. Poza tym że jestem ciągle zmęczona wszystko ok. Pozdrawiam wszystkich.Głowy do góry, damy radę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
renata2855 0 Napisano Kwiecień 29, 2008 Do Majki i Rabiki.Jeśli chodzi o laryngologa to w Gliwicach jest badanie przed i po operacji.Ja po wyjściu zrobiłam tsh ,wapń i tyle.Rabika weż do szpitala termometr ale nie rtęciowy,kupisz w aptece za pare złoty.Operacja z reguły jest na drugui dzień po przyjęciu,na trzeci dzień po idziesz do domu.Reszta rzeczy normalnie jak do każdego szpitala.Cieszę się że nasz mistrz się odezwał.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Igulka18 Napisano Kwiecień 30, 2008 Hej. Czytam Wasze opowieści, dziewczyny i nie mogę się nadziwić, że niektóre z Was czekają tak długo na badania! Ja trafiłam do endo zupełnie przypadkiem. Mam uczulenia, które pojawiają się na szyi. Leczyłam się sama, ale pewnego razu Pani w aptece powiedziała, żebym lepiej zbadała tarczycę. Oczywiście kolejki jak stąd do kosmosu, więc umówiłam się prywatnie. To jest na zasadzie: prywatnie, czy z funduszu?, bo jeśli prywatnie, to jest termin jutro, jeśli z funduszu to dopiero na lipiec. Poszłam prywatnie. Zapłaciłam 120zł. Pani znalazła guzka 0.7mm na lewym płacie. Skierowała mnie na biopsję. W moim cudownym Olsztynie termin był dopiero na lipiec (200zł). Pojechałam do Białegostoku. Miałam na miejscu (120zł) Na wynik będzie dzisiaj (czekałam tydzień!) Widzę, że mi się udało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Kwiecień 30, 2008 Igulka róznie to bywa z tymi terminami ja biopsję miałam prawie natychmiast - guzki wybadano 1 marca a 5 miałam biopsję, 6 wyniki 8 wizyte u endo wiec w sumie wszytsko załatwiłam w ciagu jednego tygodzia (oczywiście prywatnie) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Kwiecień 30, 2008 Aga 68 jak Twoje bóle mineły czy nadal Cie gnebia ,bo moje przeniosły sie na druga strone szyi,boli mnie szyja na dole tuz przy mostku juz nie wiem czy to od tych guzkow czy od kregosłupa.Endo kazała zrobic badania tsh ,hormonow i wapnia i przyjsc za trzy miesiace ,zupelnie nie rozumie po co oni to chca obserwowac,jak jeden z dosyc dobrych radiologów powiedziała mi,ze i tak w koncu trzeba je wyciac ,bo przewaznie zawsze rosna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sza-pka Napisano Kwiecień 30, 2008 do KOCZELADA bardzo dziękuje za odpowiedz na moje pytania, w ogóle dużo sie tutaj dowiaduje od was z tego forum, pozdrawiam wszystkich!!na wizyte u endo już pójde spokojniejsza(prywatnie - bo tez trzeba pare tygodni poczekać jeśli na fundusz) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sza-pka Napisano Kwiecień 30, 2008 koczelada- jakiej wielkości jest twój guzek?wyniki maszdobre? bo ja tsh, ft3 i ft4 mam raczej ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Przerażona85 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 Do Lalka73: Znalazłaś może nazwę tych plastrów na bliznę?? bo juz coraz lepiej wygląda moja szyjka;) kiedy mogę w ogóle zacząć używać maść na blizny?? Do Homosapiens: Co się z Tobą dzieję?? Dlaczego sie nie odzywasz jak po operacji?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TEKU Napisano Kwiecień 30, 2008 DO homosapiens Też co godzinę sprawdzam, czekam na wiadomości.Pozdrawiam , pewnie było ciężko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lalka-73 Napisano Maj 1, 2008 Przerażona85 nie znalazłam nazwy tych plasterków.Wponiedziałek będę u endo to zapytam o ich nazwe.Homosapiens jeszcze wczoraj była w szpitalu.Miała wyjść dopiero po obiedzie.Odezwie się na pewno jak odpocznie i opowie .Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 1, 2008 Witajcie Drodzy i Kochani Forumowicze, Wróciłam wczoraj do domku i wreszcie wyspałam się normalnie. Trzymano mnie długo. W środe \"zalogowałam się\" na onkologii, zrobiono mi bad. krwii, ekg, rtg , obejrzał gardło laryngolog i rozmawiał anastazjolog /oj przystojny był, ale \"pod ochroną\" :-) no i za młody, ale miło popatrzeć na pięknych i mądrych ludzi/ W piątek rano po tabletkach nasennych chyba /na noc też bylo coś na uspokojenie/, przebrałam się w śliczną koszulkę z przodu na 3 niebieskie kokardki, aby potem być zawiezioną wózeczkiem /innej opcji nie ma/, na blok operacyjny na I piętro z IX piętra. Sala pięknie zielona, a wokół tyle osób wokół człowieka, że czułam się jak na leżącym wybiegu. Majteczki można bylo mieć, więc dobrałam zielone:-)) Resztę ciała i tak narzucono zielonym \"płaszczykiem\". Założono mi wenflon i już widziałam, że Pani doktor czeka, a przystojny brunet-anastazjolog się krząta koło mnie, gdy \"odpłynęłam\". Za chwilkę słyszę, że mnie jakieś nowe twarze wołają, a ja mam oczy jak z ołowiu - tak dobrze mi się spało. Zawieziono mnie na salę i ocknęłam się tam koło 14:00, a operacja była podobno o 10:30. Troszkę mnie zanudziło, więc ktoś podał nereczkę /kochana rodzinka już koło mnie była/. Siostry zaraz cos podały na torsje i już było ok. Bolał tył głowy, więc też dostałam coś na ból i szybko przeszło. Pierwsza noc po tylu różnych dawkach była mało bolesna i dokuczliwa. Z czasem buteleczka z drenem zaczęła przeszkadzac. Zdjęto mi ją we wtorek. Poniewaz zaczęły mi cierpnąć same dłonie i łapał skurcz w łydki i palce, dostałam wiecej Ca - istne upojenie kroplówkowe:-)) Teraz mam brać tylko Magne B6, ale Ca też mam wykupione na wszelki wypadek. Ranka troche mnie ciągnie i nabrzmiała, ale gardlo czuje sie niezle choc chrypi. Troche sobie ssalam po pol tabletki czerwonego neo-angin. Teraz czekam na 28 maja - mam miec 3dni scyntygrafii a co dalej zobaczymy. Kochani bądzcie dobrej mysli, a jesli chodzi o jedzonko w Wa-wie na onkologii, to naprawde jest super, siostry mile, lataja jak perszingi, ale jakby cos to wołac, bo tam tylu jest ciezko chorych, ze one naprade maja duzo latania. Mnie bardzo przeszkadzał dym z papierosow dochodzacy do moich czulych nozdrzy, ale drzwi sa podwojne, lufciki sie otwieralo, kaloryferki grzaly Najpiękniejszy, oprócz ludzi, był widok z IX piętra. W dali iskrzący nocą pałac kultury, tętniące zyciem miasto /które wołało\"nie poddaj się\"/ i latające samoloty,z których żaden tym razem mnie nie zabrał :-) Serdecznie Was pozdrawiam i dziekuję za wsparcie. Do TEKU, Bardzo mnie zmartwiłas tym udarem. A bylas wczoraj na oddziale na IX pietrze? Ja wlasnie wychodzilam i czekalam na wypis w sali 7. Badz dzielna, starannie analizuja stan zdrowia-wez wszystkie istotne badania dla anastazjologa i pisz na c.ewa2op.pl Czekam- Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Maj 1, 2008 ewunia serdeczne pozdrowionka trzymaj sie i odpoczywaj-;)ja dopiero ide 6 lipca ale dobrze sobie poczytac co mnie czeka...zycze duzo zdrówka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Maj 1, 2008 Do Sza-pka Mój guz jest wielkości 22mmm i rośnie. Teraz pewnie ma już 2,5 cm. Wszystkie badania krwi miałam ok. Tarczyca nie licząc guza normalnego rozmiaru. Wszystko byłoby ok gdyby nie guz i moje samopoczucie. Nie lada wyzwaniem jest dla mnie poranne wstawanie i zaprowadzenie syna do szkoły. Potem kawa jedna i druga, godzinne leżenie i jakoś tak koło 12 udaje mi się wejść na jakieś obroty. Wszystko robię z musu, na siłę. Sprzątam gotuję bo muszę. Nie mam żadnej energii. Rano jak się budzę to mam opuchnięte oczy , ręce i stopy. Teraz dostałam przygotowawczo przed operacją Metizol i czuję się jeszcze gorzej. Mam nadzieję że po operacji to minie. Sama nie wiem hormony w normie to dlaczego tak jest. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Maj 1, 2008 Do homosapiens Ewuniu bardzo się cieszę że wszystko poszło ok. Życzę pięknej cienkiej blizny. Bardzo mocno cię pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 1, 2008 Dzieki kochane kobietki za pozdrowionka, Wyszlam dzis na 30 minut na spacer pod reke z córcią, ale niestety, nie miałam sił wracać. Zasapałam się i cos mi się płytko oddycha przez szef. Trochę jest nabrzmiały, ale tak ogólnie czuję się dobrze i apetyt mi dopisuje. Tak globalnie, to jesli wyniki sa dobre po operacji, to juz na 3 dobe sie wychodzi po operacji. Trzymajcie sie i tymczasem miłego weekendowania:-)) Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Przerażona85 0 Napisano Maj 1, 2008 No to super Ewciu że jesteś już po;) a szwy będą Cię ciągły ja chodziłam przez 5 pierwszych dni jak trędowata z głową pochyloną w dół bo nie dość że szwy ciągły to jeszcze bałam się że coś mi się urwie:) Pani od codziennych ćwiczeń śmiała się że włoży mi widelca pod brodę:P Miałam też trudności z połykaniem ale już wszystko minęło oprócz głosu ochrypniętego wydaje mi się że mówię coraz gorzej:/ ale z tego co inni pisali na tym forum to chyba normalne;) Blizna coraz lepiej wygląda;) Jutro jadę na wizytę czy wapno jest w porządku;) Trzymaj się cieplutko i wracaj do zdrowia:* P.S co do spacerów to też starsznie się męczyłam ale teraz już jest ok;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bulavip1 Napisano Maj 1, 2008 Mam pytanie moja narzeczona przedwczoraj dowiedziała sie u ogólnego i dowiedziała się że ma guza na prawym płacie, badania TSH ma dopiero w poniedziałek a USG w środe ( to akurat szybko) ale strasznie się ona zamartwia a ja chciałbym jej jakoś pomóc w tych cierpieniach i zamartwieniach. Ja akurat do zbyt czułych i wrażliwych nie należe a raczej nie potrafie tego okazać jakieś dobre rady i wiedza na ten temat mile widziana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TEKU Napisano Maj 2, 2008 Do Ewci Homosapiens Serdeczne dzięki za informacje , bardzo na nie czekałam.Cieszę się że masz już " z górki " .Na IX piętrze nie byłam , to nie ja. Ciebie zakwalifikowali na operację szybciej , bo 27.03 . byłaś z samego rana , a ja około 13-tej.Pewnie robią to w kolejności zgłoszeń. Długo trwała ta operacja myślałam , że ze dwie godziny , a to było dużo dłużej.Ciekawa jestem kto cię operował i czy coś powiedzieli o rokowaniach.Moja przygoda z rakiem tarczycy jest dużo bardziej dramatyczna niż ten mój brodawczak , opowiem Ci kiedyś , teraz jeszcze nie jestem w stanie o tym mówić. Nie wiem , czy dobrze zrozumiałam , czy na scyntografię też trzeba iść do szpitala , czy robią to "na przychodne" ? Bardzo bym chciała , żeby tego 5.05 zrobili mi tę operację , ale to nie jest takie pewne ze względu na ten udar. Mam nadzieje , że będzie to możliwe. Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 2, 2008 Witaj TEKU i wszyscy wspaniali forumowicze, Tak naprawdę to trudno określić ile trwała moja operacja, ale mówiono, że ok 1-1,5 godziny. Więcej czasu zajmują przygotowania i wybudzenie. Także TEKU i wszyscy przed operacja, nie martwcie się na zapas. Były ze mną kobiety z różnymi problemami - kręgosłupa , serca, chorobami genetycznymi, a jednak specjaliści CO poradzili sobie. Te chore lepiej biegały po korytarzu ode mnie po operacji i wychodziły wcześniej. Także różnie z tym bywa. Gdy szłam na oddział bolało mnie gardło, a i z barkiem mam problem. O wszystkim po prostu powiedziałam. Mówią, że najważniejsza jest psychika i dlatego widok tętniacego za oknem miasta na mnie działał bardzo pozytywnie. Poza tym widząc cierpienie innych, którzy leżą lub chodzą tam po oddziale od kiku tygodni, tym bardziej człowieka mobilizuje i wspiera do pracy nad sobą. Ponadto jest kaplica-kościół w której chyba po raz pierwszy modliłam się w kapciach i dresie, gdzie nikt nikogo nie obserwował i patrzrył na jego \"sztafiracje\", a raczej łączył się w trosce i zmartwieniu. Jednym słowem musi być lepiej. TEKU jeśli masz być na oddziale 5V to operacja będzie we wtorek pewnie, a w piatek do domeczku :-)) Jak nie bedziesz mogla spac - smialo mow pielegniarkom, dadza cos na sen. Bardzo proszę pisz do mnie na e-mail i napisz jak sie czujesz i czy bierzesz jakies leki? Całuski dla wszystkich-Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 2, 2008 Do TEKU, Operowała mnie Pani Dr E. Stachlewska-Nasfeter i bardzo tego chciałam /czasem marzenia się spełniają :-). Wlała we mnie optymizm, a raczej stanowczo wyeliminowała pesymizm. Co będzie dalej - zobaczymy :-) Myślę, że to wszystko ma jakiś sens i jeszcze coś dobrego mnie w życiu spotka :-) A na pewno zmienię mój stosunek do siebie - będę dla siebie lepsza :-) Może zacznę działać bardziej twórczo? Sama nie wiem, tylu wartościowych ludzi spotkałam po drodze, że coś musi drgnąć. Człowiek rozwija się całe życie i umiera głupi, ale wiele może zdziałać dla innych. Pozdrawiam-Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Natka27 Napisano Maj 3, 2008 Do Bulavip: Na pewno musisz mieć teraz dużo cierpliwości i pocieszać pozytywnie swoją kochaną. Mój mąż też musi ostatnio dużo słuchać bo strasznie marudze.:) Ale to z nerwów. Na pewno twoje kochanie się boi różnych zabiegów, ale naprawdę nie ma czego. Po badaniu TSH i USG jak będzie widoczny guzek to na penwo wyślą na biopsje. Ja byłam w Srode na tym zabiegu i naprawdę nic nie bolało. Traw on koło 10sekund. Jak zaczełam tu pisać i czytać na forum to bardzo mnie podbudowało. Teraz czekam na wyniki biopsj. Te czekanie to najgorsze. Teraz już jestem pozytywnie nastawiona. Twoje kochanie na pewno na razie jest w małym szoku ale to minie. Także ty zadbaj żeby się nie zamartwiała.:) I lataj koło niej, lataj....!;) Albo pokaż jej te forum, na pewno dużo tu znajdzie porad od ludzi którzy już to przeszli. Pozdrawiam, Natka Do Przerażona: Dziękuje za pocieszającą odpowiedz. Teraz już jestem po biopsj i naprawdę nic nie bolało. Zamknełam oczy, tak jak mi radziłaś.:) Teraz czekam na wynik. Ma być 8.5. Na wszystkie zabiegi i do lekarzy musze jezdzic do szczecina bo tutaj w szczecinku nie ma dobrych albo maja dlugie terminy. Znajoma mi poleciła, jak już dostane wyniki biopsj, żebym poszła do paru endo się poradzić bo u niej zle lekarz ocenił i niepotrzebnie wycieli. Nie wiem jak to jest, w końcu lekarze powinni wiedziec co i jak. Po operacji czuła się dalej słabo więc poszła do innego endo. Ona jej przepisała inne tabletki i teraz czuje się super. Poleciła mi tą lekarke w Poznaniu. Nie wiem czy mam tylko do niej jechać? Pozdrawiam Natka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lalka-73 Napisano Maj 3, 2008 Przerażona spróbuj brać witaminę E to ponoć pomaga wlaśnie na ochrypły głos.Moja endo tak mi zaleciła i chrypka znikła a glos się wzmocnił.1 tabletka rano wystarczy.Ja biorę od 2 miesięcy i jest ok.Mogę już nawet śpiewać.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 3, 2008 Witajcie, Kochani, co robic aby spokojnie zasnąć. Cały czas mam wrażenie duszenia - głowa niżej, to znów wyżej i tak całą noc? Czy Wam też nad szwem robiła się \"bańka\"? Na razie nie widać, aby chciał odpaść strupek - 9 dni to pewnie za wcześnie? Mam ciagłe mrowienie w kończynach - czy to mało Mg czy Ca? Jak często sprawdzacie swój poziom magnezu i wapnia? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Przerażona85 0 Napisano Maj 4, 2008 Do homosapiens: Jak masz mrówienia w kończynach to znaczy, że mało wapnia!!!Jaką w ogóle dawkę bierzesz??Jak masz mrówienia to weź sobie dodatkową tabletkę! Mi lekarz kazał jakbym tak miała! Ja wapno badam co tydzień:) Co do szwów to jeszcze troszkę minie aż zejdzie strupek a bulka nad szwem to może być kriwak ale on też się wchłonie tylko musi upłynąć troszkę czasu;) Co do spania ja miałam problemy w domu ale już w 5 dzień spałam jak suseł:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Przerażona85 0 Napisano Maj 4, 2008 Do Lalka oj dziękuje bardzo skorzystam z rady;) Do Natka: No wiesz jedź do tego endo i zobaczysz co Ci powie!!! Dużo zależy od wyników biobsji więc musisz jeszcze poczekać:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 4, 2008 do PRZERAZONA, dZIEKI, JUZ ZACZęłAM BRAC cA 3 RAZY 1 TABLETKA Z TYCH PO 1000 ORAZ MAGNE B6. jEST LEPIEJ, A W TYGODNIU ZROBIE BADANIA. dZIS SPALAM WRSZCIE I MNIEJ MNIE PRZYDUSZALO. Po ziołowych tabletkach Valused jakos sie unormowało. Obrzek jakby mniejszy , ale człowiek panikuje :-( Zastanawiam sie czy mozna szef traktowac lampa bioptron? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinabela Napisano Maj 4, 2008 Witam wszystkich!!! weszłam na neta ponieważ szukałam podpowiedzi co po za tabletkami może pomóc na brak wapnia zjonizowanego (dwa tygodnie temu w Gliwicach miałam operację usunięcia tarczycy - to już druga moja operacja) i znalazłam to forum - nie wiedziałam że tyle osób ma problemy z tarczycą!!!!! Ale co najlepsze znalazłam odpowiedź na swoje problemy. Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda254 Napisano Maj 4, 2008 cześć! chciałam spytać czy wynik tsh- o,4 może świadczyć o niedoczynności? bo lekarz przepisał mi eurhytroks? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach