magjol 0 Napisano Sierpień 1, 2008 ona81 odbieram wynik 7, w tym dniu też mam wizyte u endo. Dzięki za słowa otuchy, potrzebne mi jak nigdy dotąd:)) Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ona81 0 Napisano Sierpień 1, 2008 hej Marku! Super wiadomość! No to chyba dzis imprezujesz?:) Magjol- ja bede odczytywać sama. Nie martw sie-trzymam kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magjol 0 Napisano Sierpień 1, 2008 Marek, może nastepny tydzień też będzie tygodniem dobrych wiadomości:) Gratuluję i pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosza 0 Napisano Sierpień 1, 2008 Czytam forum ciągle od nowa i mam coraz większy zamęt w głowie. Porownałam dzisiaj wyniki USG, mój guz na wszystkich oprócz ostatniego był hyperechogeniczny, teraz jest o mieszanej echoganiczności. no i w ciągu 2 lat znacznie urósł, był 15x13x24mm, teraz jest 23,7x15,5x28,5mm. No i zrobił się gorący, wcześniej miałam wyniki w normie, jeszcze pół roku temu, teraz jest nadczynność. Wizytę mam dopiero za 3 tygodnie, chciałabym już wiedzieć co ze mną dalej. Zazdroszczę tym z Was, którzy już mają operację za sobą. Najgorsza jest niepewność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Sierpień 1, 2008 MARECZKU-;)))chcialabym napisac co w tym momencie czuje ale za bardzo wylewna jestem na tym forum-;)))a wiecSUPER>na taka wiadomosc czekalam bardzo sie ciesze-;)-;)-;)pozdrawiam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ilmar 0 Napisano Sierpień 1, 2008 Doktorze Marku, no to faktycznie Opatrzność czuwa nad nami. Bardzo, ale to bardzo, bardzio ciesze się :D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
haLA46 0 Napisano Sierpień 1, 2008 Jak milo moc znow gratulowac dobrych wynikow badan. Marku gratuluje z calego serca!!!!!!!!!!!!!! ciesze sie ze wynik okazal sie nie taki straszny bo odczynowosc wezlow zaczy ze w organizmie jest jakas infekcja i trzeba z tym zrobic porzadek. Sory za madrzenie sie ale mialam to samo i moge teraz udzielac wskazowek.Nie wiem jak to objawialo sie u Ciebie ale ja zawsze nawet teraz latem odczuwam w dziwny sposob te moje wezly ale juz tez sie nie martwie o nie bo wiem ze nie ma tam komorek zlosliwych. Pozdrawiam!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa----- 0 Napisano Sierpień 1, 2008 Gratuluje Marek :-D wiedziałam że będzie dobrze :-D Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aisab Napisano Sierpień 1, 2008 witam wszystkich! choc nie wiem czy ktos tu jeszcze mnie pamieta! nie bylo mnie dlugo! Marku ciesze sie ze wszystkok ok! wiedzialam ze tak bedzie! moj maz tez ma wezla odczynowego i tez kiedys balismy sie ze cos nie tak... ach... no coz! 28 czerwca razem z moim miskiem powiedzielismy sobie TAK przed Panem Bogiem... potem bylo jak w bajce... a moj mezus opalony brunecik w czarnym lekko połyskujacym garniturku z wielka przesliczna szramą na szyi! ale bylam dumna! zapomnielismy o wszystkich troskach o tym co bylo zle! dla takich chwil warto zyc! a teraz wiem ze bedzie ich jeszcze wiele w naszym zyciu! wszystkim wam zycze pogody ducha i optymizmu kazdego dnia! teraz ruszamy w nasza mala podroz poslubna! buziaki dla wszystkich i duzo duzo zdrówka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Sierpień 1, 2008 MARKU-gratulacje super,extra ,wspaniale ,cudownie itd Oby codziennie były tylko dobre wiadomości. TIMONKA-nie miałam zamiaru Cię krytykować,pisząc,że się rozszalałaś.Jeśli tak to odebrałaś,to sorry.Cieszę się razem zTOBĄ. Kiedy nadejdzie mój szczęśliwy dzień,mam nadzieję,że niedługo, to się dopiero rozszaleję.Chyba będę góry przenosić.Na razie czekam cierpliwie na swoją kolejkę. Pozdrawiam wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Sierpień 1, 2008 aisab-;)wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia-;)))DUZO ZDRÓWKA!!!pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Sierpień 1, 2008 MAJKA 60-;)wszystko jest o.k..to ja dzis mam zle samo poczucie przewialo mnie od klimy i zalapałam zapalenie oskszeli kurde czuje sie fatalnie...zamiast korzystac z wakacji to siedze w domu zasmarana do pasa-;(pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Sierpień 1, 2008 AISAB-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA.100LATW ZDROWIU I SZCZĘŚCIU Pamiętamy-historia Twojego Męża dodawała siły do walki z chorobą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosza 0 Napisano Sierpień 1, 2008 Przyłączam się do gratulacji dla Ciebie aisab, a także dla Ciebie Marku i dla wszystkich którzy odebrali dobre wyniki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Sierpień 2, 2008 Witam wszystkich Napoczątek gratulacje dla ciebie Marku. Właściwie to tak jakoś czułam że będzie u ciebie ok. Aisab życzę wam obojgu dużo zdrówka ijak najmiej trosk na nowej drodze życia. Do Eleonora Dobrze pamietasz że miałam mieć operację 22 sierpnia. Trochę się to wszystko pogmatwało. Moja endo stała sie jakaś dziwna. pojechałam do Gdańska do onkologa na kobnsultację i on doradził mi zeby zoperować się jednakw AM . Endo zaczęła coś tam mieszać i trzech lekarzy zaczęło mi wygłaszać sprzeczne ze sobą opinie. Zgłupiałam i chyba 9 września też nie dam się zoperować w AM. Dzisiaj zadzwoniłam do Gliwic i umówiłam się na konsultację na 13 sierpnia. Zobaczę co tam mi powiedzą i tego będę się trzymać bo tu już nie wiem kto ma rację i kogosłuchać. Wiem że miałam raka i mam nadzieję że go już nie mam ale tu chodzi o moje zdrowie i nie mogę ryzykować na chybił trafił,a nuż mi się uda i wpadnę w ręce dobrego doktora. Prawdę mówiąc teraz żałuję że nie posłuchałam Marka i od razu niepojechałam do Gliwic. Tak naprawdę to wtedy niedocierało domnie że mogę mieć raka. Wszystko wskazywało na gruczolaka. Tym bardziej że guz był gorący. Teraz to nie wiem kiedy będzie ta operacja, jak narazie terminy mam dwa i pewnie w Gliwicach dostanę trzeci. Jestem zakręcona jak nie wiem co. Lekarze patrzą już na mnie jak na wariatkę, ale jakjuż pisałam tu chodzi o moje zdrowie i nie przejmuję sie tym. Do Gosza Ja miałam raka w guzku gorącym. Rzadkie ale się zdarza. Guz był typu pęcherzykowego. Nie chcę cię straszyć ale bądz czujna. Ja nie dopuszczałam myśli oraku i trochę się pogubiłam. Bądz dobrej myśli rak w guzie goracym jestbardzo bardzo rzadki ja go mam i to starczy na tym forum więcej przypadków Carcinomy nam nie potrzeba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Sierpień 2, 2008 Witajcie podwójnie :-) A nie mówiłam MARKU, że pewnie będziesz musiał fundnąć sobie ładną apaszkę z szuflady żony, albo kupić półgolfik co by zadbać o swą szyję? Cieszę się razem z Wami, że Twój wynik był zbędną adrenaliną dla nas wszystkich, ale lepiej przesadzać niż niedopatrzyć, przwda? No to teraz mozesz Marku spokojnie wdychać rodzimy jod:-) All the best to all:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Sierpień 2, 2008 Witam Drogie Panie Na wstępie jeszcze raz wszystkim Wam dziewczyny dziękuję za te życzliwe posty! Aż łezka zakręciła mi się w oku :) Do Aisab Basia gratuluje i życzę Wam dużo szczęścia. Fajnie cię \"przeczytać\" ponownie i cieszę się że tu jeszcze zaglądasz. Kurka tyle ci zawdzięczam! Dzięki Basia! Pozdrowienia dla męża. Koczelada Naświetl sytuację o co konkretnie chodzi z tym onkologiem, AM i całą resztą bo trochę się pogubiłem. Z czego wynikają odmienne opinie tych lekarzy? Czy może skorzystałaś z tego endokrynologa ktorego ci poleciłem? I jeszcze raz wszystkim dzięki za wsparcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eleonora771 0 Napisano Sierpień 2, 2008 koczekolada ale powiedz coś więcej, co się dzieje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Sierpień 2, 2008 koczelada nim cos napiszesz zarzucę coś od siebie. Myślę że bardzo dobrze robisz że zwróciłaś się o pomoc do Gliwic. Ja osobiście uważam że guzki to można operować i leczyć w każdym miejscu w Polsce jednak gdy mamy do czynienia z rakiem jedynym rozsądnym miejscem na leczenie są Gliwice lub Zgierz. Tyle co tam przerabiają ci chirurdzy czyni z nich mistrzów sztuki i nie jest w stanie ich nic zaskoczyć. Nie kłopocz się na razie za bardzo tylko nie odpuszczaj sobie tych Gliwic bo uważam że to dla ciebie najlepsze wyjście. Jest tu nas kilka osób na forum które własnie się tam leczą i jakby co będziemy ci służyć radami. A co endokrynologa to bezwzględnie radziłbym ci oddać się w ręcę tego którego ci poleciłem. Jest ordynatorem oddziału endokrynologii AM i to naprawdę prawdziwy fachowiec. Tak więc zamiataj do tych Gliwic i słuchaj uważnie lekarzy a jak będzie trzeba coś pomóc to pomożemy. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa----- 0 Napisano Sierpień 2, 2008 Koczelada cieszę się że tak szybko załatwiłaś tą konsultację w Gliwicach :-) Lepiej nie mogłaś trafić. Pozdrawiam cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ilmar 0 Napisano Sierpień 2, 2008 Aisab, no tp przyszło NOWE, jakże piekne. Serdeczne gratulacje dla Was Kochani Młodzi \"...bedziecie mieli ochotę śmieć się... Będziecie od czasu do czasu otwierali okno, ot tak sobie, dla przyjemności... Waszych przyjaciół zdziwi to, że śmiejecie się patrząc w gwiazdy...\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ilmar 0 Napisano Sierpień 2, 2008 Do Rodi Rodi kochana, odezwij się. Co u Ciebie, co u Twojej siostry? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosza 0 Napisano Sierpień 2, 2008 Koczelada, dzięki za odpowiedź. Twoja historia z endokrynologami, przypomina mi moją z ginekologami... Jakieś 4 latat temu ginekolog stwierdził u mnie mięśniaki i chciał mi usuwać macicę. Na pytanie o ciążę (nie miałam dzieci) stwierdził że nie ma szans, że nie zajdę, a już donnoszenioe jest wykluczone. Poszłam do innej ginekolog, a ta stwierdziła że ciąża jak najbardziej wskazana, że leczy mięśniaki. Trzeci ginekolog był najbardziej wyważony we wnioskach, powiedział że jeśli chcę, mogę spróbować, ale gwarancji mi nikt nie da, a hormony ciążowe powodują mięśniaki. Spróbowałam, w ciążę zaszłam po 4 miesiącach starań, całą ciążę byłam bardzo aktywna, troszkę mi się stawiała macica, ale donosiłam besz problemu i w terminie urodziłam zdrowego synka, który ma teraz 2 lata. A dodam jeszcze, że urodziłam go mając 39 lat. Mam ograniczone zaufanie do lekarzy. Mam wrażenie czasem, że im się nie chce, nie traktują pacjentów poważnie, często popadają w rutynę, może też są trochę niedouczeni, a poza tym wyznają różne szkoły i są zwolennikami różnych metod leczenia. Stąd te rozbieżności w zalecanym postępowaniu. Mam nadzieję, że trafisz do dobrego lekarza, który pokieruje Twoim leczeniem tak, żebyś wyzdrowiała jak najmniejszym kosztem dla Twojego organizmu, czego i pozostałym i sobie także życzę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosza 0 Napisano Sierpień 2, 2008 Sorki za literówki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ilmar 0 Napisano Sierpień 3, 2008 Koczeladko kochana, ciesze się, że za niedługo zawitasz w Gliwicach. Wierzę, że wyjedziesz stamtąd pełna optymizmu, spokojniejsza i pełna wiary. Tego Tobie i Twoim najbliższym serdecznie życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Sierpień 3, 2008 nie wiem jak w skrócie opisać wam to wszystko. Będę się starała jak najkrócej. Jak odebrałam wynik histo to poleciałam od razu do mojej endo a ta od razu dała mi skierowanie na drugą operację do Redłowa. Od razu pojechałam się zapisać. Operacja miała być 22 08. Znajomy jak dowiedział się że wycieto mi raka polecił mi dr chirurga onkologa, który według jego znajomego ( chirurga kardiologa) jast dobrym fachowcem jezeli chodzi o raki tarczycy. Pojechałam więc do owego dr prywatnie, A że on pracuje AM w Gdańsku to kazał mi tam przyjechac do kliniki onkologii. Tak też zrobiłam. Załatwiłam drugie skirowanie. Na miejscu inny dr mnie przyjmował i zlecił mi tk szyi i przełyku i inne badania i zapisał na 09 09. Powiedział też że w żadnym wypadku nie wolno zrobić mi tej drugiej operacji wcześniej a sierpień to w ogóle odpada. Poszłam potem do mojej endo i podałam jej nowy termin co ją bardzo wkurzyło bo nie lubi jak ktoś coś zmienia w jej planach. Ona zaplanowała mi jodowanie w Zgierzu na 29 września i teraz musiałaby to przesunąc. Drugi ochrzan dostałam od niej ze pojechałam do AM, bo według niej tam sie nie znają na tarczycy a badania tk z kontrastem to mi nie wolno przy raku tarczycy. Pewnie miała rację ale ja tego nie wiem. Jak w czwartek przyjechałam do domu od endo sama nie iweedziałam co z tym wszystkim zrobić. Doktorek u którego była jast dobrym specem i nawet chciałam do niego dzwonić odnośnie tego tk. Tak właściwie to do szpitala w Redłowie i lekarzy tam pracujacych nic nie mam ale skoro moja endo uwaza że chirurg onkolog z AM w Gdańsku się nie zna to dlaczego chirurg onkolog z Redłowa ma się znać. Wszystko właściwie rozbiło się o to tk i gadanie endo. Postanowiłam już nie zastanawiać się kto ma rację i kto lepiej zajmie się moją tarczycą. Zarejestrowałam się już w Gliwicach, konsultację mam 13 sierpnia. Jadę tam gdzie nie muszę się zastanawiać czy oby lekarz się nie pomylił. TAM SIĘ NA TYM ZNAJĄ. Szkoda tylko że wcześniej tam sie nie udałam tak jak mi radził Marek. Marku chylę czoła, pewnie gdybym cię posłuchała druga operacja nie byłaby potrzebna a teraz byłabym już po scyntygrafii i kto wie czy nie po jodowaniu. Namieszałam nieźle co? Ja chciałam poprostu bliżej. Pozdrawiam was wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Sierpień 3, 2008 Tak to już koczelada czasami bywa. Ale jak ci napisałem najważniejsze że teraz pojedziesz do tych Gliwic. No i termin masz przyzwoity. Tak więc nie zamartwiaj się bo tam zajmą się Tobą odpowiednio i nadrobią stracony czas. Glowa do góry, wszystko będzie dobrze. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Sierpień 3, 2008 Koczelada jadąc do Gliwic nie zapomnij wszystkich wyników, wypisów, zdjęć rtg itp. Dobrze abyś wyciągnęła wszystko co sie da ze szpitala gdzie byłaś operowana łącznie z preparatami tzw "szkiełkami". Weź też dokument stwierdzający że odprowadzasz składki zdrowotne. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ona81 0 Napisano Sierpień 4, 2008 Witam serdecznie wszystkich i proszę o pomoc w rozszyfrowaniu wyniku biopsji-co on dla mnie oznacza? Rozpoznanie: W płatach, grupach, układach drobnopęcherzykowych oraz rozproszone tyreocyt o powiększonych, nieznacznie polomorficznych jadrach, limfocyty, koloid, krew. Całość obrazu odpowiada zmianie łagodnej. Z góry wielkie dzięki za odzew. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Sierpień 5, 2008 hej-;)dzis odebralam wynik tsh chyba jest nie zaciekawy bo wynosi 24 pani w laboratorium nawet go nie skomentowala...chyba za malo mam hormonu dobrze ze jutro mam wizyte u lekarza...pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach