guz tarczycy

wczesnie bylam leczona na nadczynnosc i bardzo sie pocilam bylo mi goraco endo nie mogl mi unormowac tarczycy tabletkami wiec mnie zajodowal i stad ta gleboka niedoczynnosc prawdopodobnie jod spalil moja tarczyce tak mi powiedzial lekarz po usg gdy bylam u niego w najgorszym stanie wtedy widzialam u niego strach ale jak ja sie balam ,myslalam ze to juz koniec mego zywota.Nie sadzilam ze tak szybko ten jod zadziala i znowu leczenie wizyty prywatne i te badania nie lubie pobierania krwi.

malgo bedzie dobrze tylko kontroluj tsh z tego co piszesz to wyniki sie poprawiaja czy ty masz jakies guzy na tarczycy czy lekarz nie proponowal ci operacji?

nie mam guzow i operacji mi nie proponowal powiedzia ze na to jest czas najpierw jodowanie i wtedy zobaczymyjak bedzie . Teraz nie wiem czy bedzie dobrze ale na ostatniej wizycie powiedzial mi ze musze nauczyc sie zyc z tymi dolegliwosciami ja juz mam dosc tego stanu i chce jak najszybcie wrocic do normy. Wstyd mi kiedy ludzie sa lekko ubrani a ja marzne na ulicy na sloncu za dlugo byc nie moge bo slabne w cieniu marzne o opalaniu moge zapomniec jestem blada mam since pod oczami nie wiem dlaczego ale po jodowaniu dosc szybko wzrok mi sie pogorszyl teraz musze nosic okulary

hej małe pytanko pewnie bez sensu, ale pytam te już doświadczone, czy po wycięciu calej tarczycy będę musiała uważać na tzw. przeciągi? mam takie miejsce siedzące w pracy a mam możliwość zmiany pokoju i nie wiem czy się decydować

Witam!Co do palenia....Palę od lat,,,hmmm ponad 20.Wiele razy rzucałam i wracałam.Po operacji nie paliłam około 4 miesiące... Wróciłam, bo ciągnęło jak mąż palił...Podziwiam Eleonorę- tak po prostu, pewnego dnia wstać i.....Eleonory to silne charaktery, poznałam 1 hiszpankę o tym imieniu... Na przeciągi osobiście nie zważam....ale, bo ja nie zmieniłam wcale trybu życia...no...może trochę dietę...Ale jak ktoś był przed operacją wrażliwy, to teraz tym bardziej... Koczelada nie daj się choć ty nałogowi, może jak Ty dasz radę to ja też?? Marku, ależ wy faceci macie podejście super...i rozśmieszy i rozkaże a ogólnie....zachęci do wytrwania...Mam takiego przyjaciela....Bez niego byłoby mi bardzo trudno to przejść (chorobę) w tak wspaniałym humorze...Tak trzymaj, teraz Koczelada musi rzucić palenie- co tam tycie....parę kilo więcej, ale....zdrowiej!!! Pozdrawiam wszystkich, całuski...

proszę o radę!!!dziś byłam u endokrynologa po obejrzeniu mojego usg stwierdził że powinnam usunąć tarczycę a przynajmniej jeden płat.dodam że mam dwa guzki 21mm w niemal w całości wypełniony przez torbiel, 2 4mm o niejednorodnej strukturze z licznymi mikrotorbielkami w całej objętości.tarczyca w całości powiększona normoechogenna.dlaczego nie mam skierowania na biopsję jak większość z was?czy jest az tak żle?CO MAM ROBIĆ

Witam. Majka 60,Nowanett i inne kochane dziewczyny. Dziękuje za rady i zdecydowalam sie na Gliwice,ale od rana nie mogę sie dodzwonic do przychodni,zeby sie umówic na termin wizyty.Im więcej czytam ,tym bardziej jestem przerażona,chociaż moja endo po wyniku biopsji z guza pęcherzykowego stwierdziła,że nie ma pospiechu i pomalu trzeba się przygotowywać do operacji.Juz sama nie wiem,czy jej wierzyć.Zobacze na jaki termin wyznacza mi wizyte w Gliwicach ( o ile sie dodzwonie).K.

????????????(((((((((((

Witam:) Mam pytanie do Zelaznej: co to jest ten bliznowiec??? jak to wyglada??? I jeszcze jedno ogolne pytanie: jak długo miałyście chrypke po operacji??? ja jestem juz miesiac po i nadal mam, ale widocznie na jej znikniecie potrzeba jeszcze czasu? Pozdrawiam

do mela moze powinnas isc do innego endokrynologa,najlepiej prywatnie i o wszystko dopytac.A co Ci oprócz tego powiedział endo?dał ci juz skierowanie na operacje czy kazał ci zrobic jeszcze jakies dodatkowe badania?

do puella1 - ja chrypki nie miałam, ale dosyć długo nie mogłam krzyknąć ani nic głośno powiedzieć, ale to jest indywidulna sprawa każdy może przejśc to inaczej. A co do rany i blizny - mój lekarz zabronił mi stosowania maści kazał smarować tylko kremem nawilżającym i chronić przed słońcem (chodziłam w apaszce bo operację miałam na poczatku sierpnia), i teraz nie ma wogóle śladu aż moja endo była zdziwiona. Oczywiście nie bez znaczenia jest tu dobra ręka chirurga, a ja do takiego miałam szczęs cie. Pozdrwaiam

Do joanka 1 Mam pytanie, jak długo niczym nie smarowałaś tej blizny? Ja miałam operację w połowie lipca i teraz lekarz kazał mi to smarować maścią Cepan. Na początek raz dziennie masując. Do tej pory nic na to nie dawałam bo chirurg tak mi zalecił. I oczywiście nadal chodzę w apaszce :-) Pozdrawiam

DAŁ MI SKIEROWANIE NA OPERACJĘ ALE POWIEDZIAŁ ZEBYM TO PRZEMYŚLAŁA.NIE BARDZO WIEM CO MAM PRZEMYSLEĆ.JUTRO JADE NA KONSULTACJĘ Z CHIRURGIEM MOŻE U NIEGO CZEGOŚ SIĘ DOWIEM.

Ewa czy możemy już otwierać wirtualnego szampana??

widząc opis Ewki na gg ":)" chyba mogę stwierdzić ze wszystko jest w porządku i można otwierać kolejnego szampana

To dobra wiadomość, ale nie podzieliła się nią z nami - ŁOBUZ. Nie bedziemy takie i z szampanem poczekamy na nią :)

Witam wszystkich cieplutko jak zawsze Niestety mój opis na gg był stary i właściwie mąż siedział na kompie i chyba nie zauważył jaki opis jest. Tak bywa chociaż chciałabym żeby było inaczej. No kochani moi chciałabym żeby wynik był dobry jednak tak nie jest :-( dlatego nie pisałam bo nie ma czym sie chwalić. Rano jak usłyszałam w słuchawce jaki jest wynik, to wsiadłam w samochód i pojechałam w cholere. Nerwy mi puściły...stwierdziłam że mam pecha jak nie wiem, ale teraz ochłonęlam i jakoś zaczynam racjonalnie mysleć...tak mi się wydaje.Mam mała córeczke więc załamanie całkowicie odpada....chociaż ten moment był straszny... :-( Poza tym wszystkim życzę dużo zdrówka i trzymajcie się cieplutko. Dziękuje za pamięc wszystkim....Marek jeszcze raz Tobie za wszystko dziękuje, bo właściwie gdyby nie Ty to moja historia dziwnie by sie potoczyła i nie wiadomo jakby by było bo sytuacja wyjaśniła by się dopiero za jakis czas i to byłby długi czas. Trzymajcie się buzioollkki dla was mega wielkie

Czesc Wszystkim Jestem nowa na tym forum. Mam okolo 50 lat ciemna blondynka. Raka brodawkowego tarczycy wykryto u mnie 15 lipca a 15 wrzesnia bede operowana w Szpitalu na Banacha w Warszawie. Mam stracha. Niektore opisy sa troche straszne no iwidac ze tak czy inaczej bez kolejnych wizyt u lekarzy sie nie obedzie. Jak to jest z tym tyciem i tak mam 20 kilo nadwaqi. Pozdrowienia

do Witaj i głowa do góry. Moja córka ma już 20 lat i Ty doczekasz tej chwili, gdy będzie umawiać się z chłopcem. Powiedz, co dalej u Ciebie :-) Sciskam mocno, bo wiem co czujesz. Ale to się zmienia i będzie lepiej. Zawsze sobie tłumaczę, że mogło być gorzej, a to taka szansa może żeby być lepszym? Albo zobaczyć świat z innej strony? A na pewno warto żyć i my będziemy żyć tak długo, jak nam zapisano. Ważne, żeby chcieć, a z tym zwątpieniem i poczuciem krzywdy bywa najtrudniej, zwłaszcza, jeśli życie nie za szczególnie się ułożyło. Trzymaj się! Pozdrawieiam all

To było szczególnie do :-)

Ewcia, cały czas czytam tutaj, że zły wynik to nic strasznego, ale doskonale zdaję sobie sprawe z tego, że przeczytać coś to nie to samo co poczuć, dlatego domyślam się, że wczoraj nie było CI lekko, ale mam też nadzieję, że po uprządkowaniu myśli będzie tylko lepiej. Napisz co dalej i trzymaj sie dzielnie, proszę. P.S. Przepraszam za tego szampana ale mnie też zmylił Twój opis na gg., myślałam, ze nie piszesz bo świętujesz.

DO EWY Wybij sobie z głowy jakiekolwiek załamanie!!!!!!!!!!!!!! Większość z nas czuła się ,jakby dostała łopatą po głowie, tylko Ty trochę póżniej.Daj sobie jeden dzień na odreagowanie i na tym koniec.Masz małe dziecko,a takie słoneczko szybko rozproszy złe myśli.Patrząc na to z drugiej strony,masz szczęście,że potoczyło się tak,a nie inaczej.A,ŻE NIE ZAWSZE JEST TAK, JAKBYŚMY SOBIE TEGO ŻYCZYLI. Najważniejsze,że już po operacji i jestes pod fachową opieką. Pamiętasz te baby ze szpitala? Bądż dzielna i trzymaj się cieplutko

TOKRA Operacji nie masz się co bać. Niektóre Panie twierdzą,że dużo gorzej jest po cesarce.Na drugi dzień wstajesz z łóżka i jesteś w stanie samodzielnie egzystować.Wiadomo,że są pewne niedogodności,ale przecież była operacja.Tak więc luzik i bez strachu. Co wy wszystkie z tym tyciem???????? Ja po szpitalu straciłam ok 7kg,tak ,ze musiałam spódnicę trzymać, żeby jej nie zgubić na ulicy.Owszem,można przytyć jak rodzinka dogadza,a nie kontroluje się tego. Hormony tarczycowe też nie powodują tycia.Biorę je od ośmiu lat i waga stoi w miejscu.TYJE SIE WTEDY, GDY SIĘ SPOŻYWA WIĘCEJ KALORII,NIŻ SIĘ JEST W STANIE ZUŻYĆ.A wiadomo,że po operacji jest mniej ruchu,ze względu na słabszą kondycję.Hormony mają pracować za tarczycę i utrzymywać wszystko na właściwym poziomie. Nie masz się co bać,ani zbytnio przejmować wagą.Wszystko będzie ok.POZDRAWIAM.

Tokra Mnie lekarz powiedział ze tycie zależne jest od predyspozycji genetycznych, a nie od operacji czy leków (może po nich przytyć 2-3 kg) co przecież zawsze można zgubić ;) Operacja zawsze straszy, wiem bo w przyszłym tygodniu będą mi usuwać calą tarczycę. Ewa Kochana idź się wykrzycz, porzucaj przedmiotami, skop ścianę a potem do dzieła, trzeba żyć i mieć nadzieje ze wszystko będzie dobrze. Wiem co piszę Ewa, bo w zeszłym roku okazało się ze moja chrześniaczka ma białaczke i wiem ze wiara czyni cuda. Przepraszam, ze tak namotałam tym opisem na gg ale zobaczyłam buźkę uśmiechniętą i pomyślałam ze może rzeczywiście otwierasz tego szampana, ale jestem pewna ze jeszcze będziemy go pić. Pozdrawiam i proszę głowa do góry

Jak juz pisałam wcześniej zdecydowałam sie na wizytę w Gliwicach.Dzisiaj sie dodzwonilam i zarejestrowałam.Termin wizyty mam na 02.09,ale pani która mnie zapisywała powiedziała że mam przynieść kserokopie biopsji usg i ... preparat cytologiczny.Mam nadzieję ,że w poradni endo te dokumanty mi udostepnią,ale co z tym nieszczęsnym preparatem? Skąd go mam wziąć? Chyba tego nie trzymają?Jutro pojade do poradnie to się dowiem,ale może na forum ktoś mi coś doradzi.

KRYCHAG Preparaty cytologiczne ,czyli tzw szkiełka musisz wybrać tam,gdzie robiłaś biopsję.Zabierz jeszcze dowód osobisty,aktualne ubezpieczenie,oraz wszystkie ostatnie wyniki jakie masz.Termin masz bardzo dobry.Tak więc działaj.Powodzenia.

Ewcia trzymaj sie i badz dobrej mysli bedzie dobrze...przykro mi ze nie mogłas sie cieszyc z nami i podzielic dobra wiadomoscia..ale mamy dzieci i musimy dla nich zyc i byc zdrowe a wiec trzymaj sie i walcz..pozdrawiam serdecznie buzka

Dziekuję Majka60 za poradę.Jutro pędzę do mojej poradni endo.Co do terminu ,to raczej jestem przerażona,bo chyba takie guzy to nie przelewki,skoro tak szybko mnie przyjmują. A moja endo powiedziała ,ze mamy czas na operację. Chyba ją zamorduje na nastepnej wizycie.

No witam! Dziewczyny dziękuje wam za wsparcie ;-) Rozmawiałam z moja lekarką z Gliwic i to jej słowa \" Proszę przyjechać jak najszybciej jeśli to możliwe, co do leczenia ostateczna decyzja nie została podjęta, dlatego proszę przyjechać i po konsultacji z lekarzami podejmiemy leczenie. Organizm jest młody więc z pewnością da radę, a więc proszę się nie zamartwiać\". Tak więc jadę w piątek. Kiedy wychodziłam ze szpitala mowili że będzie jodowanie, ale po wyniku histopatologicznym który stwierdził nowotwór i przerzuty do węzłów to chyba zmienili zdanie. Nie wiem dlaczego.Myślałam że jodowanie raczej ma każdy ale zostawiam to w rekach lekrzy jeśli uwarząją inaczej nie moge podwarzać ich kompetencji. Wszystko wam opiszę jak wróce z Gliwic co i jak. A wy kochani co o tym myslicie? już sama się zaczynam martwić jakie inne może byc leczenie...nie mam pojęcia ale dowiem się w piatek... 3majcie sie i buziolki mega dla was. P.S. Załamania nie ma....to był chyba taki impuls ale teraz juz jest oki...daje rade buziolki dla was

Ewcia, ja nie napisze CI nic odnośnie leczenia bo za krótka jestem, ale myślami jestem z Tobą. 3maj się.