Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

wojcio ze swoim wynikiem grzej do endo - jeśli możesz, to prywatnie, poczekasz góra tydzień. Jeśli zleci Ci biopsję, to rób - i jesli będzie niepokojąca, dzwoń do Gliwic. Ja tak zrobiłam za radą forumowiczek, które ściskam:-). i w środę już będę w Gliwicach. Nie panikuj, tylko umawiaj się do endo. Ja w ten sposób straciłam półtora roku. pozdr. ps. napisz, skąd jesteś, będzie łatwiej kogoś kompetentnego znaleźc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_09
Co do biopsji. na nie daje stuprocentowego obrazu. Ale, zazwyczaj wynik odpowiada jednak prawdzie. Ale, co z tego, kiedy jak w mym przypadku wszystko niby OK, a ten pieprzony guz tak sobie mnie upodobal, ze rosnie i rosnie i tylko ciac. Sto procent wiarygodnosci daje pobranie w czasie operacji materialu do badania. Co biopsji, bo nektorzy sie jej boja. Tez sie balam. Jest ona bardziej bolesna niz biopsja piersi, ktora mialam wczesniej. Ale, chcialabym,zeby taki bol byl po operacji. Pryszcz. A ponoc niektorzy mdleja, jak mi lekarz to robiacy powiedzial. Nie przesadzajmy. nie jest to przyjemne, ale co z leczeniem jest takie? kazdy wytrzyma, ak chce. Milej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
Miałem biopsję i badanie scyntygraficzne wyniki za 2 dni!!! strasznie się boję!! u endo byłem i to on skierował mnie na badania w zeszłym tygodniu ale co dalej czekam na te wyniki T2 i t4 poza tym mam bezsennośc, zwiększone tętno.... serce wali jak głupie, choc ciśnienie ok... co to może być??? jak ktoś wie, to pomóżcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojcio z tym ciśnieniem, sercem i tak dalej to ty lepiej zadzwoń do endo z zapytaniem czy nie powinieneś brać PROPRANALOLU przyda ci się. A teraz nie nakręcaj sie tylko czekaj na wyniki, a potem szybko do lekarza a on ci wszystko powie. Mnie też lekarz rodzinny mówił , ze wg, niego to ja z tarczycą nie mam problemów i co? jak wymusiłam badania to okazało się ze moje tsh wynosiło 0,006 a to już dwa lata minęły... gosia_09 ja mam drugi miesiąc zwolnienia a to dlatego ze mnie przeziębienie złapało, ale jako ze i ja w budżecie to się nie bardzo tym przejmuje, ale jak skończy się ten drugi miesiąc to normalnie do pracy wracam, dłuzej mi nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala31hel
Doradzcie czy po otrzymaniu wyników biopsji czekać na wizytę do endo, którą mam na koniec listopada, czy może udać się do onkologa? Mój opis biopsji: " mikroskopowo materiał cytologicznie skąpy, utworzony z prawidłowych komórek pęcherzykowych tarczycy. łagodny guzek pęcherzykowy w płacie prawym tarczycy". Może ktos zna jakichś dobrych lekarzy w Trójmieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_09
mala...z takimi wynikami mozna cekac do listopada. Zreszta biopsja zazwyczaj wychodzi w porzadku. Nie wiem, czymasz guzy, bo te jak rosna trzeba wyciac i to szybko. Wojcio, Ty z kolei zrob ze soba cos, bo zwariujesz. sam nakrecasz sie psychicznie. Miesiac zwl;oki, nie umrzesz, poza tym, na tarczyce tak szybko sie nie schodzi z tego swiata. Ja sama cale zycie, z dziesiec operacji juz roznych mialam. Dziecko sama wychowalam, teraz za dwa tygodnie szpital i mam pietyra, czego nie kryje. Aha, A TY Eleonora, to masz zwolnienie z powodu teraz tarczycy, operacji czy tego przezuiebienia. ja zreszta tez bede na zwolnieniu ile wlezie, wole dluzej niz tydzien za krotko. Poza tym, na ile standardowow, po szpitalu daja pierwsze zwolnienie? Napiszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia_09 ze szpitala dostajesz miesiąc od wyjścia to znaczy wyjdziesz przykładowo 10 października to do 10 listopada masz zwolnienie lekarskie plus oczywiście dni, które spędziłaś w szpitalu, a potem jak będzie coś nie tak, albo ci się jeszcze nie będzie chciało to endo wystawi ci jeszcze miesiąc... ja dostałam na przeziębienie, bo z tarczycą to ok po operacji no i tak trochę z lenistwa...przyznaję bez bicia. Kochana będzie dobrze zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
Gosiu.. problem w tym, że wciąż cos ztym robię. ten weekend to po prostu zwariowanie!!! CZEKANIE! od początku wrzesnia szukam przyczyn i wreszcie znalazłem Ja i endokryn czekamy na wyniki Boję się (podkreślam) boję się, że czas działa na niekorzyść, że zmmiany moga być za szybkie... wtorek, środa - maja być wyniki i co dalej...???? słyszałem, że biopsja powie wiele ale niekoniecznie całą prawdę - dopiero gdy otworzą szyję (nacieki itp) i zbadają taknkę po operacji... dlaczego tak dłygo czeka się na wyniki badań?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
Gosiu.. problem w tym, że wciąż cos ztym robię. ten weekend to po prostu zwariowanie!!! CZEKANIE! od początku wrzesnia szukam przyczyn i wreszcie znalazłem Ja i endokryn czekamy na wyniki Boję się (podkreślam) boję się, że czas działa na niekorzyść, że zmmiany moga być za szybkie... wtorek, środa - maja być wyniki i co dalej...???? słyszałem, że biopsja powie wiele ale niekoniecznie całą prawdę - dopiero gdy otworzą szyję (nacieki itp) i zbadają taknkę po operacji... dlaczego tak dłygo czeka się na wyniki badań?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ... Wojcio
Spokojnie, przede wszystkim z wynikami musisz iść do endokrynologa i lekarz zdecyduje co dalej ... Ja mam guzki na tarczycy już od kilku lat (ponad 12), nie mam ani nadczynności, ani niedoczynności, żadnych tabletek nie biore bo hormony mam w normie ... Ostatnio lekarz zaproponował mi operację czyli usunięcie guzków ... bo jak powiedział nigdy nic nie wiadomo ... Do kontroli przez to, że mam guzki chodzę 1 raz na 8 m-cy ... i chyba zdecyduję się na operację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
Nie tak łatwo byc spokojnym kiedy wszystko wychodzi przypadkowo i nie wiadomo czy nie za późno/// Jak to sie dzieje, że lekarze nie nakierowali mnie na tarczycę "niemozliwe, że to tarczyca!" a jednak!! Mam jej przerost, choc nie widac tego tak bardzo (prawie w ogóle) na zewnatrz, ale ja ją czuję i ten konglomerat gózków - była biopsja mam jeszcze jednego po prawej stronie, może tez trzeba go sprawdzic, a może lekarz zamierza, bym cała usunął.. nie zawaham się z decyzją, ale boję się że i to rozwiązanie przyjdzie za póżno,,, nigdy w zyciu bym nie wpadł, że problem będzie akurat z tarczycą. Wy, kobiety, to co innego - o tarczycy rozmawiacie dosyc często, w róznym kontekście, ale ja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolasarza
Powiedzcie mi czy ktoś miał podwyższone przeciwciała i przez to chorował jeszcze na coś bo ja sie fatalnie czuje serce kołacze spać nie mogę bo jakoś dziwne uczucie koło serca mam i skurcze żoładka normalnie asz sie boje biorę tylko letrox 25 i do tego mam jeszcze guzka tsh spadlo mi z 9,26 na 2,5 a ja sie czuje fatalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
Niech ktos przesledzi te wyniki TSH z początku wrzesnia: 0,544 (przy normie 0,4-4,0) z poczatku października: 0,298 (przy normie 0,25-5,0) czy nie ma tu jakichs objawów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojcio a bierzesz jakieś leki? jak tak to może dawka jest za mała, jeżeli bierzesz to jakie? Thyrozol? bo twoje wyniki to nadczynność tarczycy jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich teraz już nie wystarczy jak napiszę- Witam drogie Panie:) Wojcio obecność konglomeratu guzków, ich unaczynienie i zwapnienia to coś co powinno niepokoić. Postaraj się uporądkować dotychczasowe swoje działania, bądź konsekwentny, nie odpuszczaj i jak najszybciej rozpocznij leczenie. Co do przyspieszonego tętna to na dłuższą metę będzie to dla ciebie bardzo wyczerpujące i szkodliwe. Źle funkcjonująca tarczyca potrafi dać się we znaki sercu. U mnie własnie tak było stąd wcześniejsze wizyty u kardiologa. Odkąd nie mam tarczycy problemy z sercem mineły. Wizyty jednak kontynuuję i może dobrze by było abyś też taką zaliczył.Nik lepiej niż kardiolog dobierze ci odpowiedni lek. eleonora co do propranalolu to nie zapominajmy że jest to lek starej generacji używany kiedyś w psychiatrii i niestety uzależnia. No i najważniejsze ma krótkotrwałe działanie. Psychotrop jeden:) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
Marekgd dlaczego uważasz - że to niepokojące... co mam myslec o tym wszystkim... załamka? uważam, że mam juz wszystko dobrze ukierunkowane, ale problem jest z oczekiwaniem wyników. Co według Ciebie oznaczają te wyniki usg? Proszę o odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka już jest charakterystyka chorób tarczycy. Załamka?- Nie. Czytając twoje posty widzę że masz dużo energii i dobrze. Tak jak koleżanki pisały choroby tarczycy rozwijają sie powoli i trzeba naprawdę wielkich zaniedbań aby sprawę zaliczyć do beznadziejnych. Najważniejsze teraz dla ciebie to rozpocząc konkretne leczenie u jakiegoś dobrego fachowca. Na twoim miejscu teraz póki jeszcze nie masz wyników zrobiłbym mały wywiad gdzie w mieście jest jakiś najlepszy endokrynolog i za wczasu zarejestrowałbym się. Jakby wszystko wyszło ok zawsze wizyte można odwołać. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marku Mówisz psychotrop? A mnie się pytają skąd ten mój dobry humor i optymizm buhahaha teraz już wiem co im odpowiadać. Ja biorę go dwa lata, czy mnie uzależnił nie wiem, jak go odstawiłam na 3 miesiące to sobie też spokojnie żyłam (no średnio bo wiedziałam ze mi ta operacja gdzieś w przyszłości czeka) a jego działanie czy krótkotrwałe to też nie wiem, wiem natomiast, że odkąd go biorę nie mam żadnych problemów z sercem, ciśnieniem, krążeniem i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_09
Ja chyba dostane przyslowiowego pierdolca. Z powodu swej samotnosci i dusznia tego w sobie oraz tego, co czytam.Blizna to pryszcz. ja sie boje komplikacji, bo u niektorych one sie zdarzaja. Ja sie boje samotnosci po szpitalu. Nikt mi nawet kubka z herbata nie poda. Mile to? pewnie nie. takie me zycie, ciagla walka o codzienne przetr3anie. Moja rodzinna lekarka mowi mi,ze wszystko u mnie z samotnosci i ze sresu sie wzielo. Pozdrowionka dla podobnych. Ide do wyra z placzem. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kardiolog miał własnie ostatnio dylemat co mam brać bisocard czy proplanalol. Mówił że endokrynolodzy jak jeden przypisuja ten drugi co w sumie nie jest dobre. Tłumaczył mi że jest on wskazany dla ludzi z nadczynnością gdyż hamuje wytważanie TSH. Jednak dla ludzi którzy nie mają juz tarczycy i źródłem hormonu jest tylko tabletka którą biorą nie jest już tak wskazany i są lepsze w mniejszym stopniu upośledzające pracę serca. Eleonora z tego co pamiętam bierzesz niewielką dawkę i jej nie zwiększasz stąd też może syndrom uzależnienia nie jest taki odczuwalny. Ja zrezygnowałem z niego na rzecz bisocardu chociażby z tego powodu że biorę tylko pół tabletki na dobę i nie muszę łykać rano i wieczorem odciążajac tym samym trochę żołądek. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia, uspokój się i nie twórz czarnych scenariuszy...zaraz komplikacje. Zdarzają się, ale niekoniecznie muszą własnie Tobie. Nie wydaje mi się - POPRAWCIE MNIE, JESLI SIĘ MYLĘ - żeby po operacji tarczycy potrzebna była jakas szczególna rekonwalescencja, umówmy się - to nie jest przyjemne, ale chyba można się do tego przygotowac, zrobic sobie zapasy na ten tydzień. Gwarantuję Ci, że skoro ja po cieciu cesarskim już na trzecią dobę robiłam w domu wszystko SAMA , to i po usunieciu tarczycy do się to zrobic. Mi tam pies z kulawą nogą nie pomagał, i jakoś przezyłam:-) Teraz też dam radę, i Ty też, to w końcu nie koniec świata. Myślę, że wiele osób stąd radziło sobie same. I poradziło sobie, czego i Tobie życzę. A jeśli Twój lekarz rodzinny wydał taką opinię, to moze poproś go też o skierowanie do psychologa? Może dobrze Ci zrobi rozmowa o Twoich obawach z kims kompetentnym? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellaa96
Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellaa96
WItam. Cieszę się, że znalazłam to forum. I mam nadzieję, że też będę mogła liczyć na Waszą pomoc. Moje wyniki USG; Tarczyca o noerównomiernej obniżonej echogeniczności zatartych zarysach ( wole Hashimoto) o wymiarach 18x19x49 mm w dolnym biegunie guzek hyperechogenny o wym 12x15 mm z poj. naczyniami na obwodzie - prawy płat. Lewy ok. TSH - 11,174 norm 4,640. dzięki wam już wiem co to Hashimoto, ale ten guzek? BIorę Eutyrox 50 i 37,5 Jestem też po biopsji; Zmiana typu nodulus adenomatosus z cechami zwyrodnienia koloidowego. Czy ktoś może to przetłumaczyć na ludzki język. I moje pytanie czy mogę zrobić teraz biopsję jesli ta jest z 8 lipca. chciałabym udać się do dr. Kubickiego, który tu na forum ma takie dobre notowania. Bardzo się cieszę, że jesteście. jestem pacjętką tarczycową dopiero od lipca. I dzieki Wam już nawt się nie boję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
Dopytałem już wczesniej o dobrego endo w mieście, to mi się wybitnie udało - ale jestem człowiekiem niespokojnym... może i stąd wszystko, co mnie spotkało... (mam wrazenie, że zaczynam rymować) Wyobraźcie sobie, że parę dni temu po niepokojącym USG, zadzwoniłem do prywatnej kliniki i umówiłem się z endokr. Dwie godziny wczesniej zadzowoniła kumplea z pracy i natychmiast obiecała załatwic mi najlepszego w mieście, bo akurat takiego zna. I wyobraźcie sobie, że ten, którego umówiłem i jej znajomy to TEN SAM. Nie chcę na razie nikogo polecać, bo jestem laikiem w tej sprawie... No i wciąż boję się wyników - a jednocześnie staję w pokorze wobec życia, że naprawdę jest kruche i potrzebujemy innych, a z kolei inni nas, by sobie pomóc... dołaczam się do opinii o tym forum, że jest wyjątkowo serdeczne... Ja tez podzielę się moimi przezyciami i przejściami, w dodatku pewnie już niedługo Dzwoniłem do znajomego chirurga (prof. specjalista od naczyń miękkich, nowotworów itp.) - przeczytałem mu wyniki usg, a on na to, że jeszcze wszystko może się okazać zupełnie inaczej. Nie tyle pociesza, ale pokazuje, że z obrazu ultrasonograficznego wiemy tylko tyle, że są zmiany. Z scyntygrafii (izotopy) wiemy o rozmiarach tarczycy.. ach nie będę się rozpisywac, bo nie zasnę. I mam pytanko: czy wy wszyscy (pytanie w sumie do nie-operowanych) jesteście nie tylko po usg, biposji ale też po wizycie w zakładzie medycyny jądrowej (izotopy i mapa scyntygraficzna tarczycy)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia1965
kto choruje na tarczycę i ma guki to mają wszyscy robioną scyntygrafię , a izotopy brałes przed scyntygrafią to się wiąze z jednym izotop dostajesz dzień wcześniej a pużniej ci robią scyntygrafię , ja te badanie miałam robione 15 lat temu i nie choruję na żadnego raka to jest badanie często dawane przez endokrynologów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_09
CZytam i czytam i wylania mi sie dziwny obraz podejscia lekarzy do tematu. Czesc od razu, bez wzgledu na wielkosc i prace tarczycy wycinalaby. CZesc leczy . Mi tarczyca pracuje dobrze, ale guz rosnie. I kazdy lekarz, a pytam kazdego, jakiego spotkam, nawet dalekiego kuzyna radzi ,ze jest wszedzie tendencja, by to co rosnie usunac. Nie tylko o tarczyce chodzi. Kazdy rosnacy guz nadaje sie tylko do ciecia. Taka ponoc jest filozofia. Jak widzicie, spac nie moge. Wstaje rano, niewyspana i te mysli. BO przeciz mam hormony w porzadku a ide za dwa tygodnie wyciac to piorunstwo. Nadal sie pytam, czy warto? Ale, guz juz mi w szyi przeszkadza, wiec nie mam chyba odwrotu. SZyja sztywna, trudno mi nia krecic, bo ucisk. GUz 5 cm w najwiekszym wyniarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu 09 nie ma co nad tym rozważać jak Ci ten guz rośnie i przeszkadza to trzeba go wyciąć. Jeżeli masz tylko tego 1 guza i nie ma w nim komórek nowotworowych to zapewne wytną ci tylko kawałek tarczycy i może nawet nie będziesz musiała brać leków, bo tarczyca podejmie normalną pracę. Wojcio widzę, że jeszcze nie oswoiłeś się z nową sytuacją. Proponuję Ci łagodne środki uspokające, bo nabawisz się nerwicy. A ja się do czekałam jutro mam biopsję. Trochę się boję, ale jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojcio, procedury USG (jest badaniem bardzo subiektywnym), scyntygrafia w zasadzie pokazuje wchłanialnośc jodu (ważne przy nadczynności i planowanym leczeniu guzów jodem radioaktywnym), biopsja przy zmianach większych niz 1 cm zawsze przy innych jeżeli obraz USG wskazuje konieczniśc (np echogenicznośc, guzek nie jest wyróżniony dobrze od miąszu tarczycy itp). Takze Twoje badania to standard. A teraz co do konglomeratów -to czestotliowść (statystycznie oczywiście) występowania w nich nowtworów tarczycy jest taka sama jak w guzkach pojedynczych (drązyłam ten temat bo mam takze konglomeraty na obu płatach). A strach dotyczy nas wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×