Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Witam, ja 2 lata temu ( mialam wtedy 17 lat) gdy bylam w szpitalu na stawy, zauwazylam ze powiekszyla mi sie tarczyca. Powiedzialam o tym tamtym lekarzom, zrobili mi THS i wynik byl w normie, wiec zostawilam to bo mialam inne problemy zdrowotne. Jednak przy jakims bilansie( chyba 18 latak tak to sie nazywa) rodzinna badajac mi tarczyce stwierdzila ze wyczuwalny jest guzek. Dostalam skierowanie do endo. Trafilam na przemilego lekarza. Na usg wyszedl guzek prawego plata i powiekszony sam prawy plat. Lekarz skierowal mnie na biopsje, ktorej w wiku 17 lat bardzo sie balam. Na biopsji wyszedl mi guzek pecherzykowaty. Nie bralam żadnych lekow. Endokrynolog powiedzial że zeby dowiedziec sie co tak naprawde tam siedzi trzeba bedzie usunac guze, ktory pojdzie na badania histopatologiczne i wtedy sie dowiem co to bylo. TSH przez ten caly czas mialam dobre jak u zdrwego człowieka. Lekarz zalatwil mi operacje w tydzien wiec nie mialam czasu nawet sie bac ;) wiec poszlam na to wyciecie guzka. Gdy sie jednak obudzilam po operacji i doszlam do siebie powiedziano mi ze trzeba bylo wyciac cala tarczyce! Nie wiedzialam kompletnie dlaczego. Mowa caly czas byla tylko o jednym guzku... Chirurg dał mi Euthyrox 100 i kazał czekac na wyniki histopatologiczne i z nimi pojsc do endokrynologa. odebralam wynik i poszlam do endo, a na karcie ze szpitala mialam napisane "całkowita resekcja tarczycy". W wyniku histopat. wyszlo mi ze byl to guzek pecherzykowaty brodawkowy. Endokrynolog powiedzial ze trafilam na dobrego chirurga ktory rozpoznał "nieciekawa sytucajce mojej tarczycy" i usunal wszytsko. Powiedzial tez ze gdybym miala usunietego tylko tego guzka i przyszla po operacji z tym wynikiem histopat. to skierowal by mnie na druga operacje wyciecia wszystkiego a tak dziki chirurgowi ominelo mnie to. Mama pytanie dlaczego cala tarczyca?? czy ten guzek brodwakowaty byla naprawde grozny ?? Każdy lekarz mowi mi co innego i dostaje paranoi juz ... bardzo prosze o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Witam, ja 2 lata temu ( mialam wtedy 17 lat) gdy bylam w szpitalu na stawy, zauwazylam ze powiekszyla mi sie tarczyca. Powiedzialam o tym tamtym lekarzom, zrobili mi THS i wynik byl w normie, wiec zostawilam to bo mialam inne problemy zdrowotne. Jednak przy jakims bilansie( chyba 18 latak tak to sie nazywa) rodzinna badajac mi tarczyce stwierdzila ze wyczuwalny jest guzek. Dostalam skierowanie do endo. Trafilam na przemilego lekarza. Na usg wyszedl guzek prawego plata i powiekszony sam prawy plat. Lekarz skierowal mnie na biopsje, ktorej w wiku 17 lat bardzo sie balam. Na biopsji wyszedl mi guzek pecherzykowaty. Nie bralam żadnych lekow. Endokrynolog powiedzial że zeby dowiedziec sie co tak naprawde tam siedzi trzeba bedzie usunac guze, ktory pojdzie na badania histopatologiczne i wtedy sie dowiem co to bylo. TSH przez ten caly czas mialam dobre jak u zdrwego człowieka. Lekarz zalatwil mi operacje w tydzien wiec nie mialam czasu nawet sie bac ;) wiec poszlam na to wyciecie guzka. Gdy sie jednak obudzilam po operacji i doszlam do siebie powiedziano mi ze trzeba bylo wyciac cala tarczyce! Nie wiedzialam kompletnie dlaczego. Mowa caly czas byla tylko o jednym guzku... Chirurg dał mi Euthyrox 100 i kazał czekac na wyniki histopatologiczne i z nimi pojsc do endokrynologa. odebralam wynik i poszlam do endo, a na karcie ze szpitala mialam napisane "całkowita resekcja tarczycy". W wyniku histopat. wyszlo mi ze byl to guzek pecherzykowaty brodawkowy. Endokrynolog powiedzial ze trafilam na dobrego chirurga ktory rozpoznał "nieciekawa sytucajce mojej tarczycy" i usunal wszytsko. Powiedzial tez ze gdybym miala usunietego tylko tego guzka i przyszla po operacji z tym wynikiem histopat. to skierowal by mnie na druga operacje wyciecia wszystkiego a tak dziki chirurgowi ominelo mnie to. Mama pytanie dlaczego cala tarczyca?? czy ten guzek brodwakowaty byla naprawde grozny ?? Każdy lekarz mowi mi co innego i dostaje paranoi juz ... bardzo prosze o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Witam, ja 2 lata temu ( mialam wtedy 17 lat) gdy bylam w szpitalu na stawy, zauwazylam ze powiekszyla mi sie tarczyca. Powiedzialam o tym tamtym lekarzom, zrobili mi THS i wynik byl w normie, wiec zostawilam to bo mialam inne problemy zdrowotne. Jednak przy jakims bilansie( chyba 18 latak tak to sie nazywa) rodzinna badajac mi tarczyce stwierdzila ze wyczuwalny jest guzek. Dostalam skierowanie do endo. Trafilam na przemilego lekarza. Na usg wyszedl guzek prawego plata i powiekszony sam prawy plat. Lekarz skierowal mnie na biopsje, ktorej w wiku 17 lat bardzo sie balam. Na biopsji wyszedl mi guzek pecherzykowaty. Nie bralam żadnych lekow. Endokrynolog powiedzial że zeby dowiedziec sie co tak naprawde tam siedzi trzeba bedzie usunac guze, ktory pojdzie na badania histopatologiczne i wtedy sie dowiem co to bylo. TSH przez ten caly czas mialam dobre jak u zdrwego człowieka. Lekarz zalatwil mi operacje w tydzien wiec nie mialam czasu nawet sie bac ;) wiec poszlam na to wyciecie guzka. Gdy sie jednak obudzilam po operacji i doszlam do siebie powiedziano mi ze trzeba bylo wyciac cala tarczyce! Nie wiedzialam kompletnie dlaczego. Mowa caly czas byla tylko o jednym guzku... Chirurg dał mi Euthyrox 100 i kazał czekac na wyniki histopatologiczne i z nimi pojsc do endokrynologa. odebralam wynik i poszlam do endo, a na karcie ze szpitala mialam napisane "całkowita resekcja tarczycy". W wyniku histopat. wyszlo mi ze byl to guzek pecherzykowaty brodawkowy. Endokrynolog powiedzial ze trafilam na dobrego chirurga ktory rozpoznał "nieciekawa sytucajce mojej tarczycy" i usunal wszytsko. Powiedzial tez ze gdybym miala usunietego tylko tego guzka i przyszla po operacji z tym wynikiem histopat. to skierowal by mnie na druga operacje wyciecia wszystkiego a tak dziki chirurgowi ominelo mnie to. Mama pytanie dlaczego cala tarczyca?? czy ten guzek brodwakowaty byla naprawde grozny ?? Każdy lekarz mowi mi co innego i dostaje paranoi juz ... bardzo prosze o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Witam, ja 2 lata temu ( mialam wtedy 17 lat) gdy bylam w szpitalu na stawy, zauwazylam ze powiekszyla mi sie tarczyca. Powiedzialam o tym tamtym lekarzom, zrobili mi THS i wynik byl w normie, wiec zostawilam to bo mialam inne problemy zdrowotne. Jednak przy jakims bilansie( chyba 18 latak tak to sie nazywa) rodzinna badajac mi tarczyce stwierdzila ze wyczuwalny jest guzek. Dostalam skierowanie do endo. Trafilam na przemilego lekarza. Na usg wyszedl guzek prawego plata i powiekszony sam prawy plat. Lekarz skierowal mnie na biopsje, ktorej w wiku 17 lat bardzo sie balam. Na biopsji wyszedl mi guzek pecherzykowaty. Nie bralam żadnych lekow. Endokrynolog powiedzial że zeby dowiedziec sie co tak naprawde tam siedzi trzeba bedzie usunac guze, ktory pojdzie na badania histopatologiczne i wtedy sie dowiem co to bylo. TSH przez ten caly czas mialam dobre jak u zdrwego człowieka. Lekarz zalatwil mi operacje w tydzien wiec nie mialam czasu nawet sie bac ;) wiec poszlam na to wyciecie guzka. Gdy sie jednak obudzilam po operacji i doszlam do siebie powiedziano mi ze trzeba bylo wyciac cala tarczyce! Nie wiedzialam kompletnie dlaczego. Mowa caly czas byla tylko o jednym guzku... Chirurg dał mi Euthyrox 100 i kazał czekac na wyniki histopatologiczne i z nimi pojsc do endokrynologa. odebralam wynik i poszlam do endo, a na karcie ze szpitala mialam napisane "całkowita resekcja tarczycy". W wyniku histopat. wyszlo mi ze byl to guzek pecherzykowaty brodawkowy. Endokrynolog powiedzial ze trafilam na dobrego chirurga ktory rozpoznał "nieciekawa sytucajce mojej tarczycy" i usunal wszytsko. Powiedzial tez ze gdybym miala usunietego tylko tego guzka i przyszla po operacji z tym wynikiem histopat. to skierowal by mnie na druga operacje wyciecia wszystkiego a tak dziki chirurgowi ominelo mnie to. Mama pytanie dlaczego cala tarczyca?? czy ten guzek brodwakowaty byla naprawde grozny ?? Każdy lekarz mowi mi co innego i dostaje paranoi juz ... bardzo prosze o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Witam, ja 2 lata temu ( mialam wtedy 17 lat) gdy bylam w szpitalu na stawy, zauwazylam ze powiekszyla mi sie tarczyca. Powiedzialam o tym tamtym lekarzom, zrobili mi THS i wynik byl w normie, wiec zostawilam to bo mialam inne problemy zdrowotne. Jednak przy jakims bilansie( chyba 18 latak tak to sie nazywa) rodzinna badajac mi tarczyce stwierdzila ze wyczuwalny jest guzek. Dostalam skierowanie do endo. Trafilam na przemilego lekarza. Na usg wyszedl guzek prawego plata i powiekszony sam prawy plat. Lekarz skierowal mnie na biopsje, ktorej w wiku 17 lat bardzo sie balam. Na biopsji wyszedl mi guzek pecherzykowaty. Nie bralam żadnych lekow. Endokrynolog powiedzial że zeby dowiedziec sie co tak naprawde tam siedzi trzeba bedzie usunac guze, ktory pojdzie na badania histopatologiczne i wtedy sie dowiem co to bylo. TSH przez ten caly czas mialam dobre jak u zdrwego człowieka. Lekarz zalatwil mi operacje w tydzien wiec nie mialam czasu nawet sie bac ;) wiec poszlam na to wyciecie guzka. Gdy sie jednak obudzilam po operacji i doszlam do siebie powiedziano mi ze trzeba bylo wyciac cala tarczyce! Nie wiedzialam kompletnie dlaczego. Mowa caly czas byla tylko o jednym guzku... Chirurg dał mi Euthyrox 100 i kazał czekac na wyniki histopatologiczne i z nimi pojsc do endokrynologa. odebralam wynik i poszlam do endo, a na karcie ze szpitala mialam napisane "całkowita resekcja tarczycy". W wyniku histopat. wyszlo mi ze byl to guzek pecherzykowaty brodawkowy. Endokrynolog powiedzial ze trafilam na dobrego chirurga ktory rozpoznał "nieciekawa sytucajce mojej tarczycy" i usunal wszytsko. Powiedzial tez ze gdybym miala usunietego tylko tego guzka i przyszla po operacji z tym wynikiem histopat. to skierowal by mnie na druga operacje wyciecia wszystkiego a tak dziki chirurgowi ominelo mnie to. Mama pytanie dlaczego cala tarczyca?? czy ten guzek brodwakowaty byla naprawde grozny ?? Każdy lekarz mowi mi co innego i dostaje paranoi juz ... bardzo prosze o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Witam, ja 2 lata temu ( mialam wtedy 17 lat) gdy bylam w szpitalu na stawy, zauwazylam ze powiekszyla mi sie tarczyca. Powiedzialam o tym tamtym lekarzom, zrobili mi THS i wynik byl w normie, wiec zostawilam to bo mialam inne problemy zdrowotne. Jednak przy jakims bilansie( chyba 18 latak tak to sie nazywa) rodzinna badajac mi tarczyce stwierdzila ze wyczuwalny jest guzek. Dostalam skierowanie do endo. Trafilam na przemilego lekarza. Na usg wyszedl guzek prawego plata i powiekszony sam prawy plat. Lekarz skierowal mnie na biopsje, ktorej w wiku 17 lat bardzo sie balam. Na biopsji wyszedl mi guzek pecherzykowaty. Nie bralam żadnych lekow. Endokrynolog powiedzial że zeby dowiedziec sie co tak naprawde tam siedzi trzeba bedzie usunac guze, ktory pojdzie na badania histopatologiczne i wtedy sie dowiem co to bylo. TSH przez ten caly czas mialam dobre jak u zdrwego człowieka. Lekarz zalatwil mi operacje w tydzien wiec nie mialam czasu nawet sie bac ;) wiec poszlam na to wyciecie guzka. Gdy sie jednak obudzilam po operacji i doszlam do siebie powiedziano mi ze trzeba bylo wyciac cala tarczyce! Nie wiedzialam kompletnie dlaczego. Mowa caly czas byla tylko o jednym guzku... Chirurg dał mi Euthyrox 100 i kazał czekac na wyniki histopatologiczne i z nimi pojsc do endokrynologa. odebralam wynik i poszlam do endo, a na karcie ze szpitala mialam napisane "całkowita resekcja tarczycy". W wyniku histopat. wyszlo mi ze byl to guzek pecherzykowaty brodawkowy. Endokrynolog powiedzial ze trafilam na dobrego chirurga ktory rozpoznał "nieciekawa sytucajce mojej tarczycy" i usunal wszytsko. Powiedzial tez ze gdybym miala usunietego tylko tego guzka i przyszla po operacji z tym wynikiem histopat. to skierowal by mnie na druga operacje wyciecia wszystkiego a tak dziki chirurgowi ominelo mnie to. Mama pytanie dlaczego cala tarczyca?? czy ten guzek brodwakowaty byla naprawde grozny ?? Każdy lekarz mowi mi co innego i dostaje paranoi juz ... bardzo prosze o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Witam, ja 2 lata temu ( mialam wtedy 17 lat) gdy bylam w szpitalu na stawy, zauwazylam ze powiekszyla mi sie tarczyca. Powiedzialam o tym tamtym lekarzom, zrobili mi THS i wynik byl w normie, wiec zostawilam to bo mialam inne problemy zdrowotne. Jednak przy jakims bilansie( chyba 18 latak tak to sie nazywa) rodzinna badajac mi tarczyce stwierdzila ze wyczuwalny jest guzek. Dostalam skierowanie do endo. Trafilam na przemilego lekarza. Na usg wyszedl guzek prawego plata i powiekszony sam prawy plat. Lekarz skierowal mnie na biopsje, ktorej w wiku 17 lat bardzo sie balam. Na biopsji wyszedl mi guzek pecherzykowaty. Nie bralam żadnych lekow. Endokrynolog powiedzial że zeby dowiedziec sie co tak naprawde tam siedzi trzeba bedzie usunac guze, ktory pojdzie na badania histopatologiczne i wtedy sie dowiem co to bylo. TSH przez ten caly czas mialam dobre jak u zdrwego człowieka. Lekarz zalatwil mi operacje w tydzien wiec nie mialam czasu nawet sie bac ;) wiec poszlam na to wyciecie guzka. Gdy sie jednak obudzilam po operacji i doszlam do siebie powiedziano mi ze trzeba bylo wyciac cala tarczyce! Nie wiedzialam kompletnie dlaczego. Mowa caly czas byla tylko o jednym guzku... Chirurg dał mi Euthyrox 100 i kazał czekac na wyniki histopatologiczne i z nimi pojsc do endokrynologa. odebralam wynik i poszlam do endo, a na karcie ze szpitala mialam napisane "całkowita resekcja tarczycy". W wyniku histopat. wyszlo mi ze byl to guzek pecherzykowaty brodawkowy. Endokrynolog powiedzial ze trafilam na dobrego chirurga ktory rozpoznał "nieciekawa sytucajce mojej tarczycy" i usunal wszytsko. Powiedzial tez ze gdybym miala usunietego tylko tego guzka i przyszla po operacji z tym wynikiem histopat. to skierowal by mnie na druga operacje wyciecia wszystkiego a tak dziki chirurgowi ominelo mnie to. Mama pytanie dlaczego cala tarczyca?? czy ten guzek brodwakowaty byla naprawde grozny ?? Każdy lekarz mowi mi co innego i dostaje paranoi juz ... bardzo prosze o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Witam, ja 2 lata temu ( mialam wtedy 17 lat) gdy bylam w szpitalu na stawy, zauwazylam ze powiekszyla mi sie tarczyca. Powiedzialam o tym tamtym lekarzom, zrobili mi THS i wynik byl w normie, wiec zostawilam to bo mialam inne problemy zdrowotne. Jednak przy jakims bilansie( chyba 18 latak tak to sie nazywa) rodzinna badajac mi tarczyce stwierdzila ze wyczuwalny jest guzek. Dostalam skierowanie do endo. Trafilam na przemilego lekarza. Na usg wyszedl guzek prawego plata i powiekszony sam prawy plat. Lekarz skierowal mnie na biopsje, ktorej w wiku 17 lat bardzo sie balam. Na biopsji wyszedl mi guzek pecherzykowaty. Nie bralam żadnych lekow. Endokrynolog powiedzial że zeby dowiedziec sie co tak naprawde tam siedzi trzeba bedzie usunac guze, ktory pojdzie na badania histopatologiczne i wtedy sie dowiem co to bylo. TSH przez ten caly czas mialam dobre jak u zdrwego człowieka. Lekarz zalatwil mi operacje w tydzien wiec nie mialam czasu nawet sie bac ;) wiec poszlam na to wyciecie guzka. Gdy sie jednak obudzilam po operacji i doszlam do siebie powiedziano mi ze trzeba bylo wyciac cala tarczyce! Nie wiedzialam kompletnie dlaczego. Mowa caly czas byla tylko o jednym guzku... Chirurg dał mi Euthyrox 100 i kazał czekac na wyniki histopatologiczne i z nimi pojsc do endokrynologa. odebralam wynik i poszlam do endo, a na karcie ze szpitala mialam napisane "całkowita resekcja tarczycy". W wyniku histopat. wyszlo mi ze byl to guzek pecherzykowaty brodawkowy. Endokrynolog powiedzial ze trafilam na dobrego chirurga ktory rozpoznał "nieciekawa sytucajce mojej tarczycy" i usunal wszytsko. Powiedzial tez ze gdybym miala usunietego tylko tego guzka i przyszla po operacji z tym wynikiem histopat. to skierowal by mnie na druga operacje wyciecia wszystkiego a tak dziki chirurgowi ominelo mnie to. Mama pytanie dlaczego cala tarczyca?? czy ten guzek brodwakowaty byla naprawde grozny ?? Każdy lekarz mowi mi co innego i dostaje paranoi juz ... bardzo prosze o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 przepraszam bardzo internet mi zawojowal i dodoal moja wiadomosc wiele razy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaLublin Napisano Luty 27, 2009 Bardzo przepraszam :( internet mi zwariowal i dodał kilka razy moja wiadomosc... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tereska12045 0 Napisano Luty 27, 2009 jak długo trwało dochodzenie do siebie,? jak długo byłyście na chorobowym ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewel333 0 Napisano Luty 27, 2009 witam mam 20 lat i dni temu dowiedziałam sie na usg ze mam 6 cm guza z lewej strony i chyba 2 male z prawej (nie na 100% gdyz to bylo tylko badanie a endo powiedział ze dokładniej porozmawiamy na wizycie - która mam za miesiac) W każdym razie oznajmił ze nie wyglądają na rakowe (bo pewnie nie bylo pęcherzów) ale mam nastawiać sie na operacje bo on nie widzi tu leczenia. Pewnie dostane skierowanie na biopsje (której akurat sie nie boje) a raczej czekam z niecierpliwościa na nia). Znalazłam juz najlepszego endo w miescie którym mieszkam (oczywiście na kase nie mam szans sie dostać w tym roku a na prywatna wizyte tez musze poczekac jak dobrze pojdzie do kwietnia). w kazdym razie świat mi sie zawalił, 24 na dobe mysle tylko o tym, ta niepewnosc nie daje mi spokoju. Nie wiem czy mam raka czy nie...czy umre...myśl ze w najblizszym czasie sie to nie wyjasni mnie przytłacza. Nie wiem co mam robic... Teraz koncze sesje i nie jestem w stanie uczyc sie na egzaminy, w pracy, w tramwaju, w domu..wszędzie tylko jedna myśl. jesli ktoś może w jakikolwiek sposób dodać otuchy i siły, to bede wdzięczna. Ps. Nigdy ale to nigdy nie pomyślałabym nawet ze napisze takie cos na forum... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewel333 0 Napisano Luty 27, 2009 witam mam 20 lat i dni temu dowiedziałam sie na usg ze mam 6 cm guza z lewej strony i chyba 2 male z prawej (nie na 100% gdyz to bylo tylko badanie a endo powiedział ze dokładniej porozmawiamy na wizycie - która mam za miesiac) W każdym razie oznajmił ze nie wyglądają na rakowe (bo pewnie nie bylo pęcherzów) ale mam nastawiać sie na operacje bo on nie widzi tu leczenia. Pewnie dostane skierowanie na biopsje (której akurat sie nie boje) a raczej czekam z niecierpliwościa na nia). Znalazłam juz najlepszego endo w miescie którym mieszkam (oczywiście na kase nie mam szans sie dostać w tym roku a na prywatna wizyte tez musze poczekac jak dobrze pojdzie do kwietnia). w kazdym razie świat mi sie zawalił, 24 na dobe mysle tylko o tym, ta niepewnosc nie daje mi spokoju. Nie wiem czy mam raka czy nie...czy umre...myśl ze w najblizszym czasie sie to nie wyjasni mnie przytłacza. Nie wiem co mam robic... Teraz koncze sesje i nie jestem w stanie uczyc sie na egzaminy, w pracy, w tramwaju, w domu..wszędzie tylko jedna myśl. jesli ktoś może w jakikolwiek sposób dodać otuchy i siły, to bede wdzięczna. Ps. Nigdy ale to nigdy nie pomyślałabym nawet ze napisze takie cos na forum... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewel333 0 Napisano Luty 27, 2009 witam mam 20 lat i dni temu dowiedziałam sie na usg ze mam 6 cm guza z lewej strony i chyba 2 male z prawej (nie na 100% gdyz to bylo tylko badanie a endo powiedział ze dokładniej porozmawiamy na wizycie - która mam za miesiac) W każdym razie oznajmił ze nie wyglądają na rakowe (bo pewnie nie bylo pęcherzów) ale mam nastawiać sie na operacje bo on nie widzi tu leczenia. Pewnie dostane skierowanie na biopsje (której akurat sie nie boje) a raczej czekam z niecierpliwościa na nia). Znalazłam juz najlepszego endo w miescie którym mieszkam (oczywiście na kase nie mam szans sie dostać w tym roku a na prywatna wizyte tez musze poczekac jak dobrze pojdzie do kwietnia). w kazdym razie świat mi sie zawalił, 24 na dobe mysle tylko o tym, ta niepewnosc nie daje mi spokoju. Nie wiem czy mam raka czy nie...czy umre...myśl ze w najblizszym czasie sie to nie wyjasni mnie przytłacza. Nie wiem co mam robic... Teraz koncze sesje i nie jestem w stanie uczyc sie na egzaminy, w pracy, w tramwaju, w domu..wszędzie tylko jedna myśl. jesli ktoś może w jakikolwiek sposób dodać otuchy i siły, to bede wdzięczna. Ps. Nigdy ale to nigdy nie pomyślałabym nawet ze napisze takie cos na forum... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Luty 28, 2009 ewel333 Spokojnie. nie panikuj.Rozumiem,że w tej chwili czujesz się bezradna, zagubiona i wystraszona.UDAJ SIĘ DO DOBREGO ENDO,a on już Cię odpowiednio pokieruje.Nawet,jak będzie potrzebna operacja,to też dasz radę.Poczytaj trochę forum,to się dowiesz,ile nas jest.Ja zmagałam się z rakiem brodawkowatym i na dzień dzisiejszy po operacji i jodoterapii moge nieśmiało powiedzieć,że wszystko jest w porządku.tak więc głowa do góry.Działaj ,ale bez paniki. To forum już praktycznie nie działa.Na152 masz link do nowego.TAM JESTEŚMY.Więc zapraszamy,czekamy na ewentualne pytania. pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Luty 28, 2009 ewel333 Spokojnie. nie panikuj.Rozumiem,że w tej chwili czujesz się bezradna, zagubiona i wystraszona.UDAJ SIĘ DO DOBREGO ENDO,a on już Cię odpowiednio pokieruje.Nawet,jak będzie potrzebna operacja,to też dasz radę.Poczytaj trochę forum,to się dowiesz,ile nas jest.Ja zmagałam się z rakiem brodawkowatym i na dzień dzisiejszy po operacji i jodoterapii moge nieśmiało powiedzieć,że wszystko jest w porządku.tak więc głowa do góry.Działaj ,ale bez paniki. To forum już praktycznie nie działa.Na152 masz link do nowego.TAM JESTEŚMY.Więc zapraszamy,czekamy na ewentualne pytania. pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Matyjas Napisano Luty 28, 2009 Lena 216 Lena 216 Lena 216 odezwij się na forum bo chcę się wupowiedziec w kwestii Twego zapytania! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnn Napisano Marzec 1, 2009 Guz brodawkowaty to rak, dlatego trzeba było usunąć całą tarczycę. Zawsze sie tak robi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kuczi Napisano Marzec 3, 2009 Do Bliżniaka: Czy moge proszic o namiary do tego gostka bo tez mam guzy na tarczycy i szukam pomocy. Dziekuje i pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kuczi Napisano Marzec 3, 2009 Do Bliżniaka: Czy moge proszic o namiary do tego gostka bo tez mam guzy na tarczycy i szukam pomocy. Dziekuje i pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kuczi Napisano Marzec 3, 2009 Do Bliżniaka: Bardzo prosze o namiary do tego gostka bo juz jestem po jednej operacji ktora byla 9 lat temu a guzy powrocily i nie widzi mi sie nastepna operacja. dziekuje za odpowiedz pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kathie25 Napisano Marzec 7, 2009 Mam prosbe czy moze ktos mi polecic dobrego lekarza endokrynologa najlepiej w woj. warminsko-mazurskim, bardzo prosze u mojego taty wykryto 9cm guz tarczycy, wyniki nie sa optymistyczne. szukam dobrego lekarza. z gory dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnn Napisano Marzec 7, 2009 9 cm to bydlak, nie guz !!!! Trzeba sie go pozbyc!!! W warminsko-mazurskim nie ma specjalistów. Od razu polecam Gliwice lub Centrum Onkologii w Warszawie !Bliżej masz Warszawe. Szybko.Nie zwlekaj.Dzwon- 22 546 20 00. Zapytaj kiedy moga tate umowic na wizyte.Powiedz jak duzy jest guz. Wazne- NIE DAJ SIE ZBYC !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nayla Napisano Marzec 7, 2009 9 cm to bydlak, nie guz !!!! Trzeba sie go pozbyc!!! W warminsko-mazurskim nie ma specjalistów. Od razu polecam Gliwice lub Centrum Onkologii w Warszawie !Bliżej masz Warszawe. Szybko.Nie zwlekaj.Dzwon- 22 546 20 00. Zapytaj kiedy moga tate umowic na wizyte.Powiedz jak duzy jest guz. Wazne- NIE DAJ SIE ZBYC !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nayla Napisano Marzec 7, 2009 9 cm to bydlak, nie guz !!!! Trzeba sie go pozbyc!!! W warminsko-mazurskim nie ma specjalistów. Od razu polecam Gliwice lub Centrum Onkologii w Warszawie !Bliżej masz Warszawe. Szybko.Nie zwlekaj.Dzwon- 22 546 20 00. Zapytaj kiedy moga tate umowic na wizyte.Powiedz jak duzy jest guz. Wazne- NIE DAJ SIE ZBYC !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dani67 Napisano Marzec 8, 2009 Witam.Mam 41 lat w wieku 28 przeszłam operacje prawie doszczętnego usunięcia tarczycy z powodu guza.Był dość spory znajdował sie w cieśni tarczycy.Mam już 21 letniego syna a teraz jestem w ciąży czuje sie dobrze.Wszystkie przestraszone głowa do góry,strach ma wielkie oczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amant Wszech Czasów k.odwetowa 0 Napisano Marzec 8, 2009 \"annnnnnn Guz brodawkowaty to rak, dlatego trzeba było usunąć całą tarczycę. Zawsze sie tak robi. \" Radzę poczytać to:O : http://www.wba52.fora.pl/medycyna-i-weterynaria,42/konowaly-lza,46.html Dlatego odradzam całkowicie te oficjalne kuracje:O. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkich zainteresowanych Napisano Marzec 11, 2009 tematem tarczycy zapraszamy na nasz drugi wątek założony na tym samym serwerze, lecz przeniesiony z uwagi na kłopoty techniczne występujące na tej stronie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3898874&start=0 jest to dalszy ciąg tego samego tematu, tutaj nikt ze "starszyzny" raczej wam nie odpowie. Eleonora Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach