Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

gosiaczek moja córcia to już duża jest. Ma 6 lat, ale dla mnie jest całym skarbem świata. To dla niej chcę żyć i walczyć z chorobą. Teraz już się zamartwiam jak mąż da sobie radę jak pojadę na jod hi hi, a co ma Twój powiedzieć jak został z niemowlakiem ;-) Sylwia moja córcia na tych fotkach to chyba ze snu wstała i włosy miała jak straszydło, ale faktycznie ma bardzo kręcone włoski. Może i są ładne, ale ile my się z nimi mamy hi hi. Mały piesek niedługo będzie bardziej gruby niż długi :-) Wiesz co może twojej dr nie ma i dlatego takie zamieszanie. źle wysłana recepta i brak wyników. Pomyśl nawet jak by coś wyszło nie tak to odrazu by chciała Cię widzieć u siebie. Pamiętaj brak wiadomości to dobre wiadomości hihi. napewno niedługo się wszystko wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eweliza Mój mąż faktycznie spisał się świetnie, sama go za to podziwiam. Strasznie się bałam jak to będzie jak ona zniesie to rozstanie ale była jeszcze za mała teraz byłoby o wiele gorzej bo ona jest wszystkiego świadoma. Wiadomo ja tęskniłam baaardzooo ale nie miałam wyjścia. Nie martw się twoja córa jest już na tyle duża, że zrozumie. A mąż niech troche poczuje jak to jest być mamą:) A tak Wogóle to mój mąż twierdzi że jestem już zdrowa i nie mam się czym martwić bo raka to już dawno mi wycieli. To jest podejście do sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza Wiem ze pewnie wszystko jest ok ale siedze tu i sprawdzam poczte co 5 min :/ nienawidze takiego czekania i niepewnosci :/ a co do recepty to ona tam jest juz od 1,5 miesiaca (bo mam recepte na caly rok) wiec nie mozeliwe ze raptem znalazla sie gdzie indziej (jak byla tam tak dlugo) no ale najgorzej ze nie moge skontaktowac sie z lekarzem zeby to wyjasnic :/ mysle ze jej nie ma bo pierwszy raz mi nie odpisala. no i teraz jest piatek wiec w poniedzialek moze mi dopiero odpisze :/ na dodatek miala mi napisac kiedy bede chodzila na te moje zastrzyki (przed badaniem calego ciala) no i nie mam od niej zadnych wiadomosci. no ale zostalo mi tylko cierpliwie czekac :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek 83 No i tak jest maz ma racje !! :) :) nie masz juz raka wiec jestes zdrowa :):) tak wlanie powiedziala mi lekarz :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej dziewczyny:) Znow musze czekac na badania:(Dzis dostalam pismo od mojego lekarza,ze sie pomylil i skierowal mnie gdzie indziej niz powinien.Ciekawe?Jak bylam na scyntygrafii to endokrynolog mowil,ze zostane skierowana "tam i tam" bo akurat takich badan tu nie wykonuja.Ach,ten moj lekarz rodzinny.Sam pewnie nie wie,co i jak.Mysle,ze tu nie ma zbyt duzo osob z chorobami tarczycy,w koncu jodu maja pod dostatkiem.Az boje sie pomyslec co bedzie dalej,a jak sie na tym wszystkim nie znaja?Zaluje,ze w Polsce nie mieszkam,do Gliwic bliziutko... eweliza Tez chce fotke pieska:)Uwielbiam psy,sama mam jednego.Kundelek-kiedys bezdomny.Przeprowadzil sie z nami do Norwegii:) sylwia Pewnie ta Twoja pani doktor ma jakies wazne powody,dla ktorych nie jest w stanie Ci odpisac na maila.Moze gdzies wyjechala?Na pewno nic co by mialo miec zwiazek z Twoimi wynikami badan. nastazja Zyjesz w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia25 Ja się już oswoiłam z tym tematem, nawet czasem żartuje z mojej choroby. Zresztą trzeba myśleć pozytywnie bo innaczej to można zwariować. Ale wsparcie jest bardzo ważne, fajnie że można tutaj tak sobie normalnie pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
gosiaczek Fajnie jest miec takie malenstwo,juz zapomnialam jakie to wspaniale uczucie.Moj synek ma juz 2 i pol roku,zlecialo jak nie wiem... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dzisiaj byliśmy na zakupach i mąż się pyta czy nie potrzebuję na wyjazd jakiś rzeczy, więc mówię, że jeszcze mam kilka dni i zdążę się spakować. A on tak bardzo poważnie powiedział, że dobrze, że już niedługo jadę bo pojadę i wrócę i będzie po sprawie. Tak sobie pomyślałam, że też taki scenariusz mi by odpowiadał. gosiaczek tak siedzę i się zastanawiam nad tym co napisałaś, że teraz trudniej jest zostawić maleństwo i chyba faktycznie tak jest. Ja nawet nie powiedziałam swojej córci, że na kilka dni będę musiała jechać bo wiem, że będzie zaraz strasznie przeżywać i zadawać tysiące pytań typu: a dlaczego, a gdzie , a po co, a .... Najgorsze jest to, że ona jest do mnie strasznie przywiązana i my zawsze i wszędzie razem:-( Kolejny problem co mnie gnębi to gdzie wrócić po jodzie. Do domu i zamknąć się w pokoju i bać się czy małej nie zaszkodzę czy jechać do mamy. Ale zawsze takie decyzje najlepiej podejmuje się w ostatniej chwili hi hi. Sylwia czy Ty od soboty będziesz bez hormonu???? Myślę, że Twojej dr nie ma i dlatego nie masz odpowiedzi na meila z wynikami i wogóle. Współczuję Ci, że musisz przez to przechodzić, ale wyluzuj jak to tylko możliwe bo w stresie człowiek jeszcze bardziej się nakręca. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzica jak synek już dobrze z oczkiem, przechodzi mu trochę???? nastazja i madzia068 dawno was nie było a mamakas gdzie się podziewa - zaglądasz do nas czasami?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza No wlasnie moja lekarz miala dac mi znac (przez e-mail) kiedy bede miala te zastrzyki (mowila ze w ciagu miesiaca pewnie) wiec jeszcze nie wiem kiedy to wszystko bedzie bo jak narazie mi nie odpisala :/ jak bylam na wizycie powiedziala mi zebym odezwala sie do niej w czwartek to powie mi jaki jest wynik krwi i odrazu powie kiedy te zastrzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak Ty sobie radzisz bez hormonu ? ja to jak bede miala odstawione hormony to naszczescie tym razem nie bede miala jodu :) lekarz powiedziala ze nie ma takiej potrzeby-ze zrobia inne badania ktore pokaza czy cos jest czy nie :) no i zapewnila mnie ze napewno nic nie bedzie :) ze poprostu te badanie jest zawsze robione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Hej kobitki! Tak czytam wasze wpisy i patrzę, że jednak o mnie pamiętacie ;p Bo ostatnio czuję się zepchnięta na margines ;p;p Właśnie skończyłam pichcić na jutro bo moi rodzice mają 30-stą rocznicę ślubu :) i znalazłam przepis w internecie na sos pieczarkowy i powiem wam ze jest taki zajebisty ze jak któraś chce to dm ten przepis bo przyznam ze czegos takiego to jeszcze nie jadłam,az jestem tym sosem podekscytowana ;p czymś trzeba po całym tygodniu cieżkiej pracy... Dzisiaj w pracy miałam przykrą sytuację, wyszłam na chwilkę z sali i akurat przyszła jedna pani i zapytała dzieci gdzie jestem, na co jeden z chłopców powiedział jej "Pani Natalka umarła", ta kobieta zbladła i jak mnie zobaczyła to mi to opowiedziała była w szoku, że dziecko coś takiego powiedziało, wiem , że to tylko dziecko, ma 5 lat ale powiem wam zabolało mnie to bo od razu pomyslalam o raku :( chłopiec oczywiscie nawet nie zdawał sobie sprawy z tego ze nie wolno tak o kims mówic, wiec ja mu to dobitnie dzis wytłumaczyłam. ach te dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Wiesz co całkiem nieźle. Nie odczuwam żadnej różnicy. Jest mi nawet lepiej bo nie muszę pamiętać by brać jakiś lek hi hi:-) Czasami w dzień chce mi się spać ale to może i być winą pogody bo u nas do bani jest. Takie typowo jesienne dni, długie i smutne wieczory. A tak to naprawdę nieźle, myślałam, że gorzej będzie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastazja u nas się mówi, że jak kogoś pochowają " powiedzą Ze zmarł" to ta osoba będzie sto lat żyć. Więc myślę, że jesteś na najlepszej drodze. Ale wiesz co zauważyłam ze w tym wieku dzieci bawią się ze ktoś zmarł. Ja jak słyszę takie coś to ciarki mi przechodzą. ale zmieńmy temat. ja chcę, ja chcę, ja chcę - ten przepis. Moja mała strasznie wcina pieczarki i wszystko co jest z nim a przyznam, że moje przepisy już nam się trochę przejadły, więc bardzo chętnie skorzystam. a i nie powinnaś się czuć zepchnięta, zawsze czekamy aż się odezwiesz a jak przez długi czas nie piszesz to się upominamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
:) to miło oto i przepis :) SKŁADNIKI: 2 łyżki masła łyżka mąki 1/4 l mleka 1/4 l bulionu (może być z kostki) 20 dkg pieczarek pieprz szczypta soli PRZYGOTOWANIE: Pieczarki oczyścić, pokroić w niezbyt cienkie plasterki i podsmażyć na 1 łyżce masła. Drugą łyżkę masła roztopić w rondelku, dosypać mąkę i nie rumienić zapienić. Mleko wymieszać z bulionem i wlać zimne na gorącą zasmażkę. Zagotować stale mieszając i gotować jeszcze ok. 5 minut, następnie wrzucić pieczarki i jeszcze ok. 3 minut gotować. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Super ten sos, taki aksamitny, troche mnie dziwiło to mleko w składzie, ale jest super składnikiem, w ogółe ta baza z zasmażki buliony i mleka to super baza na inne sosy np.koperkowy, czy nawet z kawałkami smażonej kiełbaski,można pokombinować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie nie zbyt trudne i składniki które zawsze są w domu. Napewno zrobię jak nie jutro to w niedzielę. A no i muszę przyznać piękna rocznica rodziców, więc warto coś pysznego zrobić. Ja też przed chwilką skończyłam pichcić, zachciało mi się galaretki z kurczaka. Mąż i dziecko śpią a ja walę garami hi hi, ale na szczęście już koniec. Mam nadzieję, że docenią moje starania hi hi. Nastazja życzę udanej i smacznej imprezki i napisz jak było jak wrócisz, będziemy czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rety padam, idę już spać. bo mała o 6 rano wstanie i jak zwykle będzie się pytać czy już możemy wstawać hi hi miłej nocki a Tobie Sylwia miłego wieczoru hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
PO imprezie zdam całą relację :) rodzice nic nie wiedzą ze coś planujemy z siostrą :) ja robie obiad i ona plus ja kupuje prezenty a ona tort :) dzisiaj rozmawiałam z mama przez tel to az mi jej szkoda było bo mysli ze zapomniałysmy i jakas zmutna :) ale jutro bedzie jej wesoło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej:) nastazja Fajnie,ze sie odezwalas:)Przepis fajny,zwykle dodaje smietane,ale nastepnym razem dodam mleko,dzieki:) Zycze milej imprezy,na pewno bedzie milo a niespodzianka mame zaskoczy. eweliza Mateuszek juz ciut lepiej,oczka nie ropieja,ale caly czas sie budzi.Ganiam caly czas do niego co 20 minut:(Nie chce jesc,chyba przez ten katar.Dobrze,ze jeszcze mleko sztuczne lubi,wiec caly czas NAN 4 pije,dobre i to! Chlopaka tez powalilo na lopatki,dzis wrocil z pracy z goraczka:( Jak na razie ja sie trzymam,niestety u nas to tak zawsze dziala,ze najpierw choruje synek,potem chlopak a na koniec ja:( Slysze teraz caly czas w "niani" jak moj szkrab kaszle,chyba zwariuje!!! Mysle,ze to wina pogody.Najpierw zaczynalo mrozic pare dni a od dzis znow 8 st.Tragedia! Kurcze,nie zazdroszcze Ci tej rozlaki z coreczka jak pojedziesz na jod:( Wiem,jak musisz sie czuc,ale przetrwasz.Zdrowie jest najwazniejsze! a wiecie,ze juz tez planuje co zrobie jak bede musiala przejsc jodowanie?To jest jakas paranoja,przeciez jeszcze nic nie wiem...ale to przeczucie...Wiem,zas marudze,przepraszam. Taka juz moja natura.Sylwia wie o czym mowie. Mam takie pytanie,moze troche glupie-czy Wasze guzy byly wyczuwalne?Czy nawet o nich nie wiedzialyscie?Chyba za duzo czytam na tym forum i sie pogubilam calkowicie.Chodzi mi o to,ze ten moj guz twardy nie jest,ale widoczny bo z przodu przy samej tchawicy.Rusza sie np.jak polykam. To taka moja iskierka nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzica30 Moje guzy byly nie wyczuwalnie i byly nie widoczne. lekarz przy biopsji uspakajala mnie mowiac ze guzy sa bardzo miekkie a to niby dobrze no ale jak widac to nie mialo znaczenia bo i tak to byl rak :/ nie martw sie bo naprawde jest duzo rodzaji guzow miekkich, twardych i nie zawsze sa one rakiem :) :) wiem jak to jest z tym czekaniem wlasnie sama to przechodze no ale nic na to nie poradzimy :/ Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Dzieki Sylwia:) Niestety mam przeczucie,ze to bedzie cos powaznego.Cale zycie panika i nic,moze teraz przyszla na mnie pora?Straszne to,ale prawdziwe. Pytalam dlatego,ze jak mnie badalo tu dwoch lekarzy to wlasnie mowili,z e ten guz miekki jest i wyglada na zwykly guz tarczycy. Wygladac se moze... Boje sie tego wszystkiego i jeszcze to,ze tak dlugo z tym chodze.Myslalam,ze mam to co mama(ta sama strona i tak samo wyglada).No i babcia tez ma.Tylko,ze one nie byly az tak narazone po wybuchu w Czarnobylu,ja bylam dzieckiem:( Ciezko bedzie przezyc to czekanie i zyc ze swiadomoscia,ze ten guz tyle lat tam sie panoszy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzica30 Ja tez myslalam ze bede miala to co moja mama (guzy tarczycy ktore nie sa rakiem) nawet moja mama byla pewna ze tak wlasnie bedzie. lekarz przy biopsji powiedziala ze jak wbijala igle to czula ze guzy sa bardzo miekkie. no ale jak widac to nie ma znaczenia ja tez mialam raka przez ten pieprzony czarnobyl. mieszkalam w bialymstoku wiec bylam dosyc blisko :/ no ale przeciez nie kazdy guz jest rakiem. bardzo duzo kobiet ma guzy tarczycy ktore nie sa niczym powaznym :) jesli dla Ciebie lekarze mowia ze to wyglada na zwykle guzy to tego sie trzymaj :) mowisz ze masz ciagle pecha to juz czas zebys wkoncu miala szczescie :):) i tym razem pewnie tak bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska:(
Hej dziewczyny:) widze że macie humorki i tak trzymac jak tam wasze samopoczucie bo powiem wam ze ciągle czuje sie zmęczona i popijam tylko energy drinki plus kawusia moze to i nie zdrowe ale jakos ozywia,po wycieciu tarczycy dobrze sie czułam nawet spac mi sie nie chcialo a teraz ciągle mi sie spac chce i zmeczona jestem moze to sa efekty tych hormonow sama juz niewiem ale dzis postanopwiłam sie odstresowac nie myslec o tym wszystkim namowiłam chłopaka zebysmy ze znajomymi wybrali sie na dysko;)juz długo nie byłam bo przez te ciagłe wyjazdy to niema na nic czasu ale nic trzeba zapomniec o wszystkim i zrobic cos dla siebie więc kobitki kochane Pozdrawiam was i życzę wam równiez udanego wekendu:) a powiem wam ze ostatnio poradziłam sie was i powiedziałam chłopkaowi ze jest mi cięzko i dlaczegomnie nie spiera a on mi powiedzial ze tez to przezywa ale na inny sposob i powiedział ze grunt pozytywne myslenie i wszystko bendzie dobrze moze i jest cos w tym prawdy ale odrazu mi ulzyło jak mu to powiedzialam:)dzięki waszym wskazówkom:) dousłyszenia kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska Widzisz kazdy chlopak jest taki sam haha. moj powiedzial mi to samo :):) A co do tego ze jestes spiaca to pewnie na niskie hormony. tez tak mialam na poczatku wyrownywania hormonow :) kawa pomoze Ci ale na krotko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny madzica30 Wiesz co ja napiszę ci tak: mój guz od którego zaczęło się wszystko wyglądał tak: napewno był widoczny jak łykałam ślinę widocznie przesuwał się w górę i w dół. był raczej twardy. i też miałam go długo ( rok, może dwa nie pamiętam dokładnie ). Pani radiolog nie była mi w stanie powiedzieć czego to jet guz bo leżał po środku szyi na dole ( śródpiersie ) jakoś tak. tak jak faceci mają jabłko adama to jeszcze niżej jak zaczyna się klatka piersiowa. Nawet najlepszy lekarz od biopsji dr Kubicki w Warszawie tez potraktował to jako guz ( 5,5 cm ). Dopiero przed samą operacją przyszła moja pani dr onkolog i powiedziała, ze sen z oczu jej spędzam, że to nie będzie guz rakowy. No i faktycznie operacja potwierdziła jej słowa to nie był guz tylko pakiet węzłów chłonnych, a guz był wielkości 2,1 cm na prawym płacie, na lewym 4 mm. I te guzy były całkowicie niewyczuwalne i niewidoczne. Madzia nie myśl o tym bo zwariujesz, każdy z nas jest inny i nie należy porównywać takich rzeczy. Postaraj się żyć normalnie, zapomnieć, że wogóle masz jakieś guzy. Dopiero jak dostaniesz jakiś termin badań zacznij się martwić, a do tego czasu spokojnie. Wiem, że łatwo komuś radzić chodź sama też coraz bardziej zaczynają dopadać myśli o jodzie i scyntygrafii, ale nie możemy dać się zwariować, bo zamiast leczyć nas na tarczycę to będą leczyć ale na głowę hi hi :-) Sylwia Wiesz co sama nie wiem czy to brak hormonu czy pogoda bo np dzisiaj było dobrze, może spore zamieszanie było bo pełno ludzi u nas było, jedni wychodzili a następni wchodzili. Ale jeśli to hormon to już niedługo hi hi :-) A powiedz jak TY. Jak humor, nadal panikujesz czy już spokojnie ??? Madzia068 co się dzieje, że się nie odzywasz. Napisz cokolwiek, by pokazać się, że jesteś Gosiaczek A jak Ty dzisiaj, jak mała daje w kość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska połamana nóg na dyskotece, wytańcz się za wszystkie czasy hi hi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastazja jak imprezka. Rodzice w szoku??? napisz jak skończysz się bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej:) Trudno jest sie nie martwic,ale musze sprobowac. Eweliza,piszesz,ze mialas tego guza rok,moze dwa?Kurcze,ja jestem naprawde przestraszonna bo mam go 14 lat:(Boje sie,ze jak wyjdzie rak to przez tyle czasu mogl sie juz gdzies przerzucic.wole nie myslec. Poza tym dziewczyny choroba i mnie dopadla:(Nie bylo innej opcji.Szkoda bo mialam nadzieje,ze sie jakos wybronie. Zycze Wam milego weekendu:)Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza Mysle ze to przez hormon a raczej jego brak :) wiesz co duzo dziewczym z ktorymi gadalam i byly bez hormonu mowily ze czuly sie bardzo dobrze tylko przez pare ostatnich dni byly zmeczone i oslabione i odczuwaly brak hormomu. no ale naszczescie juz niedlugo bedziesz miala to za soba :) ja dalej nie wiem nic o swoich wynikach ale mysle ze jakby bylo cos nie tak to juz dawno by mi odpisala i powiedziala ze chce sie spotkac a tak mysle ze jej poprostu nie ma albo jest bardzo zajeta (jest dyrektorem calego oddzialu wiec ma co robic) pierwszy raz cos takiego sie stalo wiec mysle ze naprawde miala jakis powod :) pozatym miala mi napisac o zastrzykach wiec nie mysle ze sobie tak to olala :) no ale jak w nastepnym tyg nic sie nie dowiem to bede musiala cos z tym zrobic :) no a ja dzisiaj wkoncu ide naprawic ta cholerna szybe w samochodzie :) i zmienic opony :) za tydzien swieto dziekczynienia i bede miala 4 dni wolnego :):) juz nie moge sie doczekac ale mam nadzieje ze przed tym wolnym dostane swoje wyniki :) i bede miala spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×