Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość Dosia 44
Witam Was, tak jak Wam wspominałam, wczoraj byłyśmy z córką u endo i po wykonanym usg okazało się że ma też 3 cm guza i podejrzenie choroby Gravesa, musimy wykonać jeszcze szereg dodatkowych badań, a w poniedziałek czeka nas biopsja i oczekiwanie na wynik, sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć najpierw ja, a teraz jeszcze ona i jak się okazuje to tego guza pewnie ma już od ładnych paru lat tyle, że nie dawał żadnych oznak i gdy nie to niskie tsh to pewnie długo nie wiedziałybyśmy jeszcze o jego istnieniu, bo starałam się nie dopuszczać myśli, że moje córki może to samo spotkać co mnie, a to jak widać błędne myślenie, dlatego w przyszłym tygodniu robię badania krwi i usg młodszej córce. Trudny to dla mnie czas staram się jakoś trzymać, ale nie jest to łatwe, ale widać jest to mój kolejny sprawdzian "bo tyle o sobie wiemy, na ile zdamy egzamin z życia" Czy miała któraś z Was nadczynność z niskim tsh i podwyższonymi ft 3 i 4? Pozdrawiam Dosia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia moja mama tak miala- i tez ma guzy !! lekarz powiedziala ze ludzie z nadczynnoscia czesto maja guzy jesli jej sie nie leczy :/ twoja corka nie leczyla tego bo dopiero sie o tym dowiedziala. jestem pewna ze guz jest lagodny. biopsje oczywiscie trzeba zrobic jak przy kaznym guzie :) guz jest juz spory wiec napewno Twoja corka miala juz go jakis czas ale i tak mysle ze wszystko bedzie dobrze. mama do dzisiaj ma pare guzkow (bardzo malych) 17 lat temu miala ich sporo i byly duzeeee. dostala leki i wiekszosc guzow poznikalo a najwieksze bardzo sie zmiejszyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej kobietki:) Co slychac?? Eweliza znow sie nie odzywasz:( Sylwia Jak u Ciebie? Dosia Nie martw sie!!! U mnie spoko,nic ciekawego sie nie dzieje.Wiosna idzie:)Ledwo snieg spadl a tu takie cos... Zab ciut mniej boli,ale nie zapeszam.Pewnie i tak pojdzie do wyrwania. Milego weekendu zycze wszystkim i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia :) fajnie ze chociaz Ty jeszcze tu piszesz bo tak to bym sama z dosia pisala :) u mnie wszystko ok caly dzien nie mialam internetu dzwonilam do serwisu ale z tymi baranami nie dalo sie dogadac. dopiero teraz zadzwonilam drugi raz i jakis fajny facet wkoncu mi pomogl fajnie ze z zebem troche lepiej moze nie bedzie trzeba wyrywac :) eweliza kiedys co tam u Ciebie ? czemu ostatnio tak rzadko sie odzywasz ? dosia jak tam u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Sorki, że tak rzadko piszę, ale ostatnio ciągle jestem czymś zajęta:-) Codziennie zaglądam na forum nawet kilka razy w ciągu dnia ale nie mam bardzo czasu by coscik napisać, bo ciągle jak nie robota to ktoś u nas jest i dopiero kończymy remont przedpokoju :-) Ale obiecuję się poprawić i to szczere obietnice :-) Madzica współczuję z powodu zęba, może po tym antybiotyku będzie dobrze i obejdzie sie beż wyrywania i drogiego leczenia. Pewnie w ostateczności też bym sie zdecydowała na usunięcie bo taka kasę wywalić to SZOK!!!! Dosia Tak jak pisałaa Sylwia napewno będzie dobrze. Dziwny zbieg okoliczności z tymi chorymi tarczycami u was w rodzinie. Wiesz ostatnio pytałam dr jak byłam na wizycie i podobno nasz raczek jest tylko w 1% dziedziczny. Myslę, że guz będzie łagodny i wszystko będzie dobrze ale koniecznie młodszą córeczkę też przebadaj i daj nam znać jak sytuacja. Kurde ja też muszę przebadać swoje maleństwo odnośnie tarczycy, ale przyznam, że się boję :-) Nastazja co z Tobą????????????????????????????????????????? Sylwia Ja jakiś rok temu też miałam ciągle problemy z internetem. Też nadzoniłam sie do pracusiów co naprawiają i musiałam się sporo z nimi nakłucić by łaskawie naprawili, ale jakoś sie udało i na szczęsice do tej pory mam spokuj i oby było tak dalej hihi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzikuje wam za slowa otuchy!!!!!!!!!!!!! DOSIA mam do ciebie pytanie czy twoja corka ma juz leki na ta nadczynnosc?ten drugi endo powiedzial ze jak bylam 2 tyg temu to ze zrobi biobsje ale lekow mam nie brac dziewczyny kochane jak myslicie czy od tej tarczycy moge miec depresje lękowa??bo endo powiedzial ze nie a ja juz zglupialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania-Wroc.
Hej Dziewczyny Mam 39 lat Jestem tu po raz pierwszy , od kilku dni wiem ,ze mam guza lewego płata tarczycy 3cm. Wczoraj odebrałam wyniki i tsh, ft4, ft3 prawidlowe. Jedynie cholesterol 211( norma do 200) . 23 lutego mam biopsje i wtedy bede wiedziała więcej. Wiadomo w głowie mam tylko jedno...guz...operacja..boje sie bardzo. Wy naprawde tutaj jesteście nam potrzebne bo wiecie dużo więcej i naprawdę wierzę w to co piszecie. Jak myślicie gdzie znajdę najlepszych lekarzy od tarczycy..jestem z Wrocławia, ale nie ma to znaczenia, czy bedzie to Kraków czy Gdańsk. Naprawdę boje się operacji i chciała bym bardzo zrobic to moze wideoskopowo czy endoskopowo ..wiecie cos moze o tym ?? czy ktos to miał? czy może to sie nie sprawdza i lepiej tradycyjnie...chociaz ja juz dostaje drgawek na myśl o operacji. Proszę podajcie mi dobrych lekarzy i dobre miejsca. Pozdrawiam i cieszę sie ,ze Was znalazłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ANIA-WROC.odp ja tez jestem z wroclawia ja we wroclawiu bylam u profesora medrasia endokrynologa wizyta u niego trwala 10min ale byl konkretny ja mam guza 4,5cm i niskie tsh aft4 i ft3 w normie powiedzial ze za2 tyg mam byc z swiezymi wynikami i zobaczymy wtedy a co do guza to powiedzial ze trzeba ukluc i zobaczyc co to i na zabieg a tobie jaki ten guz wyszedlna usg zwapniony odp jak mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uszi myslę, że jeśli chodzi o tarczycę jako organ to raczej nie powinna mieć nic wspólnego z depresją, ale jeśli chodzi o podejście twoje ze strony psychicznej to tak. Napewno zamartwiasz się, że z twoją tarczycą jest coś nie tak i do tego stres i niepokuj co będzie dalej sprawiają, że wpadasz w depresję. Myslę, że lepiej się poczujesz jak sprawa się wyjaśni :-)Będziesz wiedziała co musisz zrobić by z twoim zdrowiem iwszystko ok to napewno Twoj nastrój sie poprawi :-) Ania-Wroc. Nie mogę Ci poleciż nikogo z tamtych stron bo ja operacje i całe leczenie przeszłam w Warszawie. Jeśli chodzi o Warszawe to z czystym sercem mooge polecic Ci dr stachlewską ( jest super i wyjątkowy specjalista od spraw tarczycy ). O akim leczeniu tez nie bardzo wiem co piszesz, ja miałam operację i nawet się nie zastanawiałam nad innymi mozliwościami. Miło, że doceniasz nas i nasze rady :-) mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej - bardziej towarzysko niż leczniczo:-) Uszi podała Ci jakies namiary więc może z nich skorzystasz bądz może odezwie sie jeszcze ktoś inny z inną dla ciebie propozycją :- A gdzie cała reszta dzisiaj się podziewa ?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze jedno dziewczyny Kurde nie chcę byście wpadały w jakąś panikę ale ja też miałam wszystkie wyniki w normie, łacznie z hormonami tym się bardzo nie sugerujcie, bo jesli macie guz na tarczycy to tylko biopsja powie jaki to guz więc uważam że biopsję trzeba wykonac napewno. Będę trzymać kciuki by wasze badania były jak najlepsze i mam nadzieję, że napiszecie jakie wyniki biopsji wam wyszły:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
Cześć moje kochane kobietki :) dziękuję za słowa otuchy i wsparcie :) jesteście cudowne pewnie się powtarzam ale to szczera prawda !!!!! Wasza wiedza i informacje są dla mnie bezcenne !!!!! po wizycie u endo dostałyśmy, leki na nadczynność i beta bloker wczoraj byłyśmy u kardiologa na szczęście serce w porządku tylko puls podwyższony, dziś całą moją rodzinę przebadałam i na szczęście wyniki są w normie w poniedziałek czeka nas jeszcze biopsja i oczekiwanie na wynik w nadziei ze nic nie wykaże Czasem sama zastanawiam się ile jeszcze jestem w stanie znieść i jak sobie z tym wszystkim poradzić, najważniejsze że tak szybko udało nam się dostać do specjalistów bo jak wiecie, w naszej rzeczywistości graniczy to z cudem, widać cuda się zdarzają dzięki temu nie poddaje się, a wręcz przeciwnie takie sytuacje mobilizują mnie i wywołują we mnie wole walki!!!! Dziewczyny z Wrocławia nie ma na co czekać tylko jak najszybciej przebadajcie się, bo najgorsza jest nie pewność i życie w niewiedzy choć by była najgorsza to lepiej ją mieć wcześniej niż później ja mam 7 mm i 10 mm guza mniejszy jest złośliwy o wszystkim pisze na 209 str. po świętach czeka mnie operacja w Gliwicach tydzień przede mną będzie operowany mój znajomy z Rzeszowa, tak wiec jak widzicie odległość nie jest przeszkodą w pokonywaniu choroby:) a co do depresji i stanów lękowych to myślę że każda z nas je miała na początku, jeśli nie możesz sobie poradzić to weź coś na uspokojenie, ale tylko doraźnie!!! ja tłumaczyłam to sobie w ten sposób że z guzami żyłam przez kilka lat więc sama wiadomość o nich nic w moim życiu nie zmieniła przecież jeszcze dzień wcześniej czułyście się tak samo w sensie nic was nie bolało i oznak nie dawało, normalnie funkcjonowałyście, ja nadal żyję jak do tej pory, może na większych obrotach nie oszczędzam się i dzięki temu wiem że żyje a to co zdarzyło sie w tym tygodniu dodało mi jeszcze więcej energii bo teraz muszę być silna za siebie i moje dziecko, tak więc dziewczyny głowa do góry szable w dłoń i do boju!!! i tym optymistycznym akcentem życzę Wam spokojnej nocki :) życzę Wam spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dzis bylam u mojego lekarza :) okazalo sie ze "regularne komórki pęcherzykowe" w wyniku biobsji to poprostu zwykłe komórki tarczycy (tarczyca zbudowana jest z komórek pęcherzykowych, jak sie od niego dowiedzialam :D) a juz myslalam ze to Bóg wie co... ;) Powiedział, że jestem zdrowa - biosja OK :) i ze guzki na tarczycy odziedziczylam po mamie, ktora tez je ma. Z TSH nie mam nadczynnosci ani niedoczynnosci, wiec nie mogl mi dac zadnych lekow. Pytalam o jod - tez nie moge brac, bo moze spowodoowac nadczynnosc. Jedyne co mam robic to obserwowac i w razie czego jak bede sie powieszkac albo przeszkadzac w przyszlosci to czeka mnie operacja. Ale moja mama zyje z nimi juz z 30 lat i nic jej nie jest :) Kontrola za 1-2 lata na USG i mam jesc ryby :) Dzieki za wsparcie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza dokladnie tak jak pisala- ja Tez mialam wszystkie wyniki krwi dobre. piszesz ze trzeba zrobic biopsje ale wiesz co Ci powiem u mnie biopsja pokazala- brak komorek rakowych :/ (niby bylam zdrowa i nie mialam raka) lekarz kazala usunac guzy dla pewnosci no i dlatego ze mialy juz po 3 cm. dziewczyny nawet biopsja nie jest na 100% pewna :/ ja dopiero po operacji dowiedzialam sie ze to rak :/ uszi od tarczycy nie ma sie depresji lekowej :) mozesz ja miec od stresu - i obawa przed czyms np rakiem. wszystko bedzie dobrze tak jak pisze dosia wszystkie mialysmy tak na poczatku z czasem bedzie coraz lepiej strach minie i podejdziesz do tego wszystkiego spokojniej. wiem ze wydaje sie to niemozliwe ja bylam pewna ze do konca zycia bede zyla w strachu ale uwierz mi to minie :) aga19841984 super ze u Ciebie wszystko ok :) Dosia 44 wszystko bedzie dobrze :) bede trzymala za corke kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim! Przepraszam za nieobecność wiem , ze pewnie myslicie ze was olewam czy cos ale ostatnio mam jakiś wstret do komputera nie chce mi się go nawet odpalać, żeby poczte sprawdzic czy cos pozmianiac na stronie internetowej przedszkola ostatnio czuje sie strasznie zmeczona chodze spac o 21 (jak sie uda) rano nie moge sie zwlecz łóżka masakra z sercem chyba jest lepiej nie mam juz az takich atakow jak ostatnio mysle ze duzy wpływ miały na to mrozy bopodobno organizm broni sie przed zimnem i rozszerzaja sie naczynia krwionosne zauwazylam ze w tamtym roku tez akurat w zime miałam takie jazdy z sercem i dwa lata temu tez powinnam isc zbadac tsh ale jak to zwykle byw odkładam to ciagle poza tym to trzeba isc zrobic rano a ja na 7:30 do pracy a laboratorium na drugim koncu miasta a moja pani dyrektor taka kochana ze w zyciu nie zgodzi sie zebym sie spoznila do pracy a co u was jak sie czujecie dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastazja wreszcie napisałaś!!!!:-) Sporo myslałam co się z Toba dzieje. Wczesniej pisałaś o problemach z sercem a potem cisza i bałam się, że coś Ci sie stało. Ale na szczęście jesteś cała i zdrowa. Odzywaj się do nas częściej bo martwimy sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
Eweliza pisałaś, że Twoje wyniki były w normie jeśli chodzi o tsh i pochodne? ja też tak mam ostatnio znowu je powtórzyłam przy okazji badań córki i są w normie nawet OB nie jest podwyższone i leukocyty w normie i jak to jest? bo gdzie bym nie poczytała to wszędzie piszą że przy nowotworze powinny być poza normą, dlatego zaczynam się zastanawiać czy jest mi coś i gdyby nie ta nieszczęsna biopsja która wykazała zmiany, to pewnie dalej żyłabym w przekonaniu że nic mi nie jest:) Życzę Wam wszystkim słonecznego i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia skarbie moje wyniki były idealne i z nich wychodziło, że jestem okazem zdrowia, ale tak nie było. Cała marfologia idealna a ob = 5, Tsh, Ft3, ft4 idealne. Ja tez przez przypadek dowiedziałam sie o raku bo nic mnie nie bolało. Na zastepstwie mojego lekarza rodzinnego był młody doktorek, który stwierdził iż mam wole haha. i dał mi skierowanie na badania ( mrfologia, ob tsh ) Sama dopłaciłam i dodaatkowo zrobiłam Ft3 i Ft4. Wyniki były super i zadowolona pojechałam na wakacje nad morze, ale gnębily mnie jakieś myśli że powinnam iść do endokrynologa by wykluczył to że mam wole. I poszłam a pani endo znalazła po obmacaniu guz i powiedziała,ze to może być rak i muszę zrobić biopsje i usg. Wiesz jaka byłam na nią wściekła że wyjechała mi z takim tekstem o raku!!!! Myslałam DURNE STARE BABSKO!!!! i jeszcze dodała bym się nie martwiła bo rak tarczycy dobrze rokuje. Ale cóż pojechałam na usg i okazało się że guz jest bardzo podejrzany i powiekszony węzeł chłonny ...... Bipsja potwierdziła RAK BRODAWKOWATY Z PRZERZUTAMI. I tak wyglądała w skrócie moja przygoda. Kurde Dosia porób badania bo tak jak widać same badanie z krwi nic nie pokaże bynajmniej u mnie tak było. twoja córcia dzisiaj ma biopsje więc daj znać, będę trzymać kciuki by było wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosiu zapomiałam dodać, ze przed operacja robiłam kolejne badania i tez były idealne i ostatnio też wszystko mam w normie. badania robiłam w różnych labolatoriach więc gdyby byla jakaś pomylka to gdzieś wyszły by mi inne wyniki. ostatnie moje ob po operacji = 7. Specjalnie jeszcze je robilam by zobaczyc czy nie ma stanu zapalnego i takie tam... Też byłam przekonana, że mając do czynienia z nowotworem to chociaż ob powinno być podwyższone nie wspominająć o reszcie parametrów, ale jak sie okazuję tak nie jest!!!!! pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na pozytywne wieści :-) buziaki dla wszystkich;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
Eweliza no więc właśnie u mnie podobna jest historia wyniki OK wole i węzły nie powiększone, mikro guz - a tu taki wynik z biopsji:( na szczęście u mojego dziecka też węzły nie są powiększone tylko ta wielkość guza mnie przeraża i mam nadzieję że tak jak powiedział mi kardiolog ze przy nadczynności guzy są łagodne i w to mocno wierzę !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej , a ja jeszcze nie mam wyniku biobsji , boję sie jak nie wiem , w ubiegłym tygodniu już jakoś się uspokoiłam ,że co ma być to będzie a teraz znowu spanikowałam i to okropnie aż jestem zła na siebie bo to i tak nic nie da. Pozdrawiam wszystkich a szczegónie Dosię44 bo tak jej się przydarzyło ,że i ona i córka prawie w jednym czasie te problemy z guzkami, trzymam kciuki żeby wynik córki był ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej:) Co slychac dziewczyny? Jestem 5 godzin po wyrwaniu zeba,niestety:(Ale nie zaluje,na razie zero bolu.Musialam wyrwac "dziada"bo zoladek mi juz wysiadal z tych lekow:(Poza tym chyba dobrze,ze tak sie stalo bo jak dentysta go wyrwal to okazalo sie,ze w korzeniu na dole nie ma otworu,a kazdy korzen taki posiada.Wiec to wszystko se w srodku siedzialo i nie mialo ujscia:(Bym sie meczyla dalej i kase wydawala.Oby bylo tak jak teraz,nie boli-jednym slowem BAJKA:) Sonia 71 Nie martw sie!Kiedy masz miec wyniki?Na pewno bedzie dobrze,my trzymamy kciuki:) Dosia Jak u Was? Wyslalam Ci rano maila,ale chyba doszla jedna czesc:( Eweliza Jak remont?I jak mala? Sylwia Mam nadzieje,ze coraz lepiej z kregoslupem.Nie piszesz o tym to mam nadzieje,ze tak wlasnie jest. Nastazja Fajnie,ze napisalas:) Trzymajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzica szkoda zęba ale jak miałaś sie meczyć to może i lepiej, że usunełaś:-) u mnie remont prawie skonczony tylko czekamy na parapety i wszystko. Z małą dzisiaj byłyśmy i kosmetyczki i przekuła sobie uszy hihi ;-) Powiedziała, że jak weszła do pani gabinetu i zobaczyła fotel jak u pani dentystki to chciała zwiać, ale była dzielna :-) A jak twój szkrab?????? Dosia Myślę i mam nadzieję, że z córcią będzie wszystko ok. Daj znać jak bedziesz już wiedziała cościk :-) Sonia71 Zawsze czekanie jest najgorsze. Ta niepewność jest dobijająca. Człowiek chodzi rozbity i zdnerwowany, ale jakos trzeba wytrzymać. A kiedy masz odebrać wyniki ????? Będzie dobrze - zobaczysz AniaC i dzila Wy jeszcze czasmi do nas zaglądaćie????? Gdzie jesteście i czemu nie piszecie nic ?????? Sylwia A ty gdzie się podziewasz???? Urlop od nas wziełaś ???? hihi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja historia jest bardzo podobna do historii ewelizy wyniki były super.A jak się zaczęło, poroniłam w zeszłym roku dwa razy w 8 t.c. mój ginekolog nie chciał mi dać skierowania na żadne bad.podstawowe jak i hormonalne jedynie skierowanie na bad. genetyczne (które mam mieć wykonane 6 marca). Aby nie tracić czasu zaczęłam sama szukać przyczyny, poszłam w kierunku tarczycy niby wyniki ok, ale wybrałam się do endokrynologa, zrobił USG i od razu skierowanie na biopsję .Tak więc w ciągu miesiąca dowiedziałam się że mam nowotwór pęcherzykowy. Operację mam za miesiąc koniec marca. A co było przyczyną moich poronień, prawdopodobnie zaburzenia hormonalne związane z tarczycą. A teraz dodatkowo wydłużył mi się okres trwa już 16 dni, powiecie idź do gina. już byłam przepisał EXACYL i kazał przyjść za tydzień. Przyjmuję je 4 dni i nic nadal ze mnie leci. Czy to też mogą być jakieś zaburzenia, może któraś z was miała podobny problem - co z tym zrobić?? POMOCY!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobitki :) madzia ja pewnie tez bym usunela. szkoda zeba no ale jak trzeba to trzeba :) jajwazniejsze ze teraz nie boli :) sonia71 zawsze najgorsze jest czekanie na wyniki :/ ja to do dzisiaj mam wielkiego stresa jak po kontroli odbieram wynik :/ koniecznie napisz jak czegos sie dowiesz eweliza urlop od Was NIGDY !! :) :) bylam dzisiaj caly dzien u mamy. u mnie wolne bylo bo swieto :) Moniczka21134 Kochana tak mi przykro z podowu poronien :( no ale tak to juz niestety jest na tym niesprawiedliwym swiecie :/ najwazniejsze ze dzieki swojej intuicji dowiedzialas sie o raku ! przejdziesz niedlugo leczenie i bedziesz zdrowiutka :) pamietaj ten rak jest calkowicie wyleczalny :) Co do okresu napisze co mi sie przytrafilo :/ nigdy o tym nigdzie nie pisalam (tym bardziej na forach hihi) bo mam z tego straszne wspomnienia ale dla Ciebie napisze moze pomoge :) jak mialam okolo 20 lat mialam okres caly czas !!!!!!!!! doslownie calutki czas. nie byl obfity ale trwal tygodniami !!! balam sie isc do ginekologa :( ale w koncu sie przelamalam i poszlam bo ile wkoncu mozna miec okres ginekolog powiedziala ze wszystko jest ok i sa to poprostu zaburzenia hormonalne ktore da sie wyrownac tabletkami antykoncepcyjnymi. dostalam tabletki i jak tylko zaczelam je brac odrazu wszystko wrocilo do normy :) teraz wiem dokladnie w jaki dzien bede miala okres jak dowiedzialam sie o raku tarczycy. przypomnialo mi sie wlasnie ta moja historia z moim okresem i powiem Ci ze wlasnie mniej wiecej wtedy kiedy zachorowalam na raka (jeszcze o tym nie wiedzialam) mialam ten problem z okresem. lekarz endo powiedziala mi ze to moze byc powiazane :/ wkoncu tarczyca odpowiada za hormony. do dzisiaj czesto mysle o tym czemu lekarz ginekolog nie pomyslala o mojej tarczycy :/ wczesniej dowiedzialabym sie o raku (bo lekarz endo powiedziala mi ze mialam go na 100% przed 18 rokiem zycia) nie wykluczone ze u Ciebie tez jest to cos wspolnego. mysle ze powinnas jeszcze raz wybrac sie do ginekologa sa przeciez tabletki na unormowanie okresu :) a 16 dni z okresem napewno bardzo Cie meczy- wiem cos o tym bo u mnie trwalo to duzooooooooo dluzej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze u Ciebie przyczyna moze byc cos innego niz hormon tarczycy. np inne hormony ktore nie sa wydzielane przez tarczyce. jesli pojdziesz do ginekologa jestem pewna ze da Ci cos co unormuje wszystko :) Pozdrawiam :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia zobaczylam to na interi i odrazu pomyslalam o Twojej corce :) http://kobieta.interia.pl/zdrowie/news-5-chorob-tarczycy-naucz-sie-z-tym-zyc,nId,434648 pisze tu o nadczynnosci tarczycy i o tym ze przy niej pojawiaja sie guzki i ze to normalne :) i tak jak Ci pisalam guzki pojawiaja sie jak nadczynnosc jest nie leczona. Twoja corka nie wiedziala do niedawna ze ma nadczynnosc wiec stad te guzki. jestem pewna ze Twoja corka tez temu je ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia pisalas ze uTwojej corki podejrzewaja chorobe Gravesa-czyli stopniowy zanik tarczycy. wyczytalam dzisiaj ze ta choroba wystepuje przy niedoczynnosci tarczycy wiec Twoja corka raczej tego nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, wynik mam mieć najwcześniej jutro ,czyli po 2 tyg. płaciłam za biobsję dlatego spodziewałam się wyniku wcześniej ale jednak nie, dzisiaj jestem więc w miarę spokojna ale jutro to już będę miała stres:( co do wyników to ja mam niedoczynność ,hashimoto, z tym że najpierw wykryty był guzek a dopiero po kilku miesiącach okazało się ,że mam bardzo wysoki TPO i niedoczynność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
Witajcie :) dziewczynki moje miały wczoraj jeszcze raz robione usg u młodszej wszystko OK, a starsza niestety ma guza i został pobrany materiał do badania wynik mamy mieć w czwartek, dzisiaj poznamy wynik badania dotyczącego podejrzenia choroby Gravesa Basedowa mam nadzieję że jej nie potwierdzi i że w porę zareagowałyśmy i ten proces zahamowałyśmy o ile jest to możliwe i jeśli możemy mieć na nią jakikolwiek wpływ? w każdym razie oznak na jej obecność nie zauważyłyśmy :) tętno i ciśnienie jest w normie więc jesteśmy na dobrej drodze :) a jutro kolejne badanie krwi sprawdzające morfologie czy coś się nie zmieniło w związku z zażywaniem leków :( Sylwia dziękuję, Ci za artykuł spróbuje go dzisiaj pokazać mojej córce, ale wiesz jakie Ona ma do tego wszystkiego podejście, może i dobrze bo mam nadzieję że nie denerwuje się tak jak ja i im mniej wie tym spokojniejsza jest. Sonia wiem coś na temat wyczekiwania na wyniki ostatnio codziennie na jakiś czekam z nadzieją na to że nic nie wykażą, bo to jest jak loteria raz jest dobrze a raz trochę gorzej , ale trzeba mieć nadzieje że będzie OK i nie dopuszczać do siebie złych myśli :) gdzie miałaś robioną biopsje? Moniczka to smutne co piszesz, ale jak sama widzisz niekiedy pewne sprawy dzieją się nie bez przyczyny bo być może gdyby nie to nieszczęście jakie Cię spotkało z ciążą, nie dowiedziałabyś się o raku o którym jak większość z nas dowiaduje się przypadkiem, mnie wybadał go kardiolog, a moje dziecko zrobiło badanie tsh po czym udałyśmy się do endo w nadziei ze powie nam że to nadczynność da leki i na tym koniec, nawet przez myśl nie przeszło mi że może mieć guza bo jeśli chodzi o zdrowie moich dzieci to nie dopuszczam do siebie żadnych złych myśli tym bardziej że są okazami zdrowia i poza drobnymi przeziębieniami nie chorowały, więc nie miałam żadnych podstaw sadzić inaczej i cokolwiek podejrzewać i nadal jestem przekonana że nic jej nie jest i że wynik z biopsji to potwierdzi :) I tego się trzymam, czego i Tobie życzę Buziaki śle Dosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka997
Hej Wykryto u mnie guza tarczycy i "strukturę płynowo-litą". Poleccie proszę jakiś szpital z Wrocławia, gdzie dobrze wykonują operację. Wiem, że najpierw muszę zrobic dodatkowe badania, biopsję itd., ale chciałabym już zrobic rozpoznanie w razie jakby trzeba było operowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×