Sylwia 25 0 Napisano Styczeń 28, 2013 eweliza ja jeszcze do Ciebie (ciagle o tym mysle) przypomnialam sobie jak mi endo mowila ze jak przez rok czasu od choroby ma sie dobry marker to prawdopodobienstwo nawrotu jeszcze bardziej sie zmniejsza- a u Ciebie przeciez juz sporo czasu bylo ok - kurcze nie wiem ale nie wierze ze to przerzut - tylko moze jakies zapalenie ? (przy zapaleniu bardzo czesto podnosi sie marker) bedzie dobrze - pisz do nas i przejdziemy to razem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adam79 Napisano Styczeń 28, 2013 to samo mwił lekarz - daj bóg aby tak było ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Styczeń 28, 2013 adam I pewnie tak wlasnie bedzie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Styczeń 28, 2013 Sylwia gdzieś ty była jak Cię nie było :D kochana ja już się uspokoiłam, mąż powiedział, że licho złego nie bierze i napewno bedzie dobrze nawet jak by to była wznowa. Jade na wizytę do mojej dr w środę dzięki kochanej pani w recepcji bo najpierw miałam ustalony termin na nastepny poniedziałek ale wyleciał jakiś pacjent i mnie na środę wcisnęła. Usg było rewelacyjne, że pani dr jak je robiła to nawet nie drukowała żadnych zdjęć bo powiedziała że nić się nie zmieniło. W tym czasie jak robiłam marker bolało mnie troszkę gardło i strasznie bolały mnie stawy rąk ( barki, łokcie i nadgarstki ), ale nie wiem czy to może mieć jakikolwiek wpływ na ten marker. Domyślam się że w środę wyjde z długą listą badań jakie będe musiał zrobić, ale już chyba dotarło do mnie że najwyżej jeszcze raz przejde przez całe leczenie. Jeszcze się łudzę że może jakaś pomyłka albo marker będzie mniejszy jak powtórzę badanie ale muszę poczekać by się o tym przekonać. Ciężko mi ale jakoś zaczełam dzisiaj funkcjonować i wreszcie się pozbierałam do kupy. adam będzie git. Trzymam kciuki i daj znać jaki wynik biopsji. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iren53 0 Napisano Styczeń 28, 2013 Ja po usunięcia tego dziada ..... też odczuwam cały czas bóle stawów i mięśni ......wapno brałam, magnez nic nie pomogło też pokaszluje....ale żadnych badań nie robię ....też mam uderzenia gorąca ..... itd ....... ale ten brak tarczycy to nie wesoła sprawa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Styczeń 28, 2013 ja tez mam takie bole - czasami dosyc silne - czasami to juz sama nie wiem czy to kosci, stawy zyly czy co mnie boli - ale bylam u endo i widaz bylo po gadce ze nie ja jedna nie mam po operacji tarczycy - bo nawet sie tym nie przejela eweliza nie mysl o rzadnych wznowach przeciez jeszcze nic nie wiadomo ! dobrze ze szybko idziesz do lekarza - nie bedziesz miala czasu na myslenie - dobrze ze juz u Ciebie lepiej z psychika - i pamietaj nie ma co myslec jeszcze nic nie wiadomo - pozatym usg mialas ok a tam rak idzie najszybciej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Styczeń 28, 2013 Eweliza maila do Ciebie napisałam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Styczeń 29, 2013 Dziewczyny możecie mi napisać kiedy miałyście operacje i kiedy podawali Wam jod? Chciałabym być bardziej na bieżąco, a troszkę się gubię ;) Adamie operacji inc się nie bój - ja tylko 2 dni po brałam środki przeciwbólowe (bardziej zapobiegawczo), a moja sąsiadka z sali w ogóle. Bardziej szyja bolała mnie po biopsji niż po operacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bulka601 Napisano Styczeń 29, 2013 Monka Ja operacje miałam 5 listopada a jod rozpoczynam 25 lutego pierwsza fazę a 4 marca druga fazę czyli pełna dawkę. Juz odstawilam hormonki teraz biorę przez dwa tyg "ti tre" a potem juz nic. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Styczeń 29, 2013 u mnie operacja czerwiec 2012, a jod lipiec 2012. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Styczeń 29, 2013 Bulka tzn, że Ty już byłaś w Gliwicach/Warszawie? Czy pisząc pierwszą fazę masz na myśli tą pierwszą wizytę podczas której robi się badania? Ale wychodzi na to, ze długo na ten jod nie czekałyście... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Styczeń 29, 2013 monka;) Z tym jodem po operacji jest roznie. Ja mialam operacje 4 pazdziernika 2012 a na jod kierowana bylam juz 25 pazdziernika 2012. W tym terminie mialam podana mala dawke diagnostyczna jodu, zeby sprawdzic jaka dawke tzw duza potem podac. 16 listopada mialam podana duza dawke+ kwarantanna. Dopiero po tej dawce dostalam hormon po raz pierwszy. Czyli, ze po operacji do dnia podania jodu bylam bez hormonu. Jesli lekarz decyduje ze po operacji podaje hormon to przewaznie leczenie jodem odbyc sie powinien po trzech miesiacach. Wtedy albo trzeba wczesniej odstawic hormon albo "w zaleznosci od osrodka" podaja lek, ktory powoduje powrot do nieczynosci. Po prostu, zeby jod zadzialal musimy byc w niedoczynnosci tarczycy. Trzy do czterech miesiecy po operacji to czas ostateczny do przeprowadzenia leczenia jodem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Styczeń 29, 2013 monka;) Mam nadzieje , ze odpowiedzialam na Twoje watpliwosci, jesli zle zrozumialam to pytaj dalej. Zasady sa ogolne i waro je znac ale Ty powinnas indywidualnie pytac o to swoich lekarzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bulka601 Napisano Styczeń 29, 2013 Monka Ja lecze sie w Cork w Irlandii bo tu mieszkam, więc na temat szpitali w Polsce nic ci nie powiem, natomiast jeżeli chodzie o leczenie to wszędzie jest takie samo tylko procedury są inne. Z tego co dziewczyny piszą to niektóre maja od razu podawany pełny jod z izolatce a niektóre nie. Mnie lekarz poinformował ze leczenie będzie 2 fazowe. Nie wiem czy tu jest taka procedura czy indywidualnie rozpatrzyli mój przypadek i ja akurat wymagam takiego leczenia. Jednak to jest coś w stylu jak kurczak pisała. Najpierw byłam na wizycie w szpitalu i tam mi wszystko powiedzieli jak całe leczenie ma wyglądać miesiąc przed leczeniem. Ja mam odstawic hormony na miesiąc przed leczeniem, niektórzy nie muszą i dostają wtedy zastrzyki ale ja jestem w grupie odstawienia hormonu. 25 go lutego mam sie wstawić w szpitalu, tam pobiera krew, potem konsultacja i tabletka z jodem i do domu. Drugi dzień to samo tylko ze będzie scan całego ciała i tez do domu. Trzeci dzień wolne. Czwarty dzień scan całego ciała konsultacja i do domu. Druga faza natomist jest juz pobyt w szpitali od 3 do 5 dni. Wtedy juz muszę być w tej izolatce. Po wyjściu jeszcze kwarantanna 2 tyg. Wszystko mam dokładnie opisane cała książeczkę mi dali. Dopiero 3 dni nie biorę hormonu t4 na razie dali mi tylko t3 na dwa tyg a ja juz cię czuje beznadziejnie. Czuje sie jak bym wróciła z ciężkiego W-F w podstawówce. Wszystkie mięśnie mnie bolą. Boże jak ja wytrzymam do końca to nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Styczeń 29, 2013 Bulka601 U nas napewno jest inaczej, wiec nie ma co monce w glowie mieszac. U nas nie jest robiony scan calego ciala tyle razy ile piszesz. Jest tak napisalam , albo po miesiacu albo po trzech , czterech: badanie krwi, USG i to nie zawsze, W gliwicach RTG pluc, tez nie zawsze mala diagnostyczna dawka jodu i badanie wychwytnosci jodu i albo do domu albo duza dawka po 24 h-dwie trzy dni w szpitalu w izolatce i na koniec scyntygrafia calego ciala i do domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Styczeń 29, 2013 Eweliza O ktorej masz jutro ta wizyte? odezwij sie koniecznie potem, prosze Cie!!! Trzymam kciuki i pozytywnie mysle i czekam na wiadomosc. To nie jest duzy wskaznik i moglo dojsc do pomylki jak ta lala. Ja 4 ide na badania i 8 lutego mam endo w MSWiA. Zobaczymy co zdecyduje bo cos ostatnio mowil ze moze by mnie polozyl na pare dni na pelna diagnostyke. 13 lutego chce wyjechac do Zakopanego na tydzien i tez mam nadzieje ze wyniki mi pozwola odpoczac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bulka601 Napisano Styczeń 29, 2013 dobra kurczaczku dobra juz nie denerwuj sie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Styczeń 29, 2013 Eh moje złote Dziewczyny ;* Czyli już chyba kapuje - tak jak ja mam wizytę 06.03 - to jest tak jakby pierwszy etap - badania diagnostyczne i ewentualne podanie małej dawki jodu (w sumie to nie wiem w jakim celu, może aby zobaczyć jak reaguje na jod? Oświećcie mnie dziewczyny ;)),a drugi etap to już pobytówka all inclusive w izolatce ;) Jeśli jest w błedzie to mnie poprawcie ;) Eh w sumie to endokrynolog zadecydował, że po operacji mam dostać odrazu tableteczkę tarczycową no i biorę. Ale faktycznie na ost. wizycie zwiększył mi dawkę tak aby doprowadzić do niedoczynności, ale narazie nie czuje zmian więc pewnie będzie chciał mi jeszcze bardziej zwiększyć... Dzięki Ci Boże za internet i Złote dzieczyny ;D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Styczeń 29, 2013 kurczak jutro mam na 16,20 wizytę ale zanim wrócę do domu i do was napisze to będzie napewno już bardzo późno, ale odezwę się napewno. Jakoś się już uspokoiłam i co ma być to będzie. Zazdroszczę Ci takiego wyjazdu, mi też by się przydał by na chwilkę zapomnieć o wszystkim i tak beztrosko po odpoczywać. Na kontroli na pewno będzie dobrze. Co dokładnie mają zamiar Ci robić ???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ruletka33 Napisano Styczeń 29, 2013 http://profifile.pl/ zapraszam na ten portal , moge podyskutowac na temat tego schorzenia w swojej grupie ..zapraszam chętnych do zabawy i dyskusji... ja o swoim guzie juz zapomniałam, miesiąc temu usuneli mi olbrzyma który miał ponad 8cm i naciskał na moja tchawice:) Zapraszam na ten portal w nim mozecie , choć na chwilke zapomnieć o swoim kłopocie i miło spedzić swój wolny czas:) Dodam , że nie jest to portal dla zboczeńców tylko normalnych osób. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Styczeń 29, 2013 monka u mnie bylo tak diagnoza - lipiec operacja- sierpien jod- wrzesien jod podaja miesiac lub dwa po operacji- ale mozna tez go podac az rok po ! I tak jak piszecie w kazdym miejscu jest inaczej - ja mialam jod tylko raz I 5 lat po diagnozie bedzie drugi - w miedzy czasie co roku dostaje specjalne zastrzyki (dwa) ktore pobudzaja komorki - wtedy pobieraja krew na markery :) (podobno takie badanie jest bardzo wiarygodne) eweliza ja tez bede czekala na wiesc od Ciebie :) I oczywiscie bede trzymala kciuki :) ruletka toz to jest portal randkowy haha - nie dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milenaaa73 Napisano Styczeń 29, 2013 Witam, mam guziola 40mmx33mm litocystyczny na prawym płacie tarczycy. Tak mówi USG. (Styczeń 2013) W grudniu zaczęło się od nadczynności TSH 0,01 i złego samopoczucie. Leczę się u endokryn, ale po dawkowaniu metizolem zrobiła się niedoczynność TSH 18,71 FT4 0,31 . Dalej się źle czuję a do tego mam problemy z połykaniem , pokasłuje. Biopsję mam dopiero na koniec marca .( na NFZ) Moja endo powiedziała, że to nic takiego i można poczekać na biopsję, ale na pewno muszę się zapisać na operację. Nie wiem , może tą biopsję zrobić prywatnie? Co Wy na to ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milenaaa73 Napisano Styczeń 29, 2013 a i jeszcze jedno nie wiem od kiedy mam tego guziola. Źle się czuje, od około dwóch lat brałam leki na nadciśnienie. Leki dosyć silne a nadciśnienie też miałam różne. W końcu poszłam i prawie wykrzyczałam lekarzowi, że coś jest ze mną nie tak. Czuję się jak kobieta 80-letnia. A mam 36 lat. Wtedy zlecił mi badanie TSH. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bulka601 Napisano Styczeń 29, 2013 oczywiscie ze mozna zrobic biopsje prywatnie, ja robilam u patologa w Toruniu 100zl zaplacilam wynik byl na drugi dzien. Tylko zanim pobral probke to chcial wynik USG zobaczyc. Lepiej zrob sobie prywatnie bo to czekanie to cie wykonczy nerwowo. Tak to juz bedziesz widziala na czy stoisz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Styczeń 29, 2013 milena mysle ze powinnas zrobic biopsje prywatnie oszczedzi to czesu a przedewszystkim nerwow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Styczeń 29, 2013 dodam ze nadcisnienie mozna miec przy nadczynnosci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milenaaa73 Napisano Styczeń 29, 2013 Tak zrobię . Ale, że tak szybko miałaś wynik?? Jak, jak się rejestrowałam na tą biopsję, to Pani w rejestracji powiedziała, że na wynik to ja też sobie poczekam . Ludzie czekają prawie 2-m-ce. A prywatnie to też tak samo. Ale czekaj, czekaj, ja prywatnie to zrobię w innym miejscu. Jutro to załatwię . Dzięki za odpowiedź. Przecież to jest obłęd. Na operację też się czeka. Ja to mam takie podejrzenie, że Ci lekarze to chcą mnie wykończyć . :) ( oczywiście to żart) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milenaaa73 Napisano Styczeń 29, 2013 tak dziewczynki wiem, już dawno powinnam zbadać TSH. Ale w związku z tym, że jestem z nadwagą .( od zawsze) No to lekarze, że jestem gruba, dlatego mam nadciśnienie. Poczytałam, trochę o tych guzach , nowotworach i myślę, że przy nadczynności, to raczej nie będzie tego najgorszego czyli raka. Ale, że guz jest spory to i tak muszę go wyciąć. Odezwę się jeszcze . Dobrej nocki wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joker1979 0 Napisano Styczeń 29, 2013 Milenaaa73 Ja zdecydowała bym się raczej na prywatną biopsję, wtedy niepewność trwa tydzień. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Styczeń 29, 2013 ja nie jestem w polsce to tu jest troszke inaczej ja na wynik biopsji (nie robilam prywatnie) czekalam tydzien - lekarz zadzwonila do mnie z wynikiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach