iren53 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 TSH 0,0025 ha ha- przesadzilam zmiejszył mi hormon Tg znak miejszości 0.100 ng/ml anty Tg 103,70 IU/ml Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 hey kobitki :) bylam na pobraniu krwi wyniki w srode - kurde najbardziej martwie sie o serce !!! myslalam ze bede miala jakis zawal tak mi szalalo !!!!! co pare minut mialam ogromne kolotania - do tego te uczucie palenia w rekach (nie do wytrzymania) jak serce mi szalalo oblewal mnie zimny pot !!!! - teraz jest juz troche lepiej :) endo mowila ze to moga byc hormonki mimo tego ze w styczniu byly sprawdzane i wszystko bylo ok - mam nadzieje ze to tylko to monka a czemu mowisz o odstawieniu hormonow ? teraz juz prawie wszedzie nie trzeba ich odstawiac :) dostaje sie zastrzyki dzieki ktoremu nie odstawi sie hormonow :) wiesz co mysle ze i Ty nie bedziesz musiala :) (teraz malo gdzie trzeba to robic) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 Sylwia może to przez tabl anty? a co z ciśnieniem, dostałaś leki na nadciśnienie? A ja dużo śpię, nawet w ciągu dnia zdarza mi się godzinna drzemka :( tsh moje 0,4 jest dobre wg lekarza. nie wiem o co chodzi? następna kontrola dopiero za 4 miesiące. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 Czesc dziewczynki i chlopaki Mialam uszkodzony komp tyle czasu. Ale poczytalam, nadrobilam. Bylam na Wolowskiej na badaniach. TSH - 1,7. Jeszcze sie nie unormowal. Mam 150 letroxu teraz. Kolejny raz mam odwolana wizyte u kardiologa. Do szpitala na kontrole mam sie polozyc 11 czerwca. Oczywiscie nasz kochany NFZ nie daje tyle zastrzykow, zeby starczylo dla wszystkich i mam w maju dzwonic czy dla mnie starczy. Jak nie to na miesiac przed szpitalem musze odstawic hormon. To jest jakis koszmar. Tyle czasu sie morduje czlowiek zeby zlapac swoja norme i jak juz, juz..... to bach, trzeba wpasc w niedoczynnosc. Biedne te nasze serducha sa. Poza tym zapisalam sie do reumatologa. Ale sie nacierpialam przez pare dni. Takie bole kosci mialam, ze nie wiedzialam co sie dzieje. Nurofen non stop i masc borowinowa. Dzis pierwszy dzien moge chodzic. IREN Ciesze sie bardzo, ze wszystko oki. Teraz wszystko przede mna jeszcze. Jak pomysle o szpitalu w czerwcu to mnie juz mdli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 alutka cisnienie podwyzszone ale nie wysokie - tabletki mam ale narazie nie biore - lekarz powiedziala ze i tak w moim wieku nic mi nie bedzie - zaczne chyba brac jak bede w ciazy - albo zaczne starania co do tab anty to nie biore ich juz ponad 4 miesiace wiec to nie od tego - stawiam na hormony - jest zmiana pory roku wiec moze sie rozszalaly ! dzisiaj znowu mi pala jak ogien - a na weekend bylo lepiej - zreszta endo sama powiedziala ze to moga byc hormonki - poczekam na wyniki i zobacze co dalej :) przypominam sobie ze juz takie uczucie palenia w rekach kiedys mialam (tylko ze bylo duzo mniejsze) no ale nie moge sobie przypomniec czy wtedy hormony byly ok czy nie a jak tam u Was pogoda ? u mnie 23 stopnie :) az chce sie zyc hihi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamakas Napisano Kwiecień 8, 2013 Sylwia moe powinna co brac od kolatania serca, ja kiedys bralam i po tym mi przeszlo, a to pieczenie rak to pewnie od odstawionych tabletek juz ktoras tam tak miala pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Kwiecień 8, 2013 Kurczak Mam pytanie- piszesz o wizycie na Wołoskiej ja mam tam kontrole w maju dokładnie 23 mnie kładą myślisz,ze też mogę mieć problemy z przyjęciem bo nie starczy na mnie kasy z NFZ ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 mamakas ale ja to kolotanie mam dopiero 6 dni wiec jeszcze nic na to nie biore (i mam nadzieje ze nie bede musiala) pozatym troche sie uspokoilo - wiec mam nadzieje ze to tylko hormony - pozatym tab anty odstawilam dawno temu wiec to nie od tego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Kwiecień 8, 2013 Oj Sylwia ale mi strachu napędziłaś, już myślałam, że w szpitalu wylądowałaś!!!! Nie wolno tak robic!!!! A odstawić hormon na pewno będę musiała, bo już nawet jak byłam w marcu i miałam do nich isć 12.04. to kazali mi na 4 tyg. odstawić hormon;/ Wiec Gliwice niestety należą do tej gorszej grupy jeśli chodzi o dbalość o samopoczucie pacjenta...Nie wiem - zapytam się ich może czy mogę sobie na własną rękę wykupić te zastrzyki i przywieżć do nich? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 monka jak to ? przeciez ludzie ktorzy sa leczeni w gliwicach nie musza odstawiac hormonu ! pozatym Gliwice to najlepszy instytut leczenia raka w europie !! jestes pewna ze musisz go odstawiac ? pozatym gadalam z wieloma osobami ktore wlasnie tam byly leczone i dostawaly zastrzyki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 kasiula2566 No ja mam jakiegos pecha zawsze. Powinnam isc juz maju, ale juz nie maja tych zastrzykow i mam przesuniecie na czerwiec. Podobno ten oddzial ma byc zamkniety do 10 czerwca. 11 czerwca to pierwszy dzien kiedy przyjmuja nowych pacjentow. kiedy go zamykaja i czy 23 maja jeszcze maja miec zastrzyki to nie wiem. Jesli nie mowili Ci nic o odstawieniu hormonow to moze masz szczescie. Juz nie wiem czy lepiej dzwonic wczesniej i sie upewniac czy nie na Twoim miejscu. No ja mam wyraznie powiedziane, ze ok 16 maja mam dzwonic i pytac : czy odstawiac czy nie. Jestem naprawde zla na ta cala sytuacje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 monka;) No ja tez takie pytanie zadalam , ze moze sama wykupie te zastrzyki, ale mi sie odechcialo jak podano mi cene za jeden: 4700zl. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Kwiecień 8, 2013 Ja byłam na kontroli 20 marca i dostałam skierowanie i od razu Pani Marta zapisała mnie na tego 23-ego maja bo wcześniej nie było terminu.Nic mi nie mówili o odstawieniu hormonów mam tylko mieć tsh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 kasiula Powodzenia. Pani Marta sprawia wrazenie przemilej kobitki, ale juz nie raz sie zawiodlam na jej kompetencji, wiec przestala na mnie robic wrazenie. Mnie zapisywala tym razem ta druga (nowa, nie znam jej imienia i w sumie nie musze), natomiast sprawiala wrazenie mniej milej ale bardziej ogarnietej w temacie. Ja juz mialam przesuwany termin bo lekarz zapomnial zamowic jod dla mnie, wiec juz tak optymistycznie nie patrze na nich, sorki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 Kurczak ja miałam mieć w styczniu kontrolę, a wyszło w lutym. To straszne co piszesz o tych zastrzykach!!! jest początek roku, a tu już kasy nie ma??? ja miałam mieć wizytę w lipcu, ale odział będzie zamknięty :D nieźle co? tak źle w służbie zdrowia to chyba nigdy nie było!! nie narzeka ten, kto ma zdrowie i pracę. ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Kwiecień 8, 2013 ucieło mi wypowiedz :( tak wiec mam mieć tsh < 0,01 i nic nie wiem o odstawienie ich. Pani Marta mi tez raz zrobiła numer bo nie poweidziała mi ani ona ani lekarz o odstawieniu leków i hormonow przed małym jodem i leżałam na darmo 3 dni :( miałam tylko usg i krew zrobione :( jurto zadzwonie i może sie dowiem czegoś bo tak nie może być,że sie dowiem dopiero w maju Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joankk Napisano Kwiecień 8, 2013 W Gliwicach odstawia się hormon jak idzie się na diagnostykę czyli na tzw.mały jod.Jak idzie sie na leczenie duzym jodem,to dostaje się zastrzyki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Kwiecień 8, 2013 joankk Ja jod dostałam w zeszłym roku w listopadzie i grudniu a teraz jak mi pisały dziewczyny mam dostać jakieś zastrzyki w zadek i mam mieć zrobione szczegółowe badania tak wiec nie wiem czy mam brać hormony czy nie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 jonak w warszawie jest odwrotnie. Ja musiałam na jod leczniczy ( duzy )odstawic hormon a na kontrol ( mały ) miała dwa zastrzyki :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joankk Napisano Kwiecień 8, 2013 Kasiula,jednym slowem "co kraj to obyczaj"czyli co ośrodek to inne procedury.W Gliwicach jest wszystko jasne i zawsze zapisane co pacjent ma robić.Te zastrzyki to Thyrogen,prawda jest też taka,że lepiej się leczyć w pierwszej połowie roku,bo wtedy jeszcze są pieniądze na "różne takie".:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joankk Napisano Kwiecień 8, 2013 Eweliza, no i bądź tu mądry z tymi procedurami :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
limiola 0 Napisano Kwiecień 9, 2013 Czy ktoś się orientuje ile kosztuje prywatna wizyta w Gliwicach u dr Krajewskiej lub dr Rozkosza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Kwiecień 9, 2013 No ja miałam iść do szpitala na jod J-131 już 12.04. ale od razu miałam zaznaczone, że mam odstawić hormon na 4 tygodnie! Może się z nimi wykłócę, powiem że moja gospodarka hormonalna jest nieźle rozwalona, a zresztą będę się martwić pod koniec roku ;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maje-nka 0 Napisano Kwiecień 9, 2013 cześć dziewczyny, mój przypadek jest dość skomplikowany, W 2011 roku zachorowałam na nadczynność tarczycy choroba Gravesa Basedowa - byłam leczona tabletkami Thyrozol ponad rok czasu, po czym udało mi się calkowicie wyjść z choroby i dlatego moja pani Endokrynolog odstawiła mi tabletki (choć mówiła że ta choroba ma to do siebie że lubi wracać). I tak się też u mnie zdarzyło już po 3 miesiącach od kiedy sie nie leczyłam choroba powróciła. Moja Pani Endokronylog stwierdziła ze względu na to że jestem jeszcze młoda (25 lat aktualnie), to poleciła mi usunięcie tarczycy, wytłumaczyła mi że po wycięciu tarczycy będę miała niedoczynność- a to z kolei jest mniej niebezpieczne niż nadczynność w razie ciąży. Tak więc 13 marca tego roku miałam operację wycięcia całkowicie tarczycy. Przez pierwsze 3 tygodnie nie brałam jeszcze żadnych hormonów po czym zrobiłam sobie badania i mam wyniki TSH 96,02 (norma 0,25 -5,00) i F-t4 6,53 (norma 9,00 - 20,00) i z tymi wynikami miałam się zgłosić do mojego endo. Zapisała mi Euthyrox 150 i przez 10 dni biore 1/2 tabletki a potem mam brać po całej. Kolejna wizyta u endo 6 maja. Jestem młodą mężatką i chcemy z mężem starać się o dzidziusia ale boje się jak to wszystko może wpłynąć na ciąże. Jak zapytałam mojej endo co ona uważa o staraniu się o dzidziusia to pwiedziała ze mam się wstrzmać do maja (pewnie chce zobaczyć jak wpłyną hormony na mnie) a potem nie ma żadnych przeciwskazań i możemy się starać. Dziewczyny miałyście podobną sytuację???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Kwiecień 9, 2013 Majenka z tego co wiem to przy niedoczynności w której w tym momencie się znajdujesz można mieć problemy z zajściem w ciążę. Ale nic się nie martw - muszą ci się te hormonki unormować i na pewno będzie ok. Ja zaszłam w ciążę przy prawie zerowym TSH (coś ok. 0.01) (już 2 miesiące po operacji całkowitego usunięcia tarczycy, ale cały czas brałam EUTYROX) Tylko, ze ciąża bardzo szybko mi TSH podwyższyła mimo podwyższenia dawki EUTYROXU, żeby je obniżyć... Więc dzidziuś swoim życiem, a ja swoim ;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maje-nka 0 Napisano Kwiecień 9, 2013 Monka to bardzo szybko skoro już 2 miesiące po operacji tak spadło Ci TSH i już zaszłaś w ciążę :) super gratuluję i chciałabym żeby u mnie też tak szybko to poszło :) i właśnie tak się zastanwaiam jak mi szybko zejdzie ten poziom tsh z 96,00 do normalnego, sie okaże jak pójde zrobić na początku maja badania co euthyrox zdziałał tam w środku :) bo naczytałm się że można się starć o dzidzię jak się ma TSH na właściwym poziomie więc skoro jak mam teraz tak wysokie TSH to aż dziwne że moja endo powiedziała że może nawet w tym maju mogłabym się starać.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Kwiecień 9, 2013 Wydaje mi się, że szybko przy tabletkach Ci zleci, choć w sumie nie wiem... Ja 30.01 miałam TSH 0,01, później 10.03. - 1,4 (cały czas przy dawce 112), a już 25.03. 2,1 TSH (kiedy od 2-óch tyg. brałam dawkę 125 w celu zbicia TSH, a i tak się podwyższyło) Teraz dopiero pod koniec kwietnia zbadam TSH i pójdę do Endo i zadecyduje co dalej - jaką dawkę mam brać. Hormony są nieprzewidywalne ;D Zresztą ja myślałam, ze jestem niepłodna przy nadczynności i tylko dlatego spodziewamy się dzidziusia, ale to dłuuuższa historia ;) W każdym razie teraz już wiem - to niedoczynność tarczycy nie jest wskazana przy ciąży. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maje-nka 0 Napisano Kwiecień 9, 2013 Monka a dlaczego uważasz właśnie niedoczynność jest niewskazana dla ciąży ? ja cały czas myślałam że to dużo gorzej właśnie przy nadczynności być w ciąży.... szok w tym wszystkim się połapać :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Kwiecień 9, 2013 O to widzę, że nie jestem sama. Też mam 25 lat, jestem 3 lata po ślubie i przez moją niewiedzę zaszłam w ciążę. Nikt mi oczywiście, zaden endo ani gin. nic nie mówił, że w nadczynności mogę mieć problemy z zajściem w ciążę, ale ja sama sobie gdzieś to poukładałam, bo wiedziałam, że jak ma się problemy z tarczycą to można mieć problemy z ciążą. Ale teraz wiem, bo doczytałam - to przy niedoczynności ciąża jest niemożliwa, albo w ogóle ciężko ją utrzymać... Więc ja na prawdę myślałam, ze to choroba tropikalna (kilka stron wcześniej wszystko opisałam). Mam tylko ogromną nadzieję, że dziecko będzie zdrowe i że wszystko dobrze się skończy. Ale po to właśnie są tabletki, żebyś wyszła z tej niedoczynności i mogła cieszyć się życiem swoim i maleństwa ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Kwiecień 9, 2013 Specjalistą w tym temacie nie jestem, ale moja endo sama mówi, że specjalnie będzie utrzymywać mnie w nadczynności - dla dziecka jest to nieszkodliwe (TSH w granicy 1), a chce mieć pewność, ze mój rak się nie ruszy... Więc to niedoczynność jest niewskazana. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach