Sylwia 25 0 Napisano Maj 12, 2014 dzabba po raku tarczycy lub poprostu jej usunieciu z innych powodow nie musimy unikac - kawy alkoholu czy napojow gazowanych :) mozemy jesc****ic co tylko chcemy :) oczywiscie wszystko w umiarem hihi :) nawet jesli ktos kto ma tarczyce pije mnustwo kawy moze miec niedobor witamin bo kawa podobno wszystko wymywa (ale to naprawde jak pije sie ja po 5 razy na dzien) anulacz wiesz co lekarz powiedziala ze witaminy bez recepty maja zamala dawke zeby mi pomogly - przepisala mi witamine D 50,000 (powiem Ci ze dawka jest duza bo moja mama bierze taka sama i w tym samym czasie (co drugi tydzien) a ma osteoporoze) teraz nie mam problemu z bolem kosci juz jakies 3 lata :) ale powiem Ci ze strasznie mnie bolaly - czasami nie wiedzialam co ze soba zrobic :/ mysle ze powinnas pogadac o tym z lekarzem skoro wynik Ci sie pogarsza moze tez cos Ci przepisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dzabba Napisano Maj 12, 2014 Sylwia Ja w ogóle nie piję kawy :-) a napoje gazowane tak jakoś naturalnie zeszły na dalszy plan. Można bez nich żyć :-D Co z tymi moimi nogami????? W nocy tak mnie kurcze łydek złapały, że marzyła mi się amputacja, oby tylko przestało boleć. Chyba SKS mnie dorwał he he he *Starość Kur.a Starość :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anulacz 0 Napisano Maj 12, 2014 Kurczak, Sylwia Cześć ja na początku dostałam właśnie alfadiol ale w Gliwicach powiedzieli mi że to nie jest lak na brak witaminy d3 tylko wspomagający wchłanianie wapnia, zalecili Vigantoletten 1000 raz dziennie, biorę to od 2 miesięcy ale wynik zamiast się polepszyć to spadł z 19 do 17. Może przez lato troszkę złapię słoneczka, chociaż od 20.05 wracam do pracy i w domu będę koło 16 to już tego słońca będzie mało. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Maj 12, 2014 dzabba ja dwa dni temu mialam taki skurcz w lydce ze do teraz nie dam rady chodzic !!!! u mnie od czasu do czasu tak jest (bardzo rzadko) no ale wiem co czujesz bol nie do wytrzymania !!!! wiem ze one sa od niedoboru witaminek anulacz moze poprostu dawka witaminy jest zla albo niech lekarz przepisze Ci inne witaminki ? kurcze nie wiem sama :/ a lekarz co na to wszystko ? slonce daje witaminke D ale jak ma sie spory niedobor to sie go niewyrowna tylko sloncem - ja siedze na sloneczku bo one obniza cisnienie i powiem Ci ze to naprawde pomade - oczywiscie nie mozna sie na nim smarzyc hehe :) u mnie wkoncu upal !!!! dzisiaj 31 stopni - stopy mam calutkie spuchniete po calym dniu upalu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Settantatre 0 Napisano Maj 13, 2014 @anulacz ja przy wit. D3 na poziomie 5 (!) zaczęłam od 6 tabletek Vigantoletten dziennie, po 2 tygodniach - 4, teraz w 3 miesiącu stosowania biorę dwie, niewielka poprawa jest, przede wszystkim śpię w miarę normalnie i nieco mniej bolą mnie kości. Muszę wyprosić ponowne badanie i sprawdzić jak to wygląda, a słońca półki co na lekarstwo, zwłaszcza po 16.00 :) Być może bierzesz za małą dawkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
misia2608 0 Napisano Maj 13, 2014 proszę was o pomoc. od kilku dni probuje sie bezskutecznie dodzwonic w celu rejestracji na pierwsza wizyte w gliwicach niestety nie mam szczescia bo albo nikt nie odbiera albo wiecznie numery zajete. nie wiem i nie mam kogo zapytac jak odbywa sie rejestracja w gliwicach czy telefoniczna czy po prostu sie jedzie i czeka w kolejce.. ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka_monka Napisano Maj 13, 2014 Misia niestety musisz próbować do skutku - taki system. Podobno najlepiej dzwonić ok 13. Ja najszybciej dodzwaniałam się ok. godz. 16-17. Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agienka Napisano Maj 13, 2014 Ja też pierwszy raz próbowałam umówić się do Gliwic. Dzwonię od wczoraj i właśnie się dodzwoniłam. Więc warto próbować. Mój lekarz kierujący powiedział mi jednak, ze jak się nie dodzwonię, to trzeba będzie pojechać i umówić się osobiście w rejestracji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agienka Napisano Maj 13, 2014 A nie wiecie może czy miesiąc oczekiwania na wizytę (przy diagnozie podejrzenie nowotworu pęcherzykowego) to bezpieczny w miarę termin ? Może powinnam szukać gdzieś indziej, byle by było szybciej. Nie wiem na ile w tej sytuacji czas ma znaczenie :( W końcu chodzi o nowotwór. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
misia2608 0 Napisano Maj 13, 2014 a moglibyscie powiedziec co to sa bloczki i szkiełka ktore nalezy ze soba zabrac na pierwsza wizyte ? Monka_Monka - cierpliwosc poplaca :) wkoncu sie dodzwonilam :) ale telefon az czerwony :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agienka Napisano Maj 13, 2014 misia, szkiełka i bloczki to chyba próbki materiału pobrane w czasie biopsji do badania. Mnie tez o to poprosili. Trzeba się chyba zgłosić tam, gdzie robili Ci biopsje i poprosić o nie. Ale pewna nie jestem. tyle mi się wydaje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasia19891989 Napisano Maj 13, 2014 Witam bardzo matrwię się o moja siostrę rok temu w lutym miała usuniętą tarczycę z kilkoma węzłami z lewej strony, diagnoza- rak brodawkowaty wariant pęcherzykowaty następnie po badaniu histopatologicznym okazało się że miała przerzuty do węzłów bocznych szyji. Podawano jej jod 131 w bardzo dużej dawce ponad 2000 następnie po pół roku czyli w październiku następny pobyt w szpitalu gdzie po scyntygrafii całego ciała okazało się że wszystko ok aż do dzisiaj, gdy pojechała na kolejną wizytę kontrolną i okazało się że ma prawdopodobnie powiększone węzły po prawej stronie usuniętej tarczycy. Za tydzień ma mieć kontrolne USG. Mam pytanie czy to mogą być już przerzuty czy może być to różnica że po lewej stronie miała usunięte węzły i jest to taka fizjologiczna różnica a jeśli to przerzuty to jakie są szanse wyleczenia błagam o pomoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Perla12 0 Napisano Maj 13, 2014 agienka poczekaj cierpliwie, miesiąc to nie jest taki długi czas, a w Gliwicach będziesz pod bardzo dobrą opieką. My wszystkie czekałyśmy od miesiąca i dłużej. Przez ten miesiąc nic złego się nie wydarzy. Tak szkiełka i preparaty, to jest to co zostało wysłane do badania histo-pat. zapytaj w szpitalu, czy maja to u siebie czy gdzie indziej, bo moje preparaty były w innym mieście, to stamtąd przyjeżdża lekarz patolog i do niego są wysyłane preparaty. Ja zawiozłam podanie do tego patologa o wypożyczenie szkiełek i preparatów, w celu przedstawienia ich w Gliwicach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Perla12 0 Napisano Maj 13, 2014 kasia19891989 Powiększone węzły mogą być także oznaką jakiegoś stanu zapalnego w organizmie. Nie można także wykluczyć, że mogą być przerzuty, jednak zawczasu nie ma co się martwić, ponieważ siostra jest po leczeniu jodem w związku z rakiem, to muszą wszystko sprawdzić. Dobrze ,że robią badania . U mnie także była na USG widoczna jakaś zmiana, były powiększone, ale na scyntygrafii nic tam nie wyszło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joankk Napisano Maj 13, 2014 Kasia,powiększony węzeł chłonny może też być odczynowy po podanym jodzie.Ja taki mam i nie wiem kiedy taki się zrobił ( na pewno nie zaraz po,bo bym zauważyła).Był sprawdzany i to nic takiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agienka Napisano Maj 14, 2014 Perla12 Dziękuję Ci za odpowiedź. Pocieszyłaś mnie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jowita03 0 Napisano Maj 14, 2014 Perla mnie też pocieszyłaś, może nie będę panikować, jeśli coś takiego się przydarzy. Swoją drogą nadal nie wiem, skąd te przerzuty się biorą, skoro wszystko wycięte i przejodowane. Jak nic nie ma to skąd nagle to wraca? Niby mówią, że to rzadkie przypadki, ale jednak się zdarzają. Czytałam wpis jednej kobiety, ze po 20 latach zaatakowało jej węzeł, znowu dali jej jod i jest zdrowa. Czyli wcześnie wykryte komórki na poziomie mikro można spoko tym jodem zabić. Ale jak urosną, to już problem, dlatego napiszcie, co jaki czas trzeba jeździć do Gliwic na kontrolę? I czy można samemu sobie robić ten marker częściej??? Kurczak, jak tam po jodzie? Napisz jak wyszło wszystko, czekamy na wieści. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Maj 14, 2014 agienka miesiac to bardzo krotko - ja jak dowiedzialam sie o raku mialam czekac 2 miesiace ! ale naszczescie zwolnilo sie miejsce I czekalam tylko miesiac - tez pytalam lekarza czy to nie zadlugo - powiedziala ze ten rak jest taki ze moze poczekac i nic sie nie stanie :) potem okazalo sie ze ja z tym rakiem chodzilam 8 lat i naszczescie sie nie przerzucil kasia oj kochana nawet nie wiesz ile ja razy w ciagu tych 4 lat mialam powiekszone wezly w szyji - ile ja sie przez to nadenerwowalam :/ tak jak i Twoja siostra musisialam chodzic na kontrolne usg - zawsze okazywalo sie ze wezly powiekszyly sie z innego powodu :) potem moja lekarz mi tlumaczyla ze wezly nawet przy najmniejszym przeziebieniu sie powiekszaja !(nawet mozna nie wiedziec ze jest sie przeciebionym) alergia, klopoty z zebami, przewianie a nawet krzyk moze doprowadzic do powiekszonych wezlow (powodow jest naprawde mnustwo) - to ze sa powiekszone naprawde o niczym jeszcze nie swiadczy - wiem ze sie martwisz i co czujesz - bo sama przez to pare razy przechodzilam - ale naprawde nie wydaje mi sie ze to rak - ja juz sie do tego przyzwyczailam - jak mam powiekszony wezel w szyji czekam okolo tygodnia i wtedy sprawdzam znowu - kiedys mialam powiekszonego wezla ktory mial az 7 cm !!!!!! chodzlam ciagle na kontrolne usg ! (co 6 tyg przez okolo 3 miesiecy) a jak mialam miec juz biopsje to wezel znikl :) lekarze nie wiedza od czego mi wylazl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joankk Napisano Maj 14, 2014 Jowita,Gliwice same wyznaczają kontrolę.Zaraz po operacji i duzym jodzie to są kontrole co 5,6 miesięcy.Jeśli wszystko jest dobrze to czas między się wydłuża do 8,9 miesięcy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 15, 2014 Czesc Dziewczynki :D Wrocilam dzisiaj nareszcie. Zaczne od tego, ze znowu swiecilam na scyntygrafi, ale ognisko wychwytu, ktore sie pojawilo poprzednio jako trzecie w okolicy zamostowej : ZNIKNĘŁO !!! :D . Swiecilam w okolicy podbrodkowej znowu, czyli nie wiadomo czy slinianki, czy węzły podrzuchwowe? Decyzja lekarza jest taka ze: czekamy na wyniki TG za ok dwa, trzy tygodnie. Jak bedzie w okolicy zera to nastepna diagnostyka UWAGA! ZA 2 LATA :D :D :D. A jesli ............. to trzeci raz jod :( . Jak juz troche dojde do siebie to napisze Wam troszke nowinek medycznych o korych nie mialam wczesniej pojecia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Maj 15, 2014 O rany to ja kurczak2 a nie gosc !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Maj 15, 2014 Eweliza Nie mialam TV przez te 6 dni :( Ukradli im !!! Dzis myslalam, ze juz mi nie zrobia badan bo mialam biegunke, wymioty, cala sie spocilam i mdlalam przed badaniami. To nie nerwy tylko tak reaguje na jod teraz!!! Nie jadlam szpitalnego jedzenia, nie moglam nic tknąć. Dalam rade mimo to i szczesliwa jestem ze juz po wszystkim. TSH po zastrzykach - 212 , TG przed zastrzykami 0,1 :D . Czekam na taki wynik po zastrzykach i PIJEMY :D :D Przyjmowal mnie inny lekarz, ktory powiedzial mi , ze węzły nie wychwytuja dobrze jodu i jesli w USG okaze sie ze to wezel chlonny swieci to trzeba rozwazyc reoperacje !!! i ze tylko na USG wyraznie widac co to za tkanka ktora swieci. Ja nie mialam USG juz bardzo dawno. Dr K stwierdzil co innego: czekamy na TG i jak oki to zostawiamy temat na dwa lata: I tego zamierzam sie trzymac. Nie bede sie doszukiwac . Chcialabym tylko do niego dotrzec, bo podobno gdzies przyjmuje na NFZ. Na razie nie mam pojecia gdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Maj 15, 2014 kurczak2 tak trzymaj! ogólnie to dobre wieści, wiec masz racje, nie przejmuj sie i za 2 lata do kontroli. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Maj 15, 2014 kurczak jak się cieszę że już wróciłaś !!!! super masz nastawienie i tego się trzymaj ze to ślinianki. Ale jeśli będziesz potrzebować zrobić usg to dr czetwe... poleciła mi bardzo fajną i znającą się na rzeczy radiolog i przyjmuje w Damianie. Czetwert... Wierzy jej bezgranicznie więc jej opinia będzie naprawdę wiarygodna. musze przyznać że skok tsh - ekstra. szkoda ze marnie się czułaś. nie wiem czemu ale chyba dlatego że ostatnio jestem ostro zabiegana ale jakoś zdawało mi się że ty jutro wychodzisz hihi napisz co z tą telewizją ??? i czy coś nowego na oddziale ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Maj 15, 2014 teraz doczytałam ze znasz już wynik tg ?? przed zastrzykami ??? po zastrzykach tg wzrasta więc na pewno wynik będzie ciut większy ale mam nadzieję zę minimalnie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Maj 16, 2014 Eweliza Dzieki, jak zwykle na Ciebie mozna liczyc :D W razie czego pojde do Czertw.... Juz wiem za to ze dr K ze szpitala przyjmuje na NFZ w przychodni na Saskiej Kepie. Jak bede po wynik TG to zajde jeszcze do niego porozmawiac. Wiesz jak bylam pol roku temu na duzym jodzie to facet zasponsorowal piekny, nowy TV. Wyobraz sobie, ze ktos go ukradl!!! Potem ktos przyniosl taki analogowy z dodatkowym dekoderem i ten dekoder tez ktos wyniosl. Na sali czteroosobowej ( wlasnie tej w ktorej lezy sie na diagnostyce) nie ma teraz TV. Gdybym wiedziala wczesniej to za ok 60 zl mozna kupic dekoder i byloby kilka kanalow. Z tego tez powodu teraz zamykaja na stale te drzwi dla "jodowanych" i glowne drzwi tez. Pielegniarka mowila na mnie " wiercąco-kręcąca" bo ciagle musialam dzwonic zeby mi otwierala. Ja nie potrafie usiedziec tam zamknieta. No i papieroski niestety :D Ale pielegniarka tez pali w kuchni, a kierownika tego oddzialu czestowalam papieroskiem na zewnatrz :D . Nie wiem czemu tak na koniec sie pochorowalam, ale do tej pory mam caly czas jakis gorzki smak w ustach i zastanawiam sie czy to nie wątroba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Maj 16, 2014 kurczak wiesz co to aż śmieszy że ludzie kradną nawet w szpitalu takie rzeczy. Kurcze to prawdopodobnie był jakiś pacjent hihi ręce opadają. A jak teraz wygląda diagnostyka ????jak zaszłaś rano na oddział to ..... wywiad, ważenie, mierzenie, zastrzyki ,. ..... napisz jak było. W razie jak będziesz potrzebować to służę namiarami :D Ale jestem pewna że nie będzie takiej potrzeby. Ja w szpitalu to chyba ufam tylko dr K.. on dla mnie wygląda na gościa co wie co robi, no i ten jego błogi sposób podejścia do pacjenta, we mnie budzi zaufanie. Napisz co z tym TG przed zastrzykami, sama robilaś wcześniej marker ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Maj 16, 2014 Eweliza Jesli chodzi o dr K to jest superowy :D Wiesz jak mdlalam w sali to kazal mi sie polozyc na lozko, a dziewczyny, ze : "pielegniarki juz nie pozwalaja siadac nawet na lozku po kapieli w ostatnim dniu". Dr K na to: " No, jakby tu pielegniarki mialy rządzic to dopiero bylby porządek, prosze sie polozyc i koniec" Przychodzil pare razy i pytal czy lepeij sie czuje. Facet z klasą poza tym i poswiecony pacjentowi !!! Przyszlam w sobote o 7. Zero ludzi na izbie przyjęc. Za wczesnie przyszlam. O 8 weszlam, wazenie, pobranie krwi i na sale. Zastrzyk ok 12. Niedziela godz 12 drugi zastrzyk. Poniedzialek 7 rano pobranie krwi, przeniesienie za szybe juz i ok 12 podany jod. Wtorek nic. Sroda 7 rano pobranie krwi. Czwartek 9 scyntygrafia i 11 wypis. Sama bylam zdziwiona, ze tak czesto krew pobierali i widocznie jedno z tych badan to TG przed zastrzykiem. Na wypisie mam juz. Oczywiscie wapn, fosfor, TSH przed i po zastrzykach tez jest. Wiesz jesli chodzi o TV to mam wrazenie, ze to jednak nie pacjent, tylko ktos z personelu tego "pomocniczego". To straszne!!! Nie wierze jednak, ze pacjent, ktory wie jak to jest potrzebne i znajduje sie sam w takiej sytuacji zrobilby cos takiego. No i tam bylo tak fajnie z tym wychodzeniem, takie luzy, a sam sie naraza na ograniczenia swobody nastepnym razem. Chociaz powiem Ci, ze w niedziele i wtorek po obiedzie az do kolacji i tak prysnelam na miasto :D . Prosilysmy we dwie z taka babka o przepustke od wtorku do czwartku, ale sie nie zgodzili. No ale trzeba bylo jakos sobie poradzic :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Maj 17, 2014 Kurczak trzymam jeszcze kciuki za dobre wyniki, żebyś miała następną kontrolę za dwa lata ! :) pewnie to jakiś pracownik wyniósł tv, bo jakby pacjent miałby to zrobić niezauważony? a w ogóle to świństwo :( Kurczak a do pani dr K nie chodzisz już? jaka była ostatnio? kurde tam już nie ma wyboru, tylko ona przyjmuje w przychodni ja mam w czerwcu wizytę, po długim czasie, w ciaży tam nie chodziłam. może ustali mi kontrolę z jodem. pozdrawiam. ps. Eweliza ja robiłam pierwsze usg w damianie, ale u jakiego pana dr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Maj 17, 2014 Alutka Dzieki za kciuki, napewno sie przydadza, bo duzo zalezy od tego wyniku :D Do Pani dr K jestem zapsana jakos w lipcu. Wiesz ona jest dobra do przepisania recepty, ale ja powinnam miec lekarza, ktory sprawdzi co jakis czas USG, zainteresuje sie wszystkim a sama wiesz jak ona sie interesuje pacjentem. Jak bedzie taka koniecznosc to bede sama sie musiala nauczyc prywatnie co jakis czas zrobic jakies dodatkowe badanie. Nie ma wyjscia. To tak jak z moim USG na ktorym wyszedl skorupiak. Co jakis czas to ja sie upominalam , zeby podejrzec guzek, bo moja Pani dr w szpitalu Bielanskim byla dobra w leczeniu nadczynnosci, ale o guzku nie pamietala nigdy, a mnie do glowy nie przyszlo, ze to moze byc cos zlego skoro nie roslo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach