Gość kwiatek 102 Napisano Listopad 7, 2012 Eweliza Ja w Bytomiu ,mój endo mi polecił podobno są dobrzy w chirurgi endokrynologicznej dlatego tak długo czekałam ,bo w innym szpitalu tez to robią i byłoby szybciej ale endo powiedzia łże nie gwarantuje w tym przypadku za moje przytarczyczki a podobno jak nie trzeba ich usuwac to dobrze je mieć kiedys nawet pytałam dziewczyn o co chodzi z tymi przytarczyczkami ale nawet juz nie wiem do czego są potrzebne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Listopad 7, 2012 kwiatek przytarczyczkiodpowiadaja za wapno w twoim organixmie. Jak ci je wytną to bedziesz musiała przyjmować wpano w tabletkach by utrzymac potrzebny poziom w organixmie. Jelsi to jest szpital polecanyprzez endo to napewno bedzie dobrz :d Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Listopad 7, 2012 Kwiatuszku Przytarczyczki wygladaja jak ziarenka pieprzu, a odpowiadaja za gospodarke wapniowo-fosforanowa w organizmie. Lepeij zeby zostaly w organizmie, bo inaczej trzeba brac wapno i wit, D3. Mnia Pani doktor udalo sie ocalic az trzy z trzerech, ale niestety do tej pory nie zaczely jeszcze pracowac po operacji i musze brac wapno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Listopad 7, 2012 Dzięki dziewczyny już wszystko wiem papa idę spać bo o 6 mam pobudkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Listopad 7, 2012 jestem wywołana do tablicy :) Kurczak ja mogę tylko przypuszczać, że skoro we wtorek idziesz po śniadaniu, to po południu dostaniesz duży jod, środa i czwartek siedzisz w izolatce, a w piątek rano lub czwartek po południu masz scyntygrafię. wychodzisz w piątek o 10tej :) bo tą mniejszą dawkę już dostałaś, więc masz krócej o 1 dzień. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Listopad 7, 2012 Kurczak,a kiedy miałaś operację? Eweliza piszesz, że do obiadu dostajesz duży jod, u mnie nie dali obiadu, tylko śniadanie, a ok 17 dostałąm dużą dawkę i dwie godziny po trzeba poczekać z jedzeniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Listopad 7, 2012 chodziło mi o to, ze trzeba mieć pusty żołądek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Listopad 7, 2012 boze kochany dziewczyny jestem zalamana :( :( :( wlasnie moj piesio wrocil od weterynarza I jest zle :( nie wiem co sie dzieje z tymi moimi zwierzakami - piesio ma podejrzenie czegos w glowie i moze w plucach :( weterynarz kazal nagrac filmic z tym jak zachoruje sie pies - od jakiegos czasu jest jakis rozkojarzony czasami nawet wydaje mi sie ze traci na pare sekund wzrok :( teraz czeka go badanie MRI :( jeszcze nie wiem kiedy zalamnie sie jak cos mu sie stanie !!!!! sorry ze pisze Wam o takich rzeczach nie na temat ale jestem przerazona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Listopad 7, 2012 Sylwia współczuję, bo to członek rodziny :( moze da się go wyleczyć? głowa do góry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Listopad 8, 2012 dzieki lekarz powiedzial ze koniecznie trzeba zbadac jego glowe - mowi ze moze byc guz ale nie musi - objawy ktore ma moj piesio przypominaja mu lekarzowi padaczke powiedzial ze teraz najwazniejsze to badanie MRI ktore powie dokladnie co mu jest - boze mam nadzieje ze to tylko cos malego moze jakas infekcja w glowie czy cos takiego :( wyobrazcie sobie ze moj pies mial ostatnio skrecona lapke I weterynarz powiedzial ze Benny (tak nazywa sie moj piesio) zachowuje sie tak wlasnie od tej lapki - no ale nic mu nie przechodzilo wiec narzeczony wzial go dzisiaj do nowego weterynarza I ten powiedzial ze z lapka jest juz wszystko ok I ze cos w glowie powoduje dziwne zachowanie psa :( nie moze sie skupic - czasami tak sie rozglada jakby nie widzial I prubowal mnie znalesc :/ jest bardzo zdezorjentowany wczoraj swinka mi zdechla dzisiaj kolejna zla wiadomosc :( oby dobrze sie to skonczylo alutka a co tam u Ciebie jak wszystko ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Listopad 8, 2012 Do kwiatek Wiesz co z tego co sie orientuje to operowana bedziesz dopiero nastepnego dnia. Ja poszłam do szpitala w poniedizłek a operacja była we wtorek. W prywatnych klinikach jest chyba tego samego dnia. Ale z tego co czytałam wypowiedzi dziewczyn na tym forum to raczej były operowane dopiero następnego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Listopad 8, 2012 Alutka Dzieki za ta nadzieje, ktora mi dalas. Juz jestem zorientowana troche , ze tam rano "nie maja czasu" na podanie jodu rano. LICZA LOZKA i jest zamieszanie z nowymi pacjentami. Znowu sie zaczynam denerwowac. Tylko ze zawsze wiedzialam ze to sa trzy dni w izolatce. Obys miala racje Alutka. Dokladnie dzisiaj mija 6 tygodni od operacji, czyli w momencie podania jodu bedzie 7 tyg. To jest dlugo za dlugo bez hormonu. Moj organizm szaleje. Oczu juz nie widze rano. Twarz spuchnieta okropnie. Jakis niepokoj stale a potem ospalosc. Sylwia Kochana, nie wiem co powiedziec, dopiero Swinka, teraz Benny. Ja mam nadzieje ze to jakas drobna sprawa, ktora sie da lekami zalatwic. Bardzo Ci tego zycze. Na razie skupiaj sie na dzialaniu i nie martw sie, bedzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Listopad 8, 2012 Kwiatek Pierwszego dnia jak idziesz to robia ci badania, od 12 juz nic nie mozesz jesć a pijesz tylko do 22. Na noc dostajesz tabletkę na sen, a rano godzinę oprzed operacja dostajesz takiego "głupiego jasia"- na niektóych działa to tak ze zwala z nóg. na mnie zadziałało tak, ze czułam sie ok, ale nie było strachu, to takie dziwne uczucie jakbym nic wewnatrz nie czuła, byłam kompletnie obojętna na wszystko. potem operacja i po starchu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Listopad 8, 2012 Sylwia wczoraj już poszłam spać :) trzymam kciuki za psiaka. ja mam kota i też mam bzika na jego punkcie:) u mnie ok, dawka jest dobrze dobrana, (jak na razie) bo tsh mam 0,12. oby tylko w styczniu ta scyntygrafia wyszła dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Listopad 8, 2012 Kurczak a po co ci rano brać jod? jak i tak masz być pełne dwie doby w izolatce? ja to się cieszę, że miałąm po południu to jeszcze mogłam pochodzić i pogadać z innymi towarzyszkami niedoli. gwoli wyjaśnienia to ja we czw po południu miałam scyntygrafię, i w piątek dr przyszedł mnie zmierzyć i potem przyniósł wypis. wiem jak się musisz paskudnie czuć:( nie martw się to przejdzie, jak tylko zaczniesz przyjmować biała tabletkę :) z każdym dniem będzie lepiej :) ja już w izolatce dostawałam, ale to zależy od wyników tsh. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Listopad 8, 2012 Alutka Dwie? Pewna jestes? No wlasnie kazdy pisal trzy doby i zalecenia sa takie : najwczesniej po 72 godzinach od podania duzej dawki scyntygrafia. Jesli dwie to spoko. Pewna jestes, ze bylas dwie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Listopad 8, 2012 dokładnie. u Ciebie też tak będzie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Listopad 8, 2012 Sylwia mam nadzieję, ze beny się z tego wyliże i bedzie z wami jeszcze przez długie lata. A jak on dzisiaj???? kurczak jak będzie tak jak pisze alutka to super !!!!! trzy dni i w domu :-) U was wyjazd jest podzielony na dwa pobyty w szpitalu a u mnie jest dłużej ale wszystko robią za raz. Tak czy siak to najważniejsze że juz niedługo dostaniesz ten jod i zaczniesz łykać hormonek :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga0076 0 Napisano Listopad 8, 2012 Też mam nadzieję, że ta lekarka rozwieje moje wątpliwości. Normalnie to poszłam bym już na tą biopsję, ale po prostu ciągle mnie dziwi to, że jeden lekarz uważa, że jest ta zmiana i trzeba zrobić koniecznie biopsję, a drugi lekarz nic tam nie widzi.. Dlatego chce pójść do trzeciego lekarza, żeby dokładnie dowiedzieć się czy jest ta zmiana czy nie. Jeśli jest to ta trzecia lekarka sama uzna czy trzeba biopsję czy nie. A ta lekarka, która wykryła tą zmianę na ostatniej wizycie zaczęła tak do mnie z tymi tekstami, że młoda jestem, żebym zrobiła tą biopsję itp. Czułam się jakby ona znała już wynik, a biopsja miałaby tylko to potwierdzić.. Zdołowała mnie dosłownie.. Tak się nie robi.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość syllwia 25 Napisano Listopad 8, 2012 sorry dziewczyny juz przestaje pisac o moich zwierzakach - przeciez to nie forum o nich prubuje napisac e-mail do mojej endo ale e-mail przychodzi spowrotem z wiadomoscia ze nie da sie dostarczyc wiadomosci :/ bede prubowala a jak sie nie uda bede musla do niej zadzwonic :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Listopad 8, 2012 Sylwia jak psina lepiej? ile ma lat ten piesek ? pamiętaj psy są dość mocne z natury i dużo wytrzymują , na pewno mu przejdzie:) Aga rozumiem co czujesz , moja lekarka rodzinna znalazła mi guza na tarczycy przypadkowo na usg i wreczyła mi skierowanie do endokrynologa jak w aucie przeczytałam co tam napisała to myślałam że nie dojadę do domu cyt: CITO PODEJRZENIE NOWOTWORU TARCZYCY I WĘZŁÓW CHŁONNYCH wyobrażasz sobie lekarz pierwszego kontaktu!!! więc nie bierz sobie wszystkiego do serca bo u mnie węzeł się zmniejszył po zwykłym antybiotyku który miałam w domu i na własną rekę zaczęłam go brać, a guz tarczycy jest po biopsji która nie wykazała żadnych komórek nowotworowych ale ze wzg. na rozmiar musi być usunięty(3,5 x 4 cm), więc czekam na operację ( jeszcze 10 dni) więc nie stresuj się dopóki nie będziesz miała konkretnych wyników pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Listopad 8, 2012 Sylwia Ktos sie pod Ciebie podszywa? jakis dziwny wpis. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Listopad 8, 2012 sylwuniu napisz choć jedno zdanie jest lepiej prawda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Listopad 8, 2012 Kurczak masz chyba rację SYLWIA przez 2L to nie nasza Sylwia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Listopad 8, 2012 hahaha ale jaja nie wiem jak to sie stalo ze moj nick ma dwa L :) to bylam ja - nie wiem jakis blad czy co - a moze ja przez przypadek napisalam dwea L no ale wtedy by przeciez nie wstawilo wypowiedzi bo to zly nick - nie wiem tak czy siak to bylam ja :) pies tak samo - on juz jakies 3 tyg tak sie zachowuje wiec nie ma pogorszenia - tylko teraz nowy weterynarz zajal sie nim tak jak trzeba (chce zrobic dokladne badania)- jestem dobrej mysli - mysle ze jakby to byl nowotwor to bylo by pogorszenie czekam teraz na odzew ze strony ubespieczenia bo takie badania kosztuja 4 tys dolarow :/ I mam nadzieje ze ubezpieczenie to pokryje - wet powiedzial ze pewnie tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Listopad 8, 2012 zauwazylam ze moj nick ma tez inny kolor hehehe to chyba jakis blad - bo jak napisalam tamta wypowiedz to nie prosilo mnie o haslo tylko odrazu wstawilo - zdziwilam sie troche hehe bo mam zaznaczone na kompie zeby nie pamietal hasla tylko zebym musiala go wpisywac za kazdym razem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Listopad 8, 2012 co do Benniego to ma 8 lat - czarny Labrador Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Listopad 8, 2012 aga tak to jest z tymi lekarzami - wogole nie mysla co gadaja - paplaja co im slina na jezyk przyniesie a potem pacjent sie martwi wiesz co ja poszlabym odrazu na ta biopsje - bo tak czy siak chcialabym wiedziec jaki to guzek - niektore guzy lagodne mozna rozbic lekami ale trzeba wiedziec jaki to guz :) bedzie dobrze :) teraz jak pojdziesz na usg I lekarz bedzie widziala guzy to zrob biopsje I nie bedziesz sie tak martwila :) moze wyjdzie tak ze leki poradza sobie z tym guzem :) u mojej mamly najwieksze guzy lekarze rozbili lekami :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mml334 Napisano Listopad 8, 2012 Dziewczyny to znów ja.... I znów z prośbą o rade :0 To już tyg po operacji a ja nadal charczę, czy to normalne? Lekarze wysyłają mnie do foniatry (pisząc lekarze nie znaczy to że tak panikuję i biegam od jednego do drugiego po prostu pracuję w przychodni) Mój głos brzmi jak przy grypie zawalonym nosie etc czasem są jakieś przebłyski normalnego głosu, poza tym jak mówię dużo to brakuje mi tchu. Czy to tak ma być? Bo nie bardzo mam ochote na foniatre. Dodam jeszcze ze blizna jest juz super, gula powoli znika. Pozdrawiam Was i jak zwykle - dużo zdrówka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Listopad 8, 2012 Sylwia dobrze że to Ty a my jak detektywi dziwny wpis dwa L cos jest nie tak i to że nie będziesz pisać o zwierzętach a ja myślę że czasem warto się oderwać od słowa tarczyca mimo tego że to forum własnie od tego jest ale nas oprócz chorej tarczycy łączy miłość do zwierzat więc czsami możemy odejsc od tematu głównego hi hi dobrze że nie jest z Twoim psiakiem gorzej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach