Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anulka_krak

Za klapsa wymierzonego dziecki nawet i 5 lat - projekt SLD-co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość za mało
sama byłam do lat 18stu ofiara przemocy w rodzinie, i tez sie zaczynało od kalpsa w wieku 5 lat, a dochodziło do złaman nosa w późniejszycm okresie, krwiawienia z nosa, siniaków, poobijanej twarzy bólów ciała i głowy, gózów, i wogóle tragedi, płaczów zalów niechceci do swiata, oraz mysli samobójczych, nocy spedzonych w szpitalach i na oddziałach urazowych :( cos takiego trzeba tepic od samych podstaw bo moze sie skonczyc tragedia zreszta jakim prawem bic, jesli dobrze sie wychowuje dziecko, wystarczy rozmowa, nie trzeba odrazu BIĆ !! a od tego sie zaczyna :( mysle ze to jaknajbardziej słuszne, moze zmniejszy sie przestepczos i przemoc w rodzinie, wkoncu ktos pomyslał !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota do potęgi
zgadza się w Szwecji i USA zdecydowanie odchodzi się od wychowania bezstresowego.... które wyrzadziło wiele krzywdy kilku pokoleniom.... chyba my nie musimy powtarzać tych samych błędów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada Sciana Moja
Co za kolejny DURNY!!! pomysl!!! W Szwecji tez jest zakaz dawania klapsa itd. Efekt?- dzieci sasiadki wrzeszcza na okragla i nie prosza ale ZADAJA roznych rzeczy. Nie jest tu rozowowo:( Mama i tato nie szczedzili mi klapsow i bardzo slusznie! Dzieki temu nie stalam sie rozkapryszonym dzieckiem mowiacym do rodzicow bez szacunku po imieniu:( A mojej znajomej corka za grosz nie szanuje swoich rodzicieli. Mowi po imieniu (mozna mowic, ale ona robi to w sposob BARDZO niegrzeczny), pyskuje... To efekt tzw. bezstresowego wychowania. Zenada :-O Nie mowie oczywiscie o patologiach typu lanie do upadlego. Mowie o klapsie. Moze rzad wysunalby referendum w tej sprawie, jesli juz koniecznie chce sie wtracac w indywidualne sprawy rodzin. Moze niech same rodziny zadecyduja. Poroniony pomysl rzadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirka - koszmar jakiś. No zabronienie kontaktów - może zadziałać zupełnie odwrotnie. o-rany - na mojego męża niestety nic nie działa :D Ale też i nie ma kiedy zadziałać na niego w sposób konsekwentny - po prostu nie ma go w domu w ogóle, więc dałam sobie na razie spokój. Papierowe- muachacha - czuję kawę :D:D:D:D co do tej konsekwencji i ustalania granic - sluszne to. Ja do pewnego momentu dawałam córce wchodzić sobie na głowę - no i miałam potem kłopoty. Wierzganie nogami, pyskówki (czterolatki!), miauczenie - czyli na każde moje zwrócenie uwagi - tuśka robiła głośne \"miaaaauuuuu, bo ty mnie juś nie kochaś, nie lubię cięęęęę!\" . Zabrałam się za nią porządnie. W sensie - stanowczość i konsekwencja. Bolało mnie, że czasem musialam dość ostro ukarać- np, brakiem bajki na dobranoc. Ale skutkuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada Sciana Moja
Co za kolejny DURNY!!! pomysl!!! W Szwecji tez jest zakaz dawania klapsa itd. Efekt?- dzieci sasiadki wrzeszcza na okragla i nie prosza ale ZADAJA roznych rzeczy. Nie jest tu rozowowo:( Mama i tato nie szczedzili mi klapsow i bardzo slusznie! Dzieki temu nie stalam sie rozkapryszonym dzieckiem mowiacym do rodzicow bez szacunku po imieniu:( A mojej znajomej corka za grosz nie szanuje swoich rodzicieli. Mowi po imieniu (mozna mowic, ale ona robi to w sposob BARDZO niegrzeczny), pyskuje... To efekt tzw. bezstresowego wychowania. Zenada :-O Nie mowie oczywiscie o patologiach typu lanie do upadlego. Mowie o klapsie. Moze rzad wysunalby referendum w tej sprawie, jesli juz koniecznie chce sie wtracac w indywidualne sprawy rodzin. Moze niech same rodziny zadecyduja. Poroniony pomysl rzadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za mało
a skad wiesz ze nie połowa nie wiesz ze w naszym panstwie to temat zamknietych drzwi ??? ja tez długo o tym nie mówiłam i kazdy mógł z pozoru zobaczyc ze mam idealna rodzine, wstydziałam sie tego, a jak wkoncu zaczełam mówic i przyznawac sie do swojej sytuacji, poznałam mase ludzi którzy tez tak maja tylko o tym az tak nie mówią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota do potęgi
no właśnie niech rozwiążą problem patologi, np. jak ktoś korzysta z pomocy społecznej to musi godzić się na przymusową antykoncepcję.... niech tworzą domy dla bitych kobiet.... niech wreszcie wprowadzą do szkół prwadziwe przygotowanie do życia w rodzinie... niech zajmą się bezrobociem i alkocholizmem....bo to często jest z przemocą w rodzinie powiązanę.... ale żeby 5 latek, miał mnie prawo ciągać po sądach, dlatego, że mu klapsa dałam, dla jego własnego dobra.... TO JEST PARANOJA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota do potęgi
PS po za tym... czy takie na prawdę bite i zastraszone dziecko- komuś to zgłosi.... niesądzę.... bo zwyczajnie takie dzieci są nieświadome, że mają jakieś praw....co więcej często myślą, że im się nalezy.... syndrom ofiary... znacznie lepiej problem rozwiązywała by skuteczna pomoc społeczna.... tak co śię na prawdę interesuje podopicznymi....niż jakaś ustawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada Sciana Moja
Patologia jest, byla i bedzie:( Tacy sa ludzie:( Mozna jej przweciwdzialac, ale nie w ten sposob. Mam drzec przed dzieckiem albo sasiadem, ktory na mnie doniesie za tego klapsa - ktorego dalam, bo dziecko nazawalo mnie K...a i podnioslo na mnie reke? Paranoja!!!! Dzieci poczuja sie bezkarne, tak jak w Szwecji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za malo - dlatego myślę, że , że problemem molestowania psychicznego czy fizycznego w rodzinie koniecznie powinni się zająć. Nie zaś dwoma klapsami wymierzanymi raz na ruski rok. To jest to co pisze głupota do potęgi - niech wreszcie dadzą kobietom molestowanym możliwość odizolowania się od swoich ciemiężców- okaże się, że w wielu rodzinach zapanuje spokój, nich zajmą się rodzinami patologicznymi - nie tylko z problemem alkoholowym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - kolejny problem - ilu sfrustrowanych sąsiadów zacznie bezpodstawnie donosić, oskarżać.... Albo ilu rodziców będzie się mścić na nauczycielach posiadających dzieci, ilu pacjentów na lekarzach, itd itp....Strach się bać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada Sciana Moja
Anulka 🖐️ Jak widac tam na gorze nadal NIE MYSLA ehhhhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety - nie myślą, wiele spraw można byłoby w sposób logiczny załatwić. A tro co robią to tzw. kiełbasa wyborcza. Tylko jak dla mnie - deko czuć ją nieświeżością. W tylu państwach tego typu prawo się nie sprawdziło. Lepiej szukać innych rozwiązań...Ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada Sciana Moja
Wiesz, trzeba sie chyba urodzic z inteligencja :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już dawno wiem, że w Polsce na górze są ęteligenci, nie zaś ludzie inteligentni. Wytarczy popatrzeć na nazwiska w naszym rządzie. Poza tym - jak słyszę prawo prorodzinne to nóż mi się w kieszeni otwiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada Sciana Moja
No ehhh... A jeszcze jedna rzecz: Zalozmy, ze mam syneczka, ktorego wychowuje bezstresowo, a dzieciak robi sie coraz wiekszym rozrabiaka. 15 lat pozniej bije mnie, nie szanuje starszych, w szkole wyzywa nauczycieli, pali i pije, moze cpa i kradnie. Komentarz sasiadow i otoczenia bedzie jeden: matka nie umiala go wychowac... :-O Kogo obwini spoleczenstwo?? Matke, ojca itd. ale nie panstwo! Nic dodac, nic ujac. Mi sie juz smiac chce, takim pustym histerycznm smiechem. Ynteligenci :-O Nikt nie mysli perspektywistycznie, nie uczy sie na bledach innych... A my Polacy, sory, ale w wiekszosci to tez tumany:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaps jeszcze nikomu nie zaszkodzil * (nie mowie absolutnie o biciu, katowaniu czy co tam jeszcze) !! ja pamietam 2 porzadne lania pasem, a klapsow zaloze sie, ze bylo setki, bo bylam upierdliwym dzieckim i bilam wszystkich starszych ludzi ich wlasnymi laskami ( i jak tu takiego dzieciara nie zlac? ) tlumaczenie nie zawsze pomaga, a jak pokazesz ze maly klaps szczypie w pupe, a potem straszak dziala doskonale: jak czegos nie zrobi to bedzie klaps- to na samo wspomnienie przestaje byc niegrzeczne albo posprzata zabawki ........ wystaczy policzyc do pieciu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsza matka w polsce...
biorac pod uwage jakiech mamy ludzi w rzadzie, ktorych wybralo takie a nie inne spoleczenstwo, patrzac, kogo wysylamy na eurowizje, kto kroluje na listach przebojow, ilu mamy pseudokatolikow, kapusiow, alkoholikow, narkomanow, jak latwo dajemy sie zlapac we wszelkiego rodzaju pulapki marketingowe... nie ma dla nas ratunku:O przejdzie i ta ustawa i wszystkie inne... a jak przejdzie, dostane potrojne dozywocie, bo nie jestem w stanie inaczej rocznemu dziecku przetlumaczyc, ze na schody sie nie wchodzi, ze nie pcha sie lapek go kontaktu i nie zbliza do kuchenki, na ulicy sie nie wyrywa, a w sklepie nie zrzuca towarow z polek, innych dzieci sie nie bije i nie gryzie, lustra sie nie wywraca... i jest pelno spraw, w ktorych nie mam innej opcji, a musze swoje dziecko nauczyc raz na zawsze, ze takich rzeczy sie nie robi i juz... a moje dziecko pojdzie do domu dziecka, bo tatus nie bedzie mial czasu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada Sciana Moja
To moze referndum niech zrobia:-O No bo inaczej to ja nie chce miec dzieci:( Skoro mam sie go bac itd. No a zreszta jak bede miec dziecko to nikt mnie nie bedzie chcial zatrudnic (kolejny "fantastyczny" pomysl z ochrona ciezarnych...) Tak czy owak choina, bede wykleta:-O Bo kobieta ma rodzic i nie myslec. Nie miec wplywu na wychowanie wlasnego dziecka... to chore!!!!! Podam jeszcze jeden skrajny przyklad: Kiedys dzieci w szkolach dostawaly w reke dyscyplina itd. Dzieci szanowaly cialo pedagogiczne. Znaly hierarhie itd. Teraz pyskuja, nie szanuja, robia na zlosc... Prosze mnie dobrze zrozumiec.Absolutnie nie popieram kar cielesnych w szkolach. Tylko niech ktos mi wytlumaczy dlaczego ja czulam respekt przed nauczycielem, a teraz moje kolezanki boja sie uczyc w szkole? Bezkarnosc... Ynteligencja 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsza matka w polsce...
widzisz, bo rodzice mszcza sie na nauczycielkach za dawne czasy;) napuszczaja dzieciaki i bronia jak lwy:P ja tam na takie potwory nie trafilam, moi gimnazjalisci na praktykach fajni byli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak na moj gust
to jedna wielka bzdura! Ukaza gdzies tam mamuske, ktora klepnie dzieciaka, a patologia i tak bedzie zyla, jak zyje. Spotkalam sie ostatnio z sytuacja, gdzie osmiolatek byl bity przez ojczyma. Dzieciak chodzil glodny i zaniedbany. Wiedzieli wszyscy, zareagowala jedna osoba. Zglosila sprawe do szkoly...i cisza. W koncu ktos napisal donosy do wszystkich mozliwych instytucji. No i sie instytucje zjechaly...do szkoly! Szkola, aby ukryc swoje niedbalstwo tak namieszala, ze okazalo sie, ze dziecko zyje w rodzinie idealnej:(:(:( Malo, ze naklamali, to jeszcze ustawiali mamuske, co i komu ma mowic oraz informowali o wszystkich posunieciach swoich i pracownikow socjalnych. I kto niby ma walczyc z przemoca????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tak - nie życzyłabym sobie, żeby ktokolwiek obcy karał cieleśnie moje dziecko. Za to wiele racji jest w tym, że dzieci i mlodzież zachwoują się skandalicznie i niestety jest to wina rodziców, niekoniecznie szkoły. Rzeczywiście dawniej nauczyciel miał ogromny szacunek, w każdym razie ja sobie nie przypominam, żeby ktokolwiek w podstawówce czy liceum krzyknął na pedagoga, podniósł na niego rękę, pyskował czy żądał czegokolwiek. Ale też i inne było nastawienie rodziców. Rodzice - przynajmniej moi - mogli nie zgadzać się z metodami nauczania pedagogów, ale sprawy te załatwiali na zebraniach rodziców , w mojej obecności nie podważali autorytetu wychowawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
nie wolno bić dzieci, klaps jest wynikiem nieopanowania ze strony rodzica i jego bezradności, bo nie umie sobie poradzić z niegrzecznym dzieckiem, dzieciak uczy się w 80% przez naśladowanie, klaps uczy tylko tyle, ze zeby cos wyegzekwowac można uderzyć, bardzo ładnie opisuje to w swoich książkach Tracy Hogg dlaczego nie wolno bić dzieci i co robić jak są niegrzeczne , sprawdzilismy na córce a mamy niezłego zbója i metody działają, polecam wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
a w kwestii polityki i różnych genialnych projektów naszego rządu to no comments ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 dziewczynek
asiol ---> jak brzmi dokładny tytuł ksiązki? jestem zainteresowana lektura, choć wolałabym zeby temat mnie nie dotyczył :o Kurcze, staram się dac córce jak najwięcej uwagi, uczucia, pozytywnych emocji itp. Rozmawiam, rozmawiam, rozmawiam. Pytam czy rozumie, dlaczego postepuje tak a nie inaczej, ustalamy zasady a skutku i tak brak. Ciągle martwy punkt :( Totalna bezradność z mojej strony. Nie umiem wyegzekwowac od dziecka tego na czym mi w danej chwili zależy. NIE POTRAFIĘ. Banalne sprawy typu zdejmij buty, przebierz się, umyj zęby, sprzatnij na biurku, posciel łózko, przeczytaj 1 stronę ksiązki, wyrzuc kamień - cokolwiek - urastaja do kolosalnych rozmiarów. Niewykonalne zadania specjalne :o Rece mi opadają :( Córa jest fajną dziewczynką, wrażliwą, kochającą, mądrą, dzielną ale cholera jakąś taką nieposłuszną noooo :o Bije dzieci, nieszanuje dorosłych... skąd to sie bierze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsza matka w polsce...
to moze ty wyluzuj??? nie rob problemow z, za przeproszeniem, pierdol. co sie stanie jak nie poscieli lozka, nie umyje rak i nie bedzie wykonywac wszystkich twoich polecen??? odpusc sobie, to nastolatka, nie wymusisz na niej pewnych rzeczy chocbys nie wiem jak walczyla!!! odczekaj, za kilka lat jej samej przejdzie. to ty masz problem, nie ona, ty sie czepiasz, doprowadzasz do sytuacji konfliktowych. chcesz zeby sie calkowicie od ciebie odwrocila i robila coraz gorsza??? a ta ksiazka to jezyk niemowlat jak mniemam:) pozniej jest jeszcze chyba jezyk dwulatka, o starszych nie slyszalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od pierwszych miesiecy trzeba wychowywac dziecko-nie zartuje! oczywiscie na jego miare wpajac mu po kolei rozne rzeczy. ludzie popelniaja mnostwo bledow: z braku wiedzy o dzieciach,z lenistwa..sa niekonsekwentni. pewnie,ze potem juz nic nie pomaga. ludzie!! bezstresowe wychowywanie nie oznacza,ze dziecku wszystko wolno!!! mieszkam w Islandii ,gdzie nie wolno uderzyc dziecka.dziwnym trafem nie ma tu huliganow,bandytow..podobnie w calej skandynawii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo Skandynawowie są zimnokrwiści ;) A tak całkiem serio mówiąc - nie ma recept na wychowanie dzieci, każde jest inne. Widzę po swoich synach. Moim zdaniem maly klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził. Całe wieki wychowywano tak dzieci i jakoś to się sprawdzało. Co innego bicie, co innego klaps rzywołujący do porządku. I mam gdzieś czy ktoś nazwie to moją bezradnością, ja na pewne rzeczy sobie nie zamierzam pozwalać, a nie zawsze mam możliwość tłumaczyć dziecku w niesakończoność że mu czegoś nie wolno. Zresztą po klapsie zawsze nastepują przeprosiny, tulenie się i całowanie :D Dziecku które czuje że jest kochane klaps psychiki nie skrzywi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W USA też nie wolno uderzyć dziecka a jakoś bandytów tam nie brakuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 dziewczynek
Do najgorsza matka w polsce... --------> Moja córa nie jest nastolatką - za miesiąc skonczy 7 lat. Naprawde uwazasz że się czepiam? O cokolwiek nie poproszę to skutek jest zawsze taki sam. Zero odzewu. Mogę powtarzac setki razy. Kurcze czy naprawde sądzisz że nie moge wymagac od dziecka żeby robiło to o co je proszę? Nie mogę wymagac by posłało łóżko? Umyło ręce? Jezeli mówię "nie bij chłopca", "nie syp piachem", "nie rzucaj kamieniami", "stój bo jedzie samochód", "nie dotykaj bo sie oparzysz" to co? też się czepiam pierdół i wywołuję konflikt?????? Sorry ale wydaje mi się że dziecko powinno słuchac rodziców a nie olewac kazde słowo ktore kierują w jego stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×