Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia C.

H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

Polecane posty

Gość żordelka
blagam was dziewczyny, nie zalamujcie sie takimi wiadomosciami. organizm czesto sam eliminuje dzieci, ktore mialyby urodzic sie z wadami czy chore. chyba lepiej urodzic pol roku pozniej zdrowe dzieciatko:( mi rowniez przykro kiedy czytam takie wiadomosci, ale musimy byc silne, za kilka miesiecy zostaniemy matkami, myslenie o tym nie bedzie na pewno pomocne. niestety, musicie sobie pozwolic na odrobine egoizmu, bo zwariujecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żordelka---> wiadomo że natura wie co robi i że sama eliminuje osobniki słabe i niezdolne do przeżycia, ale zawsze sie buntuje jak słysze że lepiej tak niżeli by dziecko miało sie urodzić z wadami czy chore ! Kto wie co dla danej osoby jest dobre ?? Ja rok temu też straciłam ciąże w 10 tygodniu i nigdy nie pomyślałam że dobrze może ze tak sie stało bo może dziecko urodziłoby sie z wadami albo chore ! Sama nie wiem dlaczego tak nie pomyślałam ? Może dlatego że przecież to miało byc moje dziecko a nie jakiś wadliwy przedmiot. Wiem że każdy rodzic oczekuje że jego dziecko bedzie zdrowe, piekne, idealne, ale nikt nie wie jakie urodzi dziecko więc te chore z wadami to dobrze ze sie nie rodzą ? Przecież to dzieci od jednego Boga i nigdy nic nie dzieje sie bez przyczyny. Jeśli Bóg daje komus chore dziecko to ma w tym jakiś cel i niekoniecznie musimy to zrozumieć od razu. Każda z nas czeka teraz oczywiście na zdrowego bobaska ale jak okaże sie ze jest chore to kaze usunąć bo tak lepiej ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
to tylko do mamy24 inne niech nie czytaja bo sie beda niepotrzebnie dolowac;) widzisz mamo24, ja rowniez jestem przeciwniczka aborcji, ale uwazam, ze twoj bog, tudziez natura, wie co robi. wolalabys patrzec jak twoje dziecko cierpi nie mogac nic zrobic, jak po kilku miesiacach wysiada mu serduszko, bo jest za slabe zeby dalej bic? nie zabilabym swojego dziecka, ale chyba lepiej, ze odejdzie ono wczesniej i mniej bedzie cierpiec, niz pozniej ma sie meczyc. tak wiem, fajnie jest zyc... bla, bla. czy ty chcialabys zyc, nawet z najwieksza miloscia rodziny, zwijajac sie z bolu i obserwujac ich zaplakane oczy kazdego dnia. nie wiem, czy w twojej rodzinie odchodzil ktos w potwornym cierpieniu, ja to niestety przezylam i zarowno ta osoba, jak i ja modlilysmy sie kazdego dnia, aby to cierpienie, bez najmniejszej nadziei skonczylo sie jak najszybciej. ja juz poprostu nikomu tego nie zycze, czasem sobie nawet mysle, ze jak ktos zginie mlodo, to przynajmniej nie bedzie cierpiec na stare lata. po prostu w kazdej sytuacji zyciowej staram sie odnalezc swiatelko nadziei. nie wiem czy to zle, ze probuje odnalezc pozytywne strony kazdego zdarzenia, nawet najgorszego, moze po wszystkim co przezylam stalam sie oziebla i niewrazliwa. odpowiedz mi na pytanie, wolalabys urodzic dziecko, ktore zyloby kilka dni poza twoim organizmem, czy aby odeszlo ono, zanim nabedzie jakakolwiek swiadomosc. nie przezylam i obym nie przezyla nigdy takiej tragedii, ale chyba wolalabym w takiej sytuacji to drugie:( kazda z tych dziewczyn, ktora traci tak wczesnie dziecko, za kilka miesiecy bedzie mogla zajsc w ciaze i urodzic zdrowe dziecko. tak decyduje twoj bog, wiec jesli powolujesz sie na niego, szanuj jego wybory, dla mnie bog to natura, ktora zawsze wie co robi. jest mi naprawde szkoda kazdego takiego malenstwa, ale przeciez nie mozemy wpadac wszystkie w psychoze, musimy myslec pozytywnie i dopiero w sytuacji podbramkowej przystosowac sie do najgorszego. przeciez nasze maluchy tez odczuwaja te zmartwienia. dziewczyny, jeszcze 7-8 miesiecy przed wami, nie stresujcie sie na wstepie, bedziecie super mamami dla swoich zdrowych maluchow. pozniej sie najecie strachu. piszcie jak sie czujecie, co was niepokoi, te bardziej doswiadczone podziela sie z wami swoja wiedza. maciezynstwo, ciaza, to nie sa jakies potwory, sa przykre momenty, ale to po prostu nie moze was spotkac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka zgadzam sie z toba
tez uwazam, ze lepiej jak viaza obumrze niz ma sie urodzic chore dziecko... jezeli dla egoizmu matki nie jest to dobre, bo ona koniecznie chce miec dziecko, to lepiej jest dla tego dziecka. bo zycie jest ciezkie tez dla zdrowych ludzi a co dopiero dla ułomnych....... Mama 24 calkowicie nie masz racji, idealistyczne podejscie do zycia radze zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaa
dziewczyny , czy bolą was piersi ?? mnie bolały przez miesiac , ale jakos przestały ... nie wiem ,co o tym myslac. acha i zaczynają bolec mnie krzyże , czyzby nie za szybko?? a moze dzieje sie cos nie tak?? pomózcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny.... bardzo mi przykro z powodu Eivor..... trzymaj sie dzielnie..... anetaaa w ktorym jestes tygodniu??? Mnie piersi juz tez nie bolą aco do krzyza to odczuwalam takie bóle kilka tygodni temu... Pobolewalo, dosc mocno, przezkilka dni z rzedu, potem przestalo.... To naturalne..... natomiast teraz zastanawia mnie brak objawow...... w srode ide na USG..... czuje sie tak, jakbym nie byla w ciazy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaa
mazowszankaaa kazda z nas ma jakies obawy!! ja jestem w 9 tygodniu, zaczynam się bac poniewaz juz trzy razy miałam obumarcie pładu. zaczynam juz wariowac!! wizyte mam we wtorek. mam nadzieję,że dozyję! mnie za to krzyże zaczynaja terza boleć , i nie tylko krzyże , kuje mnie w podbrzuszu!! jak ja sie boje!! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaa
a w którym ty jesteś tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żordelka---> bez komentarza !! Nie moge i nie chce sie denerwować więc zostawie to tak jak jest !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
kurcze, mnie tez kluje w jednym punkcie i to od dluzszego czasu, no i pobolewa ogolnie podbrzusze, martwie sie troszke, ale pamietam, ze w pierwszej ciazy bylo tak samo, nawet dostalam tabletki na podtrzymanie, choc nic poza tym sie nie dzialo. macica sie rozrasta, widac tak musi byc. a z piersiami mam masakre, bo czasem jeszcze przystawie mala, zeby nie marudzila za bardzo i nie obwiniala dzidzi, ze zabrala jej cycusia, a zabki juz ma pokazne:) krzyz to mnie bolal ale dopiero pod koniec ciazy, teraz poza brzuchem, zmeczeniem i mdlosciami nic mnie nie meczy (piiikus;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na suwaku mam 11 tydzien, 4 dzien, moja gin daje tydzien wiecej, bo liczy od ostatniej @, ale ze ja mialam dluzsze cykle, wiec ja licze od czasu owulacji plus 2 tygodnie...... Mnie czasami cos tam w dole brzucha zaboli, ale naprawde rzadko, zastanawiam się, czy tonormalne... No nie chce panikować, w srode sie wszystko wyjasni... Mdlosci nie mam, wlasciwie nie mialam w ogole, poza takim malym dyskomfortem ze strony ukl. pok. nic sie nie dzialo..... Jedynie wstret do nuiektorych zapachow sie utrzymuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaa
żordelaka a w którym jestes tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaa
czy na poczatku ciązy moga bolec krzyże??(t.zn np: 9 tydzień)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
7 wg usg wiec jestem na koncowce lutego, jak przenosze to i do marcowek sie wepchne. w poniedzialek dopiero potruje ginka o dokladny termin bo mi zaplodnienie wychodzi 4 czerwca, a miesiaczki nie mialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja na to wam powiem
mama24-po pierwsze masz słaby ten nik(wszystkie musimy mówić do siebie mama). a poza tym cieszyć sie z chorego dziecka to już zakrawa o chorobę psychiczną. ja bym nie dała cierpieć takiemu dziecku i tymsamym wydać go na świat. i to właśnie ja kieruję sie ogromną miłościa do tego dziecka a ty do samej siebie, zeby nie mieć wyrzutów sumienia. ciężko jest żyć mając chore dziecko i patrzeć jak zmaga sie z każdym dniem i z każdym krzywym spojrzeniem społeczeństwa, ale cięzko tez zdecydować o jego być czy nie być. jeśli dasz szanse i przyjdzie na świat, możesz jeszcze liczyć na wspólczucie i pomoc innych (a dziecko nadal sie męczy), ale kiedy nie chcesz by przyszło na ten świat, zostajesz z tym sama juz do końca życia. jestem po poronienu pól roku temu. teraz jestem w 9 tyg. ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaa
eivor 79 czy miałas jakieś niepokojace objawy?? w kt. byłas tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja na to wam powiem
anetaaa- ile ty masz tych krzyży? mówi sie ból w krzyżu a nie w krzyżach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaa
oj!! to chyba w tym momencie , nie takie ważne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłam, bo mam termin na 28 lutego, z chęcią kulturalnej wymiany opinii... i co widzę? Chyba nie potraficie się wypowiadać na poziomie... \"A ja na to powiem\" znasz takie przysłowie: \"W cudzym oku źdźbło a w swoim belki nie widzi\"? Wydaje mi się, że się zapominasz. Malo tego, nie znasz chyba zasad poprawnej polsczyzny. Wiesz, że każde zdanie rozpoczyna się od duzej litery? Anetaaa, zarejestruj się i będzie po problemie ;/ Bo na razie to bajzel tu jest, a nie dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mazowszanka, jak widzisz, interesująca rozmowa o swędzącym odbycie -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
to naprawde przykre co piszesz, moze udaj sie do proktologa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, poczernijcie nicki i bedzie po kłopocie...... Hej malgosdz!!!!! Jak sie czujesz? Jakie objawy? Moja ciąża troche starsza, poczatek lutego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaaaa
no ładnie, to znów nie ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizzzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizzzi
witam jestem tutaj po raz pierwszy Zordelka tez mam termim na ten sam dzien. wyglada na to ze zaplodnienie bylo 4 czerwca.zatem trzymam za nas kciuki i oczywiscie za wszystkie przyszle mamusie z tego topiku. To moja druga ciaza. Dlaczego nie mozna jezdzic rowerem ?nic o tym nie wiedzialam i caly czas kursuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizzzi
wizyte u gin. mam na 25 lipca nie mam jeszcze zalozonej karty ciazy,mysle ze wtedy bede tez miala USG u mnie ciaza przebiega bezobjawowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 Rh minus
gratulacje lizzzi!!!!❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam.Moge się do Was dołączyć? Mam termin na 25 lutego.Bardzo się ciesze,ale jestem też pełna obaw.Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizzzi
wiecie cos o tym rowerze bo wlasnie corcia mnie ciagnie na przejazdzke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×