Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia C.

H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

Polecane posty

dziewczyny piszcie coś!!! bo zanudze się na śmierć.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze ze wiekszosc ma problem z wozkami, ja z mezem tez bylismy na zakupach w sobote, ogladalismy wozki ale niestety nie moglismy sie zdecydowac..... mamy co prawda jeszcze czas no troszke czasu......... lozeczko mamy juz zamowione.... a ja juz nie moge sie doczekac jak malenstwo bedzie w domku:)))))).... milej nocki zycze..... buziaki dla was i maluszkow..... moje malenstwo niezle teraz daje znaki o sobie...... 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, witam Mikołajkowo i zycze super udanych prezentow! chyba zabiore sie z aporzadki powli swiatecxzne, jak to dzis rano powiedzialam mezowi, to usłysząłam znowu bedziesz sprzatac, a kiedy bedziesz lezec, jak to znowu, generalnych dawno nie było! moj mąz syfu nie lubi to fakt, ale jak widzi ze cyt, błądzenia mi się włączaja to tez nie lubi, błądzenia to wg niego latanie i bezsensowne latanie ze szmatą miedzy az 2 pokojami, hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ale widze ze najwiekszy Twoj problem to bezsennosc:D O 5.30 przy kompie? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) A ja mam nadzieję, że dziś właśnie zakończę i malowanie i porządki i zabiorę się za przeglądanie ciuszków po starszej córci, pranie, prasowanie itd., za to wszystko co większość z Was ma już zrobione:), chociaż ciągle mam wrażenie że to jeszcze za szybko. Jednak na drugie dziecko trochę inaczej się oczekuje jakby spokojniej, ale za to mam już dość stanu ciąży samego w sobie, poprsotu chcę już mieć przy sobie swoją malutką, naszczęście jeszcze niecałe dwa miesiące:). Mikołajkowe pozdrowionka dla Was dziewczynki i maleństw!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia C. - wstałam godzine wczesniej, ale nie wypada od po 4 siedziec przy kompie ;) około 6 sie połozyłam, i pomysłałm alebo ja albo sen i wygrałą... sen wstałam przezd chwila, w koncu, bo juz padałam z niewyspania patti, - ja tez jescze nie mam nic poprana a proszek dla dzidzisuia jest jescze w sklepie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZis zaczynam ponuro, bo boli mnie troche ząbek... Nadaje sie do leczenia kanałowego ( tak mi powiedział m-c temu dentysta podczas przegladu, nigdy nie miałam tak leczonych zębów, więc nawet nie wiem jak w praktyce to wygląda). W kazdym razie na pewno jakies znieczulenia, a teraz przecież nie wolno... Łudzę sie że przestanie i wytrzyma aż niunia sie pojawi na świecie, nie chcę żadnych prochow ani zabiegów. Czy leczyłyście sobie zęby w ciązy?Ja byłam właśnie tylko na przeglądzie, ale chcę się wstrzymac z leczeniem .Czy brałyscie jakieś leki przeciwbólowe???? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelko są znieczulenia dozwolone w ciazy,zupelnie nieszkodliwe,sama takie mialam niedawno,tak wiec spoko,gorsze miec bakteriosiejny zab na organizm niz to znieczulenie,kanałowo co prawda nigdy nie mialam,nie wiem na czym polega,ale zrob to koniecznie PRZED porodem,co by na mleczko nie siało,bo to wszystko naczynia połączone:d Dobrze gadam Jonko? A gdzie szyciaaaaaa????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystki mamuski w mikolajkowe popoludnia:) Amelko ----->>>> kanalowa zeba mozna wyleczyc bez znieczulenia, ja mialam leczone i borowane i plabowane zeby w ciazy, to jest dozwolone a nawet wskazane tak jak pisze Kasia C nie wolno rozsiewac bakterii.... wiec ruszaj pupe i do zębologa:)))) Czy wam jest tez tak ciezko ostatnio? mi brzucholec niezle wysadzilo inie moge az siedziec w pracy to strasznie sie mecze:(.... chyba juz dlugo nie popracuje..... trzeba odpoczac, przed switami no i wyspac sie na zapas, bo kazdy mowi ze jak dzidzia sie urodzi to nocki juz nie bede takie cudowne i przespane.....nawet jak niunia bedzie grzeczna w nocy to i tak bedziemy wstawac w nocy i obserwowac czy wszystko oki....... za oknem slicznie to chyba juz wiosna i wielkanoc a nie boze narodzenie:))) normalnie jak w maju:)..... super.... ja dzis rano spacerowalam 1h ale juz troszke brzucholec mi przeszkadzal w wedrowaniu.... a to kolka a to kregoslup...juz za duzo nie mozna chodzic.... wiec pozostalo nam lansowanko sie na lozeczkach i wygodnych fotelikach:).... pozdrawiam i milego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczeta!!! ja zapomniałam ze dziś mikołajki!!! :P co do lecenia ząbków to byłam ostatnio na generalnym przeglądzie i mój dentysta-choć nie odwiedzałam go od jakichs 2 lat -stwierdził ze mam 2 zabki do zrobienia. 1 wizyte mam na 18 grudnia i tez sie zastanawiałam jak to będzie ze znieczuleniem.... kanalowe leczenie miałam kilka razy- nic strasznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu--kachana, jak miło, ze ktoś za mną teskni :) ! fotko wyśle, ale musi mi je zrobic Radziu, bo na tym wyzwalaczy to kiepsko sie wychodzi (oby to była wina wyzwalacza, maż powiedział, ze w rzeczywistosci jestem ładniejsza :) ma szczeście !) tylko, że na kompie w pracy ich nie mam a komputer domowy codziennie do roboty zabiera Radziu. wraca 16-17 i nikomu już sie nie chce siedzieć przy kompie. Ale wyslę, obiecuje! słabo sie dziś czuję i spadam do domku. w pasie mam 115 :) a na wadze nadal tyle samo (no moze 0,5 kg wiecej ale to zależy od dnia) jeśli chodzi o wózek, to znów numerem jeden jest bebe confort :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej jakie pustki, a ja właśnie zakończyłam pracowity dzień (sprzątanie po malowaniu ) i obchody mikołajek czyli wizyty jednej babci potem drugiej:), córcia wniebowzięta, dopiero zasypia z nadmiaru wrażeń, ja zresztą też, jestem wykończona, dodatkowo jakiś ból wszedł mi gdzieś na wysokości korzonek po prawej stronie. Jak tak sobie poczytuje topik grudniowy to zazdroszczę, tam dziewczyny niektóre już urodziły, a niektóre wypatrują skurczy, ale mają świadomość że lada dzień nastąpi finał. A My jeszcze trochę musimy poczekać, ciekawe u której z Nas zacznie się najpierw, ja obstawiam Kasię C, z tego co opisuje ma największe szanse:). Pomyślcie jak super będzie się wymienić zdjęciami naszych maluszków.:) Dobrej nocki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść :) Patti - i ja miałam dość pracowity dzień, ale na szczęście za chwilkę wyląduje w łóżeczku :) Obok kochanej góry mięśni = mojego męża :D Miałam do pracy na popołudnie, więc do południa byłam na spacerze z Martynką - zerwałyśmy jemiołę, goniłyśmy ptaki... Ona jest taka słodka :) Potem ją położyłam spać, bo wcześnie wstała - należała jej sie drzemka a mi chwila spokoju ;) W tym czasie zrobiłam obiad i ciasto dla ewentualnych mikołajów ;) A potem odbyłam z córką ciekawą dyskusję, gdzie będzie spał dzidziuś, jak się już urodzi :D Martynka ma na ten temat sprecyzowane zdanie - u niej w łóżeczku, oczywiście z nią. I to ona będzie mu dawać pić i zakładać pieluchy :D OBY ;) No a potem poszłam do pracy, gdzie \"obsłuzyłam\" dwa razy więcej pacjentów, niż miałam zarejestrowanych... W temacie wyprawka dla nowego dziecka nic się nie zmienia - jak MArtyna zaśnie mam siłę tylko na to, żeby ewentualnie posprzatać w kuchni po kolacji, umyć się, poczytać trochę literatury fachowej (mam wrażenie strasznego braku wiedzy :O ) i spaaaaććć!!! Za szykowanie ubranek zabiorę się pewnie po Nowym Roku, jak już pójdę na zwolnienie... A wózka nadal nie mam, pewnie sprawa rozwiąże się jak będę w szpitalu ;) W razie czego - mam spacerówkę Martynki ;) Od biedy da się rozłożyć do płaskiego ;) Kasiu - popieram cię z tym leczeniem zębów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelko - ja niestety miałam zęba leczonego kanałowo, zeszłej zimy. Jest to dość długotrwała procedura. Najpierw dentysta usuwa chorą miazgę i obnaża nerwy (brrr) Potem zakłada tzw \"felczer\" czyli trucizne, która ma za zadanie \"zatruć\" nerwy, czyli je po prostu zabić. Ten felczer nosi się ze 2 tygodnie, potem jak już nerwy są martwe - dentysta specjalnymi przyrządami czyści kanały - czyli puste miejsca po nerwach w korzeniach zęba. Jak już oczyści - normalnie zakłada plombę i po zabawie. Ja bym tego bez znieczulenia nie przeszła (chyba) zresztą nawet nie próbowałam ;) Dentystką jest moja ciocia, więc nawet ze mną nie próbowała dyskutować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka w koncu i ja sie oddzywam, ale mi net padł wczoraj, co do leczenia kanalłaowego to mialam , i ja tez bez znieczulenia paszczy bym nie otwarłą ale dobrze leczyc w ciazy zeby, bo jak sie nie dopilnuje to mzona starcic wszytkie,, wiec ja chodze na przeglady i lecze jesli cos wyskakuje u mnie ljee buuu, miałam sprzatac, ale chyba skonczy sie na kocuku , herbatce zsoczkiem i ksiazeczce, .. o kurde jescze na zakupy tzra isc brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. Wstawac spiochy!!!!!!!!!!! ja juz dawno tyram a wy co dopiero na drugi boczek........ z tym kanalowym leczeniem to zadna panika... nie ma co sie bac.... cos słabo tu na tym forum....leniwe panie mamuski...... no ale narazie wybaczam bo rozumie ,..... i prosze pisac.... pozdrawiam milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ Juz sama nie wiem co zrobić z tym zębem . dzis nie boli juz (odpukać) tylko cos tam czuję na dziaśle nad nim. Na przegladzie umówiłam sie z dentystą na leczenie po ciąży, także naprawdę teraz mam dylemat. Oczywiście wolałabym pójść po urodzeniu dzidzi, bo boje sie tych znieczuleń. Tak naprawdę to niunia połknie to razem ze mną. KurCZe zawsze jakis problem wyskoczy, no!!!Podejrzewam,że jak nie bedzie bolał to nie pójdę jednak wcześniej. A na dworze pięknie, słoneczko cudnie świeci.Tylko na świeta chcę troche śniegu...Podejrzewam, że gdybysmy mieli sztuczną choinkę to juz bym ją ubrała!Ale chcemy żywą(która i tak ubiorę tydzień przed świetami, bo muszę sie nią nacieszyć a na świeta wyjeżdżamy do moich rodziców.A za rok nasze dzieciaczki będą nam w tym pomagać, ale extra. W tym roku przywioze sobie bratanicę do pomocy przy choince, uwielbiam z nia to robić, tak sie cieszy!!!Wszystkie dziewczyny juz z dzieciaczkami - wiecie na pewno co mam na mysli! Dziś idziemy znów do szkoły rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego nieszczęsnego zęba jeszcze - dentysta powiedział mi,że będzie musiał go prześwietlić. No a z tym oczywiście chciałabym się wstrzymać, przecież teraz nie powinnyśmy robić zdjęć...Także wolałabym poczekać jeszcze trochę i porządnie sie do tego zabrac później. Łudzę się ,że nic strasznego się nie dzieje. Czym może grozić taka przetrzymana w ciąży infekcja? Jesli wiecie, to możecie mnie śmiało straszyć! Oby Was nic nie bolało i nie dokuczało! Pozdrowionka (double ode mnie i Hani)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! Amelka daj troche tego słoneczka do mnie bo u mnie pochmurno i całą noc lało :O ja też choinke napewno ubiore wcześniej...choc mam taką niewielką sztuczną bo mam mały pokoik...ale uwielbiam ten klimat przedświąteczny i chce się tym nacieszyć :) wiecie co? mam ogromny problem.... 2 lata temu kupiliśmy pieska- kundelka- nieplanowany zakup na targowisku z litości dla biednej wygłodzonej maleńkiej suczki... no i wszystko by było ok, bo ona cudownie reaguje na małe dzieci, tylko strasznie szczeka jak ktoś np. przechodzi kolo naszych drzwi na klatce albo jak ktoś do nas przychodzi, nieraz jak kogoś usłyszy o 12 w nocy to potrafi dać niezły koncert!!! :O jeny....nie wiem co ja z nią zrobię jak będzie dzidzius.... :( a nie moge jej oddać bo po 1 strasznie się do niej przywiązałam, po 2 nie miałabym gdzie jej oddać- jedynie do kogoś na wieś -ale to pies domowy- nie wytrzymuje długo na dworzu:O jak jest zimno to nawet na spacerze się trzęsie, a śpi na fotelu pod kocem :) nawet w lato!!! to nic- ze względu na maleństwo dopiero co odzwyczaiła się spania z nami w lozku!!!! i teraz śpi w innym pokoju. dziewczyny poradzcie co ja mam zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwek a ja mam kota-drapieżnika:D kota-sikacza w łózko,kota-rzygacza gdzie popadnie,kota-świra,kota-wariota:D No co mozna zrobic...........? Nie mam pojecia,Klara jest Moniki i strrrasznie ją kocha(Monika Klare:P) Jonko pas juz na brzuchu:D Dzieki:D szytko a jaki jest Twoj drapieznik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok Kasia-moja pchełka- bo tak sie wabi moja suczka, też długo sikała wszedzie gdzie popadnie, biega ze swoimi maskotkami i ma mnostwo energii do zabawy, nie lubi tylko obcych- nawet bywa agresywna jak jej sie ktoś nie spodoba...ale to wszystko nic, niechby sikała, rzygała...a ja bym mogła sprzątać- ale ona ciągle donośnie szczeka!!! nie oduczę jej tego, nie przyczepie nadajnika do krtani z 220v :D (tak jak widziałam w pewnej komedii) :D a maleństwo będzie mi budzić gdy będzie sobie słodko spało.... a mój mąz to juz zapowiada że jak tak będzie szczekać przy dziecku to ją zabije :O to tak w przenośni...ale no co ja mam zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ho! :) u nas spoczko, wyprałam oststnie rzeczy w postaci ręczniczka z kapturkiem ( sztuk dwie) ...., prześcieradeło frote i parę innych pierdułek :D Znów siedzę nad pracę, bo mój Prormotor coś jeszcze wypatrzył i muszę dokonać parę poprawek....grrrr.... Mam dość tej pracy!!!! Mój Synuś ma 4 czkawki na dzień...czytałm, że dziecko nie odczuwa tego źle, ale i tak jest mi go wtedy straaasznie żal !!! U nas za oknem straszna lipa...tzn.deszcz....i w miarę ciepło....:o CZEKAM NA ŚNIEG I MRÓZ!!!!!!! buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam lutowki :D Uff, u mnie prawdziwa jesien, a raczej tutejsza zima :O Leje i wieje okropnie :O Pytalam Was o kremy na cellulitis, ale niestety nie otrzymalam zadnej odpowiedzi :O Co do zwierzat...posiadam dwa koty :D Moim zdaniem nie nalezy przesadzac...Siwek i co z tego ze Twoja suczka szczeka. Przeciez nie da sie odizolowac dziecka od wszystkich halasow tego swiata. Zreszta maluch wcale nie musi miec cicho zeby spac, normalnie bedac w brzuchu, maluch bez przerwy slyszy bicie seca mamy, odglosy z jej brzucha, a z czasem odglosy z zewnatrz. Nie zyje wiec w odizolowanym swiecie ciszy,przyzwyczai sie i do szczekania psa, nie musisz moim zdaniem zamarwiac sie o to :D Pies przywyknie do malucha, maluch do szczekania psa :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciązona
cześc dziweczynki!! ale mnie długo nie było na forum. jestem na l4 i juz chyba do konca tak zostanie. wpadłam na chwilke do biura i korzystam z mozliwości napisania parę słów, niestety nie mam czasu poczytac co u was. mój brzuszek jest strasznie duuuuuuuuzy i dzidza chyba tez , 21. 12 mam usg , zobaczę znów moją dzidzie i dowiem sie ile juz wazy. nie wiem jak wy ale u nie pojawiły sie zylaki warg sromowych!! koszmar!!biore tabletki ale zabardzo nie pomaga.lekarz powiedział,że same znikną po porodzie. To nie jest jedyna dolegliwosci , puchną mi rece i nogi , czuje sie strasznie ocięzała, strasznie mnie bola nogi. ale narzekam !!:-) juz nie moge doczekac sie lutego . byłam ostatnio w szkole rodzenia, bylismy na porodówce , rozmawiałysmy z dziewczynami ,kt. własnie urodziły. ale te bobasy wydawały nam sie duze!! koncze , ponieważ musze leciec!! trzymcie sie ciepło!! pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Amelko nie zazdroszczę Ci tego zęba, ale też uważam, że powinnaś z nim zrobić porządek przed porodem, znieczulenie miejscowe raczej nie zagraża maleństwu, więc powinno być ok, prędzej ten stan zapalny zęba jest grożny, mogą przeniknąć jakieś bakterie przez łożysko, napewno wszystko się dobrze zakończy:) Siwku, ja Ci raczej nic nie pomogę, bo nie mam zwierząt, więc nie wiem co bym zrobiła, ale Ma-rita ma chyba rację to kwestia przyzwyczajenia, napewno dzidzia w Twoim brzuszku już się trochę oswoiła z tym szczekaniem:) Ma-rito, ja się wypowiem na temat kremów, stosuję już od wczesnej ciązy, krem z Vichy przeciwko rozstępom (jest dopuszczalny w tym satnie), smaruję sie nim raz dziennie po kąpieli, dobrze się wchłania i jest dość wydajny, póki co nie mam żadnego rozstępu na brzuchu i oby tak do końca:). Pozdrawiam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×