Macie jakieś odlotowe pomysły???

Ja na przykłada wpadłem, że założę Polski Zakon Buddyjski i wybuduje w Polsce pierwszy klasztor, ktorego rzecz jasna zostanę opatem :D mam już program zajęć dla mnichów ;) bardzo ambitny, ale nie powiem, no chyba, że znajdzie się szalonych milioner, który mi to sfinansuje :D

No nie wiem pareset tysięcy może nie wystarczyć na odlotowy fajny superowy klasztor na co najmniej 50 mnichów... ;) chociaż może starczy na kolejny mój pomysł ;) związany z poprzednim zresztą :D Jako wytrawny, oblatany w doktrynach, praktykach, eksperymentach ezoteryczno-mistycznych, ułożyłem plan działań, których przynajmniej cześć można by zrealizować, efekty murowane, bo wcześniej w dużej cześci przetestowane. Niestety wymaga to czasu i energii, ażeby to mieć trzeba mieć też pieniądze na utrzymanie się przez trzy do pięciu lat, to jest minimum, aby osiągnąć rezultaty, które nigdy nie zaginą (rozszerzona świadomość bytu, odlotowe doznania, podróże międzywymiarowe i czasoprzestrzenne to pestka) ;) :D Ale plan szczegółowy jest tajny tylko dla praktyków i ...sponsorów! ;) :P :D Tak swoją drogą próbowałem namówić kogoś do realizać malutkiej cześci planu (hipnoza regresywno-progresywna i wiele innych podobnych pomysłów), ale niestety, mimo efektów, osiągniętych w krótkim czasie (dwóch tygodni), trzeba jednak chciać i to chcieć znacznie więcej, niż nowa dobra praca, doznania jak po LSD bez LSD itp itd... Naprawdę można więcej, niż to się wszystkim wydaje, ale to zmienia życie diametrialnie, nie każdy jest tak odważny... :O

:P