Nie mam sily do opieki nad dzieckiem

Pomozcie!Mam sliczna 5 miesieczna coreczke,ale padam z nog.Jestem ciagle zmeczona,a placz malej doprowadza mnie do szalu.Kocham Ja,ale nie mam sily 24 h na dobe byc na jej zawolanie.Dodam,ze mam meza,ale On nic mi nie pomaga.To jest taki tatus,ktory kocha coreczke,ale godzinke dziennie,robi jej zdjecia i caluje,gdy jest mila.W nocy nigdy do niej nie wstal,a jak marudzi to tez ja ja uspokajam.Czuje,ze zwariuje.

No i po co się powtarzasz?Nie wystarczy ci jeden topic na ten temat?

Zapowiedz mężowi, że w sobotę pomiędzy 15-18 wychodzisz! I niech zostanie z dzieckiem. Ty też masz prawo do wypoczynku.

Do Agunia33 Nie mialam zamiaru zakladac dwoch topikow,ale komputer pokazal mi,zeby zmienic tresc tematu,bo jeden juz byl,wiec zmienilam,po czym ukazaly sie dwa .Sorry.

Najlepiej zrobić sobie drugie dziecko i nie będziesz miala czasu wsłuchiwac się w swoje zmęczenie.

poprzedni-pewnie nie jesteś w temacie więc nie wypisuj głupot

ja też mam takiego niemowlaczka w domu i wiem ile czasu wymaga taki brzdąć.Bardzo ci współczuję takiego męża ,mój mi pomaga.Może porozmawiaj z nim,powiedz że jest ci samej bardzo trudno(w pojedynkę to naprawdę bardzo ciężko jest)

no..gdybyś mieszkała w poblizu bedzina bardzo chetnie bym Ci pomogła w opiecenad malutką. :) Uwielbiam takie dzieciaczki wiec z przyjemnością mogłaby się nią od czasu do czasu zajac :) ( na swoje muszę jeszcze poczekać )