Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sommaire

Boże drogi,jak ja zazdroszcze wszystkim,ktorzy maja normalną prace!!!

Polecane posty

Gość magnl
No dobra - tak mysle nad tym co napisalas i masz racje. Faktycznie duzo zalezy od rodzicow i ich inwestycji w dzieci. Moi od najmlodszych lat wysylali nas (mnie i moja siostre) na angielski i inne zajecia. Sami byli strasznie ambitni wiec to samo starali sie przekazac nam. Obie szybko sie usamodzielnilysmy i szybko same na siebie zaczelysmy zarabiac. W zeszlym roku wyszlam za maz i razem z mezem sami wyprawilismy i oplacilismy sobie piekne wesele. Natomiast co do naszego cudnego kraju, to nie podlega dyskusji, ze jest to kraj chory, w ktorym wszystko jest przewrocone do gory nogami, ale nie zmienia to faktu, ze jest wielu ludzi, ktorzy swietnie sobie radza, dobrze zarabiaja i nie potrzebuja pomocy rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
ja jeszcze do Sommaire --> kobieto, ja tę specjalizację, którą Ty robisz na studiach, musiałam (tzn. chciałam) robić podyplomowo, oczywiście płatnie. No przyznam, że trochę mnie teraz zirytowałaś :o magnl --> niewielu Polaków zna ojczysty język na poziomie EDYTORSKIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Tez - i co w zwiazku z tym ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
magnl --> to, że znajomość języka polskiego na takim poziomie to jest coś :) Jest się czym chwalić. I jest to cenna (acz wciąż niedoceniana) umiejetność pracownicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sommaire
Tez- wybacz,to niechcacy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wyluzowałby człowiek przy taśmie gdzieś w fabryce. Denerwujące jest to, że trzeba chodzić w garniaku, codziennie to samo. Czasem myślę, że taki fizol ma lepiej. Nie musi sie nad niczym zastanawiać podbija kartę na zakładzie, robi 8 godzin i idzie do domu. W moim mieście dopiero od stycznia działa nasz bank, więc trzeba zdobywać klientów, jeździć, umawiać się na spotkania, prosić, żeby rachunek u nas otworzyli. Dlatego denerwuje mnie to trochę. Wolałbym robić coś mądrzejszego. No i mam dla ciebie jeszcze jedną propozycję - spróbuj zagrać na giełdzie. Polecam kuno akcji Biotonu i to jak najszybciej. Ja w ostatnim tylko miesiącu zarobiłem na różnych akcjach 30%. Pzdr600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sommaire
Wiem,Lommek,ze to dobra rada,ale ja sie do tego nienadaje. Cyfry mnie przerazaja i mowiac prosto z mostu, jestem glupia, gdy chodzi o hossy i bessy, niedzwiedzie i byki...nie na darmo wybrałam polonistyke:) jedna z kafeteriuszek powiedziala mądrą rzecz-robic to,co czyni Cie szczesliwym,nawet jak zarobki nie sa duze. Mało kto tak moze,prawda? A koncu praca to cale nasze zycie,poza rodzina,etc. i jak miloby bylo wstac i pojsc do niej z usmiechem na ustach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×