Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestojednolatka

* .... jeszcze nie wyjechał, a juz tak daleko .... *

Polecane posty

Gość akaw
jesli kochacie sie przetracie kazda rozłąke:) ja ze swoim Tż juz drugi raz sie rozstaje na okres 2 i 3 miesiecy:) naprawde taka rozłąka przekonuje ile dla siebie znaczycie:))) a jesli ma sie cos zepsuc to niech sie psuje teraz a nie pozniej, kiedy Ci z kazda chwila bedzie na nim bardziej zalezalo:) kiedy TŻ wraca? ja swojego juz nie widze miesiac. zostalo jeszcze ponad 1,5 mies;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtoPoczujeToCoTylkoOnaCzuje
Ale mi na nim strasznie zalezy ja niechce go stracic:( aj no moj wraca 16wrzesnia buu nie bede plakac:/:/ buziaki:* nawet usnac niemoge:/kocham go kocham..... bardzoooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
lepiej troche ?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtoPoczujeToCoTylkoOnaCzuje
No juz lepiej odezwal sie do mnie to mi sie nastroj poprawil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
no widzisz;) pomysl sobie ze nie ty jedna jesteś bez Tż chwilowo, ja tez czekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtoPoczujeToCoTylkoOnaCzuje
No wiem wiem dziewczynki ze nie ja jedna.... no ale wiecie ja sie boje ze jak wroci to juz mnie nie bedzie kochal....:( dzisiaj np kumpleka powiedziala ze to sie moze zmienic wszystko i ze moze juz nie bedziemy razem.... ale mnie zdolowala:( ale ja wierze ze biedziemy razem:*tak bardzo go kocham:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
eeee prawdziwa milosc wszytsko przetrwa:) jesli sie kochacie to ta rozłąka tylko was umocni i przekonacie sie jak wiele dla siebie znaczycie :) p.s ale ten czas wolno plynie;( do wrzesnia tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtoPoczujeToCoTylkoOnaCzuje
kochana jestes:* no strasznie sie dluzy jeju chcialabym przespac te cale 2miesiace:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapiotrusiowa
witajcie trafilam tu przez przypadek gdyz i mnie dopadł zwiazek na odległośc. jestesmy dopiero razem 5 miesiecy ale to trudny zwiazek z tych pieciu miesiecy bylismy razem tylko 5 tygodni, wczoraj wrocilam od niego po miesiecznym pobycie i jest mi tak bardzo zle bez niego...szukam słoów pocieszenia a moze i wirtualnych znajomych ktorych teraz tak bardzo potrezbuje jesli ktos chcialby mnie wysluchac to zapraszam na gg 1208997 lub piszcie tutaj a opowiem wam nasza historie moze ktos z boku powie mi co robic...pozdrawiam asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
ja chetnie poczytam ;-) razem raźniej. wieczór-juz o jeden dzien blizej xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtoPoczujeToCoTylkoOnaCzuje
Nooo jeden dzien blizej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_n_a_
witam dziewczyny:) mam odwrotna sytuacje bo dokladnie za miesiac wyjezdzam na rok do stanow i zostawim tu mojego ukochanego chlopaka... jestesmy razem juz pol roku i i bardzo sie kochamy. on nie wobraza sobie zycia beze mnie a ja bez niego...musze dodac ze jest to zwiazek na odleglosc, bardzo dobrze sie nam uklada mimo tego ze nie widujemy sie zbyt czesto. zastanawiam sie czy nasz zwiazek to wytrzyma...mam wielka nadzieje ze tak. co o tym myslicie? pozdrawiam cieplo wszystkie stesknione:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtoPoczujeToCoTylkoOnaCzuje
Looo na rok ja bym chyba zwariowala juz i tak wariuje chocial 5dni temu wyjechal;( bardzo za nim tesknie....;( ale jak sie kochacie tak bardzo to pewnie wytrzymacie:* bede trzymac kciuki:*buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_n_a_
no wlasnie nie wiem czy nie zwariuje przez ten czas... dlatego bede szukala wsparcia na tym forum posrod tych ktore mnie rozumuieja:) dzieki KtoPoczujeToCoTylkoOnaCzuje:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
ja tez trzymam kciuki :) i czekam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_n_a_
akaw nie martw sie:) jeszcze tylko poltora miesiaca, na pewno wytrzymasz:) za niedlugo juz bedzie z gorki:) a jak bedzie Ci bardzo zle to zawsze mozesz sie wyazlic na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
1,5 miesiaca...i duzo i malo;) najwazniejsze to sie nie zalamywac,jak sobie pomysle jak bedzie cudownie jak TŻ zobacze po tych 80ciu dniach to achhhh ;D warto czekac dla takiej chwili;-) U WAS tez taka beznadziejna pogoda?bleah co za wakacje;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blooooondi
moj chlopak wyjechal na 2 lata i strasznie cierpialam na poczatku a terz to juz nawet o nim nie mysle mimo ze on za 2 miesiace wraca ..on o mnie tez raczej nie mimo twierdzi co innego..ale to bylo do przewidzenia.. a 2 lub 3 miehy to bardzo krotko wiec sie nie martwcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
BLOOOONDI- przez 2 lata wogole sie nie widzieliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtoPoczujeToCoTylkoOnaCzuje
Nmzc ONA buziaki i usciski dla Cb:* no dla takiej chwili warto czekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_n_a_
jasne za warto:) ktos kiedys powiedzial ze tesknota zbliza ludzi i mysle ze to prawda...:) ale po tym co napisala bloooondi zaczynam sie martwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoPoczujeToCoOnaCzuje
Aj wiesz co nie martw nie pozwalam:P:P:p nie u wszystkich tak jest:P jak sie kochacie to wytrzymacie a sa jeszcze telefony i wogole:)bedzie dobrze:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
nudaaa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_n_a_
zobaczymy:) na razie nie mam co gdybac bo jeszcze nie wyjechalm;) akaw, dlaczego nuda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
co u was dziewczyny?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shoulders
Mój facet (a raczej mój były facet) wyjechał półtora miesiąca temu do Nowego Yorku. Początkowo miał wrócić za dwa, trzy miesiące, gdy skończy pracę nad projektem. Było to dla mnie trudne, tęskniłam za nim. Jednakże mieliśmy kontakt telefoniczny i meilowy. Po miesiącu oświadczył, że wraca. Boże jak ja się cieszyłam. W tym czasie akurat miałam jechać z koleżanką w góry. Postanowiłam nie zmieniać tych planów tylko go do nich dołączyć. Przez 9 dni czułam, że jest wspaniale. 10 dnia powiedział mi, że on właściwie przyjechał zapytać się czy z nim nie pojadę. Jak to pojadę? Przecież miał wrócić! Okazało się, że agencja reklamowa chce przedłużyć mu kontrakt i zaproponowała stałą pracę. Gdy powiedziałam mu, że nie jadę. Odpowiedział, że może nie ma sensu tego ciągnąć. Spakowałam rzeczy i wróciłam do Warszawy, a on pojechał na lotnisko. Po kilku dniach zadzwonił i zapytał czy nie zmieniłam zdania. Nie zmieniłam, chociaż każdego dnia zastanawiam się czy powinnam. On od początku zdawał sobie sprawę, że ja nie chce tam być. Nie odpowiada mi to miejsce. W dodatku nie za dobrze znam język i nie widzę siebie na tamtejszym rynku pracy (politologia). Oprócz niego nie trzymałoby mnie tam nic. Dziś nie jesteśmy razem. Ja ciągle zastanawiam się czy powinnam to wszystko rzucić i zacząć od nowa życie w USA. Mam 28 lat, dobrą pracę, rodzinę i przyjaciół, tylko mężczyzna, którego kocham znajduje się po drugiej stronie oceanu. Nie wiem czy on mnie kocha, czy mu na mnie zależy. On ma 45 lat (ale to w tym wypadku nie ma znaczenia), jesteśmy (czy byliśmy) razem 6 lat. W Polsce bardzo dobrze zarabiał, więc jego wyjazd nie jest spowodowany kwestią finansową. Może chce robić karierę czy spełniać się tam. Ja wolę tu. Nie wiem, co mam robić, jaką decyzję podjąć. Oboje nie chcemy ciągnąć związku na odległość. Są tylko dwie opcje wyjechać, jak podpowiada serce lub zostać, jak dyktuje rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akaw
nie wiem co poradzić:( ja bym sie chyba bala tak wszytsko zostawic tutaj i przeniesc sie za granice, ale z drugiej strony jesli sie kocha tak mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 22 222 22
22 napisz co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz już 23latka
Haloo jesli jeszcze ktoś z Was tu zagląda to prosze odezwijcie sie:) To ja kiedys 21 ;) ktos tu sie pytał co u mnie... ja nadal mieszkam i jestem szczesliwa z moim M :) Za 3tygodnie bedzie juz półtora roczku :):):) ahh jak ten czas leci ;p domyslam sie lekkoooo ze on planuje oświadczyny ;) a tak nieoficjalnie chcielibysmy wziac slub moze 12.06.2010... tak wiem wiem dopiero ale za rok juz miejsca zajęte...... Niedlugo zaczne ostatni juz - 5ty rok studiow. Nareszcie...... A teraz najwiekszy szok- załozylam własną firmę :):):):):):):):) Najpierw rzuciam pracę :P potem postarałam sie o dofinansowanie z Uni i tak juz jestem swoją własną szefową :P ale to dopiero początek... A CO U WAS???? ODEZWIJCIE SIE PROSZE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×