Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tłuściocha przebrzydła

przekroczylam wszelkie granice niechlujstwa! teraz albo nigdy!

Polecane posty

tylko ze ja mam zawsze taki problem , jak juz sie zaręczę to zaczynam wymyślać same wady....;-) , anajlepsze jest że on nic złego nie robic. Ja wymyślam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakis mam dzis, ogólnie rzecz ujmując, smutny dzień (nic sie nie stało - chyba weszłam juz w napięcie przedmiesiączkowe) ale przecież każda z nas tak ma... przejdzie nam bedzie duuuużżżo lepiej :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Dzisiaj zaczęłam siódmy dzień mojej diety- były upadki i wzloty- schudłam ok kilograma i dalej walczę. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. muszę wam powiedzieć co z moim angielskim. Cóż porażka. nie otworzyli grupy i zostałam na lodzie :(. nie wiem czy teraz zapisywać się na jakieś kursy bo wszystkie juz się zaczęły. Znalazłam program do nauku j. ang. Super memo. dużo słówek sie można nauczyć, ale zero gramatyki. niestety chyba zostaje mi tylko się samej. Pozdrawiam PS.wy tez miałyście taki \"beznadziejny\" dzień czy tylko mi się wydaje że dziś poniedziałek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianka głowa do góry- ja mam egzamin w tym półroczu z angielskiego na Uniwerku Gdańskim a nie umiem nic- o trwogo- a co do odchudzanka to dobrze ci idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wroclawi_anka zobacz tutaj http://www.bookcity.pl/index.html?pid=6873 ja mam tą książkę kupioną w szkocji - więc całkowicie po angielsku moim zdaniem jest super do nauki gramatyki :) Na jednej stronie jest wytłumaczona \"lekcja\" a na drugiej ćwiczenia i co wazne...... zawiera odpowiedzi :D moja dieta to narazie tylko wprowadzenie do diety ;) pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłuściocha przebrzydla
;) to, ja, zmiejszająca się przez 3 miesiące ze skutkiem pozytywnym, ale ostatnio ... nie umiejąca pohamować apetytu :( coś mi się stało :( w sklepie kupiłam 20dkg ptasiego mleczka, wsiadłam do auta, wcinałam go i beczałam nad swoim losem :( ale słodycze to jeszcze nic w stosunku do reszty... słodycze to słabości od czasu do czasu, na codzień walczę z sobą przy każdym posiłku, bezskutecznie :( niewiem ile ważę i nie chcę wiedzieć :( wiem, że wkrótce miałam kupić sobie nowe dzinsy, bo kupine na wakacjach obcisłe spodnie już ze mnie leciały... ale teraz... siedząc odpinam guzik :( policzki robią się znowu jak u chomika :( jutro muszę dać radę wytrzymać, jeśli dam radę jutro, będzie ok, grunt złamać złą passę obżarstwa... przecież potrafię nie jeść, 3 miesiące chudłam z uśmiechem na ustach pomimo depresji, a teraz??? JUTRO WYTRZYMAM I BĘDZIE JAK NA WAKACJACH!!!! ale zważę się dopiero, jak poczuję, że spodnie znowu lecą... nie chce wiedzieć, jak dużo zaprzepaściłam przez te.... bo ja wiem? 3tygodnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłuściocha przebrzydla
a, zorza, wstęp do diety zaliczasz, to podobnie, jak u mnie ;) ale serio, to zobaczyłam swoje fotki sprzed odchudzania... dziewczyny... ja nie wierzę, że to ja... kiedy je zobaczyłam miałam pretensje do rodziny, że mi nie zwrócili uwagi ;( ja siebie nie widziałam :( naprawdę :( nie zdawałam sobie z tego sprawy :( zatuczone prosię wygląda sympatyczniej... wcale się nie dziwię mojemu ex... naprawdę... nie dziwię się.... jak on ze mną mógł być... jezu, jak on się musiał mnie wstydzić... z drugiej strony, zaproponował chodzenie gdy miałam już ponad 80kg... wiedział, w co wchodzi, ale u mnie 82 a 96 to różnica kolosalna... powyżej 90 wyglądam jak beczkowóz z buźką najedzonego chomika :( do 80kg jestem poprostu puszysta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmniejszająca sie (tłusciocha) będzie dobrze :) przeżywamy obecnie to samo.... pamietaj, że nie jestes sama ❤️ trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorza, miało być od dziś? i jak u Ciebie? ja co prawda o 4 rano wciełam pół opakowania ciastecek dla gości, ale od czasu przebudzenia się jestem już sobą :) przez cały dzień zjadłam 3 pierogi i już nie zamierzam jeść czegokolwiek, co najwyżej olbrzymią paprykę z małą kromką pełnoziernistej kromki, jeśli dopadłby mnie głód. dobrze jest mieć taki plan... \"co zrobię gdy mnie dopadnie?\" \"zjem paprykę i pół kromki pełnoziarnistego\". gdy masz plan, wystarczy się go trzymać ;) to moj plan operacyjny w celu osiągnięcia celu strategicznego, jakim jest 65kg na wiosnę :) wczesną wiosnę, rzecz jasna :) uf, chyba wracam do siebie :) mam nadzieję, że przez te 2 tyg nie przytyłam za dużo... na moje oko, z 5kg mogłam przytyć... a, no i dostałam dziś okres. może dlatego znowu jestem \"silna\"? pewnie ze 2kg to \"woda przedokresowa\"... zjadłam wieczorem 20dkg ptasiego mleczka, o 12 w nocy zjadłam kolacje, nad ranem wyjadłam \"gościom\" ciasteczka, które im kupiłam kilka godzin wcześniej, a potem dostałam okres :) moich gości muszę przestawić na jabłka... tylko, że zanim goście się pojawią, to pewnie jabłka dawno zgniją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. Zmniejszająca sie >> bedzie dobrze. masz w sobie wiele samozaparcia i dazysz do celu. podziwiam cały czas. zorza >> dzieki za link do książki. musze sie zastanowic. Znajomi jak sie dowiedzieli ze nie utworzyli mojego krsu zasypali mnie książkami i programami - dosłownie :) powoli wstępuje we mnie nowy duch walki o swoje ciałko. Znowu chce polecieć te kilka kg w dół. Ostatnio jadłam normalnie. Gołąbki, chlebek, bagietki, pizza i piwko od czasu do czasu. i co? i nie przytyłam. wiec teraz chce osiągnąć kolejny etap 55kg. OD TERAZ ZACZYNAM MOJA DIETKE - TAK JAK 11 SIERPNIA :) do zobaczenia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej też dostałam okres.... ale ja nie umiem nie jesc (tzn. mówię o planie awaryjnym: kromka + papryka - wolę np. kilka marchewek lub jajka na twardo - byle by mnie zapchalo, bo znwó żolądek mam za duży) juz nie licze kalorii, bo \"odrzuciła\" mnie ta dieta przechodzę na niskowęglowodanową :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, przełamałam złą passę... niedziela, wtedy zawsze jem więcej niż codziennie, ale dziś zadłam jak we wcześniejsze niedziele, tj, z obiadu wyrzuciłam ziemniaki, potem na kolację surówka i kotlet. to wszystko, czyli jak wtedy, gdy chudłam :) uf, to drugi dzień, kiedy nie obżeram się jak świnia, to dobry start... w rozpoczęciu od nowa... moi goście dziś załapali się na resztkę ciastek :( głupi mi było, bo wpadli niespodziewanie i widzieli, jak wyciągam ciastka z rozpakowanej paczki... pewnie mysleli, ze nieświeże, bo przecież nie powiedziałam, że ledwo co, o 4 rano otwarte... ostatnie jakie zostało symbolicznie wyrzuciałam do WC. w ostatnim dniu obżarstwa, w panice, kupiłam meizitang... bo myślałam, że to się nigdy nie skończy i znów będę ważyć blisko stówkę... ale dałam radę... a jak przyjdą tabletki, to niech sobie leżą na wszelki wypadek, gdyby mnie to znowu dopadło... włożę go do apteczki :) no więc tak. teraz czuję, że mam parę kilo więcej niż ostatnio, gdy miałam ... 79kg ... nie chcę wiedzieć, ile więcej.... chcę zobaczyć 79kg gdy następnym razem wejdę na wagę... zakładam... tydzień, dwa? 15 listopad kolejne ważenie, aLbo moment, gdy spodnie zrobią się tak luźne jak kiedyś, gdy potrzebowałam je wymienić na mniejsze... jesień, moja dieta pomidorowochlebowa się nie sprawdzi :( to jest czas na zupę kapuścianą, ale nie chcę zaczynać kolejnego etapu od drastycznych form odchudzania... póki co, będę jeść mało ale prawie wszystko starając się nie łaczyć wszystkiego naraz w 1 posiłku, wykluczając to, co najgorsze... pierogi, ciasta, słodycze, sosy, itp itp no i nie łączyć białka z węglowodanami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki witam ponownie troszeczkę mnie nie było, ale jestem. Przeczytałam wszystkie wasze posty, które pojawiły się podczas mojej nieobecności Tłuścioszko- główka do góry- napewno ci się uda najweżniejsze i uważam najtrudniejsze są pierwsze 3 dni- jak wytrzymasz będzie łatwiej. Zmniejszająca się- jaką masz dietkę??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,jesli pozwolicie,to sie przylacze.Tyje od dwoch lat,najpierw rzucilam palenie,potem ciąża,potem karmienie,a teraz najnormalniej w świecie się obżeram.Za 4 miesiące skończe 30 lat,waże 67 kilo,jestem załamana. Dzisiaj kupiłam nowego shape\'a z płytką pilates.Mam pytanko:czy któraś z Was to ćwiczyła i czy daje efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Manka- witamy w klubie:) Napisz proszę jeżeli możesz ile chciałabyś schudnąć. Nie ćwiczyłam podanej przez Ciebie propozycji. Poświęcam dziennie godzinkę na ćwiczenia- seper, skakanka , brzuszki weidera itd. Jeśli chodzi o odżywianie starm się jeść dziennie od 800- 1000 kalorii- pomaga, do tego dodatkowo zimne prysznice i kremy wyszczuplające- mam nadzieję że do sylwestra będzie już trochę widoczny efekt- pozdrawiam Cię i życzę powodzenia Witam wszystkie dziewczyny na forum - napiszczie jak wam idzie- co słychać i jak minął dzionek bez obżarstwa i słodyczu???? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początek chciałabym do 60 kilo,wiem,ze do mojej starej wagi(53 kg)nie wrócę,pogodziłam sie juz z tym. Brzuszki weidera? I dajesz rade? Ja tylko przeczytałam opis i spanikowałam.Dają efekty? I po jakim czasie? Moją zmorą jest brzuch- 87 cm.Niestety został mi po ciąży i nie chce zniknąć :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manka- ja je robię dopiero 4 dzień , ale po bólu jaki odczuwam mam naprawdę wielką nadzieję- że się uda Jestem 11 dzień na diecie- zaczynałam z wagą 72 kilogramy, a dzisiaj waga wzkazywała 69,8, jeśli chodzi o pas miałam 85, w tej chwli mam 76, czyli zadowalająco- mam nadzieje że jak ukończę te brzuszki czyli po 42 dniach będzie się czym pochwalić - spróbuj, napewno będą efekty i niech cię to nie przeraża, bo im dalej to łatwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje,ja przez miesiac robilam po 100 zwyklych brzuszkow dziennie i nie ubylo mi nawet 1 cm,wiec sie załamałam i zaczelam sie obzerac.W ciagu nastepnego miesiaca przytylam 2 kg!! A jakich kremow uzywasz? i czy daja efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agutexxxx
Zwykłe brzuszki nie są takie super- nie jest ważna ilość tylko jakość- jeżeki będziesz robiła brzuszki z 3 sekundowym zatrzymaniem to 30 będzie lepsze niż sto. Kremy- różne- w tej chwili żółty- garniera, wcześniej budyń wyszczuplający, jeszcze wcześniej zielony fitnees, praktycznie używałam prawie wszystkich- dużo jest w rossmanie ale chyba ten garniera- też zakupiłam w rossmanie kosztuje ok 30 zł.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zorza, Zmniejszająca się, Tłuścioszka, Wrocławianka- gdzie wy jesteście- dzisiaj ani słychu ani widu po was- co się dzieję- zapraszamy na forum- napiszcie coś ciekawego- :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ my jestesmy... tylko nie zawsze przy kompie ;) nie zaglądamy tu regularnie jak w zegarku... dzis mialam dobry dzień ale wląsciwej diety jeszcze nie zaczęłam... muszę wejsc na nią powoli (na dietę) pozdrawiam miłego wieczoru p.s. jestem trochę chora :O a dzis dodatkowo mialam niezłe zawroty głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:), czy można się przyłączyć do Was. Mam sporo do zrzucenia i liczę że przy tym będę mieć silną motywację.75kg czyli 25kg do zrzutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. widze ze nasz topik ma powodzenie :) dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do takich dietkowych hihi. rano nie zdążyłam zjeść sniadnia. w ciągu dnia kawa i troche słonecznika łuskanego - na więcej nie miałam czasu. obiad - ryba i jabłko i mam nadzieje że juz nic więcej nie zjem. ostatnio mi się przytyło 1,5 kg więc pora się wziąść w garść. Ale dzisiaj zrobiłam scenę zazdrości mojemu... i teraz się źle z tym czuje bo wiem ze nie miałam racji... ale nie jest zły na mnie bo on taki \"nieobrażalski\" ;). Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam zawroty głowy.... temperature 35,8 a w drugim uchu 36,5.... mam nadzieję, że to tylko dieta.... chyba czas żeby wybrac sie do lekarza i zmusic ich żeby mi zrobili wyniki... uciekam na fotel czesć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć echooo- witamy w klubie Każda nowa osoba jest mile widziana- z nami napewno ci się uda. Napisz jaką zaczynasz dietkę i do roboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zorza napisz nam co powiedział lekarz i czy skierował cię na badania- i jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki- kolejny dzień zmagań z dietą ale idzie nieźle- dzisiaj dołączyłam do swojej dietki kaszkę kus-kus( jeśli z błędem to przepraszam)- nawet niezła oczywiście z warzywkami i odrobinką soli- polecam- dużo białka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ naturalnie jeszcze nie pojechalam do lekarza...... o_o jeszcze nie mdleje, więc możliwe że nie dostne żadnego skierowania... ale i tak pojadę - tylko nie wiem kiedy no i bariera językowa.... :O ehh zycie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×