Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tłuściocha przebrzydła

przekroczylam wszelkie granice niechlujstwa! teraz albo nigdy!

Polecane posty

ja niestety nic nie chudnę...... wogóle :( ale nie poddam się!!! mam słaba SILNĄ WOLĘ ale popracuje nad nią i zrzuce te badziewiaste kilogramy jestem wkurzona na siebie źle sie czuję z tym BALASTEM a po głowie chodza mi dziś czipsy!! ide wypić szklankę wody...............................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiejszająca się
no i wieczorem wpadłam do kumpeli, po kolacji, żeby nie myśleć o jedzeniu, a ona zamówiła pizze :( tak mnie namawiała że uległam 1 kawałkowi :( właśnie wróciłam ze spaceru który miał na celu spalenie tego kawałka. pal licho, grunt, że wskazówka wagi pokazała 89, to znaczy, że teraz zapewne kilka kg uda mi się jeszcze zrzucić, skoro organizm wreszcie zareagowal spadkiem! postaram się zrzucić tym samym sposobem aż do następnego zastoju. następny zastój jaki nadejdzie to będzie czas na zupkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moja waga też drgnęła w dół... ale właściwe ważenie jest w sobotę poza tym moja waga nie jest elektroniczna więc może oszukiwać o te 200g trzymaj się zmniejszająca!! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorza, moja waga też nie jest elektroniczna! a na dodatek siostra twierdzi, że wskazuje 2kg mniej :( skoro się tylko na niej ważę, ona jest moim wyznacznikiem wagi. nie będę jej jeszcze zmieniać. może siorty waga pokazuje 2kg za dużo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyaB
Dziewczyny- na moment tylko sie wtrace. Nie czytalam wszystkich postow ale uczestniczka tego tematu chce powiedziec- Glowa do gory ( bardzo wysoko!), duzo, duzo optymizu i wytrwalosci bo naprawde warto! Nie dalej jak rok temu dotarla do mnie przerazajaca prawda- zaniedbalam sie bardzo.Problemy w zyciu prywatnym, zawodowym i tak dalej... Efekt- pewnego dnia odzucilo mnie doslownie od lustra. Nie moglam uwierzyc ze doprowadzilam sie do takiego stanu. Ale wzielam sie w garsc i teraz (prawie) bardzo dobrze sie czuje we wlasnej skorze.Moje motto- przypuszczam ze nie kazdy sie z tym zgodzi- stawiajcie sobie bardzo wysokie poprzeczki bo tylko wtedy mozna cos osiagnac. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyaB
i jeszcze jedno -RUSZAJCIE SIE. Gimnastyka czyni cuda. Ja zainwestowalam w treadmill miedzyinnymi ( jak to sie pisze poprawnie?) i po gora 2 tyg. efekty widoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki anyaB tylko, że mi jest ciezko sobie wyobrazić, że dopiero za rok bedę ważyła tyle ile chcę... jestem niecierpliwa... po cichu marzę, że w październiku już będę dużo lżejsza z tym ruszaniem się to zapewne masz rację, ale czasem tak cięzko wykrzesać z siebie siłę.... szczególnie, że po 10 min. delikatnych ćwiczeń czuję sie jakbym ćwiczyła intensywnie z godzinę wiem .... marudzę dzis jakis taki paskudny mam dzień trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubiutka
Cześć wam dziewczyny.. Czas abym sie do was przyłączyła Mam 18 lat 161cm wzrostu i 64 kg wagi.. Wiedziałam, że jestem troszke "przy sobie" Ale dzisiaj rano weszłam na wage i wskazało 64.. Chociaż ostatnimi czasy starałam sie ograniczać.. Moim najwiekszym problemem jest podjadanie w szczegolnosci slodyczy i w zwiazku z tym mam pytanie co ja mam robic?? Zaczynam od diety MŻ.. Za tydzien w piątek ide na pilegrzymkę do Częstochowy wiec mam nadzieję że zgubie pare kilo i bede sie tego trzymać wiecie rower, raz w tygodniu basen itp. Napiszcie mi od jakich ćwiczeń zaczynałyście?? Czy brzuszki wystaraczą?? Ile czasu poświęcacie ćwiczeniom.. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba zwana Wandą
To cholerne podjadanie!! :( Złapałam się na tym, że NIC NIE JEM, oprócz 2 kawałków serniczka, cukierka, kawałka czekoladki, chlebka z miodem...jezu...to NIC to kilkaset węglowodanowych kalorii! WON z podjadaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do TŁUŚCIOCHY PRZEBRZYDŁEJ
Nie wiem, wiesz, że im mniej jesz, tym wolniej chudniesz, bo metabolizm, zgodnie z naturą, stara się dostosować do ilości pożywienia. Mieszkam na drugim końcu świata, gdzie dietetyka jest kierunkiem studiów uniwersyteckich. Rewolucja w dziedzinie odchudzania to między innymi zasada "jedz i chudnij". Bo od wysokobiałkowego pożywienia chudniesz. Tym więcej, im więcej go jesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do powyższej wypowiedzi dzięki za uwagę. w tym pewnie tkwi sęk. na początku chudnie się szybko a potem zwalnia albo staje waga całowicie. jak pisałam, po węglowodanach czuję się syta, po białkach czuję głód, zaraz po jedzeniu lub wkrótce :( Niewiem dlaczego ale tak mam. może przyzwyczajenia? przedwczoraj zaczęłam dzień od białka, zjadłam udko, oczywiście samo, brz chleba. cały dzień bolał mnie żołądek i głowa, najchętniej zwymiotowalabym je żeby sobie ulżyć na żołądku. niewiem dlaczego tak jest ale całkiem mozliwe, że w moim organizmie coś niegra i to może być główny powód moich zaburzeń wagi. dziwne te odczucia sprzed 2 dni po białku na śniadanie, bo jakoś rano, gdy sięgałam po to mięso, miałam na nie ochotę, nie azjadłam go wbrew sobie, niewiem dlaczego potem czułam się koszmarnie. jestem chyba urodzoną wegetarianką wbrew swej woli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę zasnąć :( myślę, j akby tu przejść na te białka. mięcho odpada :( kotlety lubię, ale mięso, które wygląda jakby co dopiero ściągnięte ze zwierzęcia odpada, tylko wysokoprzetworzone mogę zjeść... twarożek, ryby, jajka - macie jeszcze jakieś pomysły? czy parówki to raczej białko czy sam tłuszcz? a wędliny? serki pleśiowe to też raczej tłuszcz.....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki! zaczełam dzień od 2 jajek i połówki pomidora. zobaczymy, co będzie dalej... póki co waga nie podnosi się, czyli te 89 to już w miarę ustabilizowane jest... ale to kropla w morzu potrzeb... jak u Was waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmniejszająca sie :) ja przeszłam na diete 1000kcal i tymczasem dobrze mi z nią czuję że trochę \"tłuszczu\"? zeszło mi z posladków, bo mi się niewygodnie siedzi na krześle ;) serio może też powinnaś sobie o niej poczytać? ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki :) U mnie waga stoi ...niestety ....Ale jest tego przyczyna .Aby pocieszyc sie po stracie pracy wipiłysmy z koleżanka ...troszeczke czerwonego winka ....Rano okazało się że te troszeczk to o,75 l na główkę .......ale cóż ......Dzisiaj pisze CV i jutro w droge a tu za oknem ciepełko że eh...Niemam wyjscia ,muszę .Z dietą przez to wszystko też w krateczkę ale jak załatwię ,,bolaczkę\'\' to naprawię się !!! Fajnie ze nas przybywa .Ja jestem w Gdańsku a Wy dziewczynki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej MILA 1970 trzymam kciuki ❤️ ja jestem dość daleko od polski, więc mozemy się wspierać tylko wirtualnie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miewam się całkiem dobrze :) mam nadzieję, że Wy też !! zmniejszająca się... napisz do mnie na GG - jeżeli masz ochotę nr w moim profilu do jutra - potem wykasuję ze względu na podszywaczy ;) wiem że zaglądasz tu w noy, więc jak bedziesz chciała to spiszesz sobie mój numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorza, mam tlen, nie mam gg, spróbuję Cię znaleźć z tlenu. dziś 2 -posiłi białkowe (2 jajka, potem grudka twarogu z pomidorem) i 1 węglowodanowy (1 bułka na obiad) i 1 grzech, lód, którego niechcący wygrałam w sklepie. na szczęscie zwykły, mleczny, bez polewy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorza, nie wychodzi mi. jakąś synchronizację mam zrobić ale nie czaję o co im chodzi :( popróbuję jeszcze. o jest, ze trwa szukanie Cie coś chyba z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uśpiłam córkę i wpadłam na sekundę ja z kolei nie mam tlenu... ;) jutro mam zalatany dzień, więc mogę się nie pokazać... acha!! zapomniałam Wam napisać, że dzis rano zobaczyłam na wadze 67kg... oby nadal się utrzymała tendencja spadkowa... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie od kilku dni bardzo nerwowo i pracowicie wiec brak czasu na cokolwiek... chudne choc juz nie chce... złośliwość losu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tlen Cię szuka, ale jaośc mu to opornie idzie, już pół godz. szuka :( generalnie czuję się lżejsza, szczuplejsza, choć waga tylko 1kg niższa niż 2tyg temu. twarz odzyskuje linię, nie jest nalana jak 5tyg temu, wtedy wyglądałam na spuchniętą, w talii jestem jakby węższa, ale uda mam straszne... zrobił mi się cellulit chyba, bo są takie w dołeczki... skóra mi opada??? dużo jeszcze przede mną do zrzucenia, ale pierwszy raz w tym odchudzaniu czuję się mniejsza i lżejsza. do tej pory tylko waga spadała ale wcale nie czułam się chudsza,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czes,ja nie wiemile waze,bo ta moja waga codziennie pokazuje inna wage.jak chce sie zwazyc w aptece,to tez trudno, bo teraz czlowiek tyle pije,ze jak sie zwazy po po paru szklaneczkach wody,kefiru i czegos tam jeszcze, to zalamka. moze dzis jak bede wracala z pracy ok.10 wstapie do apteki i dokonam odkrycia.pije teraz kefirek z morelkami i nektarynkami o raz kawke jak zwykle. pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia. coraz bardziej mi smutno,ze nie ma mojego meza.teeeesknie.zreszta,nie tylko ja.moj miloszek rowniez. ja bardziej wewnetrznie,a on bardziej zewnetrznie. on ma napady krzyku,placzu i histerii oraz madrych,filozoficznych slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff... potrzebowałam odpocząć od wszystkiego.... jestem znów, melduje posłusznie, że wracam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co jest grane????!!!! nikogo nie było??? topik nam umiera!!!!!!! jutro staję na wadze.... z pewnością napiszę co na niej zobaczyłam :P ale Wy też coś piszcie!! ❤️ papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×