Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneczka11

ciaza a karmienie piersia

Polecane posty

Gość aneczka11

jak to jest,karmie piersia juz 5 i pół miesiaca i niemam jeszcze okresu,boje sie brac tabletek anty.zeby niezaszkodzily dziecku.Bo jak sie miesiaczkuje to wiemy w ktorym miejwiecej momecie mozemy zajsc w ciaze a teraz to niewiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie mam przekonania co do zasdtrzyków lub pigułek to może spirala? co do mieisączki to nie ma co się przejmowac.Ja nie karmie 8 miesięcy i od porodu nie maiłam okresu,moja przyjaciólka już 2 mieisące od porodu dostała mimo że do tej pory karmi piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
slyszalam ze spirale zaklada sie tylko podczas miesiaczki,moja bratowa ma spirale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie też tak śłyszałam i czytałam ale znam przypadki moich koleżanek ktore maiały zakładane spirale kiedy jeszcze nie maiły okresu.Więc idzie z tym już zgłupieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
narazie niczym sie niezabezpieczam,ale jestem tez ciekawa jak zajde przykladowo w ciaze i niemam okresu to jak lekarz obliczy w ktorym jestem tygodniu ciazy skoro moja ostatnia miesiaczka byla ponad rok temu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie bardzo bała kochac bez zabezpieczenia.No chyba że było by mi obojętne kiedy będize następne dizecko :) ja jestem na zastrzyku i jestem z tego powodu bardzo zadowolona.Wcześniej kiedy jeszcze nie byłam u gina od porodu to były gumki które i tak jakoś nie cuzłąm sięoprzy nich bezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja byłam w ciązy to liczyył i od ostatniego okresu i wedłóg usg,wydaje mi się że w tym przypadku usg tylko będzie brane pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko ja bym nie ryzykowała bez zabezpieczenia, karmię Małą tylko i wyłącznie cycem a @ dostałam dokładnie jak Mała skończyła dwa miesiące, więc można nieźle się przejechać.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i w tygodniu idę do doktorka po jakieś zabezpieczenie bo kazał przyjść jak już @ dostanę do tego czasu radził stosować gumki a ja zdecyduję się pewnie na Cerazette tym bardziej, że miałam cc i mam zakaz zachodzenia w ciąże przynajmniej przez rok czasu, a spirali nie chcę bo chcemy za jakieś 1,5-2 latka starać się o rodzeństwo dla naszej córci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
to znaczy ze zaszlas w ciaze sorry ale niezrozumialam cie dobrze SLONKO1335

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie drugi raz na razie nie zaszłam ale skoro @ się pojawiła to pewnie i owaulacja dwa tygodnie wcześniej była, a niektórzy sądzą że w czasie karmienia piersią owulacji nie ma i nie można zajść w ciążę....a jednak można, jakbyśmy się nie zabezpieczali to możliwe, że miałabym teraz kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
wy kombinujecie jak nie zachodzic, a ja sie staram i nie moge:( ironia losu, im mniej sie chce, tym szybciej sie zachodzi. nawet juz maz sie przelamal i chce drugiego, a tu lipa:) trudno, mam jeszcze pol roku na starania, pozniej mala zostanie jedynaczka bo zabieram sie za kariere:( pewnie wtedy akurat zaskocze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
wcale niemowie ze niechce,jak bym znowu zaszla to bym sie cieszyla ,tylko chodzi mi o to ze to niewiadomo kiedy sie ma owulacje jak niema sie jeszcze@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
ale w trakcie karmienia ponoc nieczesto sa cykle owulacyjne:O sama nie wiem, mialam jedna miesiaczke w styczniu i dalej nic, 2 testy, w kwietniu i teraz w czerwcu, niestety negatywne. a to juz 20 miesiecy od porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
ja tez bym chciala dziecko niekoniecznie teraz bo dostalam nowa prace,a moj maz niezabardo juz chce drogiego dziecka,dlatego cieszylabym sie gdybym zaszla nawet teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz orgaznizm kompletnie po porodzie się zmienia.Mozna nie mieć okresu i być w ciąży.To jest jedna wielka nie wiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
w sumie z mezem czesto az tak sie niekochamy raczej bardzo zatko,niewiem czy czasami nawet moj maz niechce:( z tego wszystkiego tymbardziej ja niechce i smutno mi ze niejest tak jak kiedys:( dlatego niezabezpieczamy sie skoro kochamy sie raz na jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
widzisz, a ja mam taki idealny moment w zyciu, w przyszlym roku koncze studia, sytuacje materialna mamy stabilna, mamy mieszkanie, samochod, moze nie jakies luksusy, ale nie narzekam, uklada nam sie w miare dobrze, choc nie jest zawsze idealnie, ale chcemy byc ze soba bo pasujemy do siebie pod wiekszoscia wzgledow, kochamy nasza coreczke... jakbym urodzila za rok tak maj - lipiec, to mialabym rok na odchowanie drugiego malenstwa i poslanie dzieci do przedszkola i zlobka, a ja bym sie zabrala za kariere, bylabym mloda, bo 25 lat bym miala, dzieci odchowane, bez planow na nastepne... wprost idealna sytuacja:) wiem, ze zycia nie da sie zaplanowac, ale nawet w wieku 30 lat moze zdarzyc sie cos zlego, wiec na co czekac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka11 - moze warto porozmawiać z męzem dlaczego tak się dzieje? może on się czegoś boi,może jest zmęczony lub poprostu nie chce z innych jeszcze wzglęów.A może Tobie się tak wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
tak naprawde to mamy ciche dni:( wkuzylam sie na niego bo chcialam sie uczyc scciagac pokarm bo wracam do pracy w poniedzialek,i zezloscilam sie bo sciagaczka niedawala dobrych efektow i zaczelam plakac,a on powiedzial zebym przestala pier..... i zebym go niewk.... ale sie na niego nwkuzylam!!!! i to sie nazywa wsparcie meza!!!!:( facetow do jednego wora i do rzeki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
tak naprawde to mamy ciche dni:( wkuzylam sie na niego bo chcialam sie uczyc scciagac pokarm bo wracam do pracy w poniedzialek,i zezloscilam sie bo sciagaczka niedawala dobrych efektow i zaczelam plakac,a on powiedzial zebym przestala pier..... i zebym go niewk.... ale sie na niego nwkuzylam!!!! i to sie nazywa wsparcie meza!!!!:( facetow do jednego wora i do rzeki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
aneczka, pokarm najlepiej sie sciaga w czasie karmienia:) a co do kiepskich relacji w zwiazku, mysle ze drugie dziecko ich nie zmieni:( jak on teraz cie tak traktuje co bedzie pozniej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
niechodzi mi tu o to ze kolejna ciaza zmienia swoj zwiazek, bo dziecko nic niezmieni,tylko wszystko sie miedzy nami tak zmienilo:( on jest dobrym ojcem,bardzo dobrym,ale ja mam czasami zal do niego ze juz niechce mnie pocieszac w trudnych chwilach tak jak kiedys,tylko wywoluje to wnim zlosc!! chcialabym zeby czasami sie do mnia przytulil i wogule.Ale dobrze ze mam chociaz synka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
wiesz, ja tez niedawno narzekalam na brak czulosci i w ogole, ucieklam w internet, bo rozmowy nie pomagaly, cale wieczory spedzalam przed kompem... no i pewnego dnia stwierdzil, ze odchodzi... bo ja nic nie robie, ciagle narzekam... to kazalam mu zabrac dziecko... po 3 dniach wrocil, opieka nad dzieckiem go zmeczyla i zmienil o mnie zdanie:) od 3 tygodni jest zupelnie inaczej, ja staram sie nie siedziec przed kompem (choc uzaleznienie mi w tym nie pomaga), on jest znowu czuly, stara sie mi pomagac. zobaczymy jak dlugo wytrzyma, ale kocham go i duzo zniose:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
moj maz jakby odszdl to na dobre:( on tez uwaza`ze sie czepiam i sie wscieka jeszcze!niewiem dlaczego wszystko sie tak zmienilo miedzy nami,on mowi ze to ja mam problem,ale ja tesknie za nim jakim byl kiedys:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
co moge ci poradzic, jesli chodzi o odciaganie pokarmu, odciagaj w trakcie karmienia, z drugiej piersi. a z mezem to bardziej skomplikowana sprawa. jesli go kochasz, wiesz ze on cie kocha, to walcz, wzbudz jego zazdrosc jak i ja to zrobilam, najbardziej nie lubia konkurencji, zacznij sie podejrzanie zachowywac, czasem wieczorem wychodzic "z kolezanka", cos wykombinuj, zeby jakos zareagowal i przypomnial sobie, ze ma zone. ladna bielizna tez moze zrobic swoje... i przestan gadac, wrecz ogranicz na jakis czas rozmowy, niech sobie mysli i kombinuje co jest nie tak. musisz to przetrwac;) jakos tak chaotycznie mi sie to napisalo, chodzi poprostu o klasyczne poczucie zagrozenia, niech samiec sie troche wysili przy samicy. co do seksu to moze sama sproboj cos zainicjowac? popodpuszczaj go caly wieczor jak malolata, to sie otrzyj, to pochyl, tu troche pokaz, tam zakryj. sama wiesz co na niego dziala:) moj tez mial nie wrocic;) wiec oddanie malej bylo jedynym optymalnym rozwiazaniem:) fakt, gdyby nie wrocil, byloby tragicznie, ale wiem, ze mu zalezy:) kurcze, ja moge sobie pogadac, ale to twoj maz, sama powinnas wiedziec jak dzialac, nie po to natura nas tak przystosowala, abysmy potrafily zakrecic samcowi w glowie i nalozyc smycz, zeby do innych nie lecial. mozesz sie na kilka dni sama wyprowadzic i go ze wszystkim zostawic. nie wiem, ale przeciez jestes juz duza dziewczynka i dasz sobie rade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żordelka
moim problemem bylo to, ze on w ogole nie chcial spedzac z nami czasu wolnego. przychodzil z roboty i siadal przed tv, w weekendy nigdzie nie chcial wyjsc razem, jak wyzucil smieci, jak juz kolejny worek sie przesypywal to byl jego wklad w domowe obowiazki i trzeba bylo mi wypominac tygodniami... wracal o 18-19 kladl sie o 22-23, wychodzil rano i mial pretensje, ze czasem wieczorem kazalam mu dziecku pieluche zmienic:O poprostu zero wkladu we wspolne zycie, kazda rozmowa konczyla sie awantura, no to zaczelam wylewac swoje problemy wirtualnym kolegom, dorwal moje gg, przeczytal cale archiwum, najpierw sie wsciekl i postanowil odejsc, a pozniej postanowil sie zmienic. mowi, ze mnie kocha, choc przez 2 lata malzenstwa uslyszalam to raz, przytula mnie w ciagu dnia, rozmawia i stara sie nie klocic. no ogolnie sie bardzo poprawilo po wszystkim w naszych relacjach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
moze i bym odeszla na kilka dni ale niemam do kad:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
tak naprawde to przez te 6lat bycia ze soba wcale go nieznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
dobrze ze mam jeszcze jednego malego mezszczyzne:) a jesli chodzi o karmienie piersia to recznie troche niewygodnie bo mam duze D,mam nadzieje `ze sie naucze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×