ponawiam topik....dla myślących o dziecku....ZAPRASZAM

wstydliwa a co to znaczy \"nie mieć warunków\" ? Wiele osób które zaszły w ciąże, w czasie gdy nie mieli pracy, krucho z kasą było i w ogóle, to wszytsko się im poukładało, oczywiście samo nie przyszło, musieli na to zapracować. Wiadomo jak się już decydujesz na taką poważną decyzję, to robicie wszyskto co w waszej mocy by było dobrze.

A ja mam pytanie do co bardziej oblatanych w temacie :P Czy jak się przytulacie w dnie niepłodne , to można zajść w ciążę? Czy tylko jak w płodne bo się już pogubiłam :( ja mam dosyć ruchomy cykl i nie wiem dokładnie kiedy przypada owulacja, nie prowadzę też żadnych obserwcji ;( ktoś w ogóle wcześniej pisał, że w dni płodne jest tylko 25% sznas na zajście, to kiedy jest więcej ?? kurde już sama zgłupiałam :P :P :P plis niech któraś odpowie

jak najbardziej zdarzają się wypadki zajścia w temrinie zupełnie innym niz owu :) znam przypadki na 2 dni przed @ :0 i w trakcie @ i zaraz po..wiec przytulajcie sie kiedy dusza zapragnie :)

Witaj Tomaszu! To normalne, że się zastanawiacie i Wasze problemy są jak najbardziej powszechne. Vall ma rację, z reguły jest tak, ze nie ma odpowiedniej pory na dzidziusia, a jeśli już taka jest to wtedy ciężko zajść w ciążę. Psikusy losu. Ale trzeba sie uzbrioć w cierpliwość i wierzyć, że wszystko poukłada się pomyslnie. Trzymam kciuki za Was:) Kochane całuje Was moooocno zaraz lecę do domku i na imprezke;););):P

Niki faktycznie slyszałam o takich przypadkach, choc tez wydaje mi sie to mało prawdopodbne, a jednak!!!!! Kumpela ostatnio zaszła..2 dnie przed @... więc jak nei chcesz, póki co zaciązyć, to uważaj :)!! hehehe

VALL i KINIU Dzięki za powitanie, czasem postaram się wesprzeć potrzebujące duszyczki męskim spojrzeniem na różne sprawy.... Zaraz zaprezentuje to forum świeżo upieczonej żonie, a że w Warszawie też jej nie najlepiej, może znadzie wśród Was pokrewną duszę, czego Jej oraz Wam serdecznie życzę najlepiej w realu :) !

co ty, niki ładnie ci wyszło :) wesoło to wygląda :P

aha Vall, pocieszyłaś mnie, bo już straciłam nadzieję, właśnie czytałam o dniach płodnych i nie; no ale jak mówisz że wszystko jest możliwe, to będziemy się przytulać do samej @, która mam nadzieję nie przyjdzie :P :P :P wrrrrrrrrrrrrrrr - to dla odstrasznenia jej :P :P :P

o ale tu pustawo przez ostatnie dni :( zaglądam tylko i wychodzę bo cicho jak makiem zasiał :P

hejo, hejos, hejos..aloha, aloha..wórciłam po weekednzie w domu!! Od jutra jestm z Wami, moze nei za czesto, bo masa roboty - 5 konferencji, ale napenwo będe cos tu skropbać!! Tomaszu zapraszmay trowja zone do nas..ale i ty nas nie opuszczaj - przyda nam sie czasem męski punkt widzenia:) Buzaki formułki i \"formule\"!!

Cześć kochane, kochani;) Miłego dnia Wam życzę:)

kasiu jak tma pracka?? Niki, a twoja?? A co tam słychac u kini, d-ty, niewidomska, tomasza i jego żony ?? pozdrawiam

Witajcie! U mnie @ juz sobie polazl, w koncu... Ogolnie mam milion teraz problemow na horyzoncie, a w weekend mnie nie bylo dlatego sie nie odzywalam. Chyba zaczynamy sie starac w tym cyklu, chcialabym miec Malucha na wiosne-lato ale zobaczymy jak to wyjdzie:) A jak u Was starania?

Niewiadomska Kurcze a my się staramy jak już ci pisałam wczśniej od tego cyklu, ale już czuję nadchodzącą @, w dodatku mnie opryszczyło na twarzy jak trzeba, więc jestem trochę podłamana, że jednak chyba nie ma efektu :( ale spróbujemy zaraz po @ i może się coś wreszcie zadomowi :) chociaż mam malutką iskierkę nadziei, bo mam zajebiste jazdy humorów, po prostu czuję jak mi szaleją hormony, w życiu czegoś takiego nie miałam, nie wiem jak mój chłopak to wytrzymuje, chyba mnie po prostu już nie słucha :P a włącza się dopiero jak wraca normalna natalka :P :P :P oj biedni są z nami ci nasi faceci :P nie wiem jak wytrzymam do piątku, jestem już tak strasznie ciekawa, a z kolei na teścik to mi szkoda kasy, już ich tyle zrobiłam, i nic nie wyszło, tylko niepotrzebnie się nakręcałam.

Niewiadomska a mogę spytać czemu ci tak zależy żeby był na wiosnę/lato ? Mnie zależy dlatego, że potem będę miała 3 miesiące wakacji, i mogę być z maluszkiem na 100% zanim wrócę w październiku na studia. Strasznie bym nie chciała zostawiać go z kimś, nawet z mężem :P strasznie martwiłabym się jak im tam beze mnie w domu :P chociaż akurat nie powinnam bo mój przyszły mąż ma 3 młodszego rodzeństwa, więc ma wprawę w opiece. Ale jak już byłoby trochę starsze to luzik :)

natalka.okruszek zalezy mi na wiosne lato bo My z moim tez jestesmy z lata to raz, a dwa nie chce po prostu jesien zima bo to brzydkie pory roku ;) W lato zaraz mozna wyjsc bez obawy i wiosne i w ogole fajne miesiace. Jesien na 100% odpada. 3mam kciuki za ten cykl, zeby Ci sie udalo niki25 ja tez tak mialam jeszcze rok temu z hakiem, ze niby chcialam ale sie balam, a teraz od kilku miesiecy ta chec mi bardziej narasta. Boje sie, bo na pewno kazdy zawsze ma jakies watpliwosci, ze cos nie wypali ze bedzie ciezko, ale My ogolnie juz chcemy miec malucha, marzy mi sie pierwsza coreczka:)

Niki ty jeszce młodziutka, wie cpoki co mas zczas :) Ja pwoiedmzy do wiosny, mzoe zimy teog roku nie myslalam o tym:) ale nagle cos \"pekło\" i zapragnełam..ale jak wies zpóki co odkładam zdecydowane starnak na next year:) Ale nie załamałbym jakby sie prze zprzypadke cos trafiło :) Ale póki co jak twierdzi moja gina, marne szanse z uwgai na progesteron..zobaczymy... Co do stylu zycia - NIki - święta racja - my tez harujemy od rana do nocy..i czasem cżłwoiek nei ma siły nawet na buziaka !! Takie życie!! A co do uważania - my nie uważamy..od kiedy uznaliśmy, że przyjmiemy co los da, a moze dlatego, ż epodswiaodmie wiemy, że raczej małoprawdopodbne..nie wiem .... Choc ile razy słsyz eod lekarza , że moge mieć trudności z zajściem, cora zbardziej teog chce już, tu i teraz..ale rożsądek beirze góre..Ale plan mam..next wakcje, a jesli sie nie uda - jeśien..nalezy do nas ( oczywiście po odpowiednim wczensiejsyzm leczneiu, ale wg pani doktor od maja wystarczy :) )..i musi sie udać!! No chyba, ze jakas niespodzinaka wczęsniej... A ty Niki sie nie amrtw nikt cie tu nei bedzie \"ganił\" za twoje podejście..jak juz zanzaczyłam ja do niedwana miałam takei samo..a jestem \"odrobinek\" starsza :)!! Buzaiczki

niki to zalezy od temperamentu. Moj od kilku miesiecy jest ciagle w trasach, wiecznie zapracowany ale jemu zawsze sie chce;) Po kilka razy dziennie i mnie to cieszy, bo ja tez mam duzy temperament. Kazdy czlowiek jest inny i ma inne potrzeby :D My kiedys tez nie gadalismy o ciazy, ale rozmawiamy juz od okolo roku, a od jakiegos czasu moj ze mna gadal czy bym chciala bo On by chcial itp. Zdecydowalismy, ze chcemy, ale teraz poki jest zapracowany to nie beda starania pelna para, bo nie ma na to czasu. Nawet nie trafiamy czesto w te dni, w ktore powinnismy. Mam nadzieje, ze teraz bedziemy trafiac:)

Vall ja mam 22 lata i mysle o tym od roku, a teraz juz powaznie. Kazda kobieta czuje instynkt macierzynski w innym wieku, wiec kazdy ma swoj czas:)

niki25 hehe a Ty co stara? ;) Mlodzi jestesmy dotad, dopoki sie tak czujemy! Moj maz ma 32, a mowi ze przy mnie czuje sie 10 lat mlodszy:D Co do tluszczyku, ja schudlam jakis czas temu chyba okolo 8 kilo i cholera nie moge nadrobic, tylko ze 3 nadrobilam i nic. Moj ciagle mowi, ze chudzinka jestem w porownaniu do tego co kiedys. Na brzuszku cos tam mi wisi jak siedze, bo ja slodycze pozeram:D Ale ogolnie jestem szczupla, a chcialabym wygladac takjak wczesniej i nie wiem co zrobic:( Chociaz chuda nie jestem, to wole byc taka bardziej \"okraglejsza\" jak kiedys...wrrr ale zycie. Po ciazy moze sie uda:D

Uciekam dziewczynki do lozka bo peka mi glowa:( Dobrej i spokojnej nocy

Niki - coś ty, masz normalne podejście, jasne ze jak człowiek szuka tyle pracy, to nie po to żeby zaraz potem zachodzić w ciążę i znowu siedzieć w domu :( ja właśnie jestem z tego powodu rozdarta, bo z jednej strony to już czuję że chciałabym, ale z drugiej jak jeszcze posiedze chociaż z 2 miesiące w domu to mnie chyba już szlag trafi, zaczynam już schizować.Poza tym mamy za sobą kilka finanasowych dołków i też byśmy się chcieli odkuć chociaż trochę :P Więc widzisz nie tylko ty tak masz :)

Pobudka śpioszki :) Miłego dzionka, ja uciekam do pracy :)

Hello kochane kobitki:)Pora wstawać:P Hej Vall, zaczynamy razem o 7.00;) Niki cieszę się, że jesteś zadowolona z pracki. Naprawdę praca to teraz podstawa, niesamowity priorytet. Właśnie przeczytałam Wasze posty na temat staranek. U mnie jest bardzo podobnie. Strasznie chciałabym mieć dzidziusia, ale czasem jak sobie pomyślę ...., trochę się boję, powiem szczerze boję się tego, jak zmieni się moje życie, dom,ciało.... Jestem chyba w tej fazie cyklu, co organizm mówi nie. Pewnie przed samą @ znów będę tego pragnęła, jak niczego innego na świecie. Cholerne hormony!!!W moim życiu tak jest, że kiedy coś chcę to nie wychodzi a póxniej pojawia się wszystko naraz. Tak było teraz wszystko naraz: nowe mieszkanie, samochód, nowa praca mojego męża. Czasami nie mogę za tym nagonić. Takie życie;) Niki nie przejmuj się tłuszczykiem, mi też się to przytrafiło :P:P:P Brzusio mi odstaje. Dlatego też od tygodnia chodzę na aerobik, szoken, jaka wracam zmęczona.Jak póĽniej wracam autem to aż mi nogi się trzęsą od wysiłku;) Kochane życzę Wam miłego dnia:):):) Jejku czemu tak ciemno na dworze?:P Całuski

Kasiu mój mąż uczył historii i WOS-u w gimnazjum, a także był wychowawcą klasy. Naprawdę był bardzo zadowolony:) A ja razem z nim:) Dostał na ten rok i lata następne przedłużenie a także godziny w innej szkole, ale tak się życie potoczyło, że zawód zmienił. Właściwie to dla mnie nadal jest to szokiem. Po prostu spróbował swoich sił w czymś innym i sie udało :D Mój mąż już taki jest, on sie odnajdzie we wszystkim, kocham go za to;) Kasiu powodzenia!!!

Cześć dziwczyny :) wy wszystkie w pracy to muszę wam się pochwalić że ja też mam nareszcie rozmowę w spr. pracy :) :) :) ale żeby nie zapeszać więcej napiszę jutro, już po ;) a mój chłopak ma dzisiaj, trzymajcie kciuki, może nam się uda (chociaż podświadomie czuję że mi chyba nie :( ) no ale wszytsko przede mną :P miłego dnia dla wszystkich :)

Przez pewnien okres czasu miałam tak że dużo gadałam swojemu facetowi o dziecku, ciąży i w ogóle o tym wszystkim, że w końcu nie dość, że miał mnie dosyć to jeszcze powiedział że zamiast tak gadać bezsensownie w kółko powinnam w końcu to zdecydować i doprowadzić sprawę do końca :P :P a ja i tak się nie umiałam nadal podjąć decyzji :P muszę się wam pożalić że cycki mi spuchły jak balony, aż mnie boli pod pachami :( wstrętna @ wrrrrr

witajcie dziewczyny odpowiedzcie mi na jedno pytanie: ostatnia @ mialam 15 sierpnia mam regularna (28 dni) jest juz 19 a ja nie mam kolejnej @ 11.09 zrobilam test tradycyjny i po 2 min ukazala sie rozowa 2 kreska taka za mgla, jednak czekalam na @ nie przyszla do 18.09 wiec rano zrobilam 2 test tak samo wyszedl wynik 2 kreska pojawila sie ale co ciekawe po pierwszym tescie poszlam na badanie krwi czyli 12.09 wynik byl ujemny i teraz nie wiem co myslec o tescie z 18.09 po badaniu krwi ja i tak czulam ze jestem w ciazy pomozcie jestem w pracy do 15 buzka pozdrawiam

biegnij do gina..na usg wew. powinen ju zcos zobaczyć :)!!!

hej dziewczyny! sorki, ze tak rzadko pisze - czasu za malo. dzis zostalam w domciu, bolała mnie strasznie głowa i wolałam nie "forsowac" sie zbytnio, polezałam, przeszło - w koncu kobiety w ciazy powinny sie oszczedzac! dopiero 2 raz zostałam w domu - a to juz 14 tydzin ciązy. mam zamiar pracowac tak długo jak bede mogła. Mireczka! u mnie kreska tez była jasniutka i niewyraźna i w 2 dni po spodziewanej @. okazało sie ze jestem w ciazy, lekarz stwierdzila to juz nastepnego dnia! moze akurat!? Sweetekatie? jak CI sie pracuje w szkole? zadowolona? mam nadzieje, ze trafiłas na dobra młodzież?! ja pracowałam w szkole rok - i to mi wystarczyło! myslałam ze jestem powołana do uczenia i bycia nauczycielką - ale tamten rok dał mi nieźle w kosc - długo by opowiadać! mam nadzieje, że u ciebie bedzie inaczej, bedziesz zadowoona i poczujesz satysfakcje ze swojej pracy, oraz uczniowie dadza Ci poczuć, ze twój wysiłek ma sens!Oby było jak najlepiej! w domciu lepiej, mężuś jest kochańszy ostatnio - dociera do niego pomału ta wieść ze zostanie tatusiem bo juz conieco widac... aech.... dziwnie sie czuje z tymi dodatkowymi kilogramami - niedużo bo dopiero 3,5 dodatkowej wagi, ale objetosc ciala zwiekszyla mi sie tu i ówdzie.... coraz trudniej mi sie ubrac, brakuje pasujacych ciuchów, która kobieta lubi chodzić w 2 bluzkach cały czas? och... ale niech Maleństwo rośnie zdrowo! Pozdrawiam Was wszystkie! czytam Was regularnie - ale jakos czasu brak na napisanie czegos... Buziaki!