callanetics

Bombasti - samowystarczalna baba jednym słowem :D Glusia - studiuję socjologie, nic związanego z fitnesem (widzę, jaką ten kierunek jest porażką, ale szkoda mi było przerwać w międzyczasie :o ), natomiast to wszystko z fitnesem, zdrową dietą, dbaniem o siebie itd stało się moją pasją, czytam w necie, książki, publikacje jakieś, oglądam - ogólnie - dużo czytam, zapamiętuję niedawno mi się to zaczęło, jeszcze w LO najczęsciej zrywałam się właśnie z wf hahaha :D

bombasti chwilowo nie mam czasu ale postaram się jutro poćwiczyć więc wg moich planów 9 godzina pojawi się w następnym tygodniu :)

a jak sie wkleja takiego cwaniaka w czapce/ kurcze.... a co z tymi moimi zylakami, jak myslicie bedzie po kolejnych godzinach callaneTICSU?

glusia tu jest link z tymi mordkami http://www.forum.o2.pl/emotikony.php

bombasti

wróciłam do ćwiczeń po 3 tygodniowej przerwie, strasznie ciężko było mi się zmotywować zeby zacząc znów ćwiczyć ale jakoś się udało a skoro już zaczełam to pociągnę dalej. pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

witam ;) mogę się przyłączyć?? dziś pierwszy raz ćwiczyłam callanetics.. uff.. ciężko i to bardzo.. niektorych ćwiczen nie moge wogole wykonac ;(((( wydawały się takie proste a tu tak ciężko;/;/ załamka ;((( chyba nie będe w stanie ich wykonywac.. ;/ gratuluje postępów ;)) trzymajcie sie.. ;))

,,Nie sama a jednak samotna" Co to znaczy ,,ćwiczę pierwsz raz, pewnych ćwiczeń nie mogę wykonać, chyba zrezygnuję"? Dziewczyno, czy Ty myślisz, że każdy kto ćwiczy callanetics, kiedy zaczynał, to szło mu od razu idealnie? To naprawdę niełatwe ćwiczenia, ale jakie są efekty!!! I jak wspaniale się będziesz czuła! Kiedy się o tym przekonasz, to nie odczepisz się już od callaneticsu i zawsze będziesz do niego wracać. Niewiem, ile masz lat, ja mam 41 i ćwiczę już 18 lat (ostatni raz wczoraj). Uwielbiam tę gimnastykę za wszystko, co mi daje, za wspaniałe samopoczucie, za bardzo dobrą formę, mimo upływu lat, za to, że bez problemu mieszczę się w ciuchy sprzed kilkunastu lat. Naprawdę, nie rezygnuj od razu na starcie, życzę Ci wytrwałości, trzymaj się!!!

Ania66.. noo dzis to sie czuje rewelacyjnie wrecz :P wszystko mnie boli, ledwo z łóżka wstałam.. ale da sie wytrzymac.. ;) mam 19 lat.. z mobilizacją cienko ;/;/;/ zawsze bylam wysportowana ale te cwiczenia, coz- nie poszlo najlepiej a tak naprawde poszlo tragicznie ;((( .. idąc za Twoją rada nie zrezygnuje tak łatwo [ chyba Wasze sukcesy mnie podbudowały ;) ] a Tobie gratuluje silnej woli i oczywiscie formy ;) mam nadzieje , ze efekty beda :))

Ania66.. noo dzis to sie czuje rewelacyjnie wrecz :P wszystko mnie boli, ledwo z łóżka wstałam.. ale da sie wytrzymac.. ;) mam 19 lat.. z mobilizacją cienko ;/;/;/ zawsze bylam wysportowana ale te cwiczenia, coz- nie poszlo najlepiej a tak naprawde poszlo tragicznie ;((( .. idąc za Twoją rada nie zrezygnuje tak łatwo [ chyba Wasze sukcesy mnie podbudowały ;) ] a Tobie gratuluje silnej woli i oczywiscie formy ;) mam nadzieje , ze efekty beda :))

a cwiczenia wykonujesz z kartki czy z plytki?? bo ja na poczatku cwiczylam z kartki... a gdy zdobylam plyte to zauwazylam ze kilka cwiczen wykonuje zle...

ściągnęłam film z internetu ;) z M. Bojarską.. chciałabym, żeby cos pomogly te ćwiczenia, w sierpniu mam wesele u siostry;)) i tak pomyslalm ze mozna by troszke poprawic figure :D zobaczymy co z tego wyjdzie..

Do sierpnia kawał czasu, figurę da się poprawić tam i z powrotem, ale na początku musisz ćwiczyć przynajmniej trzy razy w tygodniu cały program (godzinka). Nie wybieraj osobnych ćwiczeń, tylko ćwicz całość! I nie przejmuj się, że na początku nie możesz idealnie czegoś wykonać. Kiedy nabierzesz wprawy, bez trudności zaczniesz robić to, czego na początku wogóle nie mogłaś ruszyć.

ajaj.. dziękuje za rady.. ;) mam nadzieję, że będzie lepiej. no i to wesele- motywacja.. trzeba jakos wygladac :P :)))

znowu chora a najbardziej zla na to, ze nei mam na osobnej plytce filmiku z bojarska lub pinkney, kurcze, uwiazana do malego laptopa biegam z nim i ukrywam sie po calym domu.....

ania66 - czy w twojej rodzinie sa sklonnosci do tycia? moze ty z natury taka szczupla jestes, jak moja ciocia Ania mieszkajacaw grecji od wielu lat z tego samego roku co ty :))) a ja jestem znowu po sesji cwiczen, baaaardzo przyjemnie bylo, wlasna mzyczka, burza szalejąca, blyskawice, dudniacy wciaz deszcz o parapety, młaaa.... po prysznicu, spac

Ja dziś już po 2 godzinie.Miękko mam w kolanach.

ja po trzeciej ;) najgorzej to chyba te na biodra i pośladki.. ledwo 10- 20 sekund ;(( ale idę dalej.. zobaczymy.. łatwo nie jest ;( powodzenia :)

Te na biodra i pośladki jakoś mi jeszcze idą.Wykonuję całość,choć potem trzęsą mi się nogi.Najgorsze są ćwiczenia mięśni brzucha i te ruchy rotacyjne w klęku :/.

Glusia! Pozdrowienia dla cioci z Grecji. W mojej rodzinie nie jesteśmy grubasami, ale super szczupli też raczej nie, zwłaszcza kobiety. Myślę, że najważniejsze, jak kto się czuje we własnej skórze, ja już jako dziecko byłam przy kości i już wtedy wiedziałam, że mi to nie odpowiada. W liceum mi odbiło, mało nie wpadłam w anoreksję, nic nie jadłam i wyglądałam jak śmierć. Potem znowu przytyłam, stosowałam różne bezsensowne diety. Na szczęście trafiłam na callanetics i od tego czasu wszystko się unormowało, jem normalnie, ćwiczę sobie 1-2 razy w tygodniu i wszystko gra, czego i Wam życzę!

na miesnie brzucha tez okropnie ;/ najłatwiej chyba na nogi :) a na sam koniec to juz wogole czuje sie jakby po mnie walec przejechal :P jeszcze wierze ze to sie zmieni :)

,,Nie sama a jednak samotna" Nie ćwicz codziennie, dopiero się wciągasz, to za duży wysiłek, wierzę, że masz dość. Spróbuj co drugi dzień, albo jeszcze lepiej co dwa. W mojej książce o callaneticsie Callan sama mówi, że ćwiczenie dzień po dniu to przesada. A ćwiczenia na brzuch są naprawdę wyczerpujące. Jeżeli dają Ci w kość, to znaczy, że robisz je naprawdę porządnie.

"Ania66" nie ćwicze codziennie.. cwiczylam w poniedzialek , mialo byc i dzis ale po maturce z polskiego padam .. i dam sobie dzis spokoj ;) jutro pomyslimy ;) no cwiczenia daja niezle w kosc.. staram sie ale po tych na biodra i posladki mam dosc.. ;/

Czy ktoś może ma tą książkę Callan na dysku?

a, bo ja z tych z tendencjami do tycia, problem tylko, ze u mnie ostatnio mizernie to cwiczenie wychodzi, bo nnie mam czsu, szarpie sie miedzy praca a dziecmi, uczeniem sie a pisaniem konspektow, cwiczeniem a pojsciem spac o godzine wczesniej,....kurcze... lubie cwiczyc, tyle luzu czlowiek ma potem w talii,chocby 2 razy w tyg :)))

wzrost 164 cm waga 69 kg do poprawy:biodr, uda,...i ramiona, w callaneticsie malo na te ramiona...., co wkleic?

Glusia, to ćwiczenie na napinanie przedramion jest (zrobione solidnie) naprawdę wystarczające, chociaż wydaje się, że to mało. Tylko nie zginaj rąk w łokciach!

eee w callanie są w zasadzie cwiczenia tylko na brzuch i nogi/posladki. nie bardzo na plecy (jeszcze obciążają kark) i ręce właśnie. bo to takie bardziej rozciągające ćwiczenia są :) ja chyba wrócę na chwilę do callaneticsu. nic nie ćwiczyłam kilka dni, jestem na dnie rozpaczy, jak jeszcze poćwiczę coś solidnego i będę mieć zakwasy to umrę chyba (jeszcze ta pogoda parszywa bleeee) :P może dziś jakiś callanek w nocy machnę ;) pozdrawiam

niezawodne jesteście, dzieki