Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

Mówią po chińsku... Szefowie kuchni mówią po chińsku, turecku i norwesku. A właścicielka, kucharko-kelnerka po angielsku i norwesku... Ale dostając polecenie od szefa kuchni nie jest mi zbyt prosto szybko ogarnąć... Ale jestem zadowolona. Pracuję dużo, ciągle chodzę, stoję, nie siadam... Także to dobrze na uda i pupę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
Hej! Wisienko, jakies małe zmiany są, choc liczyłam na większe. Dobre i to! Z ukochanym nie wróciłam do tematu, bo nie miałam nawet kiedy tak na spokojnie. Każdego dnia coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
ajlovczoklet! To tylko i wyłącznie efekt callaneticsu, bo nie uprawiam żadnych innych sportów póki co! Nie mam tez żadnej specjalnej diety, po prostu staram się nie jeść za dużo. Biust po prostu uniósł sie i przez to zwiększył swój obwód.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meshi agare, Wisienko :-). Mimo ze to biale i drozdzowe pieczywo, polecam, bo smakuje, jak wyglada - pysznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie :) W week naszykowałam rower i wreszcie mogę podróżować do pracy szybciej ;) W niedzielę mama miała urodziny i poszłyśmy na spacer, lody, ogólnie było bardzo miło. x 🌻 kimisan Szkoda, że dopiero teraz zajrzałam do kompa, bo nie widziałam tej focacci, co wrzuciłaś. Ta byłaby super! :) Ale zrobiłam zwykłą, posypaną solą morską i rozmarynem. Do tego chlebek kukurydziany. Było pysznie. x 🌻 Nemira Fajna praca :) Tyle języków ;) Można chociaż z podstaw podszkolić się. x 🌻 Calazja Gratulacje :) Za ten biust szczególnie. x 🌻 Wisienko Chętnie też bym zastosowała metodę "mniej znaczy więcej", ale wtedy w dni ćwiczące pewnie mordowałabym siebie ;) Dzisiaj chyba spróbuję masaż bańką powtórzyć. x 🌻 ajlovczoklet Mi też wydaje się, że Bojarska bardziej męczy, no i więcej ćwiczeń. Tylko Callan jest symaptyczniejsza. x 🌻 Maczek x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemirko odważna jesteś z tą pracą ; ) Pewnie w każdym z tych języków potrafisz coś powiedzieć ;D x lilianko rowerek ;) ale będziesz miałą pupę po callaneticsie i rowerku mm ;D A co do Callan to prawda fajna z niej babka ale jednak większa ilość ćwiczeń jakoś bardziej mnie zachęca, jako jedyną chyba tu ;p x a ja przedwczoraj zrobiłam dzień wolny od callanetics, bo mięśnie biedne nie dają rady x złapałam moc słoneczka i dziś będzie 15 godzinka ; p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza :)
Hej Callanetki :) 🌼 Cyklamen11 Twoja przygoda z callaneticsem dopiero się zaczyna, prawda ? chcesz zostać instruktorem ? jeśli pokochasz callanetics, poczujesz moc jaką daje, zrozumiesz jak bardzo wpływa na psychikę, jak odmładza i uzdrawia zarówno duszę jak i ciało, poczujesz energię, którą będziesz wstanie się dzielić i mnożyć to dasz poczucie bezpieczeństwa opiekując się klientkami = pacjentkami. Musisz poznać historię powstania callaneticsu, to coś więcej niż zestaw ćwiczeń odchudzających, postaraj się poznać Callan, obserwuj Ją i słuchaj ... wiele z nas przećwiczyło po kilkadziesiąt godzin a wciąż uczymy się własnego ciała, miałyśmy po drodze trudności np bóle szyi, bóle kolan i kręgosłupa ... radziłyśmy sobie wymieniając się spostrzeżeniami , radami. Natomiast prowadzenie zajęć to odpowiedzialność i zdobycie wyższych umiejętności, umiejętność czytania z ludzkich ciał, znajomość anatomii człowieka oraz dopasowanie tempa, ilości do kondycji a czasem nawet stanu zdrowia klientki=pacjentki. Na tym forum jest mnóstwo linków z ćwiczeniami które prowadzi sama Callan - obejrzyj proszę. Oczywiście chętnie pomogę, pytaj o co chcesz :) Powodzenia i gratuluje wyboru :) 🌼 buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ ajlovczoklet wiesz co, na mnie jazda na rowerze nie działa jakoś specjalnie, tylko kondycje łapię. Jeździłam regularnie na rowerku treningowym i nic to nie dało :( Cóż, chyba tylko mocny wycisk na mnie działa ;) Ale mam zamiar dorzucić ćwiczenia na tyłek z Jeanette Jenkins i po tym na pewno coś ruszy :) Trwają 20 minut, do tego jakieś kardio 30 minut i same ramiona 5 minut. Nadal będę Callanetics co drugi dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
Cześc Dziewczyny! Dzis 21 godzina za mną!:-) Fajnie! Chyba odczuwam ogólne przemęczenie, bo nawet do callaneticsu mam jakis lżejszy stosunek. Ćwiczę, bo ćwiczę...Męczę sie przy ćwiczeniach jak nie męczyłam się nawet na poczatku. Najbardziej jestem zadowolona jak skończę ściskac piętami krzesło czyli na koniec. Chyba za duzo na głowie mam! Wszystko robię w biegu, sporzątanie, gotowanie, pranie, zakupy a juz nie wspomnę jak cos dodatkowego się znajdzie w ciagu dnia. Śniadanie jadam o 12, na spacer z dzieckiem wychodzę dopiero o 14 i w głowie mam czego jeszcze nie zrobiłam. Prawie 1,5 godziny rano zabiera mi callanetics. Musze trochę odetchnąc i złapać sił...myslę, że nastawienie też będzie lepsze. Tylko kiedy? Dziecku jakoś też mniej czasu poswięcam, bo wypada 1,5 godziny a później tylko dogladam, bo trzeba nadrobic z resztą codziennych obowiązków. 🌼 Kimisan! To prawda, że mniej widzi się, widząć kogos na codzień. Wczoraj powiedzialam mężowi, ale nie było czasu dyskutowac, bo zaraz po tym mielismy gości. Mąz twierdzi, ze zauważył różnice, ale nie wiedział, że to z powodu ćwiczeń. Ciekawe co teraz bedzie dostrzegał? Szwagierka zauważyła róznice, jak tylko weszła, więc chyba faktycznie coś widać. A jakie różnice ty dostrzegasz? Kóra godzinę ćwiczysz?Pozdrawiam 🌼 Wisienko! Także mąż juz wie. Był zdziwiony, chyba tez miło zaskoczony. Więcej na ten temat, może wkrótce... 🌼 *lilian! Piszesz o biuście. Biust zawsze miałam dośc duzy. Cm w tą czy w tamtą nie robi dla mnie wielkiej róznicy. Wolałabym za to cm mniej w pupie ;-) Super jednak, że są jedrniejsze dzieki ćwiczenią.;-) Z mierzeniem biustu to tez jest róznie. W tym miejscu mniej ufam miarce. 🌼 Czy Wy też miewałyście czas takiej niemocy? I byłyście zniechęcone callaneticsem? Mam nadzieję, że to przejściowe, bo szkoda byłoby tych 21 godzin. Tyle wysiłku włozyłam! Sobotnie mierzenie tez lekko podcięło mi skrzydła. Ręce widzę, że wygladają lepiej, ale w cm zadnej zmiany. Może cos robię źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
Jeśli chodzi o ramiona to zaczynam wątpić czy dobrze zmierzyłam się, ze wyszły -2 cm, bo w rękach dalej nic a jednak ręce tez są w pomiarze uwzględnione.Może dlatego, ze jednak na innej wysokości? P 🌼 Pozdrawiam cała resztę callanetek i ...mam nadzieję, że nie zaraziłam dzisiejszym pesymizmem.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
*lilian! "Super jednak, że są jedrniejsze dzieki ćwiczeniom". ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angielski znam biegle, po norwesku też mówię dobrze, więc bez problemów się dogaduję ;) a na chiński się nie porywam... póki co ;) U mnie dzisiaj waga poszła w górę o 0,3 kg, ale to pewnie dlatego ze wczoraj biegałam po 21 i wypiłam strasznie dużo wody. no i miałam bardzo późny obiad... Ale dzisiaj, jak co poniedziałek, miałam kolejne mierzenie... I tak oto - 2 cm w talii, - 2 cm w biodrach, - 2 cm w brzuchu i - 1 cm w udzie... Co prawda tydzień temu spadek był większy, ale w tym tygodniu callanetics ćwiczyłam tylko 1 i tylko raz biegałam (wczoraj)... a te spadki to zasługa diety i przyspieszenia metabolizmu przez bieganie... Ale w tym tygodniu się poprawię :) W ogóle zauważam zmiany w swoim ciele... W tali w sumie spadło 5 cm przez 2 tygodnie, a w udach po 2 cm. dużo to nie jest, ale da się zauważyć :) Zwłaszcza, że sylwetka pięknie się wymodelowała... Jak tak dalej pójdzie, to te wakacje, będą pierwszymi w moim życiu, podczas których bez wstydu pójdę na plażę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Calazja Jeśli codziennie masz taką gonitwę to nie dziwię Ci się, że masz niemoc ;) x Mnie ona tylko dopada wieczorem jak chcę za późno wziąć się za ćwiczenia. Tak jest Ok. Ale jestem wolnym ptakiem, nie mam dzieci, nie dbam o gospodarstwo domowe (jeszcze 2 miesiące), także mogę mieć cały czas zapał i chęci. Naprawdę podziwiam Mamy, które jeszcze chcą dla siebie coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Calazja Nie dziwię się twojej niemocy i naprawdę podziwiam, że tak regularnie udaje Ci się ćwiczyć. A skoro efekty juz są widoczne, to grzechem byłoby zaprzestać ćwiczeń, prawda? U mnie dzisiaj pomiary po 10h: -2cm w talii, -3 w na wysokości pępka i -3 w biodrach. Pomiarów innych części ciała nie robiłam, a waga zepsuta. Strasznie długo to trwało nim dobiłamdo tych 10h, mam nadzieję, że z drugą 10 pójdzie szybciej. Marzy mi się jeszcze bieganie, ale niestety jestem prawie cały czas z dziećmi sama, jak jedno jest w przedszkolu, to z drugim mogę najwyżej zaliczyc energiczny marsz w chuście - a ja bym chciała po prostu pobyć sama, chociaż te 30 minut... Wczoraj próbowałam poćwiczyć, gdy Pełzak nie spał. Przy brzuszkach ciągnął mnie za kucyk, jak położylam głowę na podłodze, radośnie wepchnął mi łapkę do jednego oka, a do drugiego napluł. Przy ćwiczeniach na nogi musiałam go przewinąć, przy padupniczkach łapał mnie za poruszającą się stopę i lekko ją podgryzał. Rozciągania nie zrobiłam, bo już zaczęła się awantura, bo zmęczony i trzeba go było utulić do snu...Idlatego właśnie jednak lepiej mi się ćwiczy ok. 23 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
Witajcie! 22 GODZINA za mna. Dzis ćwiczyło mi sie znacznie lepiej. Spałam godzinkę dłużej niż zwykle. Ćwiczyłam w samej koszulce i majtkach. Dzięki temu dostrzegłam tez zmiany w mojej figurze. Podobaja mi sie, ale chcę wiecej!!! Rozgrzewkę zrobiłam przed lustrem i mogłam więcej zobaczyć. Resztę juz musiałam w pokoju obok dziecka. 🌼 *lilian! Dzięki za podrzymanie na duchu. Dziś jest lepiej. ;-) Pewnie juz nie moźesz sie doczekać własnego mieszkanka? Super sprawa. Nie ma się czym martwić, bo obowiązki i jeden wielki kołowrotek w głowie zaczyna sie dopiero wtedy, jak się pojawiają dzieci ;-) 🌼 Sainkho, rozumiem Ciebie doskonale! Chyba właśnie dlatego polubiłam bieganie. Wybiegałam z domu...miałam ten czas tylko dla siebie. Nie myslałam o niczym innym jak tylko, żeby przebiec tyle ile zaplanowałam. Później było jeszcze lepiej, bo tylko włączyłam stoper, zeby włączył sie po 60 min.i nawet nad tym nie musiałam czuwać. Biegałam własnie po 22, kiedy wszystko w domu było zrobione a dziecko gotowe do zasypiania z tatusiem. Jak wracałam wiedziałam, że dziecko spi i juz tez czas mogłam poswięcić tylko sobie (prysznic, balsam) i ewentualnie ...mężowi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
Sainkho, Ty tez jestes dzielna! Masz dwoje dzieci i ćwiczenia! ;-)Polecam bieganie. Sama muszę poważnie o tym pomysleć. Póki co wiem, ze chcę biegać...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza :)
Witajcie 🌼 ja mam chwila przerwe niestety brak czasu i musze przyznac ze już mam wyrzuty sumienia - jendak callanetics uzależnia ;) 🌼 Calazjanko miewam również takie dni że cięzko mi się zebrac do ćwiczeń - robię sobie wtedy dzień lub dwa przerwy i jest super znowu nabieram chęci i czuję się po sesji super rozluźniona :) 🌼 pozdrawiam wszystkie ćwiczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza :)
Witajcie 🌼 ja mam chwila przerwę niestety brak czasu i muszę przyznać ze już mam wyrzuty sumienia - jednak callanetics uzależnia ;) 🌼 Calazjanko miewam również takie dni że cięzko mi się zebrac do ćwiczeń - robię sobie wtedy dzień lub dwa przerwy i jest super znowu nabieram chęci i czuję się po sesji super rozluźniona :) 🌼 pozdrawiam wszystkie ćwiczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
Hej Duszko! Odnoszę wrażenie, że te przerwy mi nie służą. Jakaś rozleniwiona jestem po weekendzie czyli dwóch dniach przerwy! Ostatnio tez tak było. Miałam ostatnio młyn a to dodatkowo wpłynęło na mój wczorajszy stan. Dzis jest ok, juz mi szkoda, ze jutro środa czyli planowy dzień przerwy. Lustro mnie też troszkę uzdrowiło! Niby obserwuję się codziennie i widziałam jakąs różnicę, ale jak dziś zaczęłam ćwiczyc przed lustrem i mięśnie odpowiednio ponapinały sie to zobaczyłam coś innego... lepszego niż widziałam dotąd. Stwierdziłam, że callanetics to jednak ma moc! ;-) Odbicie dodało mi skrzydeł i "pofrunęłam" przez brzuszki, nóżki, nadupniczki itd....Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam przestój ;/ wciąż tkwię na 15-stej godzince, muszę się jakoś w sobie zebrać i do działa, niemoco przepadaj! ;p x sainkho ale fajne efekty u Ciebie ;D to po samym callanie? Ile trzeba mieć chęci i jakim trzeba być zorganizowanym, żeby znaleźć tę godzinkę da siebie mając małe dzieci. Pełen podziw dla wszystkich mam i gospodyń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
Witajcie! Kolejna godzina (właściwie zawsze wychodzi mi ok. 1godz. 15 min.)za mna czyli 23 :-) Co u Was? Czyżby wszystkie zabrały się za bieganie na świeżym powietrzu? :-)Nie ma tu prawie nikogo. 🌼 ajlovczoklet!Zostałysmy same! ;-)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze ja tu zaglądam :) być może dlatego, że na bieganie jeszcze nie było szans - za to zaliczyłam dziś intensywny marsz 3h z młodym w chuście; łobuz spał przez cały czas (a w domu góra 15 minut), a mama się z radością pociła wczoraj widziałam się z teściową, która stwierdziła że bardzo schudłam od naszego ostatniego spotkania (3 tygodnie temu), co oczywiście bardzo mnie ucieszyło :) @ilovechocolate Wszystko zawdzięczam callaneticsowi, nie lubię klasycznych ćwiczeń aerobikowych, a intensywne spacery zaczynam dopiero teraz; dosyć zdrowo się odżywiam, chociaż pochłaniam teraz duże ilości słodkości - ssak wysysa, a mnie na słodkie ssie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza :)
Hej 🌼 biegam ale nie rekreacyjnie a za obowiązkami, na nic nie mam czasu i szykuje mi się kolejny taki tydzień :( może jutro między prasowaniem a gotowaniem poćwiczę ;) pozdrawiam was gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zajmuję się spotkaniami z nowymi ludźmi :) i potem narzekam że nie ćwiczę i że coś mię boli :D 🌻 hi hi ,został am posądzona o to, że ćwiczyłam taniec klasyczny :classic_cool: :classic_cool: - jak tu nie kochać tych ćwiczeń 🖐️ wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie konkretny zastój. Na callanetics nie było czasu, praca od świtu do nocy. A na bieganie pogody... Cały tydzień lało jak z cebra. Dzisiaj mam piękne 11 stopni i słoneczko :) Więc lecę biegać... Mam nadzieję, ze nie zaprzepaściłam wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) x Ja podczytuję, w pracy jestem zarobiona, ćwiczenia robię ;) x Miłego weekendu :) Dzisiaj jest pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calazja
Witajcie! Dziś 24 godzina za mną. Przy otwartym oknie ćwiczy się super. O tak *lilian dzis jest pięknie. Właśnie wróciłam ze spaceru z synkiem. Pogoda super, aż chce się żyć...i wakacji się chce ;-) 🌼 Pozdrawiam wszystkie! Udanego weekendu i tym zabieganym, zeby znalazła w nim trochę czas dla siebie! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calazjo, to już 24h! Lecisz jak burza! :) Dziś wietrzyłam dzieci przez ponad 5h. Prawie usnęłam, usypiając szarańcze, ale ostatkiem sił zwlokłam się i poszłam poćwiczyć. I ćwiczyło mi się nadspodziewanie dobrze. Po długich spacerach boli mnie miednica (pamiątka po drugim porodzie i ponad 4,5 kg synu), a callanetics bardzo mi na ten ból pomaga, dzięki ćwiczeniom następnego dnia jestem jak nowo narodzona, a wcześniej jeszcze przez 2-3 dni ledwo podnosiłam nogi, żeby wciągnąć nogawki. Z ciałem jest coraz lepiej, aż mi się zachciało zrobić coś z twarzą i włosami, żeby nie było takiego dysonansu ;) Ale jeszcze nie mam specjalnie pomysłu na wiosenną odnowę. Czy ktoś tu jeszcze myśli o urodowej odmianie na wiosnę? @ Maczku, ależ Ty musisz mieć bossską figurę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIOSENNA ODNOWA :) To to co lubię.. :) W poniedziałek fryzjer, kosmetyczka... :) I można powitać wiosnę :) odświeżenie cery, nowa fryzura :) to poprawia humor zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×