callanetics

Gościu ja ćwiczę stąd: http://w476.wrzuta.pl/film/7zazl92bo1b/callanetics_-_callan_pinckney_lektor_pl Zwykły najzwyklejszy callanetics z nieodżałowaną Callan. Mam książkę, ale nie wykonuję tych dodatkowych ćwiczeń z niej- wystarczą mi te z filmu. Dałam d... w tym tygodniu :( Dopiero dziś będę ćwiczyła, doba za krótka, złych emocji za dużo :(

Jeśli szukasz wersji dla naprawdę, naprawdę początkujących, to callan zrobiła specjalna wersje dla takich, nazywa się "B.e.g.i.n.n.i.n.g Callanetics". Powinno wszystko być wytłumaczone krok po kroku. Wiem, że można znaleźć na chomik, ale tam musisz zapłacić za transfer. Większość z nas zaczyna przygodę od wersji Callanetics nazywana przez nas podstawową, czyli to co masz w linku od Mili. Na you.tube dostępny jest film z Mariolą Bojarską, jednak nie polecam początkujący, bo trenerka ma jedynie wykupioną licencje na pokazywanie ćwiczeń, które źle wykonywuje(za szybkie ruchy). Można korzystać z książki ,ale dobrze jest mieć wtedy dostęp do filmików, aby przyjrzeć się dokładnie jak wykonywać ćwiczenia.

Dziękuje za komplementy, ale mam normalną kobiecą figurę i uwierz mi mam wydatne pośladki. Mam taki typ sylwetki, geny po mamie. Waga: 61 kg, 19 % tłuszczu, prawie 60% wody, 45,4% mięśni. Mam sporą masę mięśniową, a to przekłada się na wymiary. Mięśnie mają mniejszą objętość niż tłuszcz. xx Jeśli chcesz się nauczyć wykonywać ich ruchy, musiałbyś prześledzić kilka ich filmików, bo w niektórych nie wyjaśniają krok po kroku jak wykonać dany ruch. Znajdź ich filmiki, gdzie pokazują dana figurę krok po kroku lub powiedz co dokładnie chciałabyś wiedzieć, ruchy brzuchem, bioder, shimmy, ruchy rąk, to podam konkretny filmik. xx Beginning Callanetics

najbardziej interesują mnie ćwiczenia na tzw. bryczesy czyli to co mi odstaje między biodrami a udami :( to jakas masakra.... uda tez pozostawiają wiele do życzenia... mam figurę gruszki, szczupła na górze, na dole 10 kg nadwagi z tego co wyczytałam to najlepiej ćwiczyć 2-3 razy w tygodniu, czy tak?

Bryczesy to trudna sprawa, często mając je mamy też cellulit na udach. Troszkę swoje zlikwidowałam, ale są trudne w usuwaniu i nadal psują całość. :)Walczę z nimi wykonując różne ćwiczenia, szczególnie te na nogi i pupe, szczególnie pupa pracuje. Pomiar: talia: 65 brzuch(na wysokości pępka): 73 -> 72 biodra: 87 pupa: 94 udo1(najszczerszym miejscu): 57 udo2(najwęższym): 41-> 40 kolana: 37 łydka: 37 kostka:21

Dobra, moje wymiary; jak za miesiąc będzie różnica choćby w 1 cm, to będzie radocha. Mogłoby ubyć mi z talii i przenieść się na tyłek :P Wzrost-162 Biust-105 Pod biustem- 78 Talia-67 Pępek-78 Biodra na wysokości kolców biodrowych- 89 Biodra w najszerszym miejscu-94 (moje płaskod***e ) Udo w najszerszym miejscu-56 Kolano-35,5 Lydka w najszerszym miejscu-34,5 Kostka-20 Ło matulu :o

Mila, nie jest źle u ciebie, dużo nie potrzeba. Trochę ćwiczeń, dobry biustonosz i będzie bardzo ładnie.

Hehe, dobry biustonosz już jest (a nawet trzy), bo w takim byle jakim miałabym cyc do podłogi. Ale prawda jest taka, że te dobre staniki noszę dopiero od 4-5 lat. Wcześniej było 75 D a jak chciałam mniejszy obwód i większą miseczkę to panie sprzedawczynie patrzyły na mnie jak na ufoka :D Podszywałam pod pachami a piersi gniotły się w za małych miskach. Na szczęście teraz nie ma z doborem rozmiaru jakiegoś problemu :) I rzeczywiście ,,trochę" ćwiczeń i będzie git :)

Znam te spojrzenia i miny. Szczególnie, że kilka lat temu szukałam stanika z obwodem 60 :D 70 jeszcze ujdzie, 65? co to? Ale 60? Minęło trochę czasu zatrzymałam się na 65(brytyjska firma). Jednak wciąż wiele pań zrobi zdziwione oczy, że ktoś ma miskę chociażby H, bo to cyc jak z ziemi do marsa! A wystarczy takie 60H i co? Normalny, średniej wielkości biust. Jest sporo różnica pomiędzy takim lepszy biustonoszem, a takim zwykłym, dla mnie do tych bazarowych zaliczają się wszystkie pseudo-biustonosze z obwodami 75-85 i miskami od A do D, nawet jeśli jest to bardziej znana marka.

Nie, no 60 to hardkor. Ja noszę 70, gdzieś za 2 miesiące zejdę na 65. Miska ne powiem, jest dość duża, wypełnienie miseczki też :D Ale widziałam większe :D U mnie to o tyle rzuca się w oczy, bo mam wzrost krasnala :) Dziś nie poćwiczę, jutro też nie, w poniedziałek mam 2 wizyty u lekarzy, jedna na jednym krańcu miasta, druga na drugim, więc pewnie też nici z call. Jak nic nie wyskoczy, to ćwiczenia będą dopiero we wtorek. Moje biedne plecki będą musiały przeczekać. Aha, uda mi stwardniały, nawet jak siedzę to są baaaaardzo twarde. Cuś takiego... :) Udanego weekendu

Mamy biust porównywalnej wielkości, mój rozmiar idealnie pasuje do sylwetki, wystarczyłoby odchudzić uda w górnej części i byłabym klepsydrą.

Siódma godzina za mną. Jestem zmęczona jak po pierwszym razie z call. Plecy aż piekły w czasie rozciągania; zrobiłam dwa szuflowania biodrami (to ćwiczenie po pelvisach) i kolano się zbuntowało. Odpuściłam resztę szuflowań i przeszłam do napinania ud. Nie chcę opuszczać ćwiczeń ale z tego szuflowania będę musiała definitywnie zrezygnować. Ogólnie mam chory żołądek, nastrój do bani, a facet wyjechał w delegację Może jutro będzie lepiej.

A u mnie dziś joga, miałam plan na ten tydzień, ale źle się czuje, to wybieram coś łatwiejszego, przynajmniej teoretycznie. Współczuje ci bólu tego kolana, biedulka jesteś, przesyłam uściski na poprawę humoru.

Hej dziewczyny ;) Co do biustonoszy to racja!Ale powiem Wam że teraz polski rynek ma dość dużą różnorodność jak chodzi o nieco bardziej profesjonalne biustonosze. Nie ukrywam że mimo że jestem z dość małego miasta, ale na szczęście jest super zaopatrzony sklep gdzie znajdę moje 60/65.... E :D A powracając do tematu to się pochwalę że wracam do callanetics po 4 latach!!! Ale mam pewien problem... zawsze miałam problem z ćwiczeniami na miednicę - tymi co zaczynają się od siadu na piętach...czuję coś jakny "blokadę" w kolanach że nie umiem zbytnio tę miednicą poruszyć...czy też tak miałyście na początku? bo ja jak nie umiem to rezygnuje z tych ćwiczeń, a chciałabym solidnie ćwiczyć :(

Nie miałam problemów z ruchem miednicą, chociaż samo ćwiczenie jest trudne. Ćwiczyłam wcześniej taniec brzucha, gdzie było dużo ruchów biodrami i miednicy, chociaż dzięki c, nauczyłam się wykonywać je. Dobrze jest podłożyć sobie coś pod nogi, szczególnie kolana. Ręcznik, kocyk. Jak nie umiesz, nie możesz tak, to spróbuj kręcić miednicą na stojąco, na leżąco z nogami ugiętymi w kolanach. Szkoda jest upuszczać te ćwiczenia z jednego ważnego powodu, jakim są mięśnie dna macicy, co wpływa na doznania w seksie czy przechodzenie miesiączek, ułatwiają poród lub regeneracje po nim.

nie będę upuszczać .Dzięki :)

haha, miało być opuszczać:D Przepraszam.

Co u was dziewczyny? Ćwiczycie nadal? Moje efekty na razie stoją w miejscu, może w tali ubył cm. Waga litościwie wskazuje 59 kg. Piersi nieco mi zmalały, ale nie wiem czy to efekt po okresowy, co zdarza się u mnie czy to od ćwiczeń, a może hormonów? Ciało jędrniejsze, brzuch mocniejszy, ale nic poza tym. A jak u was?

Ja jestem, nawet ćwiczę, tylko na pisanie czasu brak. Przećwiczyłam 9 godzinę, wszystko byłoby ok gdyby nie mój kręgosłup. No kij normalnie. Byłam pewna że po takiej liczbie przećwiczonych godzin będzie choć maleńki progres- a gdzie tam. Czy pierwsza godzina czy, tak jak wczoraj, 9 - bez zmian. Za to pupka wygląda coraz lepiej i dowiedziałam się że zeszczuplałam w talii (optycznie, bo cm bez zmian).

no to musisz zrobić przerwę, skoro są problemy z kręgosłupem.

Eryk1, serdecznie Ci dziękuję za zainteresowanie, ale najpierw poczytaj o ćwiczeniach callanetics, a dopiero pózniej udzielaj ,,dobrych" rad.

Uroczyście oświadczam, że 10 godzina za mną :D Był kryzys po pelvisach :P

mam 55lat cwicze callanetics od roku posladki podniosly sie jak u mlodej kobiety szczupla talia wysmuklone nogi piekna postawa isprezysty chod czego chciec wiecej powiem tylko cwiczcie dziewczyny bo jesli mi sie udalo to wam tymbardziej sie uda.pozdrawiam

młode kobiety miewają też opadnięte pośladki :(

Cześć dziewczyny :) 11 godzinka za mną. W tym tygodniu planuję: Dziś- wolne po wczorajszym call. Śr- call, 12 godzina. Czw- wolne. Pt- call, 13 godzina. Weekend-wolne. Mam nadzieję, ze wszystko pójdzie zgodnie z planem. Aha, zaprzestałam szczotkowania bo mi się jakieś czerwone krostki zrobiły na udach. Albo za mocno tarłam albo był stan zapalny i sobie go rozmnożyłam i rozniosłam... :o

albo masz kosmetyki z parafiną. :) Gratuluje efektów, ja mam mała przerwę, ale od jutra wracam tylko przygotuje plan na ten tydzień i kolejny

Sęk w tym, że ja nie używam drogeryjnych kosmetyków, bo mam mnóstwo alergii na kompozycje zapachowe, parabeny itp. Z tą parafiną też jest coś nie halo, bo kilka razy miałam zabiegi parafinowe na dłonie i w efekcie moje łapki miały większy przesusz ,,po" niż ,,przed". Więc tu też podejrzewam alergię albo przynajmniej nadwrażliwość. Do pielęgnacji używam tylko olejów (olei?) ale nie zmieniałam tych wypróbowanych. Zresztą najpierw powinnam wykończyć to co jest. Po prostu miałam gdzieś jakąś krostkę i sobie ją sklonowałam...

Parafina jest przereklamowana. Nie tylko ty masz podobne odczucia, bo sama próbowałam ratować mocno przesuszone dłonie, (piekły, były strasznie suche) akurat kremem z dużą ilością parafiny(jak większość) i było jeszcze gorzej. Na szczęście przeszło i teraz jak mam suche ręce,wystarczy mi zwyczajny krem, chociaż z tych lepszych za rozsądną cenę. Takie myjące kosmetyki, jak szampon co używasz?

Nie, no myjadeł używam. NIE używam: balsamów, kremów (żadnych), mleczek, odżywek, masek do włosów... Szampony tylko ziołowe, z SLS, bo tylko takie dobrze robią moim włosom ;) Twarz oczyszczam micelem, szary mydłem, a dwa razy w tyg scrub i leci maska z bani Agafii; zamiast ww paćkadeł używam tylko i wyłącznie olejów: na włosy, zamiast odżywek, olej łopianowo-skrzypowy; do twarzy olej z orzechów, z dodatkiem kwasu hialuronowego; pod oczy olej kokosowy (i tak najlepszejszy na świecie jest olej z róży rdzawej, tyle że jest troszkę dla mnie za drogi :o ); reszta ciała-kokosowy zamiennie z winogronowym (ale moja skóra zdecydowanie woli kokos). Do rąk apteczna maść na bazie oleju kukurydzianego. Tyle. Jeden plus postu od drogeryjek- wyglądam teraz młodziej niż kiedy byłam przed trzydziestką :D Żeby nie było OT: jestem po dwunastej godz call i czuję się cudownie :)

Sama wole naturalne kosmetyki i olejki. Sama wole umyć ciało fusami z kawy + olej niż czymś innym. Mam tez mydło Aleppo z czarnuszką, które używam też do golenia, gdzie bardziej się sprawdza. olej z róży rdzawej jest tańszy od oleju z pestek malin, który sama chciałabym kupić, chociaż oba są godne uwagi(zresztą mam taka listę kosmetyków do kupienia, że mogę wypróbować oba). Mam jednak zastrzeżenie do informacji na temat wygładzania zmarszczek, bo to zależy też od rodzaju zmarszczek, ale ten temat wymaga większego rozwinięcia. Natomiast olejek czy dobry krem + masaż + ćwiczenia twarzy, na pewno pomogą walczyć z procesami degradacji twarzy i zapobiega zmarszczką. Z pewnością dużą zaletą olei jest ich delikatne oczyszczanie z brudu, świetnie zmywają makijaż i przy okazji pielęgnują okolice oczu w tym rzęsy i paznokcie. Tak nawiasem dodam, że tez na procesy starzenia ma wpływ rodzaj ćwiczeń, te bardziej intensywne mogą przyczynić się do przyśpieszenia tego procesu. Dobrze jest też jeść zielone warzywa lub najlepiej zrobić koktajl z zielonych warzyw plus owoce.:)