Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość Zauroczona30
Witam Was dziewczyny u mnie juz całkowita równowaga :) nie myslę o nim nie wzdycham i nie kontaktuje się ;) tak jak mówiłam konsekwencja pomaga ale co przezyłam dzieki niemu na zawsze pozostanie w sercu pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZV
Witam i bardzo dziekuje wszystkim za mile s;owa wsparcia.Jestem twarda sztuka wiec dam rade(mam nadzieje).Pozdrawiam was goraco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też Zakręcony
Czytam Wasze wypowiedzi i mam uczucie jakby ktoś odgadywał moje myśli. Jestem w podobnej sytuacji jak Wy. Mam wrażenie, że żoną mnie już nic nie łączy oprócz przyzwyczajenia i dzieci. Kilka miesięcy temu spotkałem Tą, która sprawiła, że patrzę na świa inaczej. Jestem szczęśliwy. Nie odchodzę od żony ze względu na dzieci. Z żoną się kocham tylko wtedy, gdy ona to sprowokuje, ale gdy kocham sie z żoną myślę o Tamtej. Gdy kocham sie z mym Aniołem myślę o żonie. Czasem czuję, że los ze mnie zakpił. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakrecony,no coz albo Ci przejdzie albo masz problem.Pisz do nas,tu zawsze ktos Cie wesprze,choc sa i tacy co potepia.Ja dzieki temu forum daje rade.Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręconanamaxa
Hej:) ja tylko na chwilę. Kiedyś pisałam z Wami,ale od momentu "rozstania się" z @ - odeszłam z forum. Mineło pół roku i mam sie dobrze, mam na oku kolejne dwie osoby a one maja mnie...ale z uwagi na podejrzliwiśc męza-muszę bardzo wzmóc ostrożność...pozdrawiam Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę Pinezko, że nałóg Cię pokonał....,no cóż tak bywa. Ja rozstałam się z 2 przy akompaniamencie wrednych, złosliwych słów i tak było mi łatwiej o Nim zapomnieć, niż wtedy kiedy było między nami \"słodko\"....teraz mam 2 zalotników ale ...nie wiem czego od nich oczekuję... buziaki for all :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bylo wrednie to bylo latwiej duzo latwiej... dobry kontakt po 3 dniach skonczyl sie tak jak sie skonczyl... Mmmmm... chodze rozanielona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam(zaczernilam nicka)Pinezka,ale Ci zazdroszcze tak wiele bym dala za chociaz jeszcze jeden raz z moja byla dwojka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałosny tytuł topiku. Jak kobieta jest bita przez alkoholika to ok że się zakocha w kimś innym. Ale jak to efekt tzw \"wypalonej namiętności\" to najlepiej zeby takie kobiety na sprawach rozwodowych trafiały na ludzi pokroju R.Giertycha. I obłudą jest gdy takie biorą rozwody i cynicznie łgają ze rzekomo kochają swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Twoje zdanie,masz prawo do niego.Ale to topik dla kobiet wiec idz juz stad.Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XYZV Masz racje. to topik dla was, kobiet. Ale takie sprawy kogo też dotykają ? Sam miałem sytuacje gdy (ok 10 lat starsza) mężatka się umizgiwała. Z całego serca życzę jej żeby w razie rozwodu jej facet wygrał. Znam ich. On nie pije , dużo pracuje. Dzięki temu ona ma wysoki standard materialny. I zachciało jej się urozmaiceń. ps: motyw zdrady u facetów potępiam w równym stopniu. Już nie przeszkadzam. Pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgniła mandarynka
No cóż facet, jeśli wysyłałeś babce fotki rodzaju prezentowanego na kafeterii w dziale erotycznym, to się potem nie dziw, że wzburzyeś jej krew i hormony:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gdzie jestescie?????????????????????????Znowu mnie naszlo mialam nadzieje,ze tu ktoras z was bedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek02
U mnie cisza... Kolejny dzień ..... Wmawiam sobie że go nienawidzę ...tak jest łatwiej.... Chcę zapomnieć, uwolnić się od niego...... Nigdy już nie zranię mojego męża... przysięgam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniolu nie zranisz go? heh tez to sobie obiecywalam tlumaczylam sobie, ze teraz bedzie inaczej - bez pocalunkow, bez seksu, bez zadnych podtekstow erotycznych, jedynie luzna znajomosc bez zazdrosci bez milosci nie chcialam ranic jedynki przysiegam, ze nie chcialam i co? to ja rozpielam spodnie dwojki... on powiedzial, ze chcial wstac i wyjsc nie wyszedl nie zrobil nic, by zaprotestowac zrobil za to wiele zeby kontynuowac... powiedzial, ze tesknil przytulal chlonelismy sie nawzajem dwojka musi zniknac inaczej nie da sie normalnie zyc nawet jak sie chce, jak sie obiecuje to sie nie da przynajmniej ja nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego to tak strasznie boli??????????????????????????Kiedy wreszcie zaczne normalnie zyc??????????Czy kiedys w ogole zaczne????????????????????Tak bardzo mi zle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! \"Trzeba długich lat, żeby zniszczyć czyjąś miłość. Ale żadne życie nie jest dostatecznie długie, by odpokutować w nim zabicie miłości, które jest czymś więcej niż tylko zabójstwem.\" On zniszczyl ja w moment:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszłam za mąż bo tak chciała moja rodzina. Nigdy go nie kochałam i nie kocham. Wiem ze to był błąd. Sądziłam ze przy jego boku zapomne o nieszczęsciu które mnie spotkało. Myliłam się. Jednak na mojej drodze pojawił się inny mężczyzna. Bardzo go pokochałam. To z nim chciałabym iść przez życie. Ale przecież mam męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie \\\"I że Cię nie opuszczę aż \\\" Zauwazyl pan ze one wogole nie czytaja tego, co pan pisze? Rzadko spotyka sie wypowiedzii w ktorych jest tyle rozsadku i madrosci zyciowej, a jednoczesnie najczystszej wody prawdy. A one tego i tak nie rozumieja, zaslepione chucia i niechecia do swoich mezow, nie mysla o niczym innym niz o nastepnym spotkaniu z kochankiem i o tym, zeby sei podzielic wrazeniami z innymi dziwkami na forum. Do nich prawda nie trafia z powodu bardzo prostego - szukaja w wypowiedziach tylko tego, co je w zdradzie i podlosci utwierdza, wszystko inne ignoruja, ich mozg wogole tego nie rejestruje bo mysla wylacznie pochwami. Niech mi pan powie, czy w swietle tych faktow, wiedzac ze przez ten pancerz pustoty i egoizmu nie przebije sie zadne slowo, ze beda brnac do zguby (swojej, swoich mezow i dzieci) az do konca, nie wydaje sie panu ze perswazja jaka w takich sytuacjach stosowali nasi dziadowie, czyli kij na dupe, nie byla jedyna mozliwa? Zachowuja sie jak stado papug w rui, zenujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedze i rycze od wczoraj.Dzisiaj znowu dzwonil nie odebralam,napisal smsa(kocham,tesknie,odbierz tel).Wiem,ze jak odbiore to ulegne.Nie potrafie o nim zapomniec,tak mi zle bez niego,ale nie chce byc ta druga,skoro mialo byc inaczej,byly takie plany.Wczoraj napisal mi ,ze wlasnie wraca od dzieci byl z nimi i z zona w zoo.Dlaczego skoro mnie kocha nie poszedl tylko z dziecmi?Tak bardzo chcialabym go dotknac,pocalowac,uslyszec.Poczuc sie jak wtedy kiedy byl obok mnie!Dziewczyny dlaczego to tak bardzo boli????????????Dlaczego nie moge po prostu zapomniec i przestac go kochac?Wszystko mi go przypomina,wszystko.Teraz kiedy moj syn wyjechalna wakacje nie umiem juz nad tym nawet panowac.Jestem taka samotna i nieszczesliwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek02
Właśnie dostałam sms ..... Mój szwagier kładł glazurę u jakiegoś Leszka i on mówi że cię zna i w ogóle że nie zła aparatka z ciebie...... Odpisałam że nie życzę sobie aby jego szwagier rozmawiał o mnie z kimkolwiek i że Kawał chama z niego bo opowiada o mnie każdemu , żeby pilnował lepiej tej swojej suki...... Dziewczyny co wy o tym myślicie? Co to ma być? Dodam jeszcze że w południe odezwał się po trzech dniach i pisał co u mnie itd. Abyśmy żyli w zgodzie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek02
jest tam ktoś ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek02
Rozumiem cię...Współczuję.... Napisałam mu NIENAWIDZĘ CIĘ I po raz pierwszy napisałam to szczerze , nienawidzę go.... Ale boję się... Boję się że on zniszczy mnie bo go odrzuciłam , boję się.... Nie wiem co robić ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz rade,jesli rzeczywiscie kocha to nic nie zrobi,ale jesli taki bedzie mial tupet.To sorki ale to jakis baran. Nie martw sie na zapas.Trzymam za Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek02
Pierwszy raz jest w moim małżeństwie tak dobrze....dlatego on chce je zniszczyć......... Pierwszy raz tak długo ignoruję jego sms ......dlatego on chce mnie zranić...... Przekonał się że niczego nie osiągnie więc zaczyna mi grozić............ Ciągle myślę o tym co napisał ale przecież ja nie znam żadnego Leszka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×