CZY WASZE BABCIE TEŻ ZNAJĄ TAKIE DZIWNE SŁOWA???

Hehhe, biglowanie---->prasowanie tisztuch - obrus a chusteczka do nasy taszyntuch.Ślązaczką była z dziada pradziada, ale co ciekawe.....ja też mówię do 21 letniej córki - "wybigluj" te bluzkę.Ciekawe jak Ona to "przekształci" Fajny TOPIK:):):):)

ojej :( chusteczka nie do nasy tylko do NOSA...

dziadek mojej koleżanki na adidasy mowił abibasy i pare osób już od niego to przejeło

na portwel- pularys do ustępu- do wc

idź na dwór :-D w znaczeniu na zewnątrz :-D Jakby jakąś królewną była :-D

Moja babcia zawsze mówiła - wysrał się goły i go du** boli

a moja ostatnio zaczela troszke rymowac.... to jedne z przykładów " jak wejdziesz miedzy wrony to kracz jak i łony" :D wiecej niebawem:D

moja na tą rośline o nazwie zamia (zamioculcas) mówi zambia :D

moja ś.p. babcia na serial \"dynastia\" (ktory zywo ogladala) mowila \"amnestia\" :D a na kotlety koklety :D

moja na grilla mówi gryl, albo zamiast festyn- festijn. kiedyś powiedziała mi jak żaliłam się jej, że moja koleżanka może coś tam zrobić, a mi nie wolno: "A jak wszyscy nosiliby waciane spodnie, to znaczy, że i ty musisz?!" :) I jeszcze na bluzy rozpinane mówi "kaftany" :D

mi sie smiac chcialo jak tata na Mortal Kombat mowil Mortal Kompakt :) a babcia juz nie zyjaca mowila zawsze ty ty piciuraku :D druga babcia ze wsi na chmure mowi chmara a na taki szpiczasty noz szczypiak

moja babcia to takie walnie czasem texty ze mozna sie poszczac np; -sra**ły muchy będzie wiosna będzie trawka lepiej rosła, - snujesz sie jak smród po gaciach , - z tyłu liceum z przodu muzeum, - niech mnie świnia powącha, np pradziadek co kolwiek to znaczylo mowil : lejbekacia czy cos takiego i mial na mysli zeby sie nie obijac no mniejsza z tym dziwne slowo xD co do babci mej to teraz nie pamietam musze z nia o tym pogodac bo dosc interesujaca z niej babka i łachowa =)

a moj dziadek mowil: bez plo zamiast "przez" :D

Smyrtka- to co dziewczyny mają w majtkach:)- to babcia Dziadek- pachnie malizną- jak coś mu smakowało a było mało:)

DRAPICHRUŚCIE--------------jestes ze slaskiego może? Mnie straszyła babcia drapichrustem jak byłam niegrzeczna :D a raz sie nawet ubrała w stary kozuch i weszła mi do pokoju na czworakach :D Do tej pory pamietam jak ,mnie przeraziła,a miałam ze 3 lata :)

jeszcze babcia i dziadek mówili -cie choroba! jak im cos nie wychodziło, a jak dziadek sie porzadnie wkur..... to przeklinał: PSIA KREW!!!!!!!!!! :D:D ja czasem tez tak jade :)

oj, człowiek docenia to co miał dopiero jak to stracił........... kochane dziadki moje były,aż się łza mi w oku kręci,cie choroba.......

nie lubie poniedziałku -------- NASERMATER to cos jak-mój Boże! :) Twoi dziadkowie pewno ze śląskeigo :)

o widzisz-KRUCAFIKS!!!! To na bank że ze slaskeigo :) sorry,ale czytam i komentuje na bieżąco :)

a paszoł w kini mini mater

hehe jeszcze jak ktoś jest niezbyt mądry to mowili-aleś tępy jak nóż u Szmula! :D

albo ty gizdo pierońska !!!

Mój dziadek jest as.Czapke swoja,taki standardowy-dziadkowy kaszkiet grzeje zimą używajac kuchenki.Kocha swój podworkowy złom(zardzewiałe blachy,czajniki i reszta "ajzoli" :p) nikomu nie kaze go ruszac,zawsze zorientuje sie kiedy jedna z zardzewialych blach nie jest na swoim miejscu).Lodówke rozmraża suszarką do włosów.Kule do nóg wozi na bagażniku kiedy jeździ rowerem.A słowa to: -Ty smoku jeden- Do psa,kiedy starannie przyszykuje jej posiłek a ona odmawia współpracy -Czort/Do czorta -skład-sklep -srocz-wychodek na dworze -powsigira-kiedy mnie długo w domu niebyło -gimela-małe podworkowe składowisko odpadów -chlyw-chlewik -"A łun padoł (...)"-A on mówił -"A bydziesz jadła szabelek?"-czy bede jadła fasolke szparagową i kiedy sie na prawde zdeneruje,perełka- "Psiakryma gdzie"... A tak od siebie,to ludzie nie pozwólmy zeby ten ich slang wymarł! :D I kochajmy naszych dziadków :) X

czadowy temay\t :) uśmiałam się do łez :D mój dziadek jak go odwiedzałam często wital mnie tak: witam pani wnuczko i kłaniam się nisko po samo dupisko :) albo ktoś inny jak nie chciał powiedzieć gdzie coś jest: w dupie kacy u pani peci

wszyscy dawno temu zmarli:((( Ale jak zyli mówili staropolskim jezykiem , mieli też inne zwyczaje i gesty niz my współczesni Mnie wychowywała babcia Marianna do drugiego roku zycia wspomniam ja zawsze bardzo ciepło.

albo babcia na mojego brata jak sie zdenerwowala: Ty pieronie jaśnisty!

hehe moja ś.p. babcia, jak byliśmy u niej w odwiedzinach to zawsze siedzieliśmy długo w nocy i gadaliśmy No i wtedy babcia chcąc nas zmobilizować do snu zawsze mówiła "w dupie ajwo idziem spać" :D a i tak schodziło nam do 3 nad ranem :D

No niestety :( Dopiero teraz ich doceniamy... Ale fajnie tak powspominać.

a wiecie co to ausgus???????? zlew :):D::D:D:d

a moja druga babcia miała mnóstwo takich dziwnych słów: kuchnia (w sensie kuchenka do gotowania) - to u niej kotlina piwnica - śklep :D kałuże - kalenie i wiele wiele innych, których w tej chwili nie pamietam :)