Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Ania z Zielonego...

Peruka.....

Polecane posty

Gość zainteresowana tematemmm
do Kasiawag zaintrygowała mnie ta stronka i dzięki piekne za pomoc Jeśli możesz doradź mi jeszcze kochana bo ciemna jestem w szukaniu na stronce nie znając języka - jesli bys była łaskawa mi doradzić to mam kilka pytan wg mierzenia mam rozmiar najmniejszy czyli jak tam pisze MIni Petite (drobna kobita jestem :) ) ale tam znalazłam tylko trzy modele tego rozmiaru i chyba bardziej sa dla starszych babek - mi podoba sie kilka z rozmiaru większego czyli petite ale czy te peruki sa elastyczne - rozciagliwe - i te 1 - 2 cm więcej odegra istotna rolę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana tematemmm
i czy te włoski są w dotyku delikatne a po kilku załoeniach nie sztywnieją? dla mnie kaska ma istotna role bo nie zarabiam duzo więc wole zanim kupie upewnic się w decyzji pozdrawiam ciepło Jolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Według mnie rozmiary nie mają aż tak dużego znaczenia, chociaż nie jestem obiektywna - mieszczę się dokładnie w zakresie Average (średnia). Z tyłu są gumki regulujące naciąg, wg opisu w zakresie +-cala, czyli +- 2,5 cm. Co więcej, tam masz podane trzy wymiary - wokół głowy, przód -tył, ucho-ucho. Wybierasz ten rozmiar peruki, który odpowiada największemu zmierzonemu na twojej głowie. Włoski są delikatne, zwłaszcza typu WhisperLite. Czy sztywnieją? Może po około 20 założeniach, a może jestem za mało krytyczna... Wtedy trzeba włoski umyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile kosztuje peruka
z tej strony??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Jak się wybiera z promocji (prawie każda wcześniej czy później jest w promocji, zwłaszcza przed świętami), to dla zwykłej: 36$ + 35$ koszty przesyłki, co daje razem 71$. Przy obecnym kursie wychodzi ok. 170 zł. Jak się ma pecha, to trzeba doliczyć jeszcze cło, ostatnio 95 zł. Ja trochę uzbierałam w mojej "kolekcji", bo dwa razy kupowałam po dwie. Wtedy jest np. 36$+36$+40$ koszty przesyłki, co daje 112$, czyli 270 zł, czyli po 135 zł od jednej. Chyba, że dojdzie cło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od czego zalezy clo
?? Czy sprzedawca nie moze umiescic napisu gift?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Może o to chodzi ?! Na przesyłce jako nadawca jest podana nie firma PaulaYoung, lecz jakiś człowiek. Może czasem piszą "gift", a czasem nie? Nie sprawdzałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto poprosic
przy zamowieniu o taki napis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy trzeba dobrze znac
j.angielski, zeby zrobic zamowienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Cóż, ja znam dobrze, tak więc nie mogę obiektywnie stwierdzić. Według mnie jest to proste: 1. Trzeba się zalogować. Jeśli jeszcze się nie ma swojego "konta" u nich, to trzeba wejść do "Register Now" i wymyślic sobie hasło (loginem jest adres mailowy) 2. W modelu, który ci się podoba, podajesz rozmiar (np. Average - średni) i kolor (najlepiej wcisnąć "see all colors for... wig" i wybrać sobie pasujący. 3. Dodajesz do koszyka przyciskiem "Add to Bag" 4. Pojawia się twój koszyk z zawartością. Jeśli się wszystko zgadza, naciskasz przycisk "Preceed to Checkout" 5. Pojawia się tabelka "Billing Info", czyli dane tego, co płaci oraz "Shipping Info", czyli do kogo ma być wysłana (oczywiście "State", czyli stan, zostawia się puste). 6. Naciskasz przycisk "Next Step". Tam masz informację o wysokości opłaty za transport. Jeśli się zgadzasz, naciskasz "Next Step". 7. Pojawia się podsumowanie zamówienia. Jeśli jest w porządku, wypełniasz dane karty kredytowej i naciskasz "Submit Order". 8. Czekasz na przesyłkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resztki włosów
kieruję pytanie do dziewczyn, które już noszą perukę.... czy to bardzo widać?!?!? tzn. że nie są to naturalne włosy, tylko peruczka? czy bardzo się to rzuca w oczy? czy wygląda w miarę chociaż normalnie, jak ludzkie, nasze własne włoski? może macie jakieś namiary na dobrą warszawską perukarnie, w której można kupić coś, no góra do ok. 2 tys., i co wygląda dobrze? przez internet odpada, bo ja chcę najpierw to dokładnie zmierzyć... a co mówicie, jak ktoś was pyta, czy to peruka? ja się tego właśnie bardzo krępuję, że ktoś mnie zapyta, czy mam perukę... teraz mam resztki włosów, wygląda słabo ;-(, ale jak mnie się ktoś zapyta, czy mam perukę i dlaczego, to się chyba ze wstydu spale.... w ogóle wstydzę się tego co ma teraz na głowie, ale czuję, że peruki też będę sie wstydzić... i tak źle i tak źle.... do tego psychicznie też już padam, w ciągu trzech lat moja psychika totalnie siadła przez te p... włosy, a właściwie to teraz ich brak ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszabrum
Ja dopiero "zaczynam", ale moja mama ma perukę od wielu lat. Jest łysa z wyjątkiem paru kosmyków na obrzeżach i NIKT o tym nie wie, poza najbliższą rodziną. Przeciwnie - często ją komplementują z powodu pięknych, gęstych włosów ;)) Mama posiada w zasadzie kilka peruk z włosów naturalnych, robionych w zakładzie przy Kruczej (Warszawa). Te peruki doczepia do resztek swoich wystających włosów prawdziwych, splata razem i robi coś w rodzaju koka. Najbardziej mnie rozbawiło, gdy kolega słysząc moje narzekania na wypadanie włosów powiedział, że on tyle lat żyje i nigdy nie widział łysej kobiety. A powiedział to siedząc przy stole na wprost mojej mamy :-o Wady tej sytuacji oczywiście są . Mama w domu nie nosi peruki i wtedy wygląda - średnio :-/ W peruce z włosów naturalnych jest gorąco. Czasem się przesuwa (to oczywiście zależy od rodzaju mocowania). Najlepsze są podobno tzw. full lace wigs ze Stanów, ale musiałabyś zamawiać "w ciemno", po własnoręcznym zmierzeniu głowy itd. itp. A trochę kosztują. No, i najlepiej trzymają się na łysej głowie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resztki włosów
dzięki myszabrum za odpowiedź... a masz może jakieś dokłądne namiery na ten salon na kruczej, jakaś jego nazwa, nr lokalu, albo telefon? cokolwiek, żęby zlokalizować lepiej... ups... mówisz, że gorąco w tym, kurczę, to jak po domu tak chodzić bez peruki, zawsze ktoś niespodziewanie może wpaść i chcieć mnie odwiedzić, albo na balokon wyjść i posiedzieć chwilę.. ups.. kiepsko... myślałam, żę da radę w tym cały dzień chodzić... piszesz, że obsuwa się... jej, czy zdarzyło się Twojej mamie, że spadła, albo się zsunęła na np. na wietrze... piszesz, że "zacznasz dopiero", jakie są pierwsze uczucia? w ogóle nie potrafię sobie tego wyobrazić... nie wiem jak przyjdzie mi się oswoić z czymś na głowie, tym bardziej, że dla mnie nawet założenie czapki stanowi nie lada wyzwanie... jakaś trauma,głowa mnie zaraz swędzi i nie mogę znieść tego... widzisz, zawsze myślałam, że peruki to raczek wynalazek dla starszych pań, a dziewczynom przed 30 się to nie przytrafia... ja jeszcze nei dobiłam nawet do 30 urodzin.... ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resztki włosów
oj, sorrki za literówki, ale wygląda na to że razem z wypadającymi włosami ubywa mi umijętność szybkiego i poprawnego pisania na kompie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana tematemmm
ja mam jedna kupioną na allegro , na balu wszyscy mówili mi koplementy a rozweselona alkoholem więc nie uważałam na fryzurę i tanczyłam do samego rana i nic mi sie nie zsuwało, ale mam małą głowe a wszystkie te sztuczne peruki sa jednakowych rozmiarów więc trzeba ściskać taką tasiemką. Super że tu na forum podana jest stronka z rozmiarami na małą głowę - w Polsce jest to chyba nie osiągalne za tak niska cenę . Będę więc mogła zamóić króciutka fryzurke aby było widac uszy jeszcze nie moge się zdecydowac jaki wzór wybrać ale kupie napewno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resztki włosów
a tak w ogóle, to fajnie Ci myszabrum, że masz kogoś, kto Cię zapewne rozumie jak to jest, gdy się traci włosy, bo domyślam się, że tak jak i mnie, wcale Cię to nie cieszy.... ja jestem jakimś wyjątkiem na tle rodziny, i moich koleżanek, które mają włosy w pełni normalne... i dlatego może tak ciężko mi się z tym pogodzić... wyjścia z domu i wyjazdy ze znajmomymi to co raz mniejsza przyjemność... w właśnie znów się zaczyna weeknd... a zdarzyło się Twojej mamie czasem w peruce spać? chodzi mi właśnie o te wyjazdy na weeknd ze znajomymi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kasiawag
napisz jakie peruki kupowałaś - długie czy krótkie ? czy trzeba uzywac środków lakirów itp. aby doprowadzić fryzurke do ładu czy za bardzo się nie puszą np. na wietrze no i jak o nie dbasz aby starczyły na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Mam łącznie 8 peruk, "na każdą okazję". Krótka, nieco dłuższa i jeszcze dłuższa w odcieniu średniego kasztanu (modelu nie podam :-) ), taki sam zestaw w odcieniu ciemnego kasztanu. To pozwala mi symulować "rośnięcie włosów", "zmywanie się farby" i "farbowanie". Do tego jeszcze dwa "szaleństwa" dodatkowe, na specjalne imprezy: jedną dłuższą rudą z pasemkami i drugą równie imprezową, blond. Żadnych środków nie używam - zresztą lakiery niszczą sztuczne włókna. Niektóre peruki trzymam w szafie na stojakach, przykryte torebką foliową, żeby sie nie kurzyły, inne w oryginalnych pudełkach. Wybraną perukę wyjmuję na kilka godzin przez założeniem i, trzymając za przód, wstrząsam kilkakrotnie, ona wtedy odzyskuje swój kształt pierwotny. Po założeniu czeszę szczoteczką/pędzelkiem do farbowania - nie grzebieniem, bo boję się zniszczyć włókna. Jak już pisałam, peruki zakładam głównie w weekendy, na różne imprezy i uroczystości. Na co dzień radzę sobie bez nich. Po użyciu ustawiam na stojaku. Podobno peruka powinna się wietrzyć dwa razy dłużej, niż była bez przerwy na głowie. Po tym czasie chowam do szafy, albo zakładam z powrotem. Po 25 dniach używania myję ją specjalnym szamponem do włosów syntetycznych firmy "Revlon". Dwie z moich peruk mają już ponad 5 lat i nadal wyglądają super. Na wietrze sie nie puszą - jak już pisałam, jedyny problem, żeby podwiewana grzywka odsłaniała naturalna linię włosów. Najlepiej pod tym względem spisują się peruki z frontem typu "monofilament" mam trzy takie. Tam z przodu jest po prostu bardzo cieńka siateczka, z której "wyrastają" włosy - po założeniu to wygląda, jakby wyrastały ze skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kasiawag
dzięki serdeczne za wyczerpująca odpowiedź :) krótkie już wybrałam zastanawiam się nad ala pieczarką Marissa Wig - czy miałaś tego typu peruczkę? albo inną tej długości ? mam nadzieję że nie zamęczam Cię pytaniami ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Nie, tego typu nie miałam. Zresztą zauważ, że Marissa jest z włosów naturalnych - z różnych powodów zdecydowanie wolę syntetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kasiwag
a jak latem - np na słoncu nosiłaś? nie topia się ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Nosiłam latem wielokrotnie, nawet powyżej 30 stopni. Stwierdziłam, że peruka działa bardziej jako osłona przed słońcem ("czapeczka" ;-) ), niz grzejąco. Ale nie jestem obiektywna - moja głowa się bardzo niechętnie poci. Myślę, że to zależy od użytkowniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kasiwag
dziekuje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszabrum
Co do mojej mamy w peruce - owszem, jest gorąco i mama po domu chodzi w chustce, albo po prostu spina te kosmyki jakoś :-/ Rodzice mieszkają w domu z ogródkiem, mają też oczywiście balkon i taras - więc na letnie "posiedzenia" w ogródku, o ile nie ma gości, mama też raczej w chustce. Jeśli ktoś obcy "zachodzi", po prostu cofa się do domu i zakłada, co trzeba. O ile mi wiadomo, nigdy w peruce nie spała. Ale zważ, że ona prowadzi inny tryb życia - na wyjazdach (a jeździ dużo po świecie) po prostu śpi z własnym mężem :P No i rzadko ktoś wpada niespodziewanie, jak to bywa u młodzieży ;) NIGDY nie zdarzyło się, żeby peruka zleciała. Jest po prostu dobrze przytwierdzona. Jeśli się przekręca, to kwestia centymetra-dwóch i może nie byłoby tego widać, gdyby nie blizny mamy po wypadku, które się wtedy odsłaniają. Co do mnie - jestem bardzo podobna fizycznie do mamy i od dziecka nastawiona byłam na to, że odziedziczę też łysienie. Od tej strony mi łatwiej. Ja po prostu wiem, ze pielgrzymki po cudotwórcach i lekarzach nie mają większego sensu - mama zaliczyła to wszystko za mnie ;) Na początek kup może coś, co się nazywa hair enhancer - jest to taka nakładka z włosami, która ma dziury przez które przewlekasz własne włosy (to oczywiście ma sens, jeśli łysiejesz podobnie jak ja, tzn. w miarę równomiernie na całej głowie). Pozdrawiam i pogody ducha życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszabrum
Acha. Nie pamiętam tego adresu na Kruczej, ale po prostu wysiadasz w Jerozolimskich przy Smyku i idziesz Kruczą "w kierunku Mokotowa". Po prawej stronie, po kilkudziesięciu metrach będziesz szyld "Perukarnia" (jest tam też zakład fryzjerski).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszabrum
Do Kasi Wag - towar doszedł, jestem zadowolona, wszystko jak chciałam, mają też b. dobrą obsługę klienta. Cło niestety zapłaciłam (60 zł), ale to już wkalkulowałam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Super! Mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona, jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawag
Zastanawiam się, skąd różnica w wysokości cła - ja ostatnio zapłaciłam 95 zł. Może zależy od kosztu towaru? Kupowałam perukę za 74$.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszabrum
Ja kupiłam łącznie za 90 $. Pojęcia nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a napisali gift
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×