Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość jigsaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wada mojego ex byl sms o tresci: \"Uwierz, na prawde chciałbym być z Toba, ale z drugiej strony, wiem, ze jestes bardzo delikatna, a ja nie poświęcałem Ci zbyt dużo czasu i uczuć, nie wiem moze nie jestem gotowy na zwiazek i nie chce Cie ranic, jestem wspaniałą osoba! :( Co do kumpli, to oni zawsze byli najwazniejsi, zadna dziewczyna chyba z Nimi nie wygra :) I zawsze byłam na ostatnim miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też sie wypowiem
- skończony egoista, cóż jedynak... - na każdej imprezie tankował ostro aż upadł, nie potrafił nigdy odmówić wódki - nie kupował mi nigdy sam z siebie niczego - wiecznie gadał o żarciu, nawet po dwudaniowym obiedzie - o jego rodzicach nie wspomne, straszne wieśmaki, a chcieli uchodzić za potomków samych Piastów, opowiadali czego to ich krewni i znajomi nie posiadali... - wszystko wiedział najlepiej i zawsze miał racje, a wszyscy to byli debile, znał się absolutnie na wszystkim - jak trzeba było o czymś poważnie porozmawiać i była niemiła kwestia to płakał - wstydził sie kupować w aptece czopki, ja to musiałam robić:) - zdradził mnie 2 razy - miał kosmaty tyłek, ale tylko tyłek :) haha Pogoniłam go! Jest mi świetnie! Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe singielki z Wawy!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to i ja
był cudny do dnia zarenczyn... a potem: - mial jedno jądro i informował o tym na wwszystkich na wszystkich inprezach - przestał sie golić (po 3tyg. wyglądał jak bezdomny) - zabronil mi studiować i pracować - generalnie nie wyłazić z domu - snob - wszystko musi byc naj - obwieszał mnie zlotem (którego nienawidze) - żeby mu nikt nie powidział że o mnie nie dba... - samochód mogłam dotykać tylko tyłkiem... (nawet radia nie mogłam włączyć bo paznokciem porysuje) - zapominał jak mam na imie.. czasami nazywał mnie imieniem swojego dobermana.... :O - nadpobudliwy - nie kontrolował emocji(mało nie zatłukł swojego współpracownika) - w stosunko do mnie zachowywał sie zupełnie inaczej niż w stosunku do innych (nie podnosił głosu, nie był agresywny-i to jest + ) - prawdopodobnie chory psychicznie - kiedy poprosiłam go o kontakt z psychoterapełta wsadził mnie do samochodu, pojechal po moją siostre, zawiózł na lotnisko i wysłał nas na 2 tyg. na Majorke (mialam sobie odpocząć....) - jak zerwalam zareczyny próbował mnie przejechać... kosiarką - nie pozwala mi o sobie zapomnieć (ciągle "przypadkowo" na mnie wpada, dzwoni, pisze i generalnie nie ma dnia w ktorym on nie kontaktowałby sie ze mną) poza tym co napisałam powyżej był najwspanialszym człowiekien jakiego w życiu spotkalam (czuły, DELIKATNY-chyba tylko dla mnie) do tej pory jst mi strasznie ciężko bez niego, a z nim jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja ---> o jeny.. jedna z lepszych historii :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppppppppppp
piszcieeeeeeee!!! no to i ja - to ty jakaś dziewczyna gangstera chyba.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja
zapomniałam jeszcze dodać że był poootwornie zamknięty w sobie.... byłam z nim dobrych pare lat a nie wiedziałam o nim prawie nic... i sama sie zastanawialam czy w jakiejś mafii sobie nie dorabia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jegomość nr 1: -modlił się do piwa (poważnie!) -twierdził, że \'słyszy głosy\', udawał schizofrenika -na wszelkie imprezy nie raczył mnie zabierać ze sobą -dzwonił do mnie max raz na tydzień -zawsze się spóźniał i nie widział w tym nic złego -nie używał dezodorantu, bo to \'niezdrowe\' -scenerię do fantazji erotycznych brał z książek fantasy -twierdził, że jest stworzony do wyższych celów niż praca -jego matka podsuwała mu dziewuchy, bo uważał, że ja go za krótko trzymam Jegomość nr 2: -za kobietę życia miał swoją gitarę. -nie widział nic złego w pokazywaniu mi zdjęć swojego \'ideału\' rodem z filmów porno Jegomość nr 3: -robił się na ultradojrzałego, szukającego stałego związku i stabilizacji (nawet nieźle mu to wychodziło), a po rozstaniu udaje największego kozaka i imprezowicza wszech czasów -ma, mówiąc eufemistycznie, \'nieciekawe towarzystwo\' -po rostaniu nie widzi nic złego w przebywaniu w towarzystwie osób, którymi jawnie i zasłużenie gardził -zostawił mnie \'posłuchawszy rady\' kolegi -dotąd nie odebrał swoich rzeczy (a odsetki w bibliotece rosną..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy im tego nie zapomnę
setunia ----> ważne jeszcze dla mnie jest czy mieszkasz w samym Bełchatowie czy w okolicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja
z tym modleniem sie do piwa dobre;) mój czasami modlił sie do mnie.... (jak myślał że śpie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja -> poważnie, nawet dla \'boga Browariusa\' wyrzekł się ateizmu ;) i w październiku starał się wypijać jedno piwo dziennie (że niby Oktoberfest..) I jeszcze coś na temat wyżej wymienionych (nie ma sensu precyzować których dokładnie;)): -powiedział, że mnie kocha, a po 5 min. wycofał się z tego -uważał, że przez to, że jest szczęśliwy ze mną traci natchnienie do tworzenia muzyki i rysowania -jedna noga krótsza od drugiej -strasznie skrzywiony kręgosłup -gdy poprosiłam go po połowie roku o różyczkę, powiedział, że się na mnie zawiódł -przyznał się, że nie stanął w obronie innej ex, kiedy tą ostro zbluzgano na ulicy -już z początku znajomości przekraczał moją \'strefę prywatności\', bagatelizował protesty -obraził się na mnie, jak miałam orgazm, poczuł się \'wykorzystany\' -winę za brak pełnego wzwodu zrzucał na mnie, że \'wywieram presję \' i go \'stresuję\' -jako jedną z najważniejszych różnic pomiędzy nami uznał moje niezadowolenie z jego szemranego towarzystwa i to, że nie akceptuję muzyki okazjonalnie przez niego słuchanej (taa, wspólne zainteresowania, poglądy, podejście do spraw związku, sposoby spędzania wolnego czasu to nieważne?!) -szukał pracy nie ruszając się z domu, a gdy sugerowałam, że za mało się stara, twierdził, że go nie wspieram i mam za darmozjada jak reszta jego rodziny -zgrywał zazdrosnego, a później w najlepsze rozmawiał z kolesiami, którzy się na mnie uwieszali (swoją drogą, wobec obecnych kolegów też jest zbyt ufny ;) ) -nie raczył zainwestować w Nizoral, i po każdym jego wyjściu musiałam odkurzać ślady jego obecności -śmiał się w sytuacjach, w których ktoś mnie obrażał -miał głupi zwyczaj bycia miłym dla wszystkich-także dla moich wrogów -twierdził, że go ograniczam (cóż, taki urok stałych związków) -ubzdurał sobie, że po bardzo bolesnym rozstaniu zrobi sobie ze mnie swoją koleżankę Inny jegomość, niż wymienieni wyżej: -odstawiał wielkiego antyklerykała, a gdy tylko mamusia strzeliła palcami grzecznie szedł z nią pod rękę do kościółka -reakcją jego matki na moje zdjęcia było pytanie \'czy ona chodzi na religię?\' -chorągiewka-kiedyś chodził ze mną na manify, teraz również się na nich pojawia, ale po łysej stronie barykady -wyznał mi miłość po 3ech tygodniach znajomości -w pubie nigdy niczego nie zamawiał tylko spijał ode mnie P.S. I wiecie co mnie tylko cieszy? Że każdy kolejny był lepszy od drugiego. Jak tak dalej pójdzie, to niebawem znajde ideał. P.P.S. Zniknęła reklama H&M! A przynajmniej mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja -> poważnie, nawet dla \'boga Browariusa\' wyrzekł się ateizmu ;) i w październiku starał się wypijać jedno piwo dziennie (że niby Oktoberfest..) I jeszcze coś na temat wyżej wymienionych (nie ma sensu precyzować których dokładnie;)): -powiedział, że mnie kocha, a po 5 min. wycofał się z tego -uważał, że przez to, że jest szczęśliwy ze mną traci natchnienie do tworzenia muzyki i rysowania -jedna noga krótsza od drugiej -strasznie skrzywiony kręgosłup -gdy poprosiłam go po połowie roku o różyczkę, powiedział, że się na mnie zawiódł -przyznał się, że nie stanął w obronie innej ex, kiedy tą ostro zbluzgano na ulicy -już z początku znajomości przekraczał moją \'strefę prywatności\', bagatelizował protesty -obraził się na mnie, jak miałam orgazm, poczuł się \'wykorzystany\' -winę za brak pełnego wzwodu zrzucał na mnie, że \'wywieram presję \' i go \'stresuję\' -jako jedną z najważniejszych różnic pomiędzy nami uznał moje niezadowolenie z jego szemranego towarzystwa i to, że nie akceptuję muzyki okazjonalnie przez niego słuchanej (taa, wspólne zainteresowania, poglądy, podejście do spraw związku, sposoby spędzania wolnego czasu to nieważne?!) -szukał pracy nie ruszając się z domu, a gdy sugerowałam, że za mało się stara, twierdził, że go nie wspieram i mam za darmozjada jak reszta jego rodziny -zgrywał zazdrosnego, a później w najlepsze rozmawiał z kolesiami, którzy się na mnie uwieszali (swoją drogą, wobec obecnych kolegów też jest zbyt ufny ;) ) -nie raczył zainwestować w Nizoral, i po każdym jego wyjściu musiałam odkurzać ślady jego obecności -śmiał się w sytuacjach, w których ktoś mnie obrażał -miał głupi zwyczaj bycia miłym dla wszystkich-także dla moich wrogów -twierdził, że go ograniczam (cóż, taki urok stałych związków) -ubzdurał sobie, że po bardzo bolesnym rozstaniu zrobi sobie ze mnie swoją koleżankę Inny jegomość, niż wymienieni wyżej: -odstawiał wielkiego antyklerykała, a gdy tylko mamusia strzeliła palcami grzecznie szedł z nią pod rękę do kościółka -reakcją jego matki na moje zdjęcia było pytanie \'czy ona chodzi na religię?\' -chorągiewka-kiedyś chodził ze mną na manify, teraz również się na nich pojawia, ale po łysej stronie barykady -wyznał mi miłość po 3ech tygodniach znajomości -w pubie nigdy niczego nie zamawiał tylko spijał ode mnie P.S. I wiecie tylko co mnie pociesza? Każdy kolejny był lepszy od poprzedników. Jak tak dalej pójdzie wkrótce znajdę ideał. P.P.S. Zniknęła reklama H&M! Przynajmiej mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja
:D och ty wsrętna Cadbury ty! Jak mogłaś tak okrutnie wykorzystać faceta i mieć orgazm?! a feeee! nu nu nu nie wolno! ;p ;) P.S chyba zostane lesbijką.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja -> Wiem, wiem, bezbożnica ze mnie, tylko otchłań piekielna mi została za taką zniewagę :) P.S. Przepraszam za ten bałagan z wpisami powyżej. Uprzejmie proszę kogoś, kto może się tym zająć, o zlikwidowanie powtarzających się moich postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny pantofelek
wada mojego ex byla "bigamia"...chcial kilka srok trzymac za ogon,a ja mialam byc jedna z wielu:( niestety ja jestem monogamistka:) i splawilam tego gnojka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody123
- uwazal ze jest najmodrzejszy - wkurzal sie jak udalo mi sie skonczyc prace szybciej i przyjechac do niego - musialam sama wracac do domu o 23 - byl slaby w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mallyna
- udawal tzw "dobra dusze" a zdradzal - klamal jak najety w nawet banalnych sprawach. Prosto w oczy, nawet jak mu sie pokazalo jego wlasnego sms-a,czy maila,ze twierdzil inaczej. - mial mistrzostwo w wywolywaniu poczucia winy - wszyscy winni, tylko nie on, albo jak chcialam odejsc, to nagle byl chory, albo 'przeze mnie zaczal pic' - manipulant - niereformowalny - skrzywdzil mnie strasznie, ale nie umial ani przeprosic, ani udawac,ze wie,ze zle zrobil. Nawet jak mu zagrozilam, ze powiem tamtej (gral na dwa fronty). Potrafil tylko prosic,zebym do niej nie poszla... - nie umial zakonczyc z klasa, mimo, ze nawet chcialam sie jakos 'normalniej' pozegnac... Obwinial wszystkich, klamal raz tak raz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka Milutka
- Nie lubil chodzic ze mna na zakupy, juz po 3 godzinach mial dosc - Kwiaty dostawalam od niego tylko raz na kilka tygodni i to takie zerwane albo pojedyncze roze - Nie golil sie pod pachami - Nie ubieral bielizny pod kolor - Mial tylko jedne buty, jedne perfumy i zero innych kosmetykow - Strasznie marudzil i rzucal sie, gdy oczyszczalam mu twarz a jak czyscilam mu uszy to mowil ze go upokazam - Jego zdaniem zawsze mialam za duzy dekolt i wogole nie powinnam chodzic na solarium - Nalegal na sex oralny i rankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×