Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Malaya :-*

alka jets bardzo wyrachowana i egoitska widzi tylko swoje zadna ex, paniena na noc niech sobie policzy ile jest 18;00 na 4 a ile jets 2000, ktore ma darmo nic nie robi plus jej zarobek ze sklepu, fotek, gry na 3 osoby i jakie ma zyce: wyjazdy co weekend- koszt imprezy- drinki, piwa kosztuja lata do kina- koszt kosmetyczka aerobic koszt itd. jak jej malo niech zrezygnuje tak ja k ja nie chodze bo mnie nie stac

tak chaotycznie i na kzdym forum o tym samym bo nie mozna tego ogarnac!!! Nie na temta bez rytmu bez taktu... Chyba ostatnie stadium u ciebie...zazdrosći... nara

- w kuchni potrafił stać nade mną i pouczać mnie, że źle mieszam makaron!! :D - o czymkolwiek nie rozmawialiśmy, zawsze liczyło się dla niego zdanie kogoś, kto ma conajmniej "dr" przed nazwiskiem, nawet jeśli ja mówiłam dokładnie to samo - fatalny w łóżku - a do tego cholernie małe możliwości seksualne, dwa razy na noc to był max, i zdarzyło się chyba jednokrotnie; jak nie miałam orgazmu (przy nim b. często, przy innych osobach nigdy nie miałam z tym problemu :D) to się strasznie wściekał na mnie ;D - uważał że krzyk, wydzieranie się to normalny sposób rozmowy, ponieważ u niego na wsi wszyscy tak "rozmawiają" - jak poszłam na spotkanie w knajpie z kumplem na piwo to ex mnie zdradził z rozpaczy :D - zarabiał bardzo dużo powyżej średniej krajowej, a skąpił na wszystko i mieszkał praktycznie w ruderze - potrafił narzekać na coś co kupiłam mu na urodziny, wypominał mi to długo później, podczas gdy sam kupił mi na urodziny książkę, którą ON chciał przeczytać :D - zdradził mnie ze swoją byłą (?) kochanką, po czym tłumaczył się, że "nie wie jak to się stało", że "to ona zrobiła" i że "go zmusiła"!!! :D - był bardzo zły, że powiedziałam naszej wspólnej znajomej o jego zdradzie, bo uważał że PRZEZE MNIE straci koleżankę :D

"- jak poszłam na spotkanie w knajpie z kumplem na piwo to ex mnie zdradził z rozpaczy" heh, to mój partner właśnie straszy mnie że jeśli spotkam się z kolegą (z dawnej klasy, którego spotkałam przypadkiem i chcieliśmy pogadać) to ode mniej odejdzie lub mnie zdradzi, bo jemu też wolno (tak jakby piwo ze znajomym oznaczało pociąg seksualny i finał w łóżku...)

do tej co o psie pisze, a może to ty jesteś zboczona skoro to że ktoś pieści swojego psa, przytula, kąpie (choćby siedząc w wannie), kojarzy ci się z... seksem?? masa ludzi kocha swoje zwierzęta domowe, nosi, tuli, głaszcze po uszach, brzuszku, całuje łapki, kąpie zwierzaka itd ale dla normalnego człowieka nie ma to nic wspólnego z pociągiem seksualnym więc jeśli ktoś ma takie skojarzenia to... ups... wolałabym omijać zboka szerokim łukiem i niech nawet nie patrzy na moje psy dziecka też nie wykąpiesz bo to od razu pedofilia, nie wymyjesz w miejscach intymnych, jak spotkasz kogoś kto przyzna że siedzi z dzieckiem w wannie, to od razu seks ci przyjdzie do głowy? brrrrr...

Przeczytałem dopiero kilka stron tego tematu i naprawdę, niektóre z was miały pecha znając w ogóle takich typów, a niektóre chyba mają się za święte, bo takie rzeczy wymieniacie czasami, że ręce opadają. Ciekawe jakby to było, gdyby faceci o was pisali. Pewnie wyszło by szydło z worka. :) To ja czytam dalej.. ;)

reprezentant, trafna uwaga ;D dodam że gdybym sama opisała siebie krytycznie, to dopiero by wyszło... ;D

No to już widzę, że nie mam szans znaleźć dziewczyny, bo na razie nie zarabiam (studiuję dziennie), jestem człowiekiem i zdarzy mi się "pryknąć" (bok mi ma rozerwać? :P), mam problem ze stopami (właśnie sobie je moczę) i ich zapachem - strasznie mnie to wkurza, przecież ich nie odrąbię (ale to jest przecież "bleee"). No a tak poza tym to wszystko ok. Myć się myję, całować się ponoć umiem, jak już będę zarabiać to na pewno kupię dziewczynie całe piwo :) i dam cały listek gumy. Też zaobserwowałem, że niektórzy z tych ex mieli jakieś problemy natury zdrowotnej (ktoś się tam pocił jak dwie świnie, ktoś coś..) - fajne jesteście, że potraficie tylko z tego tak drwić. Same pewnie 100% zdrowe :) Tak jak pisałem, większości facetów się należy, aż wierzyć mi się nie chciało w niektórych przypadkach, że w ogóle takim można być. No, ale jest garskta nas, w których te kilka wad tkwi.. tylko chodzi o to, by Wam te minusy nie przysłoniły plusów :P (sporo tego napisałyście, chyba dokończę wieczorem :P)

- wiecznie mnie krytykował, sam nie przyjmował ani jednego słowa krytyki -uciekał od problemów zamiast je rozwiązywać -idąc do pracy brał prysznic, idąc do łóżka mył tylko nogi:O - w łóżku ciągle puszczał bąki i drapał się po tyłku -chrapał tak, ze nie było słychać telewizora - jadł tak szybko jakby ktoś miał mu to jedzenie zabrać - zmieniał zdanie w zalezności od tego jakie zdanie mieli koledzy-on musiał mieć takie same - był cholernym materialista, a ciągle twierdził, ze to ja taka jestem - ciągle naiwnie wierzył, ze nie wiem kiedy on sie onanizuje

- ciągle naiwnie wierzył, ze nie wiem kiedy on sie onanizuje bo myślał ze nic nie widzisz poza telewizją

z reszta zarzutów sie zatem zgadzasz? he he he :D

Nie. Zaczynam od końca.

wstan powiedz nie jestem sam :)

hej dziewczyny!!! mój były: - wszystko miał zaplanowane za nas oboje -nigdy nie zabierał mnie na dyskoteki czy do pubu bo \"ze mną to zawsze taka lipa wychodzi\", wolał iśc tylko z kolegami -przeważnie wyciągał mnie na popijawy z kolegami kończące się zygami i awanturami -jak się na mnie wkurzył obracał inne laski nawet przy mnie -cholernie zazdrosny(nie wolno pogadac z kolegą, kolezanką -beznadziejnie całował

ex mąż bleeeebleeee- nie mozesz byc moim ex mężem:D

ja pierdziele, 4 dni to wszystko czytalam. zalamalam sie totalnie. tak sobie mysle ze jesli mi nie wyjdzie z moim obecnym bo troche tych wad by sie nazbieralo to az nie chce myslec kim bedzie nastepny. nie dosc ze jest nas wiecej, ksiezy jest wiecej niz zakonnic, oni szybciej umieraja to jeszcze polowa z nich to, pozal sie Boze, gburowaci nieudacznicy. nie narzekam az tak jak niektore laski na swoich bylych. z wiekszoscia z nich mam dobry kontakt. znalazlyby sie szczegoly ale wole ich dobrze pamietac :) piszcie dalej kobiety. dlaczego faceci prawie w ogole nie pisza???? czyzby mieli nam az tak niewiele do zarzucenia??????? nie wierze! piszcie faceci piszcie. lubie druga strone barykady :D buziaki

piszcie nooooo

a wiec moj ex: -po spotkaniu ze mna codziennie chodzil do pubu,mowic mi ze jest w domu -pod przykrywka dorabiania sobie,co tydzien imprezowal beze mnie oczywiscie z kolegami,a te i tak marne kase przepuszczal potem np w klubach ze striptizem -sprawdzal mi telefon i billingi - ja nie moglam dotykac jego telefonu -wysiadywal wiecznie w pubach z laskami i rozdawal swoj numer telefonu:/ - nie moglam z nikim utrzymywac kontaktu i nigdzie wychodzic bez niego,towarzyszyl mi nawet u fryzjera:( - nie pracowal i nie szukal pracy po ukonczeniu studiow,cale dnie spedzal u mnie:D -kiedy wychodzilam z pokoju sprawdzal moje archiwum gg -na kazdej wspolnie imprezie,jako pierwszy byl pijany do nieprzytomnosci,potem robil z siebie pajaca,a jak juz zostalismy sami cala agresje wyladowywal na mnie,np straszac samobojstwem,albo rzucajac we mnie kluczami - pomylkowo wyslal do mnie smsa ktory byl skierowany do innej,z ktorego dowiedzialam sie ze ludzie z ich otoczenia pytaja jak sie rozwija ich znajomosc:D -byl sknera, chociaz nie pracowalam musialam mu pozyczac kase na ubrania,a potem oddawal z tego tylko jakas czesc:/ - calosc skonczyla sie tak,ze zadzownilam z zastrzezonego numeru do niego,mial byc na noc w pracy(po dwoch latach "poszukiwan") odebral zaspany,choc byla godz. 12, a w tle jakas mila dziewczyna miala niezly ubaw z tego ze go nakrylam na ich wspolnej nocy... i sama nie wiem gdzie mialam oczy przez tyle lat, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie:) poza tym, ze go naprawde bardzo kochalam:( pozdrawiam:)

witam po dluższej nieobecności i rozmyslaniech gdzie my ich wszystkich wynalazlyśmy??? na jakimś konkursie idioty roku czy jak? :O pozdrawiam ;)

Mój ex to ogólnie był gamoń tylko to wyszło po latach... -bezczelnie pierdział przy mnie -rwał sie do całowania a z japy waliło mu jak z murzyńskiej chaty -uważał sie za superkochanka ze swoim pitulem mniejszym niz mały palec ;-)) -najmadrzejszy ,krytykował wszystkich a sam ledwie mature zrobił -brudas,jak wkładałam do pralki jego rzeczy to na pawiana zbierało ogólnie gamoń...starcone lata

hahah.......... wali jak z murzyńskiej chaty....to dobre !!!

"uważał sie za superkochanka ze swoim pitulem mniejszym niz mały palec" OD NOGI?

...byl mega skapy, albo mega wylewny:) Jednym razem dostawalam drogie prezenty, a innym jechalismy na kebaby i kupowal kebaba tylko sobie !! nawet nie pytajac czy mam ochit, albo nawet gryza:| Powinnam wstac i bezczelnie kupic sobie,ale nie chciala aby bylo mu przykro:|:| Na imprezach palil,pil, jaral trawe, bylo mu wesolo super sie bawil Podczas gdy ja nie pale nie pije nie jaram :| Odwozil mnie do domu, a potem jechal na dyskoteki badz imprezy( o czym nie wiedzialam) i bawil sie z dziewczynami w najlepsze :| W barach kupowal mi SWOJ ulubiony napoj, badz sok itd, nigdy to co ja lubie... Podczas roku spotykania 2 razy zaprosil mnie do siebie :| (majac super dom) "zerwal" ze mna bo umowilam sie ze znajomymi na dyskoteke :|

Cytaty z tego topiku można sobie poczytać w Angorze :p od razu rozpoznałam