Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość a może..
by tak w górę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wyjątków od reguły...
a mój nie kochal mnie ale strasznie mu na mnie zależało. jezdził z kolegami na dziewczynki a później troche chlapał o upojnych nocach przez telefon - wydzwaniał pijany i zawsze musiał pomylić numer - zamiast do kolegi-chwalił się mi. ogólnie - beznadziejny w łóżku, musial rzucac klątwę żeby mu stanął, kochał sie zawsze w jednej pozycji, po 10 minutach padał zmęczony na łóżko i spał, namawiał mnie na seks w miejscach publicznych (np. toaletach, przebieralniach, w windzie), myślał że jest panem i bogiem parkietu-a nawet nie potrafił tanczyć-najpierw musial się porzadnie najebać a poźniej się kiwal na wszystkie strony, gdy wypił wygadywał się ile miał kochanek - co jakiś czas dorzucał kolejne, az sie ich namnożyło tyle że nie mozna było zliczyć na palcach. na szczęście od razu widziałam ze to palant i po ponad miesiącu(i tak długo trzymały mi nerwy) kopnełam go w dupę. teraz zostane feministką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* był nudny * brak poczucia humoru * moje problemy były niczym dla niego * zakazywał mi miec kolegów * nie mogłam normalnie wypić piwa * nie mogłam imprezowac * na SPACERY brał rower- on jechał ja za nim biegłam * mami synek * \'zanim doniósł to rozlewał\' * nigdzie mnie nie zabierał (imprezy, restauracja, kino) * zero wyobraźni * spózniał sie (nawet godzine) * na pierwszym miejscu stawiał rower :/ niby pierdoly ale irytujace jak nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego największą wadą było to, że mnie zdradzał :/ A jak zdradzał, to był też kłamcą. A skoro kłamał to był półgłówkiem. A skoro był półgłówkiem to pozwolił mi odejść. I chwała mu za to, bo nareszcie jestem szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie sie uśmiałam czytając ten topik :) dorzucam swoje 5 groszy: - ciągle robił mi wyrzuty o pracę (że za długo pracuję, że za bardzo lubię) jednocześnie starając się we mnie wzbudzić wyrzuty sumienia, bo on w tym czasie \"się nudzi\" - kazał mi wierzyć, że sam, kiedy wraca po pracy śpi - jak się potem okazało spędzał miło czas z poznaną na necie koleżanką - kiedy sie dowiedziałam, wmawiał mi, ze to \"TYLKO koleżanka i to były TYLKO spotkania na piwo\" (a że za moimi plecami, bez mojej wiedzy..) - do mnie natomiast miał pretensje o niemalże każdego kolegę, starając się wmówić mi romans przynajmniej z połową z nich (nawet z moim bratem ciotecznym!) - kiedy z nim w końcu zerwałam (i to chyba będzie najlepsze) dla \"ratowania związku\" wydrukował dla mnie wierszyk w gazecie lokalnej (o którym dowiedziałam się kilka tygodni później, bo nie czytam ;) i omal nie zamówił mi orkiestry weselnej pod balkon (na szczęście poradził się wcześniej mojego przyjaciela, stąd wiem) - a jak sie okazało, że nie wrócę, zaczął wydzwaniać po moich znajomych i rodziny ogłaszając dobrą nowinę, czyli, że jestem z nim w ciąży niestety, dopiero teraz to wszystko zaczyna mnie bawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
heheh coś ode mnie :) 1 eks zapomniał mi 2 x powiedziec ze ma dziewczynę, byłą i następną :) 2 lata po rozstaniu próbował zrobić sobie ze mnie poradnie małżeńską (małżeństwo z tą następną) 2 eks mial depresję kłamał stwierdzil ze na kochankę się nadaję a na dziewczynę nie :D 3 eks owszem wspomnial ze ma zonę, ze jest w trakcje rozwodu i ze razem nie mieszkają, natomiast po niecalym roku zwiazku ze mna po prostu przestal sie odzywać :) mial wtedy 29 lat :D 3 miesiace po tym wpadlam na niego w górach :) byl z zoną :):) 4 eks 1,5 roku bez zastrzezen :) a potem klamstwa klamstwa i klamstwa mial przyjacioleczke w pracy z która nic go nie laczylo ;) powiedzial ze nei umiem sie calowac :) duzo gadal malo robil nic mu sie nie chcialo jak trzeba bylo mi pomoc to mial mine srajacego kota :) wytrzymalam tak jeszcze prawie rok nastepnie on zerwal mowiac ze sie odkochał :) a i dodal jeszcze "ladna jestes znajdziesz sobie kogos " :D Odkochanie zajęło mi 4 dni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
a zeby nie bylo tak negatywnie po 4 eks zostala mi fantastyczna bizuteria :) no i wyszla ze mnie materialistka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100000000
Najwieksza jego wada to to że chciał byc KSIĘDZEM i uświadamiał mi to średnio 3 razy dziennie - kiedy chciałam się z nim rozstać błagał bym tego nie robiła więc z litości ustępowałam... Gdy po miesiącu niewytrzymałam i go rzuciłam chcodzi do mojej matki i brata i rozpaczał jak to chce do mnie wrócić... Jak mu powiedziałam że mnie zupelnie NIE pociąga i go NIE KOCHAM I KOCHAĆ NIGDY NIE BĘDE stwierdził że nic nie szkodzi bo on chce by mu kumple zazdrościli panienki i wystarczy jak z nim będę od tak!!!! Jak powiedziałam że z seksu nici bo mnie obrzydza to stwierdził że trudno - powód jak wyrzej...:) Ogólnie był DEBILEM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100000000
aha, zapomniałam że rozpowiadał wszystkim że się puszczam.... i jak to nam było bosko w łóżku - a z nim nie spałam:) Naszczęście po kolejnych jego historyjkach ludzie przestali mu wierzyć i wyszedł na skończonego kretyna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30stka
To co się tu pisze wydaje się śmieszne i ja też bym się śmiała, gdybym nie przeżyła czegoś podobnego. Jestem normalną babką, mam skończone studia, mam pracę, jestem samodzielna, otacza mnie grono przyjaciół i rodzina jestem świadoma swoich wad i zalet. Nigdy nie myślałabym, że mogłabym być w takim związku, a jednak. TO JEST NAPRAWDĘ DZIWNE. Ja będąc z facetem osiem lat cały czas myślałam, że złapałam pana Boga za nogi, uważałam że niebiosa zesłały mi dar. Nawet uważałam, że nie jestem jego warta. Dopiero kiedy wszystkie wady zaczęły się nakładać, problemy nawarstwiać to spadła mi zasłona z oczu. A potrzeba było na to 8 lat!!! Mój ukochany: -Przez osiem lat nie przeprowadził żadnej rozmowy ze mną na temat naszej przyszłości. Jak chciałam z nim porozmawiać to nagle bardzo chciało mu się do kibelka, a przyciśnięty do muru mówił, że mamy czas (miał ponad 40 lat). -Był uzależniony od mamy, a uważał się za super macho (pracował wojsku w siłach specjalnych, był na dwóch wojnach). Miał ponad 40 lat, a mama choć z nim nie mieszkała chodziła za niego do lekarza, prała mu majtki, sprzątała w szafkach, kupowała ubrania, robiła remonty. -Nie potrafił stanąć w mojej obronie, gdy matka przy całej rodzinie oznajmiła, że przez mnie pójdzie do piekła, bo nie chodzi do kościoła (choć nigdy nie chodził, ja chodzę co niedziela). Wspominała z rozrzewnieniem jego byłe dziewczyny, pokazywała zdjęcia w albumie i wzdychała, że szkoda, że teraz nie ma szczęścia do kobiet. -W końcu zamieszkała z synkiem, bo ja nie potrafiłam się nim zająć, choć nie mieszkając z nim robiłam mu zakupy, gotowałam, robiłam porządki, pomagałam w prowadzeniu interesu. - Notorycznie się spóźniał - np kazał mi być gotowej o ósmej na wyjazd nad morze, a gdy zniecierpliwiona zadźwoniłam o 9.30 do niego to podziękował mi, że go obudziłam. -Mówił do mnie imieniem swojej byłej żony. -Dosłownie nigdzie ze mną nie wychodził - 8 lat - dwa wyjścia do kina, jedno wyjście na wesele, dwa razy pizza. Dosłownie!!! -Przez osiem lat to ja przychodziłam do niego, on był u mnie może z pięć razy! -Uważał, że ma przed sobą całe życie i nie musi się z niczym spieszyć, a interes życia w przyszłości ustawi go. -Mnie odwoził starym samochodem, do byłej żony na wizyty do syna pożyczał nowy samochód od ojca. -Jego szafa pamięta czasy Gierka - walki o kupienie nowego ciucha kosztowały mnie wrzody na żołądku. Jego ubiór był żenujący. Wstydzę się gdy tylko o tym pomyślę. -Gdy odbierałam dyplom zachowywał się tek jakby nie było tego wydarzenia. Nawetr nie był na imprezie z tej okazji. Gdy zapytałam dlaczego sie nie cieszy, że mam magistra powiedział, że teraz to dopiero mi palma odbije. -Na jakiekolwiek prośby z mojej strony o zmiany reagował stałym tekstem: ja jestem dla ciebie taki dobry, nie bije cię, a ty wszystko chcesz zniszczyć............................... i rzeczywiście chciałam być dobrą, kochającą kobietą, spełnieniem marzeń każdego mężczyzny. oj ................szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Pieprzony egoista, sam to nawet potwierdza 2. Potrafi spać godzinami , to jego ulubione zajęcie, łóżko i telewizor to najlepsze rozrywki jakie tylko isnieją na świecie. Wiecznie jest niewyspany, albo zmęczony i całe zycie kreci się w łóżku. 3. Mogłam sobie wybić z głowy całe swoje towarzystwo , nie ma mowy o zadnych imprezach, z nim czy tez bez niego, groził ze mnie zostawi , jesli pojde sie pobawic, albo spotkam sie na piwie z kolegami ze szkoly. 4. Po pewnym czasie stwierdzil, ze nie bedzie mowic o swoich uczuciach, bo przeciez juz mi to mowil. 5. Nie kupi mi kwiatow , bo uwaza ze to bez sensu. A ja uwielbiam kwiaty ... 6.Nie ma pojecia co to gra wstepna, ale dobrze wie co to szybki orgazm. 7. Wiecznie chory , nieszczesliwy, obolały . Potrafi mowic przez 2 tygodnie, ze niedlugo bedzie chory chociaz w praktyce nie bywa. 8. Cały czas węszy zdradę, doslownie co nie zrobie, to i tak pewnie chce go zdradzic Dziwi mnie to bardzo , poniewaz nigdy nie dalam mu do tego zadnych powodow. 9. Odechcialo mu sie kompletnie o mnie starac , nie potrafi mowic do mnie z czuloscia, dzwoni z przyzwyczajenia. 10. Kiedy wyjechalismy razem za granice , wrocil po 5 dniach zostawiajac mnie tam sama, bo wg niego bylo za ciezko.. W ogole nie potrafi pracować i unika nawet schylenia sie jak ogień wody. 11. Kiedy idzie do swojej siedzącej ciężkiej pracy, zabiera tone słodyczy, bez tego nie przezyje , uwielbia jesc jak male dziecko, np platki czekoladowe, frytki, czekolada , rogaliki 7 days . 12. dbanie o kondycje i poszerzanie horyzontow to dla niego tematy tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goszi
hehe :P myslalam,ze umrę ze śmiechu... 1ex : -na kazde spotkanie przychodził z psem... -w barze jak mu wypadła frytka to musiał ją podnieść z podłogi i zjeść (bleeee) -wyszlo dopiero troszke pozniej... obcinał sobie włosy na jajkach na kamerce internetowej ogólnodostępnie dla każdego ( ło matko :D ) -był cycusiem mamusi :) -zapominał o moch urodzinach,imieninach a sam wymagal życzen i pamiętania o jego urodzinach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goszi
jak mi się coś przypomni to napiszę :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O boze, co za swir :D obcinanie wlosow na kamerce to juz przesada :D wspolczuje z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfdsc
na każde spotkanie z psem?! słodkie, od razu bym się zakochała (no, z powodu reszty odkochałabym się ale to inna bajka) taaaa... co dla jednego wadą, dla innego zaletą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta jedna
Stroił się niesamowicie i co za tym idzie był zakochany ,ale w sobie. Oglądał sie w każdej sklepowej szybie-był bardzo z siebie zadowolony;). Systematycznie zapominał portfela;) Wkurzał sie gdy lepiej zdałam egzamin/byliśmy na studiach w jednej grupie/ Na koniec-rzucił mnie bo nie chciałam uprawiać z nim seksu "na całosc",poczuł sie urażony,ze oparłam sie jego wrodzonemu i wypracowanemu urokowi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka tam 123
jakis czas temu poznalam faceta ,w sumie znalismy sie wczesniej z widzenia,no i po kilku rozmowach wydal mi sie kulturalny,taktowny i szarmancki,dodam ze nie jestem juz nastolatka tylko kobieta ok.30 i on tez...byla kawka i bylo milo,potem telefony i smski dajace duzo do myslenia....umowilismy sie na wtorek,a on mi w poniedzialek pisze sms..."hej laska widzimy sie dzis?"...no sory,ale laske to niech sobie wyrwie na dyskotece burak jeden...dodam ze nie mialam checi juz poznawac go blizej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he oj he he
Jestem po dwóch piwkach więc napiszę coś dla humorku. -Mój naj.... nosił w kieszeniach wykałaczki i czesto ,gdy siadałam mu na kolana nadziewałam się na nie. -Czasami miewał zapalenie ucha i wtedy można było chodzić po domu i zbierać walające się wszedzie watki nasączone maścią, które ciągle wypadały mu z ucha. -Wybraliśmy się kiedyś w lutym na zakupy i w przymierzalni on się rozbiera do przymierzenia bluzy. Ściąga więc: kurtka, szalik, sweter rozpinany, bluza, cienka bluza, koszulka na ramiączkach, podkoszulka, a spod spodni wystaja mu kalesony. Żenada!!!!!! -Mamusia przeglądała mu z częstotliwością raz na miesiąc szafki, dokumenty, listy, telefon, lodówka, papiery. Gdy powiedziałam mu, aby z nią porozmawiał odpowiedział, że boi sie zaburzac spokój który ma, gdy pozwala jej na to. -Kiedy spóźnił się do mnie ...... dwa dni. -Gdy zapomniał o moich urodzinach stwierdził, że to moja wina, bo nie dawałam mu żadnych sygnałów. -Uważał się za swietnego kucharza, a przez 8 lat nie ugotował nawet ziemniaków. -Uwielbiał bić mnie przyrodzeniem po twarzy. -Zaciągnął mnie na plażę naturystów, a gdy nie chciałam się rozebrać powiedział, że zepsułam mu całe wakacje. -Jego rodzice uwielbiali wpadać do niego o każdej porze dnia i nocy, a że mieli klucze opanowałam ubieranie sie w pół minuty do perfekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maorko
Moj ex: -olewal mnie i tym samym ponizal jak wychodizlismy gdzies ze znajomymi( zachowywal sie jakby mnie tam nie bylo;p) -Umawial sie na telefon albo jaka kolwiek ina forme kontaktu i w 98% nigdy nie dotrzymywal slowa -nie lubil ze mna wychdozic 88% naszego zwiazku odbywalo sie w moim domu -Nie zapraszal mnei do siebie -wylysial w wieku 20 lat _mial problemy z sexem-czasami opadal mu w trakcie i w tedy bardzo panikowal i obrazal sie;p -Kiedys moj komp sie popsul a on cos chcial sprawdzic w necie wiec obrazil sie na niego i na mnie;) -poszedl do domu -Nigdy nei chcial z emna rozmawiac o "nas"-jego kwestie ograniczlay sie do tak, nie a najczesciej do : nie wiem -mulil -sprawdzal 1000 razy czy aby na pewno tak jest jak ja mowie -w pewnym momencie rpzestal sie meni krepowac do tego stopnia ze golil sobie wlosy w nosie pryz mnei i wycickal pryszcze-takze pryz mnie fujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj -bekal -potrafil przyjsc i siedziec kilka godizn rpze dkompem podczas gdy ja siedzialam przed telewizorem czekajac na niego az skoncyz byc zachipnotyzowany -maltretowal i molestowla mnie pilkarskimi bzdurami-bo kochal pilke -wszystko orbil ciotnie i wolno i ja musialam mu w tym akompaniowac bo inne zahchowanie nie rpzystoi -sluchal pojebanej muzyczki z lat 90-czyli rozne zespoly typu dr alban i inne chlamy niechetnei robil to o oc prosilam, najczesciej slyszalam nie lub "zaraz" -byl jak drewno- bez weny i polotu -kochal kosciol az do rpzesady-hipokryta bo co do mnei to raczej nei stosowal sie do dekalogu:> -w lozku ogolnie bardzo sredni Pewnie ejsczez wiele moglabym napisac ale troche sie juz pogubilam bo to debil i same wady mial hcyba;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz ja:))) mój exik 1. udawał że nie ogląda pornolków, podczas gdy ja odkryłam w jego computerze ukryty plik z filmami 2. w łóżku myslał tylko o sobie- prwie żadenj gry wstepnej 3. bardzo \"dbał\" o moja figurę, bym nadto nie przytyła 4. kasował smsy i połączenia od kochanki 5. pracoholik 6. gdy potrzebowałam by odebrał mnie w nocy - powiedział że właśnie założył piżamke i musze sobie jakoś sam poradzić 7. oświadczył się, mimo że wcześniej stuknął koleżanke ze studiów( mężatke) 8. ogladał sieza innymi na ulicy zapeniając mnie że mam urojenia 9. uważał że nie ma sensu wysyłać tyle smsów skoro i tak sie widzimy codziennie 10. zawsze był śpiący i zmęczony a potem dodawał- że w jego życiu sie nic nie dzieje 11. pozwalał bym sie dokładała do rachunków moją połowę bardzo chętnie przejmował 12. w towarzystwie zapominał o mojej obecności 13 Gdy poroniłam poklepał mnie jak konia i ....wrócił do obowiązków 14. Przy ostatniej rozmowe nie przyznał sie że przespał sie z inną...nie podał żadnego powodu TCHÓRZ!!!!! Co ja w nim widziałam????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa gdy jadł to musiał byc cały upaćkany - jak dziecko!!!heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksio
A mój eksio: - na sam koniec małżeństwa stwierdził, że odchodzi ode mnie, bo niczego się ze mną nie dorobi, do niczego w życiu nie dojdzie (byłam wtedy bez pracy, zostawił mnie bez środków do życia i wyjechał sobie); - wmawiał mi, że niczego nie potrafię załatwić, że jestem niezaradna życiowo; - potrafił całe dnie (i często noce) przesiedzieć przed komputerem, a gdy nachodziło go na seks, żeby mnie udobruchać po wcześniejszym lekceważeniu, pytał: niunia, zrobić ci herbatki? (po tym oczekiwał, że będę uprawiała z nim łóżkowe zapasy); - upierał się przy seksie analnym, gdy mu mówiłam, że nie chcę, bo mi się nie podoba i boli przekonywał, że jak się bardzo postaram i rozluźnię, to wszystko gładko pójdzie. Powiedziałam mu wtedy, że jak przy mnie włoży sobie marchewkę w tyłek, to się nad tym zastanowię; - namawiał, bym łyknęła jego spermę, fuuuj (mam do tego obrzydzenie), mówił, że to samo "dobre" białko. Poprosiłam, by sam łykną, to może się przekonam; - zdradził mnie, a gdy o jego kochance powiedziałam, że jest suką, wziął ja w obronę i z oburzeniem stwierdził: ona o tobie tak nie mówi!; - zrobił sobie tabelaryczne zestawienie mnie i swojej kochanki i porównywał nas ze sobą w poszczególnych rubryczkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ta
moj ex -uwielbial jak siadalam okrakiem na jego tylku i wyciskiwalam mu pryszcze z plecow, specjalnie je hodowal na te okazje -ciagle chorowal , z temperatury 37, 5 potrafil zrobic mega afere, lykal mase tabletek na bol zebow -czesto lezal w duzym pokoju i ogladam' na wspolnej' lub" m jak milosc' a jego mama w tym czasie robila na drutach... wtedy nastepowala wymiana smsow ze mna - stwierdzil, ze nie bedzie pracowal za 800 zl -lubil trzymac niedopalki papierosow po 5 dni w popielniczce -mial amse porno zdjec na kompie i myslal, ze ja tego nie widze jak on je oglada -do hipermarketu wozili go koledzy bo jemu nie chcialo sie isc 10 min piechota zima, za przysluge zaltwaial im trawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ex: -zdradził mnie z taką jedna biurwą... i udawał że mam urojenia...wypierał sie ile sie dało(palant jeden!) i jeszcze jej bronił, no bo ona taka dobra i niewinna a ja to obraz najgorszych możliwych cech( idiota!) - Miał malutkiego peniska (tragedia!) żal mi go jak sobie myślę, że kilka razy dziennie przy siku musi patrzeć na tego swojego żałosnego pokurcza ;-) (ale w sumie to się cieszę na samą myśl o tej sytuacji!) - nie szanował mnie i myślał że tak może!!!(sic!) - jak jadł to przeważnie musiał się ujeb...ć przy jedzeniu (dzidzia jedna ..szkoda że nie kupiłam mu śliniaczka!) Pozdrawiam dziewczyny piszcie jeszcze bo sie uśmiałam jak czytałam niektóre posty. Pozdrawiam. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha zapomnialam o moim wybitnym ex: prezerwatywy kupowala mu mama :O nie wiem czy to juz pisalam czy nie moze i dobrze ze dbala zeby synus nie wpadl ale prosic o cos takiego matke :O w dodatku swobodnie rozmawiali sobie o seksie, potrafil opowiadac jej o pozycjach :O 😭 dowiedzialam sie o tym jak juz nie bylismy razem :O moze i lepiej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morfea
mój ex był chorobliwie zazdrosny, nie mogłam cześć koledze na imprezie powiedzieć, bo od razu miał urojenia , że na pewnoz tamatym się już przespałam i musiałam się z każdego "cześć" tłumaczyć, przeważnie robiła się z tego awantura i koniec miłego wieczoru. Z koleżanką na wieczorek też nie mogłam sie umówić, a jak już postawiłam na swoim, to musiał mnie koniecznie do niej zawieźć osobiście. Innym razem jak u koleżnki zostałam na noc, to przyjeżdżał i patrzał w okna czy aby na pewno nie wyszłyśmy gdzieś. To była masakra!! Czułam się jak w klatce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×