Jestem zakochana w Mazurach

zaraz dam dokładne namiary o co mi chodzi

na dzień dzisiejszy - umknął mi Twój ostatni post. Tak, ale z każdym rokiem jest coraz lepiej. Pewnie, że zawsze będą dziady, które mają to gdzieś, ale ich będzie coraz mniej. Poza tym dobre rzeczy - w tym przypadku, ci, którzy po sobie sprzątają - mniej rzucają się w oczy. Nie kłócę się z faktami: rzeczywiście po turystach zostaje brud, smród i bałagan, ale nie po wszystkich. Będzie dobrze ;)

na str. głównej ---------->miasto----------->media----------->na samym dole stronki temat Tygodnik Solidarność: Mazury mają się coraz gorzej Im więcej kulturalnych turystów tym lepiej. Ale turystów nie ubywa a przybywa i śmieci też.

na tej stronie jest tez galeria zdjęć . Tam warto zajżeć . Są tez zdjęcia jesieni.

\"Nie rozumiem: żyją z przerabiania świata na śmieci..? :O \" [\"Baśń o ludziach stąd\"] Ale to nie tylko problem miast utrzymujących się z turystyki - zapraszam do Łodzi, tutaj można się nogą przeżegnać :O:O:O

Troszkę już tam zerknęłam i w przelocie \"czytnęłam\".Jutro się w to zagłębię rzetelnie. A tak na marginesie-nie tylko na Mazurach tak jest,niestety :(

A ja jestem tu od urodzenia i też jestem zakochana ;)

Witaj!A skąd Ty jesteś?

http://gizycko.one.pl/topic.php?P=23193

Na Śląsku dziś piękne słoneczko :) A jak na Mazurach?

a ja tu jestem cały czas, a jak muszę wyjechać, to już myślę jak najszybciej wrócić.zapraszam.

ja meiszkam na Mazurach i sie nigdzies stad nie wybieram, mam gdzies wawe i caly zachod, wschod blizki czy daleki, bo wszystko co jest mi do szczescia potrzebne mam w tym malym zadupiastym miesteczku w jakim mieszkam. Nie ma tu korkow, nie ma smogu, nie ma chamskich ludzi wiecznie marudzacych, jest po prostu chillout i basta!

A ja bywalam co roku w Samborowie kolo Ostrody. Sliczha wioska.