Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Dora*

CO BARDZIEJ BOLI SKURCZE PORODOWE CZY WYCHODZENIE DZIECKA PRZEZ SZYJKĘ I POCHWĘ

Polecane posty

Gość mnie to bolało tak
wiec ja powiem ze mnie zaczeło pobolewac jak miałam 6 cm rozwarcia przy 7 bolało mocno 9 cholernie mozno 10 zaczeły sie parte ale słabe ( wogóle cały poród pod oksytocyną) zwiekszyli dawke powiem ze parte nie bolały az tak strasznie jak sobie wyobrazałąm a jak juz wychodziła to taka ulga :) wszystko jest do przezycia :) szycie mnie bolało i trwało duzej niz same parte bo az 45 min niby znieczulona ale wszystko czułam :( no ale moje słonko jest warte takiego bólu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to bolało tak
i powie tak jakby mi pozwolili chodzic to by mnie tak nie bolało ale w pozycji na plecach od 8 rano do 19 :O :O:O myslałam ze zwarjuje ale co ich to nie obchodziło :O a obok w sali wanna piłka lekarska worek s aaaaa szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muhomorek
ojechałam na kolejne KTG bo byłam już 2 tyg. po terminie i okazało się że mam już ponad 4 cm rozwarcia a skurczy brak, więc jak mi wlali oksytocynę to skurcze wyszły poza skalę i moje oczy też z każdym skurczem wychodziły na spacer, gdyby nie świadomość że rodzę to byłabym pewna, że własnie umieram, a samych partych nie pamiętam, po prostu lekarka położyła mi sie łokciem na brzuch i dziecko wyjechało........teraz zaczynam właśnie 40 tydzień 2 ciąży i powiem szczerze, ze boję się chyba bardziej niż wtedy, bo na 1 poród idziesz tylko naładowany różnymi info. i tak naprawdę nie wiesz co cię czeka, ale teraz wiem już jak to boli i jakoś pamięć mnie w tej kwestii niestety nie chce zawieść i cały czas to pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co ten MASAŻ SZYJKI przez
położną???????????? to konieczne?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
przy skurczach wrzeszczałam na pół szpitala aż mi było wstyd, a bóle parte wcale nie bolały, tylko tak jakby cisnęło; pochwa też nie bolała; bolały mnei nogi, bo je podrywałam przy parciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skurcze są o wiele bardziej bolesne.Tym bardziej że ja miałam krzyżowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_gd
Mnie nic nie bolalo jak rodzilam skurcze sa najgorsze niz sam porod zaszywali mnie i nic nie czulam.... stanowczo skurcze sa koszmarne... sam porod niezapomniane przezycie...sama sie balam ale jest super...byle by nie cesarka...to najgorsze co moze byc nie wybierajcie jesli nie trzeba cesarki samej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie skurcze bolały OKROPNIE ale to było po oksytocynie... wychodzenie dziecka mnie nie bolało, a przynajmniej nie pamiętam. Wiem że nie umiałam przeć, nie wiedziałam jak to robić żeby mały się przesuwał ale jakoś poszło. Ostatnia faza trwała dlatego 1h i 55 minut, i mały miał przez to krwiaka podokostnowego, Bardzo chciałam mieć jeszcze córeczkę ale teraz chyba się już nie zdecyduję. Chyba że zapłacę za cesarkę. Bo gorszego porodu sobie nie wyobrażam: dochodziłam do siebie 2 m-ce, pękłam bardzo, nie mogłam stać, siedzieć ani leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie bolalo i to i to, nie wiem ktore bardziej... bole z krzyza sa mega okropne, a wychodzenie dziecka... czulam jakby mnie rozrywalo... No, ale ogolnie da sie przezyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a co z tym masażem szyjki
??????????? po co to w ogóle jest???? czy to jest konieczne???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten masaz jest robiony po to, zeby szyjka macicy szybciej sie rozwierala, nie jest to przyjemne, ale pomaga no i o tym czy bedziesz miala go zrobiony czy nie decyduje polozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem od czego to zależy bo mnie nie bolał masaż tak bardzo bo siostra uważała że to był najgorszy ból. ja miałam bóle krzyżowe i pierońsko bolało. dla mnie samo wyparcie dziecka było już praktycznie bezbolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdgdh
skurcze-końcowe zwłaszcza, powyżej rozwarcia na 7 palców... Przechodzenie dziecka przez kanał rodny i pochwę nie boli i nie czujesz tego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie najbardziej bolały bóle parte, bo trwały az 2 godziny, byłam juz zmeczona po wczesniejszych skurczach i rozszezaniu szyjki palcami poloznej (dodam ze to rowniez boli), samo rodzenie sie dziecka to koniec meki i wielka radosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testuje
skurcze-bole krzyzowe-tylko to czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clearbluesky0304
a czy przy skurczach przepowiadajacych mialyscie bole krzyza tez??? bo nie wiem wlasnie czy juz sie zaczelo czy nie. mam bole podobne do miesiaczkowych, skurze w rownych odstepach czasu i bardzo mnie boli krzyz, ale same skurze nie sa az tak strasznie bolesne jeszcze. trwa to juz ze 2 godziny. czy to przepowiadajace czy porodowe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie zgadzam ze
bole krzyzowe, parte to choc nadzieja na koniec, a rodzenie to pikus- chlup i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak jak u większości gorszy ból przy skurczach. Bóli partych nie miałam (taki wybryk natury), położna mi mówiła kiedy mam przeć więc parłam :) To mnie nie bolało (bynajmniej nie pamiętam bólu) tylko wymagało sporo siły, momentami myślałam, że już nie dam rady. Ale to wszystko to nic, najgorsze było szycie, debil lekarz postanowił zaoszczędzić na znieczuleniu. Choć nie trwało to długo, tego bólu nie zapomnę nigdy. Teraz jestem w drugiej ciąży i wiem tyle, że drugi raz na żywca szyć się nie pozwolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olutkaaaaaaaaaaaa
witajcie. mam na imie ola i mam 17 lat, bardzo boje sie porodu a szczegolnie skurczy. czy one naprawde bardzo bolą??? prosze o odpowiedz i pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś w stanie sobie wyobrazić bólu przy skurczach dopóki tego nie przeżyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w skrócie, zesrasz się z bólu i będziesz miała to gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam bole krzyzowe i mimo tego uwazam, ze porod nie boli az tak bardzo. w moim wypadku bardzo bolalo krocze przez kilka dobrych dni po porodzie - szycie mialam male, ale na posladku zrobil mi sie krwiak. w kazdej pozycji bylo mi niewygodnie, najlepiej lezac na boku lub siedzac na kole. wizyta w toalecie tez nie nalezala do milych. ale ogolnie da sie spokojnie przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co to jest
Mnie poród bardzo bolał. Tragedia i skurcze i bóle parte przez 45minut. Oczywiście bez znieczulenia :o polska pod względem porodów to dalej trzeci świat. Po porodzie nie było lepiej :o boląca rana, nie można się wysrać i do tego karmienie piersią :o ale jak widzę to kafeteriankom porody się podobały. Mi nie! Nie polecam nikomu porodu naturalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podczas porodu ma się wyższą granicę bólu. Dla mnie pierwszy poród mimo że bolesny, był niesamowity jak ekstaza, poruszałam sie na piłce, na toalecie, pod prysznicem, co mi do głowy przyszło nie myśłałam o tym, że obok stoją i patrzą na mnie, przeżywałam skurcz, totalnie poddałam się porodowi bez lęku. Córeczka urodziła się po 6,5 godzinach. Najbadziej bolały parte, gdy główka przechodziła przez kanał rodny, na szczęście były to tylko 2-3 skurcze parte. Wtedy się najlepsze odgłosy wydaje ;) Powodzenia - rodzę znowu w październiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2310
bole parte :/ I faza-skurcze mialam 4 godziny,bol jak podczas okresu..II faza u mnie 2 godziny :/ myslalam,ze cewke moczowa mi rozerwie jak maly wychodzil..wrecz wszystko na dole mnie"palilo" i myslalam ze mnie rozerwie,jednak rodzilam 1 raz,nie nacinali,tylko 3 lekkie szwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie bolały te skurcze parte. Nie mogłam wyprzeć dziecka :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esce
Ja mialam wywołany poród okaytocyna i bóle krzyzowe- bolało jak ch.....a. Pozniej dali mi znieczulenie zzo dopiero w 9cm bo panie się zagapily i po znieczuleniu nic prawie nie czułam o niebo lepiej polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cierpiałam na super bolesne miesiączki i wtedy zdychałam (a mało kto da Ci wtedy taryfę ulgową i pewne rzeczy musisz zrobić mimo bóli). Podczas porodu natomiast skurcze do 7cm rozwarcia bolały mnie tylko trochę bardziej niż okres, ale wszyscy wtedy nad tobą skaczą, masz gorący prysznic, worki sako, mąż masuje plecy itp. Tak więc byłam mile zaskoczona. 7-10cm to bolało mocno, że jest się na wpółświadomym, ale też to trwało krótko. Skurczów partych nie czułam w ogóle, ale położne kazały mi przeć . Nie bolało, raczej ulga. Bolało jak już główka rozciągała krocze, takie palenie, ale też do wytrzymania. Najgorsze dla mnie było nacięcie (bo jak nie miałam skurczy to nacięli mnie poza skurczem, a wtedy czuć wszystko normalnie - masakra!. Potem następny hardkorowy ból to zszywanie, po rzekomym SPSIKANIU krocza środkiem znieczulającym! (takie psikacze to ledwo na depilację woskiem działają, a nie na zszywanie igłą tak wrażliwego miejsca!). Ogólnie poród nie byłby tak bolesny, gdyby nie te wszystkie ingerencje lekarskie: ciągłe badania ginekologiczne, przymusowe leżenie przy ktg, cięcie, szycie - to było najgorsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po nacinaniu to ja mam uraz do dzisiaj. A rzekomo nic nie boli. Przy bólach partych to krzyczałam, że mnie zaraz rozerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie czulam jak dziecko wychodzilo , parte jak parcie na mega kupe ,skurcze rozwierajace najgorsze 27 godzin mordegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×