Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rado

Czy da sie jeszcze coś zrobić

Polecane posty

Gość Rado

To tak ,byłem z dzewczynom 6 lat ostatnio własnie zemną zerwała bo mówiła ze nie ma zemną przyszłosci,ze ma taki okres bycia samą ((((niechce mi sie w to wiezyc ale powiedzmy ze tak jest))) to juz nie pierwszy raz zerwała zawsze gdy była jakaś kłutnia to dochodziło do tego ze zrywała ale zawsze było tak ze albo jej przechodziło albo mnie i albo ona do mnie przychodziła z przeprosinami albo ja,raz sie dazyło ze zerwała zemną dla innego,ale walczyłem onią z początku walki wyglądało to tak ze dzwoniłem do niej z błaganiami zeby wruciła ale na pruzno potem postanowiłem jej pokazac ze dam sobje rade bez niej,jezdziłem na dyskoteki na ruzne imprezy doprowadziłem do tego ze widziała mnie z inną dziewczyną jak jeżdze znią po mieście samochodem,a takze jeszcze z inną,dałem jej do zrozumjenia ze zjedną juz prawje chodze i po pewnym czasie telefon od niej ze chce porozmawjać (((wiadomo oczym ze chce wrucic do mnie))) ale byłem przez pewjen okres oschły na jej zalot, zaczeła sie bardziej starać aż wkonicu uległem znowu byliśmy razem.Ten wybrykł był po 3 latach.Gdy wruciła do mnie przez rok było super nastepny juz gorszy a tan trzeci to całkowita klapa znowu zaczeły sie kłutnie zrywnie za kazdym razem kiedy była kłutnia,no az tydzien temu znowu zerwała, nie wiem ale te rostanie strasznie przezywam zrobiłem błont bo po tym powrocie w tym pierwszym roku kiedy było dobrze strasznie wpadłem w jej sidła (((jak to sie muwi zatopiłem sie całkowicie wtej kobiecie))) i juz po tym robiła zemną co chciała.Te rostanie tez strasznie przezywam doszło do tego ze nastraszyłem ja ze coś sobje zrobje jak odejdzie odemnie,strasznie sie wystraszyła ze aż zadzwoniła do kolezanek i koleguw zeby przyjechali do niej i mnie poszukali bo wyszłem od niej taki zdenerwowany,ale to nie pomogło więc przez trzy dni pisałem do niej co chwile smsy zeby mnie nie zostawjała ze sie zmjenie ze bendzie juz dobrze ze ja kocham ale bez zadnej odpowiedzi a nie na jeden odpowiedziała ze ona niechce juz zemną byc ze ten zwjązek jeszcze trwał bo sie na demną litowała i juz ma dość ze niechce takiego związku z litości teraz przez tydzien sie do niej nie odzywam ale ona nie dzwoni ani nie daje znaku zycia,I TU MOJE PYTANIE czy jest jakaś szansa ze wruci do mnie czy mam znowu o nią tak zawalczyć jak wczesniej czy to da ten sam rezultat czy drugi raz tez sie uda ze wruci????? Nachodzą mnie tez myśli ze znowu zerwała bo znowu kogoś poznała i chce być znowu z tym kimś,a tej jej teksty ze litości ze niema zemną przyszłosci to jakieś bajki zeby mnie nie zranic tak jak wcześniej bo przyzekała na bog ze juz nie odejdze o demnie dla kogoś innego i teraz nie che wyjści na tako S****** co myślicie o tym wszystkim pogmatwane nie ,beznadzejnie to wygląda ale moze da sie to uratować bo bardzo ja kocham i nie widze zycia bez niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze ja ci jakos powiem cos :) heh ... wiesz ja mam swojego chlopaka juz 2 lata , wy razem byliscie 6 to bardzo dlugo! Powiem ci tak, ja sie tez kloce czesto z chlopakiem ostatnio, nawet az za czesto! Ale mimo wszytko nasza milosc jest tak wielka ze nie potrafie ani ja ani on ze mna zerwac. Fakt byly nie raz slowa nie mam juz sily byc z toba, to nie ma sensu. Jednak po 5 min bylo wsyztko tak jak bysmy sie dopiero co poznali. Ja nie umiem z nim zerwac, a nawet jak by do tego doszlo to na pewno bym nie zachowywala sie tak jak twoja dziewczyna i nie leciala do innego faceta! Sama siebie bym oszukiwala i swoje uczucia. Wiesz ja sie dziwie twojej bylej, ze skoro ona cie widziala z innymi lasami i do ciebe wrocila.. to chyba byla jakas pomylka. Ja swojego jak bym zobaczyla to bylo by po nim! Pogodzilabym sie jakos z tym ze ma nowa. Nie dzownilabym do niego , po co , po to by znowu mi odwalil taki numer. Wiesz moze ja nie do konca cie rozumiem i twoj problem, ale moim zdaniem skoro tyle razy ze soba zrywaliscie, ona odwala swoje numery a ty swoje, to rzeczywiscie nie bardzo widze to ze cos sie da zrobic. Poczkeaj moze zateskni i zadzowni, ale zastanow sie czy coagle bedziesz chcial byc tylko na jej zawolanie. A jak kiedys ci odwali numer ze spakuje ci rzeczy i powie wynosc sie. Przespi sie z jakims i zateskni zadzowni wrocisz do niej bo ja kochasz? Wiesz milosc ma swoje granice... Decyzja nalezy do ciebie i do twojej dziwczyny albo sie oboje zmienicie i edzie siii albo ja nie widze przyszlosci w waszym zwiazku Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z anulka
nie daj sie chlopie, nie badz glupi, bedziesz latac do niej na jej zawolanie i jje potrzeby ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rado
To co myslicie ze juz nic sie nie da zrobić,a to ze mnie widziała z innymi to była taka gra kturą to ona zaczeła zeby zobaczyła ze moge zyć bez niej ze juz mnie staciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość non_id_nunc
Świeżo przed chwilą wycisnęłam chłopakowi pachnącego stolca w zęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten zwiazek zakonczy sie tak ze wycisnie w ciebie wszystko co bedzie chciala kase czas i jakies korzysci a nastepnie stwierdzi ze nie chce byc z takim nudnym facetem. Zam takie relacje zyje sobie zmarnujesz a na koniec da ci kopa w tylek jak uzna ze moze miec kogos lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×