Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

witam Vall- poprostu nie chce sie wierzyć co moze się przytrafić maleństwu w szpitalu!!! wazne że macie to już za soba...domyślam sie co przeszliście...trzymajcie się ...oczywiscie życzę zdrówka dzidzi i siostrze :) nadwislanka- tak na ost. wizycie gin zaleciała mi zrobienie rezonansu magnetycznego bo podejrzewa gruczolaka!!! jestem przerazona jakby sie to sprawdziło (w listopadzie PRL 48 ng/ml w styczniu tak samo- czyli brak dalszego spadku) nie wiem czy doczytalaś ale oprócz tego zaleciła mi :Clo, czopki Distreptaza oraz Luteinę dopochwową ...nad tym sie głęboko zastanawiam bo ja mam owu tylko nie mam tego śluzu a to jest też b. ważne ale czy na to jest clo???? ...sama nie wiem ..już prędzej kupię od nast. cyklu wiesiołek bo się trochę boję brac to clo...duzo się od Was naczytałam co on potrafi zrobić ...ale z drugiej strony od jednego razu chyba nic złego nie będzie...jestem w kropce... co do sprawy adopcji ..mój mąż też zaczął to poruszać ...bo my już nie tacy młodzi (po 30-stce) a widoków na dzidzie nie ma .....jednak są spore warunki jakie trzeba ...ale to nie wszystko trzeba być do tego głęboko przekonanym! a ja na razie nie jestem na ten krok gotowa...choć przyznam coraz częściej o tym myślę...... podobnie jak Wy czekam w tym cyklu na cud!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabonik-zrobisz rezonans i bedziesz wiedziala na czym stoisz. A teraz pociesze Cie jak jest z moja PRL. Pierwszy raz zbadalam ją jesienia 2005 r. Byla ok. 30stu. Dostalam na to 0,5 tbl bromergonu. I bralam te pol az do maja 2005 r., nie kontrolujac jej w miedzyczasie. Potem od maja 2006 do lipca nie bralam nic, zadnej tabletki (nie bylam od jesieni 2005 r. u gina i nie spr PRL) i w lipcu zrobila powtornie PRL a ona ani drgnie i znow 30. Potem za 2 tyg powtorzylam wynik (zaczelam brac znowu 0,5 tbl) i okazalo sie ze jest 28, czyli bez zmian prawie. Potem w sierpniu zapisalam sie do novum i stwierdzilam, ze skoro tyle czasu 0,5 tbl nic mi nie daje to zaproponowalam ginowi zeby moze zwiekszyc dawke do 1 tbl. No i gin stwierdzil, ze mozna. I od sierpnia, a w zasadzie od poczatku wrzenia biore 1 tbl. No i skontrolowalam to jakies 4 tyg temu i okazalo sie ze spadla do 13stu. Biore 1 tbl na noc. I postanowilam ze bede tak co miesiac ja kontrolowac zeby nie spadala za nisko. I moze w sobote spr. Moze moja opowiesc Ci jakos uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to takie pustki :) nadwislanka- dzięki za słowa pocieszenia...no widzę że też miałaś chwilowo z nią problemy co do mojej PRL ja juz teraz biorę 2 tabl. a ona cos nie chce spaść ...badam ja w marcu to będę wiedziała czy rzeczywiscie jest \"postój\" na ewentualny rezonans idę dopiero w maju więc jeszcze dużo czasu i to czekanie ..... u mnie na razie oczekiwanie połączone z niepewnoscią co do nast. cyklu...a zcasu mam juz niewiele mam ochotę zmienić gina ale z drugiej strony nie wiem czy coś więcej poradzi bo zapewne bedzie znowu czekał (tak jak obecny) na unormowanie PRL a innych sposobów niż dotychczasowe raczej nie ma... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, pusto tu ostatnio. Proszę powiedzcie mi,jakie badanie (czego) z krwi i po jakim czasie od prawdopodobnego zapłodnienia można to badanie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aggi 78- są dwa bodajże (przynajmniej ja spotkąłm się z tymi okresleniami) HCG i beta HCG któres z nich bardziej dokładnie okresla stezenie u mnie w labolatorium cena ok. 35 zł jednak wystarczy jak w laboratorium powiesz ze chcesz badanie z krwi na stwierdzenie czy jesteś w ciąży.... do tej pory nie robiłam go jeszcze więc dokładnie Ci nie powiem kiedy należy iść... co do terminów-to jest chyba tak jak z tym \"sikanym\" z tym ze test z moczu w dniu spodziewanej @ moze nie wykyć ciąży która np. w rzeczywistości jest a ten z krwi o tej samej porze na pewno wskarze...no bo jest dokładniejszy i bardziej czuły :) ja osobiście szłabym co najmniej 6 dni po zapłodnieu albo dopiero w dniu spodziew. @ u mnie nic nowego- nadal czekam... pozdrawiam obecne i nieobecne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziś to już zupełne putki! ale od poniedziałku to zapewne coś ruszy ;) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałek ;-) dołączam do waszego grona , od piatku 01.03. biorę bromegron ze wzgledu na hiperprolaktynemie. Pierwsza noc była straszna jak wzięłam tabletke 2 godziny przez snem, ale dwie kolejne noce łykam dosłownie przez przyłoeniem głowy do poduszki i wtedy jest okej ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U mnie zadnych nowosci oprocz tego ze wczoraj rano przyszla @ :( a spozniala mi sie juz 3 dni wiec mialam malenka nadzieje ktora przepadla. Ten cykl bede miec zupelnie naturalny, bez Clo. Chce zobaczyc czy pecherzyk urosnie i czy bedzie owulacja. No i jakos mniej wiecej za dwa tygodnie jedziemy z mezem na powtorke badan nasienia. Maz robil tez badania hormonalne na podstawie ktorych androlog ma okreslic czy jest szansa i czy leczenie ma jakis sens. Pozdrawiam - trzymajcie sie cieplo. Wiosna tuz tuz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie pustki i cisza na forum. Moze jakiś żarcik zapodam w stylu: jestem w ciąży:) he,he, he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że na zarcik nikt nie zareagował. To teraz poważnie: tak, jestem w ciązy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
nadwislanka-O Boze naprawde???Prosze powiedz ze to niejest zart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwislanka - byloby super!!! powiedz ze to prawda! o ile dobrze pamietam to jest jakos przed 30 dniem cyklu wiec????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - zapomnialam dodac ze wczoraj odebralam wyniki mezusia. Mial robione fsh i testosteron. od razu pobieglam do mojego gina ( przyjal mnie bez kolejki :) no i powiedzial ze wyniki sa bardzo dobre, wszystkow normie. Kurde, cieszymy sie jak glupole razem z mezem. Dobrze ze chociaz te sa wporzadku. Gin powiedzial ze przy odpowiednim leczeniu mamy szanse huuura :D za tydzien do androloga-ciekawe co ten powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choc to nie 1 kwietnia, to jednak był to zart. Chcialam by coś się ruszylo. i sprowokowalam Was. Takie pustki na topiku... Tak, jestem przed @na kilka dni. Nie wiem jak liczyc ja ale albo w ten piatek, albo dokladnie za tydzien bedzie. No i objawy sa takie jak od 3 lat przed @. Wiec nie bedzie rewelacji:( Ale kiedys Wam objawię radosna nowinke:) Tylko sama nie wiem jeszcze kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanka a myślałam że jednak nie żart. Ale przy twoim wesołym podejsciu pewnie juz bardzo niedługo zaskoczy cie miła niespodzianka. Mnie w tym miesiącu nie zaskoczyła niestety. W piatek byłam u lekarki, na USG ślicznie rozbudowana śluzówka w macicy, temperatura wysoko ale testy dzien przed negatywne no i beta zero. Mam wielką ochotę wyluzować się ze dwa miesiące ale z drugiej strony mam poczucie że to strata dwóch cykli. Jedyne pozytywne strony to żadnyh pozostałości po Clo - jajniki czyściutkie, @ przyszła znów po 33 dniach więc można uznać że mój cykl sie unormował na tym poziomie. Szkoda tylko tego slicznego pęcherzyka który był w tym cyklu. Także u mnie dziś 3 dc, zastanawiam się czy w celu wyluzowania się nie przestać na jakiś czas zaglądac do Was. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
nadwislanka-no niezle sprowokowalas,tylko ze ja wczoraj mialam usowane 6 zebow,dzis jestem cala obolala i spuchnieta,i co chwile wstaje z luzka do kompa,sprawdzic czy juz odpisalas czy to zart czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marleneczka-sorki,ze tak Cię maltretuje. 6 zebow!!!! Matko!!!! Jak to zniosłaś??? Pewnie pod narkozą:) Witam Was-nie opuszczaj nas!!! Ja kiedys tak zrobilam. 2 lata temu wycofalam sie z innego topiku. To nic nie da. Kiedys sie nakrecalam a teraz podchodze inaczej. Dziewczyny z forum dają mi sile, bo wiem, ze nie jestem sama z problemem. A poza tym nabralam przekonani, ze beda Mama. I choc z kazdym cyklem powinna ta wiara slabnac, ona rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanka, może to nie lekarstwo ale może troszeczkę odsunę od siebie problemy, miałam spore załamanie ostatnio. Swoją drogą czy któras wie coś na temat zwiększonego apetytu podczas przyjmowania preparatów zawierających progesteron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
nadwislanka-ale dobrze ze cie humor nieopuszcza,mnie juz niejest do smiechu,zwlaszcza dzisiaj.Co do zebow,no tak pod pelnom narkozom,z rana przed zabiegiem zrobilam test,noi negatywny byl,ale@jeszcze niema,chyba bym sie posr...jak bym jeszcze teraz@dostala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwislanka- w pierwszym momencie wydawało mi się ze to nie żart ale niestety później wszystko zostało wyjaśnione...... swoją drogą imponuje mi Twoje pozytywne myślenie..tak trzymaj!!!!..ja mam chwilowe zachwianie raz mam siłe innym razem ogarnia mnie rozpacz...ale walczę dalej... Witam Was- rozumiem Cię ...skoro chcesz wyluzować to i od wszystkiego co z \"tym \" związane, ale nadwislanka ma racje potraktuj ten topik jak \"pogadankę\" i wzajemne podnoszenie na duchu...nie angazuj sie ale i nie trać z nami kontaktu...zagladaj do nas chociaż raz w tygodniu....to będzie taki \"złoty srodek\" ;) osobiście nie znam sposobu aby ZAJAĆ MYSLI CZYMŚ INNYM jak człowiek już dłuuugo nie moze doczekać się dziecka....owszem można mniej emocjonalnie do tego podchodzić ale całkowicie uwolnić się o tych myśli nie da poprostu nie da i nie wierzę jak ktoś kto rok lub dwa i dłużej się stara o dziecko a potem mówi ze wyluzował i się udało wyluzować mozna w pewnym sensie ale nie całkowicie....ja juz prawie 3 lata się staram i chocby to zażywanie leków przypomina mi jednak o tym problemie.... nic nie da jak na siłe ucieka sie od tego problemu...ale ważne jest podejście do porażki...i mi się udało juz nie płakać na widok @ ale smutek jednak jest zawsze w tym czasie...czyli jakiś postęp juz osiągnęłam prawdą jest że \"czas leczy rany\" mari123- to wspanale że wyniki są ok, przyznam ze ja jeszcze nie wysłałam męża na wyniki żadne ani hormonalne ani nasienia...przymierzamy się do bad. nasienia ale zdaję sobie sparwę jakie to krępujace dla faceta..ale jak będzie trzeba to będzie musiał trudno...odkąd mam wys. prl gin poprzestałą na mnie i juz nie zachęca do robienia bad. męża ..stad to nasze zachowanie...ale jak do dwóch m-cy nic się nie poprawi to zrobimy te badanka mimo wszystko.... jutro dowiem sie kiedy bedę miała rezonans...co do obecnej sytuacji -dziś 27 dc i przewidywana@ około piątku (bo teraz chyba bedzie 29 dniowy cykl)...póki co żyję nadzieją :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry wszystkim! Gabonik - zdaje sobie sprawe ze dla faceta to troche niezreczna sytuacja kiedy musi oddac nasienie do pojemniczka ale moj arada jest taka - zrobcie badanie jaknajszybciej. Jezeli wyniki beda dobre to wspaniale. ale jesli nie ( pffuu pffffu odpukac) to szybciej bedziecie mogli zaczac leczenie - a 2 miesiace to duzo czasu. Pogadaj z mezem - na pewno sie zgodzi. Jesli chodzi o mojego to nie bylo zadnych klopotow - tylko jak zobaczyl wynik to sie lekko zalamal, no ale teraz łyka witaminy i czekamy. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Nie bylo mnie troche ale bylam na nartach na Slowacji. troche wypoczelam ale i szkody sobie narobilam. W piatek (27dc) poszlam na gorace źródła i wymoczyłam tyłek przez 2 godziny w temperaturze ok 35 stopni. Nastepnego dnia zobaczylam krew w kibelku. Na @ duuzo za wczesnie tym bardziej, ze biore luteinę. Po całym dniu obserwacji okazało się, że jest to krew w moczu. Podobno tak sie dzieje przy zapaleniu pecherza. Ja jednak dość czesto mam te przypadłości i nigdy krwi nie było tylko ból brzucha i częste latania do kibelka. Krew po jednym dniu zniknęła, nie latam często do kibelka ale boli mnie w podbrzuszu. Wczoraj (31dc) zrobiłam test i niestety 1 krecha więc odstawiłam luteine. Brzuch cały czas dziwnie boli. Może jutro jeszcze raz test zrobię. Na nic się nie nastwiam bo od początku była na 100% pewna, że w tym cyklu nic z tego bo nie trafilismy w dobry moment. Mam tylko nadziję, że to nie pęcherz. Pozdrowionka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny chciałabym do was dołączyć od dzisiaj bedę brała CLO. Staramy się od lipca i nic, pierwsze dwa cykle było 30 dniowe, potem 46 dniowy, dostałam luteinę i cykle skróciły się do 21 dni - niegdy nie miałam tak jak w zegarku, ale to akurat marne pocieszenie. Chodziłam na monitoring co 7 dni. Zniechęcona brakiem efektów zmieniłam gina, zlecił więcej badań, przed podjęciem ostatecznej decyzji kazał zrobić jeszcze badania w 20 dc. Niestety 20 dc. nie było bo @ przyszła w 15 dniu. Dzisiaj byłam u gina powiedział tylko - jasna cholera!!!!! Przepisał CLO, mam się zgłosić znowu w przyszłym tygodniu na monitoring. Boję się złego samopoczucie po CLO kiedyś brałam bromergon i czułam się po nim fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madalena - witaj! ja tez bralam Clo 2xdziennie po 1 tabl. Jesli chodzi o skutki uboczne to u mnie nie bylo zadnych! Tez obawialam sie tak jak ty, a jak widac nie bylo czego. A clo pomogl mi - mam owulacje! :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mari 123, mam nadzieję że mi też pomoże :-D Ten cykl jeszcze luzuje ale w nastepnym trzeba się zabrac do roboty ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madalena- ja też niedługo zacznę branie clo...ale jeszcze się waham jednak z drugiej strony czasem po jednym razie brania clo zdarzają się cuda ;) ja jednak boję się tych torbieli zwłaszcza ze mi nie zaproponowała monitoringu tylko podała schemat brania clo, distreptazy i luteiny dzisiaj byłam zapisać się na rezonans i.....dopiero mam termin na 2 maja! to jeszcze mnóstwo czasu ale mam skrytą nadzieję ze może nie będę musiała na niego iść poza tym dziś 28 dc i wszystko wyjasni się jutro jub pojutrze ale jakoś specjalnie nie czuję się inaczej więc nic nie powinno mnie zaskoczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabonik ja co tydzień chodze na monitoring, już mnie to trochę męczy i były chyba tylko dwa cykle gdy nie poszłam. Dla mnie już sukcesem bedzie jak po CLO mi się cykl wyreguluje, bo narazie to nawet cienie nadzeii nie mmiałam że się udało skoro cykle trwały 21 dni a ostatnio 14!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ, dzis Dzień Kobiet więc chciałam Was odwiedzić i życzyć spełnienia marzeń, wiecie co mam na myśli. Długo, długo się nie odzywałam, bo trochę sie podłamałam po ostanim cyklu ale juz mi przeszło. Teraz mam duzo zajęć więc w tym cyklu trochę wyluzowałam i jest OK. U mnie 31 dc i @ nie ma, oby juz nie przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki!!!! Zycze wam wszystkiego naj a w szczegolnosci spelnienia jednego marzenia - w zasadzie naszego wspolnego!!! Szacha - trzymam mocno kciuki zeby @ nie pojawila sie przez 9 miesiecy! Trzymaj sie! Pozdrooofffffka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie no i ja dołączam się do zyczeń .....choć niektóre kobiety \"nie toleruja \" tego święta ;) jednak skoro jest okazja życzyć nam wszystkim jak najszybszego zobaczenia II kreseczek, to też czynię :) Szacha- rozumiem Cię doskonale bo sama przechodzę wzloty i upadki ale trzymajmy się jeszcze aby udało się nam pokonać te wszystkie przeszkody magdalena- moze u Ciebie są problemy z PRL? Ja kiedyś miałam podobne okresy raz 60, 56,30,24 a nawet 14-dniowe! poważnie teraz juz jest wszystko prawie ok no bo lekkie odchylenia jeszcze mam ale zauważyłam znaczną poprawę II faza u mnie jak do tej pory zawsze trwa 14 dni i jak już jest po owu to potrwafię przewidzieć kiedy będę miała nast. okres..... no a u mnie wszystko wyjasni się już jutro z tym ze wszystko wskazuje jednak ze okres dostanę jutro dwa dni temu temp. miałam 37,2 wczoraj 37,1 a dzisiaj 37 czyli spada...jest jednak na wyższym poziomie ale kiedyś też tak miałam i okres sie wtedy pojawił już nie mm złudzeń ...czeka mnie kuracja clo- jednak się na nia zdecyduje i jak (odpukać) bęzdie coś nie tak to odwiedzę moja gin poraz ostatni! u mnie dziś 29 dc i wg mnie ten cykl będzie 29 dniowy czyli już jutro się do Was odezwę i dam znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×