Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

By czasu starczyło na wszystko, szczęście dopisywało mimo wszystko, w sukcesy obrodziło, a to co dobre na lepsze się zmieniło, życzę Wam kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k:*** fajnie ze sie odezwałas🌼 co tam u Ciebie słychac??? na pocztaek witam nowe forumowiczki:) u mnie okres przyszla w 38 dc!!!!! pierwszy raz w zyciu taki dlugi cykl mialam buuu ostatnio 31 i 33 dni..... juz myslalam ze moze jakas torbiel czy cos......do gin. ide dopiero 20 marca na pierwszy zabieg inseminacji.....troszke sie boje ale watpie wskutecznosc skoro mam tak dlugi cyl.....pewnie sie nie wstrzelimy:( a jak nie wypali to 11 kwietnia o 9.30 mam laparoskopie:(:(:( trzymajcie za mnie mocno dziewczyny kciukasy zeby mnie ta operacja ominela strasznie sie boje.......... pozdrawiam was cieplutko i skladam serdeczne zyczenia w Dniu Naszego swieta przede wszystkim spelnienia tego najwazniejszego marzenia ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabonik robiłam badani aprolaktyny i to dwa razy dla pewności ( bo kiedyś miałam z nia problemy) i wszystko w porządku. Póki co 2 dzień brania CLO, w czwartek idę na monitoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Mimo, że wiedziałam, że @ przyjdzie bo objawy były i test negatywny to mimo wszystko dzisiejszy poranek jak ją zobaczyłam mnie podłamał. Wiem, że są dziewczyny, które walcza już dłużej niż ja ale dla mnie rok bezowocnych starań do strasznie dużo. Najpierw stwierdzono u mnie długie cykle, o czym sama wiedziałam bo nie da się tego nie zaobserwować, brałam więc luteinę na wyregulowanie i w miarę się uregulowało do 32-33dni. Potem lekarze stwierdzili PCOS badając mnie w 11dc. Brałam przez 3 miesiące Clo i pęcherzyki rosły ale wciąż ok. 14dc tyle, że same pękały duzo później więc zaczęli mi podawać pochodną Pregnylu. Wszystko pięknie pękało, podobno śluz w szyjce był i za przeproszeniem gówno. Od dwóch miesięcy nie biorę Clo i jak się okazuje pęcherzyki rosną same ale są gotowe do pęknięcia dopiero około 14-16dc tyle, że same wtedy nie pękają tylko znowu dużo później. Zrobiliśmy teraz badanie na przeciwciała we krwi i czekamy na wyniki. W tym miesiącu znowu badanie na wrogość śluzu. Tak naprawdę czuję, że to się nigdy nie uda. Nie stać nas na razie na in vitro, a zastanawiam się na ile inseminacja ma sens. Co miesiąc podobnie jak Wy szukam choćby najmniejszych objawów ciąży - bólu w podbrzuszu, plamienia, itd, część z nich sobie wmawiam. Wiem, że niestety znów nie wyszło ale nadzieja zawsze pozostaje. Zaczynam tracić wolę do walki. Dziewczyny, czy Wy widzicie cień szansy? Może się kiedyś udać? Przepraszam za długi wywód ale potrzebuję się wyżalić. Mąż mnie wspiera i kocha ale nigdy do końca nie zrozumie co czuję. Miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowa koleżanke-Madalene K*** Witaj!!!!!!! Ja 2 dni lezalam w lozku. Nie jestem do onca zdrowa, ale dzis mam wazna sprawe w pracy wiec wpadlam. katar mnie meczy. Ale najgorsze, ze rzuculo mi sie na sluch i slabo slysze. U mnie dzis 26 d. Nic specjalnego nie czuje. Al;e od 3 dni jestem na baterii roznyc lekow przeciwgrypowych wiec nic dziwnego ze nic nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawa, ja ciebie rozumiem, ale póki co mam nadzieję co prawda raz mniejsza raz większa ale zawsze ona jest, a może to nie nadzieja tylko kobieca intuicja, która mi podpowiada ze się w końcu uda, nie mówi tylko kiedy :-( Ja póki co jestem po luteinie ( która skraca mój cykl :-( ) teraz CLO, drugi gin i juz sama się zaczynam w tym gubić. Może trzeba było zostac przy tamtym ginie ale on z drugiej strony tylko luteine we mnie pakował, grugi zlecił dodatkowe badania i dał CLO. Oby nam się wszystkim udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
Ja rowniez witam serdecznie nowe kolezanki madalena-bardzo dobrze powiedziane,chce mdlosci,chce zgagi itd. agawa81-sloneczko moje kochane,widze ze masz podlamke,calkiem niepotrzebnie,ja rowniez ponad rok juz sie staram bez rezultatow,i rowniez meczy mnie ta sytuacja,Paullo Coello mowil tak,jezeli nielubisz tego co sie stalo w przeszlosci zapomnij otym i zacznij od nowa,w naszym przypadku musimy zapomniec otych przeszlych staraniach,poco sie meczyc myslami jak dlugo juz niewychodzi,najlepiej sobie wmowic ze dopiero zaczynamy od dzis,myslenie o przeszlosci nic nam niepomoze a jedynie wtym przypadku moze zaszkodzic,ile lekarzy ciagle mowi ze duza role tu gra psychika.Dlatego moja droga zrob sobie dzis kapiel z aromatycznymi olejkami,zrelaksuj sie,zapomnij i zacznij starania od dzis. Ja @dostalam wczoraj,i dobrze bo faszeruje sie lekami ciagle juz od 5. W tamtym miesiacu@ przyszla dokladnie po 28 d,a teraz przyszla w 40dc,oco chodzi tu???Zaraz jade do klinki mam nadzeje ze dobrze sie nami zajma i odpowiedza na wiele moich pytan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wy sie tak o tą zgagę nie proście, bo ta którą ma się normalnie jest niczym w porównaniu z ta w ciąży. To jest moje najgorsze wspomnienie z okresu ciąży. Nie mogłam przespać nocy bez butelki wody bo myslałam że mi wypali cały przełyk. Okropność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
witam was-jak to ma byc cena posiadania dziecka to moze byc.To tak samo jak z porodem,przeciez to jeszcze gorsze od zgagi a jednak kazda z nas chce urodzic.Wiesz glupio mi spytac pewnie juz pisalas wczesniej,ty masz juz dziecko?Czy niedotrzymalas tej ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam test dziś rano i negatywny więc czekam na @. Pewnie opóźni mi się sporo, bo dziś 32 dc i nic nie czuję na @. BUUUUUUU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Kochane, nawet nie wiem czy do niedzieli @ wytrzyma i nie przyjdzie juz dzis. Czuje, dobrze znane, znienawidzone od miesięcy poczatki @. No cóż. Plakać nie będę. Bo Mamą i tak będę. Tyle, że nie teraz. Moze i dobrze, bo zawsze chcialam, zeby moje dziecko urodzilo sie najlepiej w II kwartale roku. A tak urodziloby sie w listopadzie. Jak widać są pozytywy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! nadwislanka - hehe ja dokladnie tak samo. zawsze sobie myslalam zeby najlepiej urodzic dzidziusia jakos marzec-kwiecien. Ale gdybym terz zaszla w ciaze to szczerze powiem wcale bym sie nie pogniewala.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sto kro tka
biore po raz pierwszy clo, już trzeci dzień i mam pewne obawy co do tego. Wyżuciłam już ulotke a nie przeczytałam jej. chodzi mi o to czy ten lek może jakoś negatywnie wpłynac na psychikę? Moją oczywiście. na moje samopoczucie. Biorę go już trzeci dzień po 2 tabletki dziennie i jest koszmarnie. jestem nerwowa, ciagle płaczę, bez powodu, nie chce mi się zyć, mam tak okropne mysli, nie widz sensu dlaszego życia, cierpię na bezsenność. Nigdy wczesniej tak nie miała, dopiero jak zaczełam brać clo, więc stąd moje pytanie. Czy powinnam odstawić ten lek? czy któraś tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) k***- witam! :) co u Ciebie? czy nadal masz przerwę czy moze jednak powolutku wszystko wychodzi na prostą i pocichutku zaczynacie staranka... agawa- to jest nienajlepsze uczucie zobaczyć @ jak się jej nie chce...ja przyznam chodząc do ubikacji w przerażeniem patrzę czy to już naszczęście jeszcze jej nie ma ale to tylko kwestia czasu madalena- a jakie badania maiałas zalecone przed braniem tego CLO??? pytam bo ciekawi mnie co mnie ominęło!? podobnie jak Ty (z tym ze Ty się odważyłaś) mam wahania co do zmiany gina...początkowo bardzo mnie wkurzyła z czasem jakoś przeszło ....ale i tak po ost. wizycie mam do niej żal za małe wytłumaczenie co do przyjmowanych leków i zbyt późnym zaleceniem zrobienia rezonansu (który sama musiałam sobie załatwić -bez żadnych wskazówek)...daje jej ost. szansę ...tylko boję się tego ryzyka ogólnie dużo zadaję jej pytań ale -ile pytam tyle \"wyciągam\" od niej i nie miałam już ostatnio siły na dalsze szczegóły...lekarze nie lubia jak się ich poprawia lub chce inaczej niż oni chcą- ja to wyczułam u swojej gin...... marlaneczka777- dajesz dobre rady :) Witam Was- ja już wolę przezyc tą zgagę jeśli w zamian dane mi będzie mieć dziecko...ale tak jest zawsze jak już będzie dziecko to znowu będziemy narzekac na jakies tam bóle ...ale to już taka nasza natura ;) Szacha- póki nie ma @ nie poddawaj sie w tym cyklu...gdyby jednak @ przyszła to raz dwa zbieraj siły...wiosna idzie a z nią nowe życie ;) nadwislanka- życzę powrotu do zdrowia :) co do odpowiedniej pory na dzidziusia...zawsze marzyły mi się miesiace takie jak: kwiecień, maj, czerwiec. Jednak teraz (jak widze co jest grane) to już każda pora jest dobra nawet ta zimowa....teraz wypadło by w listopadzie...no cóż nie jest to jakiś szczególny miesiac (bo i zimno i jakięs takie skojarzenia listpadowe) ale gbydym miała wstedy rodzić to przyjełabym to z wielka radością! -czego to się nie robi ;).... u mnie dziś 30dc jak na razie @ brak ...ale temp. rano znowu o jeden st. niższa czyli 36,9 -na wykresie układa się to w linię \'opadającą\' co oznacza tylko jedno...pewnie dostanę dziś późnym wieczorkiem albo jutro rano... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sto kro tka- nic tylko współczuć...ja jeszcze tego nie biorę ale owszem są skutki uboczne..jednak spóruj jeszcze trochę (chyba w sumie 5 dni to się bierze) pozstaram się w necie znaleść ulotke o tym leku to ją tu wkleje a czy miałś jakieś badania wcześniej robione przed zastosowaniem tego CLO? masz monitoring?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sto kro tka
dzieki gabonik, badań żadnych nie miałam, mój ginio tak stwierdził że nie trzeba przed clo żadnych badań tylko na monitoring trzeba chodzić, idę w poniedziałek. jesli teraz sie nie uda to nie wiem czy w nastepnym cyklu zdecyduje się na clo jeśli mam takie skutki uboczne (podchodzi mi to pod depresję wg ulotki) wiem że to tylko 5 dni, ale dla mnie są to koszmarnie wykańczające psychicznie dni, zaczynam zawalac sprawy, zaniedbuje dom rodzinę, nic nie robię tylko siedzę i płaczę. Akurat teraz mam zaległy urlop (10 dni) więc mogę sobie na to pozwoli, na nie wychodzenie z łóżka w ogóle z domu, ale w następnym cyklu na pewno nie będę miała urlopu w pracy i nie wyobrażam sobie chodzenia w takim stanie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny stęskniłam się ;) - chociaż postanowiłam nie drążyć tematu na forum, bo jestem już takim typem człowieka, że strasznie się tym nakręcam, a potem jest mi przykro. Więc w skrócie telegraficznym :) Zniknęłam, gdy na podstawie wyników badania nasienia męża w naszym szpitalu okazało się, że ma aspermie. Mój ginekolog odesłał nas do miasta wojewódzkiego - do androloga/ginekologa. I? W pierwszej kolejności kazał brać mu UNDESTOR przez 30 dni a poten na badanie. Paranoja - szczegółowe badania wykazały \"że mógłby zapłodnić całe osiedle kobiet z takim nasieniem\" (tak zażartował lekarz, gdy to zobaczył i stwierdził, że nasz szpital musiał się pomylić) Zeby potwierdzić, kolejny miesiąc z hormonem i badania potwierdziły się - jest zdrów jak ryba. Ja w tym czasie nie robiłam nic w swoim kierunku. Jednak potem znowu się zaczęło, na podstawie monitoringów okazało się, że moi geniali lekarze \"przestymulowali\" mnie - moje naturalne pęcherzyki przeradzały się masowo w torbiele - a wszystko przez CLO, Pregnyl i inne. Dostałam Primolut Nor na zatrzymanie \"tykających bomb\" - owulację mam teraz naturalną, bez specyfików. Nowy lekarz kazał mi powtórzyć również badania na TSH bo poprzednie (za czasów u innych lekarzy) wyglądały jego zdaniem niedobrze i zdziwiony był strasznie dlaczego nikt na to nie zwrócił uwagi!!! więc powtórzyłam, lekarz kazał mi zapisać się już do endokrynologa bo dopóki nie naprawi mi tego niemożemy zrobić badania na drożność jajowodów (w związku z tym iż do kontarstu wstrzykuje się jod i mogłoby być to w moim przypadku niebezpieczne) - zrobiłam jak kazał .... odebrałam wyniki i???? Osz kurna!!! wyyyyyyyyyyć tylko niewiem czy ze złości czy z radości - wszystkie wyniki TSH, FT3,FT4 - prawidłowe!!! a że badanie było robione w 16 dc za późno już było na wizytę o gina, więc kazał mi kontynuwać Primolut Nor - i gdyby się nie udało to zjawić się u niego w 10-11 dc na kolejne badania. No to tyle - niezła jazdeczka. A czas leci ...... Dzień za dniem, cykl za cyklem, u mnie dzisiaj 24 dc - i niemam pojęcia co z tego będzie pozdrawiam :) 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
Bylam dzis w klinice i przezylam szok!!!Nasienie mojego meza nawet nienadaje sie do inseminacji,pozostaje nam invitro!!!!Wogole niebylam na taka odpowiedz przyszykowana,cala droge do domu sie nieodzywalam do niego,potem wieeeelka klutnia,ale juz mi przeszlo,przytulilam go mocno i sie pogodzilismy,ten miesiac mi juz przepadl bo leki trzeba zaczac brac przy 1dc,a ja mam dzis 2dc.Calosc wynosi 5 tys euro.30% zajscia w ciaze z tego 25% ze to bedzie ciaza mnoga,booooze blizniaki to nastepny dlamnie szok,ale do tej mysli tez juz sie przyzwyczailam.Wszedzie tam wisialy zdjecia blizniakow jeju.Bende probowac wszystkiego,chociaz jeszcze pare godzin temu invitro bylo dlamnie czyms czego bym niechciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry! marleneczka- bardzo dobrze cie rozumiem. Mi tez lekarz w zasadzie na razie napomnal ze w naszym przypadku inseminacja nie ma sznas powdzenia. masz racje to szok - trzba czasu zeby sie do tego przyzwyczaic i oswoic z ta mysla. ja narazie jakos nie bardzo na takie rozwiazanie - we wtorek jedziemy do androloga na powtorke badan nasienia i wtedy w sumie sie wszystko okaze. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam no tak jak przypuszczałam temp. rano jeszcze bardziej spadła (na 36,7) i oczywiście @ zawiatała ...:( ja gdyby nie to mierzenie temp. nawet bym nie wiedziała kiedy przyjdzie ...bo żadnych bóli (moze lekko kłuło mnie wczoraj z lewej strony ale tylko troszeczkę) jestem tym już podłamana...teraz cała nadzieja w tym CLO którego tak się boję! k***- powiem Ci że po takich przeżyciach trudno zaufac lekarzom! nie wiadomo komu wierzyć, ale skoro wyniki masz dobre i męża wyniki też to spróbuj siłami natury....moze wcześniej jednak te wyniki męża nie były ok i po tej kuracji wróciło wszystko do normy...teraz powinno być już tylko lepiej!!! trzymaj się marlaneczka- ja sama nie wiem jak bym to przyjęła...Twoje zachowanie jest zrozumiałe....ale czy to jest ostateczna decyzja lekarzy...in vitro i nic więcej!?...moze jednak wyniki meża się poprawią?? ....historia k*** daję mi do myślenia..... no i moje okresy znowu się wahają ...ten miałam 30-dniowy!!! no ale są w miarę przewidywalne....teraz to juz sama nie wiem co będzie dalej... we wtorek idę na badanie PRL i zobaczę co dalej....lekarka chyba wie co robi ....ale jak mam dalej tą prl za wysoką to czy jest sens brać to clo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uaktualniam tabelkę Nick...........Miasto.........1dc........Termin @......Czas staranek Nadwiślanka.....70 km od W-wy.........12.02......11.03....32m-ce K***............60 km. od Bydgoszczy...?......?......17m-cy Agawa81..........Wa-wa.........04.02...........07.03.... ......13m-cy Limako............Wrocław.........2 dc........11.01...........18 m-cy marzenaaa........Zawiercie.......27.01.......25.02...... .....14m-cy(obecnie przerwa w staraniach) Gabonik............Bielsko-B........10.03............07.04.... ......35m-cy gnieszka........60km od Szczecina..21.12........17.01.....16m-cy ziolka..............Lublin..........19.02.................20.0 3..........21 m-cy Szacha.............Toruń.........26.12..................26.01... .......15m-cy lojka32............Głogów...........31dc................15.11. ...........12m Gamna............Londyn..........29.01.........26.02..17m-c y do 09.2006(teraz przerwa w staraniach) Vall............Kraków..................8.01...................4.02.. ... ............ aggi78..........Mielec..................09.02...............8.03...........9m-cy marleneczka777..bremerhaven....3dc..............24.02......... ...13m-cy Witam Was.... Wsch Niemcy....... 12dc .............1.03......ponad dwa lata betka32.........Dolny Śląsk............8dc.............20.02 .........5 m-cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
Nick...........Miasto.........1dc........Termin @......Czas staranek Nadwiślanka.....70 km od W-wy.........12.02......11.03....32m-ce K***............60 km. od Bydgoszczy...?......?......17m-cy Agawa81..........Wa-wa.........04.02...........07.03.... ......13m-cy Limako............Wrocław.........2 dc........11.01...........18 m-cy marzenaaa........Zawiercie.......27.01.......25.02...... .....14m-cy(obecnie przerwa w staraniach) Gabonik............Bielsko-B........10.03............07. 04.... ......35m- marleneczka..Brem...........3dc......5.o4..........13m-cy gnieszka........60km od Szczecina..21.12........17.01.....16m-cy ziolka..............Lublin..........19.02............... ..20.0 3..........21 m-cy Szacha.............Toruń.........26.12.................. 26.01... .......15m-cy lojka32............Głogów...........31dc................ 15.11. ...........12m Gamna............Londyn..........29.01.........26.02..17 m-c y do 09.2006(teraz przerwa w staraniach) Vall............Kraków..................8.01............ .......4.02.. ... ............ aggi78..........Mielec..................09.02........... ....8.03...........9m-cy marleneczka777Brem.................3dc...............5.04.....13m-cy Witam Was.... Wsch Niemcy....... 12dc .............1.03......ponad dwa lata betka32.........Dolny Śląsk............8dc.............20.02 .........5 m-cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
Gabonik-ale mezowi k*** pomogl undestor na aspermie,a moj maz ma za slaba ruchliwosc plemniczkow,powiedzieli ze moze sie zmienic nasienie ale niemusi,teraz i tak musze czekac miesiac na nastepny cykl,to za miesiac niech sprawdzi jeszcze raz,jak sie nic niezmieni to decydujemy sie na invitro. Mari123-A czy twojemu mezowi kazali przez ten czas brac jakies tabletki albo cos innego??? I jak dlugo czekacie na nastepne badanie nasienia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marleneczka - jak wiesz na poczatku lutego bylismy u androloga - wyniki byly kiepskie. Zlecil wykonanie poziomu testosteronu i fsh - na podstawie tych wynikow ma ocenic czy jest sens leczyc meza czy nie. Zapowiedzial ze jesli te wyniki hormonow beda zle to tylko zostaje nam in-vitro. We wtorek tzn 13 jedziemy na powtorke badan nasienia. mamy juz zrobione te hormony (bylam z wynikami u moojego gina i po zapoznaniu sie z nimi stwierdzil ze sa bardzoo dobre ufff chociaz to) W tym czasie androlog kazal brac mezowi witaminy. Dokladniej to tak: rano bierz Salfazin, wit E i B6 a wieczorek androvit, wit E i B6 oraz razem ze mna luka wiesiolek (kktory pomaga w przyswajaniu pozostalych witamin ktore lyka.) Wiec czekamy do wtorku i zobaczymy co bedzie - mam cichutka nadzieje ze bedzie lepiej chociaz o troszeczke, milimetr ale zeby bylo lepiej. Oby nie gorzej - ale w przypadku wynikwo mojego meza gorzej juz chyba byc nie moze. Napisze wam w srode co z tego wszystkiego wyniknie! A twoj maz bierze jakies leki lub witaminy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
Mari123-Moj maz witaminy bierze juz od dawna.Ale wiesz co zdziwilas mnie,bo umnie w klinice powiedzieli ze takie witaminy mogom pomoc ale niemuszom,i tak w sumie to sie zasmiala lekko jak uslyszala ze my myslimy ze mogom pomoc takie witaminy.Ja jak te nasienie sie niepoprawi musze kupis leki do invitro w polsce,moze tam sa tansze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marleneczka - nasz androlog powiedzail tylko tyle ze na pewno nie zaszkodza. a ta miesieczna przerwa miedzy badaniami to po to bo on chce zobaczyc czy te wyniki sa takie slabe chwilowo czy trwale. Przynam ci sie szczerze - moj maz ma juz dziecko - corke z poprzedniego zwiazku wiec nie chce mi sie wierzyc ze to jakas nieodwracalna nieplodnosc wiesz? i wlasnie dlatego ze on ma juz dziecko nie mogllismy uwierzyc w to ze te wyniki sa az tak fatalne. Znajomi przebakiwali zeby zrobil testy dna czy to rzeczywiscie jego croka - ale to niepotrzebne bo ona jest tak strasznie do niego podobna ze szok - doslownie dwie kropelki. i wiesz co ci powiem marleneczko - ten fakt czasami bardzo boli - ze akurat teraz jak ja tak pragne malenstwa nie moge go miec.no ale taka juz ironia losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleneczka777
Mari123-Jeju kochana my naprawde mamy taka sama historie,moj mezulek tez ma corke z poprzedniego malzenstwa i na dodatek tez sa jak dwie krople wody,ta nieplodnosc to jasne ze to niejest na zawsze tyle ze ja juz czekac niemoge,zreszta moj maz jest duzo starszy odemnie,i jego szanse maleja,w przyszlosci tez bym chciala miec jeszcze drugie dziecko,dlatego niechce czekac na poprawe.Ja tez mam ten problem ze chce dziecko i niemoge z powodu mojego meza,a on jak sie widuje z corkom to jestem szalenie zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×