Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienawidze siebie

uderzyłam narzeczonego

Polecane posty

Gość nienawidze siebie
zaraz tak zrobie -wiem ze jesli jego brat wie co sie stało to mnie chyba zabije przez ten tel,ale cóz..nalezy mi sie :( tyle ze nie od innych ludzi,no ale co mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
nie czekaj tylko dzwon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
jeszcze nie odpisał i nie wiem czy odpisze,mozliwe wie co sie stało wiec mi nie chce odpisac a moze sa razem i mój chłopak mu powiedział zeby nie pisał..nie wiem poczekam jeszcze chwile i zadzwonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
szczerze mówiac to gorsza chyba bedzie ta rozmowa z jego bratekm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
moze bedzie trudniejsza , ale musisz to zrobic. jezeli nie zadzwonisz , nie dowiesz sie czy ci wybaczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
i co?? czekamy na wiesci - oby byly dobre !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
zadzwoniłam do jego brata powiedział ze mój chłopak 10 min temu pojchał do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
był nieprzyjemny-czyli wie co sie stało...jezu... nie jestem do konca pewna czy mówił prawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
to ze byl nieprzyjemny - jeszcze o niczym nie przesadza. nieprzyjemny byl chocby "dla zasady". Wazne - rozmawial z toba. Teraz pedz do chlopaka do domu. trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
jesli to prawda to on niedługo wróci..uff czeka mnie powazna rozmowa...a moze on tylko jedzie tu po swoje rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze pojedz do niego do domu? tzn do chlopaka. nawet jesli go nie bedzie to poczekaj na niego. a jak do dlugo nie bedzie to znowu zadzwon do brata i powiedz ze czekasz bo chcialabys porozmawiac z chlopakiem. moze sie uda z nim nawiazac kontakt... nie siedz tak, nie mieszkacie 300 km od siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
ale my mieszkamy razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
ahh - on jedzie do domu - czyli do waszego domu? to dobrze - trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie wiedzialam ze mieszkacie razem, przepraszam. no to dobrze, jesli wraca do domu to czekaj na niego. jesli go dlugo nie bedzie to zwnou mozesz zadzwonic do brata. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
tak...mieszkamy razem ponad 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
jezu ale sie denerwuje...boje sie ze on wraca tylko po rzeczy,wczoraj powiedział ze wróci po rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
bedzie dobrze - widac, ze zalezy ci na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
sama czekam niecierpliwie . daj znac jak sie to zakonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
a mi sie wydaje ze mogło byc tak ze on jest nadal u brata a ten dla swietego spokoju albo dlatego ze mój chłopak mu kazał powiedział ze on tu juz jedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozesz mu na to pozwolic... nie moze tak nagle rzucic wszystkiego dlatego ze go spoliczkowalas.... staraj sie zrobic wszystko co sie da zeby do niczego zlego nie doszlo. bron boze nie stoj jak kolek bo sie boisz.... ten strach powinien Cie mobilizowac do dzialania... do walki o chlopaka ktorego kochasz... jesli pozwolisz mu odejsc nic nie robiac to szczerze mi Ciebie bedzie zal... nie dlatego ze CIe zostawil, ale dlatego ze moglas to zmienic a nie zrobilas z wlasnej glupoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno powiedziec jak bylo ale zastanowmy sie. Brat powiedzial ze wyjechal do domu, czyli ze niebawem bedzie. Logiczne ze bedziesz niecierpliwie czekac. Jesli to bylo klamstwo ze strony brata to przeciez swiadomie narazil sie na kolejne telefony z pytaniem gdzie on jest? minelo sporo czasu a go nie ma... logicznie rzecz biorac brat nie sklamal. ale czy tak rzeczywiscie jest to sie okaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymam za was kciuki
nie pozwól mu odejść! Staraj się robić co się da i z nim porozmawiać spokojnie, tylko znowu przypadkiem nie napsoć i nie powiedz czegoś niemiłego. Trzymam za ciebie kciuki tylko walcz dziewczyno, ratuj co się da, nie pozwól spakować mu rzeczy. Czekamy na wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymam za was kciuki
pomyśl ile zazwyczaj wracał od brata, a zresztą czekaj wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze siebie
matko kochana jak ja sie denerwuje!!! bede sie starałą robic co w mojej mocy zeby sie nie spakował jezu nigdy bym nie przypuszczała ze dojdzie do czegos takiego jesli brat mówił prawde on bedzie tu niebawem... jezu az sie cała trzese co ja narobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
bedzie dobrze !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli oboje sie tak naprawde kochacie to sczerze watpie zeby wracal po rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
popieram Wloszke. Ja mysle, ze bedzie chcial z toba porozmawiac , a nie zabierac rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×