chce mieć dziecko ze mną ale niezbyt chce się ze mną żenić

czy wy cos z tego rozumiecie??? bo ja nie. Od dłużego czasu atakuje mnie o decyzje o dziecku ale jak mu mówie ze wolałabym zeby kolecjnosc slub ,dziecko została zachowana to nie wykazuje ewntuzjazmu. Widze ze nie bardzo tego chce. Zastanawiam sie co o tym mysleć. Nie mam zamiaru go zmuszać ale nie pojde na ten numer zeby być panna z dzieckiem.

niektórzy nie wierzą w instytucję zwaną małżeństwem, ja sama należe do tych osób.. postaraj się go również zrozumieć

czuje że chciałby pokazać wszystkim że potrafi zapłodnić kobietę a nie chce odpowiedzialności ja tak to widzę

chyba najważniejsze jest to ze ja nie wiem ze ja nie chce miec dziecka bez slubu...i dla mnie to troche nienormalne... bo skoro podjał tak ważna decyzje to dlaczegho nie chce chce slubu