Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania79

DZIECKO W ZLOBKU.

Polecane posty

Oststnio zapisalam moja corke do zlobka. I chcialabym sie dowiedziec jak najwiecej o zlobkach, do ktorych zaprowadzacie swe pociechy. Jakie jest wyzywienie,czego sie ucza, co tam robia, w co sie bawia,jak czesto choruja, jak liczne sa grupy i ile jest pielegniarek. No i oczywiscie pierwsze rozstania. Oraz wszystko, wszystko co Wam przyjdzie do glowy. Bo mnie zdziwilo np to ze rodzic nie moze wejsc do sali. Dziekuje bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pytałam jak jest w zerówce i też nikt mi nie odpowiedział ja też ci nie pomoge bo moja córka chodziła już do przedszkola ,ale był tam też żłobek i co mnie bardzo żdziwiło to to że dzieciom stosowali pieluchy tetrowe, same kucharki wyciskały sok z marchwii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, tez stoje przed tym wyborem, trudnym. Synek idzie do zlobka we wrzesniu - bedzie mial skonczone 9 miesiecy i bedzie najprawdopodobniej najmlodszy :( Boje sie chorob, zaszczepilam go juz na pneumokoki, boje sie rozstania... No zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bylabym ciekawa opinii na temat żlobkow..rodze za 2 mce, nie wroce od razu do pracy, ale po jakims czasie-na pewno..nie wytrzymam w domu-to po pierwsze, no i dobrze byloby zarobic dodatkowa kase-to po drugie. Jestem ciekawa jakie sa warunki w naszych zlobkach, jak duze grupy, jaki koszt itd.No i podobno zlobek trzeba zalatwiac duzo wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zapisy do zlobka sa w kwietniu, teraz jest juz lista rezerwowa na ktora sie wpisalam. W tym zlobku tez wszystkokucharki robia same.Np na bebilonie robia budyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Służę radą. Jestem nauczycielką nauczania zintegrowanego- uczę klasy 0-III, a oprócz tego 18 lat temu posyłałam dziecko do żłobka (to były jeszcze dawne czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia a
nigdy w życiu żłobek mam bardzo przykre doświadczenie z żłobkiem same choroby itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna mama
Moje dziecko też miało iśc do żłobka,kiedy iało 9m-cy.Fakt,że nasza córeczka zaczęła chodzić kiedy skończyła 8,5m-ca.Wydawało nam sie,że jest już dorosła:) Kiedy poszlismy oglądać żłobki...płakać mi się chciało. Mieszkamy w w-wie. Kiedy zobaczyłam wielka wbetonowana wanne,do podmywania dzieci(kiedy zrobią kupe),to nie mogłam się otząsnąc z tego przykrego wspomnienia.:O:O:O:OTak wiec-też żłobek odpadał:( Pojechaliśmy do innego. Atmosfera całkiem całkiem.Niestety pani dyrektor nie chciała nam pokazać nawet sali w ktorej maluszki sie bawią.Nie wspomne już o sypialni. Ja chciałam wiedzieć w jakich warunkach będzie przebywało moje dziecko. Niestety nie pokazano nam sal.:(:(:(:( Pani dr.powiedziała,że zobaczę we wrześniu-kiedy przyprowadze swoje dziecko do złobka. No i ryczeć mi sie zachciało,ze mam zostawić komuś takiemu moje dziecko.😭 Uznałam,że ta pani ma cos do ukrycia.Nie chciałam aby moja córka była "wychowywana" przez obce nam osoby. Trzy dni gryzłam sie z decyzją...co dalej??? Nie posłałam mojego dziecka do żłobka. Sama je wychowuję. Zostałam w domu. Ale mamy znajomych,ktorych dziecko chodzi do złobka od 7m-ca życia. Mała wiecznie jest zasmarkana.Wiecznie chora.Wygląda na zaniedbaną emocjonalnie,psychicznie i fizycznie. Serio. Ta dziewczynka ma już prawie trzy lata.W tym roku idzie już do przedszkola.Dalej budzi sie po kilka razy w nocy z połaczem. Rodzice długo nie wiedzieli co jest???Dlaczego mała tak im w nocy płacze:( Poszli z nią do psychologa. Stwierdził,że dziewczynka tak bardzo przeżywa pobyt w żłobku,że to odbija sie na jej wypoczynku w nocy. :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( Niestety-oni nie mają wyboru.:( Oboje muszą pracowac.Dlatego dziecko wychowuje żłobek. No teraz już przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RYYBAA moja córcia idzie do zerówki i będzie miąła wczesne wspomaganie czy możesz mi pokrótce przybliżyć to zagadnienie z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja troszke poczytalam wypowiedzi na temat zlobkow-okazuje sie ze niektore dziec ciagle chorują, inne tylko przez pierwsze 3 mce, a jeszcze inne prawie wcale, tzn tyle ile inne dzieci nie chodzace do zlobka..a co do warunkow to ja tez nigdy w zyciu nie zostawilabym dziecka w miejscu, ktore budziloby jakiekolwiek moje watpliwosci! wiec najpierw poogladam żlobki w okolicy, jezeli zaden mi sie nie spodoba to po prostu bede musiala zostac z maluchem w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od 3 dni wróciłam do pracy a moje maleństwo niestety byłam zmuszona oddać do łżobka.Córcia ma pół roczku i w chwili obecnej jest najmłodsza w grupie.Niestety 2 dni w złobku i juz katarek ma mam nadzieje ze skończy sie tylko na katarze.Co do jedzenia to zupki gotuja sami i miksuja dla takich maluchów deserki róznie raz robia sami raz gotowce no i jeszcze dostaja kaszki.W grupie sa 3 opiekunki a raczej pielegniarki a dzieci w grupie jest 15 do 20.reszte napisze jutro bo juz troche póxno a rano trzeba wstać.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gumijagodo.... Przepraszam,że tak późno sie odzywam, ale obowiązki rodzinne. A więc...... Wczesne wspomaganie to innymi słowy rewalidacja, czyli zajęcia z dziećmi, kóre maja na celu przywrócenie im pewnej sprwności np. fizycznej lub praca nad sprawnością umysłową. Takie zajęcia w szkole są z polecenia poradni psychologiczno-pedagogicznej (po badaniach). Dyrktor szkoły zleca nauczycielom, np. : logopedzie, terapii pedgogicznej, wychowacy czy specjaliście od różnych schorzeń (oligofrenopegagog). Takie zajęcia odbywaja się poza zajęciami szkolnymi w różnym wymiarze godzin - zależnie od indywidualnych potrzeb dziecka. Nie wiem jakie zaburzenia ma twoje dziecko, ale nie należy bać się tych zajęć, a wręcz cieszyć się, że polecono je dziecku. Pozdrawiam serdecznie. Całuski dla sześciolatka. Miłych wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki RYYYYBA za odpowiedz ,nie boję sie tych zajęć a wręcz jestem zadowolana bo ona zupwłnie inaczej pracuje gdy ma panią tylko do swojej dyspozycji,pozatym będzie uczęszczac na spotkania z pedagogiem w poradni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra mam chwilę to napiszę. Ja mogłam obejrzeć salę. Dla maluszków są dwie, jedna do zabawy, podzielona barierkami na dwie części dla chodzących i nie chodzących dzieci, barierki są fajne bo nie wyokie i wstajace maluchy maja sie czego trzymać.druga sala jest do spania tam stoja łóżeczka i leżaczki -bujaczki dla dzieci które nie potrafia zasypiac w łóżeczkach, dzieciaki mają też taras ale nie wem jak wygląda wyjście. Wszędzie walają się zabawki, chociąz panie mi największych hitem u nich jest czajniczek do którego ktos wsadził grzechotke tak że nie można jej wyjąć. Jeśli chodzi o rozkład dnia, jadłospis, wszystko jest wywieszone w części dla rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×