Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Waterlily

Najbardziej nietrafione prezenty, jakie dostaliście/kupiliście

Polecane posty

Gość Waterlily

Ostatnio rozmawiałam o tym z koleżankami i porządnie się uśmiałyśmy:) ja dostałam (z różnych okazji, w przeciągu kilku lat), od rodziny, znajomych itd... bambosze z pomponami (mam ich cała kolekcję, nierozpakowaną nawet) bawełniene majtki z nogawkami (brr) wyciskacz do czosnku (nie używam) kibel z porcelany (dałam innej koleżance) perfumy z bazaru za 2.50 kolekcję płyt z krajową muzyką z lat 60-70 (nie znoszę) używane perfumy Gucci zestaw opasek przeciwreumatycznych(?!) zatyczki do uszu cukierki z pieprzem, czy czymś cholernie ostrym (niejadalne) komplet flamastrów, farbek, papieru kolorowego, wycinanek, kolorowanek itp. (miałam wtedy 23 lata) szampon przeciwłupieżowy (nie mam tego typu problemów) koleżanki dostały (lista łączna): rajstopy/bieliznę wyszczuplającą krem na cellulit tabletki odchudzające proszek do czyszczenia glazury propozycję opłacenia wizyty u dentysty dezodorant do stóp worki na śmieci Raid na owady biegające zestaw do nauki jakiegoś egzotycznego języka za małe buty używane kosmetyki słownik wyrazów bliskoznacznych dywaniki łazienkowe farba do ścian jakieś nudziarstwa zamawiane z Reader's Digest plastikowa biżuteria kawa zbożowa popielniczka ze sklepu ,,śmieszne rzeczy" książka telefoniczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to macie
dziwnych znajomych (których przecież same sobie wybieracie) bądź nienormalną rodzinke, której już niestety same sobie nie wybierałyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waterlily
Co do tych znajomych, to nie zawsze sobie same wybieramy (np. tych z pracy:) Rodzinka śmiało może konkurować z Osbourne'ami ;) Jeszcze mi sie przypomniało, kiedyś powiedziałam, ze na imieniny chcę dostać perfumy Hugo Boss, no i dostałam, ale......męskie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego od razu nienormalna rodzinke? znajomi maja po prostu poczucie humoru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak ktos daje komus
proszek do czyszczenia itp to ladnie ma nasrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostaje czesto
kremy ujedraniajace i na celulit oraz maseczki do wlosow cienkich i rozdwajajacych sie ;) :P ale to od rodziny bo sama o to prosze... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam od bratanicy na urodziny druciak do szorowania garów a pod choinkę baterie do pilota:D Mała ma zajebiste pomysły, ciekawe co niedlugo dostanę....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ciągle dostaje od babci ksiązki o nastolatkach (pierwsze milosci, pierwsza miesiączka, szkolne problemy, klopoty z rodzicami...) mimo ze mam 23 lata i z takich lektur wyroslam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamiętam że jak miałam 12 lat to od ojca (moja mama od niego odeszła więc płacił alimenty, kupował jakiś tam prezent i nie chciał sie ze mną widywać więc to było z obowiązku) dostałam KASĘ, taką różową, z naklejkami owoców i warzyw, można było otwierać szufladkę ;) była cała z plastiku, to była zabawka dla przedszkolaka. Po prostu nie miał facet pojęcia że dziewczynka w wieku 12 lat nie bawi się już takim czymś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darekkk
dwoch moich najlepszych kumpli dało mi na 18-stke w prezencie sztuczną pochwe. prezent moze by mi sie spodobal gdyby mnie uprzedzili, zebym nie otwieral go przy calej rodzinie. Taka ryfa, myslalem ze sie pod ziemie zapadne. Babcia i dziadek moze by sie nawet nie zorientowali co to jest, ale moj bystry szwagier od razu zajarzył i niezwłocznie wszystkich oświecił, do czego ów przyrząd służy... jeszcze mi ciarki przechodzą na samą myśl, ale prezent spełnia swoją funkcję nomen omen znakomicie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miałam założyć taki topik
Ostatnio będąc nad morzem kupowałam pamiątki i tacie wybrałam puszkę przypominającą konserwę, z napisem "pamiątka znad morza". Na zdjęciu była ładnie opalona panienka w bikini. Nie wiem czemu, pomyślałam, że w środku znajduje się sardynka. Niestety dopiero w domu okazło się, jakim niewypałem jest mój souvenir. Sardynka okazała się kondomem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nviiod
a ja dostałam od swojego chłopaka słomianą matę na ścianę z namalowaną bezludną wyspą z palmą, bardzo gustowne i upieksza moją piwnicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhgujhgujb
moje prezenty ślubne: ostałam -dywanik do powieszenia na ścianę, okropnie zakurzony(!?), wstrętne sraczkowate kolory, (nawet pies nie chce na nim leżeć) -dostałam lampę w kolorze orzecha (ciemny brąz) a mam meble jasny buk ( i to od osoby która sama pomagała mi wybierać meble) - a hitem jest pusta koperta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miałam założyć taki topik
Za to moje niewypalone prezenty mają się tak: 1. wielki śpiewnik polski, autorstwa tateckiego 2. stanik rozmiaru b 60 na moje 10 urodziny od taty (zaczątki piersi pojawiły mi się dopiero w wieku około 14 lat) 3. czerwona obcisła kornokowa bluzeczka od taty. Też miałam 10 lat, ale jeszcze nieukończone 4. sexowne lakierowane kozaki na płaskim obcasie, przypominające kolorem buraka, a cholewami gumaki. Prezent autorstwa mamy. Miałam wtedy 13 lat i bardzo pragnęłam dostać kozaki, bo kolezanki miały 5. piękne geterki z oczojebnie różowym rombem na jednej nogawce i piżdżąco zielonym trójkątem na drugiej 6. ochytny czerwony, okronej jakości dres w misiaki od taty na moje 8 urodziny Tak między wierszami- większość prezentów ubraniowych od moich rodziców to totalne niewypały bo ojciec to by mnie najchętniej wystylizował na kurwiszona a matka na dziadówę spod śmietniska. Możnaby więc pisać godzinami 7. Półprzezroczysta bluzeczka na ramiączkach przed pępek, z taką kornoką i marszczeniami na biuście, którego, przynajmniej w momencie obdarowania stan wynosił chyba mniej niż zero. Wakacyjny prezent od cioci 8. Złoty, przyciężki, wielki, gruby, łańcuch na komunię od taty. Matka by mnie z domu w nim nie wypuściła bo taki dziany dzieciak z wartymn dobrych kilkuset zł łańcuchem na szyi, od razu wpadłby w oko jakiemuś rabusiowi 9. Biblia dla dzieci od chrzesnego na komunię 10. Ksiązka" Ben Hur" na 7 urodziny- od chrzesnego 11. Piękne i artystycznie zdjęcia przestawiające sobą upas krówek na polu, tudzież oblane promieniami zachodzącego słońca pastwiska i inne podobne- made in chrzesny napalony fotografista. Chociaż, niedawno to doceniłam, bo jakiś czas temu zaczęłam się interesować fotopgrafią, no ale na Miłość Boską, na co takiemu dajmy na to 9-letniemi dziciakowi widokówki z kwiatkami?! Tak między wierszami- w mojej rodzinie powszechne jest to, że jej członkowie nie mają głowy do kupowania prezentów W zasadzie większość prezentów od mamy bo ona to raczej tak na chybił- trafił kupuje. 12. Film o dojrzewaniu nastolatek i pierwszej miesiączce od taty. Miałam wtedy 7 lat i szłam do 1 klasy szkoły podstawowej (kolejny dowód na manię wczesnego uświadamiania mnie i nieświadomej chęci skurwiszonienia przez mego ojca) 13. Piórniki w dinozaury i piłki nożne, laleczki typu Predator, dresy, koszulki "NBA" i inne takie souveniry od mamy, świadczące o tym, że ona na przekur tacie chciała mnie na siłę "zchłopczyć". Na dziś dzień myślę, iż kobieta po priostu żałowała, że nie urodziła syna. W zasadzie większość podarków od mamy przeczy raczej mojej kobiecości. W ogóle moi rodzice zawsze mieli nietypowe pomysły na prezenty dla mnie. Wymyślali jakieś różności i dziwności, a ja po prostu, jak każda mała dziewczynka, pragnęłam najzwyczajniej w świecie i po prostu koszulki z barbie, albo kucyka pony. Tzn. swojego czasu bo potem taki mi poprzewracali we łbie i odkobiecili, że przejęłam te ioch wizje i pomysły na mnie jako swoje 14. Tak po za tym, to kiedyś, w podstawówce, na klasowe mikołajki, dostałam od koleżanki zużytą maskotkę. Nice souvenir 15. Całkiem niedawno, na dzień dziecka, mama mi kupiła komplet 6 kolorwych kredek. Abym "podszkalała swe talenty plastyczne". Hmmm 16. Perfumy z rynku. Od mamy of course. Bo perfumy od niej zawsze są z rynku 17. Kupa igurek z porcelany od mamy. Niegdyś moja mama miała maniaka na figurki i na wszytskie możliwe okazje mnie nki obdarowywała, a ja ich wcale nie chciałam (przy czym oczywiście, jak już wręczyła taki prezent to nie było mowy o innym). I to trwało kilka dobrych lat. W ogóle moja matka to ma taki przymus kupowania prezentów wedle swego "widzi mi się" i obdarowywania nimi na przymus, nawet ze świadomością, że drugiej osobie niekoniecznie się to spodoba. Ona taka trochę egoistyczna jest 18. desodorant do stp dołączony do mikołajkowego prezentu. Pomysł mamuśki oczywiście. PS. NIe życzę nikomu takich prezentów, jakimi ona potrafi człowieka obdarować 19. To takie trochę z innej paki. Kiedyś były klasowe mikołajki i poprosiłam mamę aby załatwił.a coś na mieście dla kolegi. Mama z kolei wtajemniczyła w to cicoię. Ciocia z kolei przejęła stery i wytrzasnęła mi "przesłodkiego" słonika z "pięknym pysiem" i przyozdobionego takimi kolorowymi "dżetami". ...ja doprawdy nie wiem jak ja się nie wstydziłam mu tego dać Jaką ja mam wspaniałomyślną rodzinkę, co nie? 20. Taką skórzaną kamizelkę od taty z puszkiem, z jakiegoś lumpeksu chyba, a i to chyba zbitego dechami lumpeksu 21. I tandetne buty na obcasie od taty, które w zasadzie były niedoszłym przezentem, bo ich nawet nie przyjęłam Bo jak już mówłam, tata chce mnie skurwiszonić, a mama zchłopczyć. Może to brzmi zabawnie, ale ja mówię poważnie Oni to chyba nawet taką nieoficjalną wojnę sobie wypowiedzieli. Pt. kto bardziej przekabaci mnie na swój styl. Dziwne tylko, że mnie to olśniło dopiero przy pisaniu tworzeniu tego komentarza 22. Wieża od mamy. Kobieta kupiła ją mnie, a wstawiła do swojego pokoju i musiałam otrzymywać pozwolenia na korzystanie z niej. 23. Playstation. W sumie prezent był trafny, ale wystawianie go na pokaz do pokoju gościnnego, już nie. Jako że pokój gościnny robi też za sypialnię rodziców, to mogłam z tego podaku korzystać tylko w określonych porach i za przyzwoleniem Bo moi rodzice to także tacy "pokazowi" są. No, w zasadzie to mama 24. Prawie wszystkie tornistry do szkoły. Tzn. tak gdzieś do czasu gimnazjum (bo po tym czasie to miałam już tylko dwa nowe nabytki). Zawsze w "stylu chłopskim". Bo kupowane przez mamę. W ogóle, pisząc ten post, to zdałam sobie sprawę, jak bardzo w dzieciństwie cierpiałam, kiedy rodzice z reguły kupowali mi rzeczy wg siebie, a nie tego co chcę ja i co mi się podoba. 25. Deska do pływania. Boże kochany, jak bardzo nieświadomy swej gafy musi być człowiek, który obdarowuje kogoś takim prezentem 26. Nowy rower od mamy, pomimo, że stary był jeszcze w pełni sprawny. Nie chciałam go, ale ona za to chciała się pochwalić sąsiadom. W zasadzie to połowy prezentów od mamy "nie chciałam" 27. Poduszki do stanika. Chrystusie, co musi komuś odwalić, żeby wpadł on na pomysł obdarowania TAKIM CZYMŚ drugiej osoby. 28. Srebrne kolczyki od mamy w podstawówce za czerwony pasek na koniec roku szkolego. No niby normalny prezent, ale ja przepraszam, ja chciałam rolki, a nie kolejne srebrne kolczyki ,i czemu w ogóle nikt mnie o to nie zapytał?! 29. Kiedyś padł pomysł (ze strony rodzicielskiej oczywiście) na sprezentowanie mi encyklopedii jako souveniru gwiazdkowego. Boże, co ja się musiałam narobić, żeby wybić go z głowy przyszłym darczyńcom 30. W dieciństwie dostawałam mnóstwo dziwacznych prezentów i prezencików od babci. Począwszy na gumowych krokodylach (miałam takiego!), kończąc na "wańkach- stańkach". Ona mnie tym wprost zawalała i oczywiście była dumna z tego, jak to wnuczkę rozpieszcza. Na szczęście ja z wszystkiego umiałam zrobić użytek. 31. Pamietam świetnie strój kąpielowy, który kiedyś na gdzieś tak 7/8 urodziny sprezentowała mi babcia. Był on tak zmyślnie uszyty, że wpijał się w cipkę i odsłaniał brodawki. A może to taki nowoczesny design był? Trochę się umęczyłam, ale to nie koniec. Cdn. za jakiś czas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miałam założyć taki topik
apropo's sexownej, czerwnej koronkowej bluzeczki od taty. Moja, wówczas 13 letnia kuzynka powiedziała mi, że jest ona bardzo na czasie i że wszystkie dziewczayny chciałyby takie nosić. Toteż nosiłam. Mam nawet zdjęcie i prze moment zastanbawiałam się, czy nie ściągnąc go na komputer i zrzucić na kaferię, abyście na własne oczy zoabczyli, jak niespełna 10-letni dzieciak nagina w takim prowokująco czerwonym sex-topiku z koronką w miejscu, gdzie powinien być biust LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, chyba jestes jakas sfrustrowana, niedowartosciowana nastolatka, ktora zle sie wyraza swoich rodzicach, bo odwazyli sie dac prezent inne niz sobie jasnie panienka zyczyla. Puknij sie w glowe i ciesz sie, ze masz rodzicow, ktorzy o tobie mysla, dbaja i chca dawac ci prezenty, niezaleznie od tego, czy jest to encyklopedia (nota bene, ja dostawalam przy roznych okazajach od rodzicow atlasy, albumy, encyklopedie dla dzieci po angielsku itd i uwazam, ze byly to swietne, madre prezenty) czy obciachowa bluzka. Ciesz sie, ze masz rodzicow, idiotko i zamiast wyzywac sie za nietrafione prezenty, zastanow sie, co Ty im dalas i jak oni odbierali Twoje podarunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cindy_20
tak kochana!!! daj to foto!! mega lechen z tych twoich rodzicow:/ masakra:/ ja az tak zle nie mialam chociaz czasem tez sie zdazalo:/ przyduze polary, komputer na komunie ktory stal takze u rodzicow (tak jak u ciebie z wieza) i nie moglam go dotykac a na koniec ojciec wyciagnal caly srodek i mnie okradl z niego normalnie:/ i takie tam rozne super gadzety:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOLa Lu - odnioslam takie samo wrażenie :O A i ja tez dostawałam przeróżne ksiązki, albumy, atlasy, ensyklopedie i słowniki i byłam bardzo zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem was
po co bawicie się w wymienianie tych rzeczy. Czy wam byłoby miło gdyby ktoś wyśmiewał prezenty otrzymane od was ? łatwo jest wyśmiewać czyjeś pomysły ale o swoich wtopach już trudniej pisać prawda ? a przecież każdy z nas ma takie wtopy i nic się na nie nie poradzi ponieważ nie jesteśmy jasnowidzami i nieraz nie idzie przewidzieć co się komuś spodoba. Dlatego rozumiem ofiarodawców i cenię ich dobre intencje. Owszem jak każdy dostałam nietrafione prezenty ale niechętnie bym je opisywała ponieważ nie bawi mnie to. ---> " a miałam założyć taki topik" że też ci sie chce numerować te wszystkie pozycje i opisywać ze szczegółami. Trzeba mieć nieźle nasrane żeby to wymieniać w takich ilościach. Idź sobie kartoteke załóż jak nie masz co z czasem zrobić. Ciekawe co o prezentach od was powiedzieliby inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu wyluzujcie
bo pękniecie. jak Was to nie bawi, to zamknąc oczy i nie czytac. pisac dalej, bo zabawne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś MAmie dałam pod choinkę BRIO taki fajny płyn do mycia podłogi, samochodu, przypalonych garów i mycia łazienek. Miałam wtedy może z 6 lat i zbierałam na niego pieniądze z pół roku:) Teraz sama sie z siebie śmieję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja......
od niepamietnych czasów [a mam teraz 26lat] dostaje od mioch rodzicow-kupuja wspolnie-bielizne...różniastą....od fig po szlafroki....zawsze za mała..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja......
dodam ,ze firm z górnej półki...zawsze bez metek i paragonów...tak ze nawet wymienic nie mogę.... swego czasu zaczełam sie nawet zastanawiac ...moze ja za gruba jestem...powinnam schudnac...?[165cm 56 kg?]?????????? tak wiec....wymieniam sie z kumpelami i cioteczna siostra,ktora ma lat 16 i to ona nosi rozmiar stanika 70aa...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katranka
--> a miałam założyć taki topik ale się uśmiałam z twojego postu;) masz zabójczą rodzinkę hehee a wy krytykantki, może tak trochę poczucia humoru, przecież to zabawne jest;) Ja mam urodziny pod koniec sierpnia i jako dziecko zawsze zostawalam obdarowywana tonami kredek, farb, piórników, zeszytów itp itp;) uroczo, szczególnie na smutny koniec wakacji;) poza tym na klasowe mikołajki dostałam kiedyś puzzle w 2tyś kawałków, a krajobraz jakieś morze, haha układałabym to dziś pewnie gdybym miała cierpliwość;) od mamy to ciągle dostaję jakieś ciuchy za duże albo majtki w nosorożce, szlafroki w króliczki itp;) i od szefowej na urodziny dostałam srebrną bransoletkę.. śliczna.. tylko włożyłam ją na rękę a ona mi zjechała i spadła na podłogę ( mam drobniutkie nadgarstki) ale mi było głupio;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martienella
ja dostałam od swojego byłego na 18-stke ogromnego niebieskego kondona;/ dobrze wiedział ze nie lubie niebieskiego....:O dzis lezy na sttrychu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×