Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marta Fantasia

Szukam chętnych do wspólnego dietowania i dzielenia się radościami w chudnięciu!

Polecane posty

Magdunia ten ostatni post super No to bierzmy się za siebie. Jestem teraz więc możesz ze mną sobie popisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdunia
jestes teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) ja niestety teraz wlasnie zladlam jajko pol kotleta i pieczarke:( ehhh. aTak poza Tym moim dziwnym wstępem to zaczęłam wczensiej od diety kopenhadskiej - schudłam na niej ok 6 kg, Teraz cwicze codziennie po 1,5 h i jem mało w dzien. Mój przykladowy jadłospis to: Śniadanie: Jogurt naturalny, kromka WASY oraz herbata La Karnita II Śniadanie: jakiś owoc bądź warzywo, czasami zdarzy się ze będzie to jajko. Obiad: ojj z tym to różnie : jem to co mama zrobi ale teraz jem tego polowe mniej.. (obecnie wyjechała więc kombinuje i jem warzywa) KOlacja: jakis owoc lub salatka warzywna mam 10 dni na to by scudnac ok 5 kg... cwicze codziennie iteraz jem najponiej o 17!) Szacuje tkai wynik choć się nie ważę:) ale patrzę po ubraniach:) Mój cel - zrzucenie z widocznymi efektami do 4 sierpnia(wtedy jade nad morze) :)) Pozdrawiam wszytskie Panie na diecie:) trzymajmy sie razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ews
Hej wszystkim:)znowu wrocilam Przepraszam Treniewa ze dopiero teraz sie odzywam-co do mojej 10-dniowej diety to schudlam jakies 3 kg-tylko:( Ten Slim wcale nie dziala-pilam codziennie-najgorsze byly ostatnie dni bo ten plyn nie przechodzil mi przez gardlo a na dodatek wydalam na to pieniadze:/ Teraz inaczej do tego podchodze.Ograniczam kalorie-i znowu 1000kcal na dzien choc czasami zjem troszke wiecej.Teraz tez cwicze-chodze na silownie i biegam-zobaczymy jakie beda rezultaty. Mam na to jakies 2 tyg zeby zrzucic kolejne 3kg i zobaczymy co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam EWS i Sysiadelek macie dobrą metodę na odchudzanie. U mnie niestety nic się nie rusza. Przecież jem już jak kurczak. Powiedzcie co robię źle: Śniadanie kawa bez cukru II śniadanie jabłko obiad mały kawałek kotleta schabowego i kilka plasterków ogórka ok. 18 miska płatków kukurydzianych na sucho W międzyczasie popijam wodą Piję ok.3-4 litrów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treniewo - wydaje mi się, że doszlas do tego etapu co ja - jak sie nie odchudzam, to tyję. Wystarczy, że przez dwa dni jem ok.1500 kcal to od razu na wadze 1 kg więcej. Mam już dość :( Chyba faktycznie przyjdzie zaakceptować swoja figurę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treniewa pozwol sobie na małe zmiany:) organizm poznijk reaguje nijak gdy je sie wkołko pdobne rzeczxy. Mozesz np zjesc sobie piers z kurczaka na parze , rybe w folii z przyprawami, wiosenna kanapke na wasie czy tez jajka , a owoce zostaw własnie tak jak robisz, na 2 sniadanie i przekaska przed kolacją. do tego polecm bys zaczęła cwiczyc codziennie rano na czczo brzuszki:) wtedy pobudzisz komorki do spalania i przyspieszy Ci to przemianę materii:0 bo by schudnać musisz zarzywac duzo ruchu i to wiecej niz zjadasz! bo to cwiczenia stanowia 60 % całej diety a dieta tylko 40 % . Sama w to nei wierzyłam ale sie powoli przekonuję:) spróbuj naprawdę:) ja wiem ze cwiczenia czesto wykonuje sie niessystematycznie ale jak jzu to wejdzie w krew to sie o tym zapomina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Coccinello posluchaj mni euwaznie:) ja juz odchudzam sie dlugo pewnie tak jak i Ty i z doswiadczenia wywnioskowałam ze nie nalezy sie wazyc!! waga to oblęd!nawet przy odchudzaniu się gdybys wazyła sie co godizne ciagl ebys widziala wzrost wagi a potem nagly spadek lub odwrotnie! bo z reguły wiaodmo ze kobieta która miesiączkuje w ciagu kilku dni moze miec bardzo duzo wody w organizmie i to ta woda jest oblędem! bo na pewno nie tłuszczu masz więcej wiec sie nie martw!! patrz po ubraniach i nie smuć się !! uwierz w to ze chcesz bo to podstawa! pamieaj, CCHESZ nie MUSISZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ja teraz na sniadanie zjadłam dwa jajka na miękko,, trzy palsterki twarożku oraz kromkę WASY i herbatę la karnitę:) apropo La Karnita jest to cs w rodzaju PU- ERH tylko ejszcze ma l karnitynę ktora wspomaga spalanie tłuszczu:) za jakas godzinkę lece na siłownie:) pozDrawiam i odezwę się do Was wieczorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i apropos jeszcze : MAC EJESC SNIADANIE! bo w godzinach 16-20 bedziecie chcialy pozerac jedzenie:) nie glodźcie sie za bardzo bo to tez nie ma sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej co do codziennego ważenia to się zgadzam, wtedy nie widać zadnych efektów, ja nie mam wagi w domu, czasem jak jade do sklepu z chłopakiem to biore wage z półki i się szybko zważe, Terniewo pytałaś o nasze wymiaru, widze że nik jeszcze nie napiał to moze ja zaczne i reszta też sie odważy? no to biust 90 (okropieństwo-nienawidze swojego biustu), talia-koło 80-i właśnie w tali chce schudnąć i pupa-90, takze same widzicie, ten brzuszek mnie dobija:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama zrobiłą na obiad moje ulubione ruskie pierogi, nie mogłam sie powstrzymac, zjadłams trasznie dużo:( musze zaraz to spalić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Wszyskim:) jak minął dzien?? ja dizs torszke zjadłam bo: Śniadanie: Dwa jajka na miękko 3 plasterki twarożku, herbata la karnita Obiad- Zupka Pomidorowa (niestety z proszku) herbata la karnita podwieczorek: chipsy ziemniaxzane ok 50 g solone (ehh nie moglam wytrzymac i zjadlam z moim chlopakiem:) ) Kolacja: pyzy z małą iloscią cebulki. ehh troche teog jest.. ale byłam 2 h na siłowni i spaliłam ok. 500 kcal:) dodatkowo jeszscze biorę przed cwiczeniami tabletkę thermo speed wiec moglam spalic więcej:)) No to tak licząc ile zjadłam to wynosi to ok: 1100 kcal... ehh tak mi się wydaje. ale połowę spaliłam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak miło tyle cennych rad od Sysiadelka i od Blondyny18. Smaczne te propozycje zmiany jadłospisu. Coś musze zmienić to prawda a szczególnie z tym ruchem. Ruch to zdrowie i nie bez znaczenia tak się mówi. Bardzo dziękuję, czuję, że mną też się Ktoś zainteresował. Za to szczególne Wszystkim podziękowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysiadelko - z tym ważeniem to masz rację. Choć, niestety, również po ubraniach widzę te skoki wagi. Powoli zaczynam wpadać w jakąś obsesję :( Wczoraj wróciłam bardzo późno do domu, więc nawet nic nie podjadałam :) I powiedziałam sobie, że albo nauczę się kręcic hula hop, albo padnę. I nawet się udaje :) Jeszcze nie jest idealnie, ale widzę postępy. Pokręciłam też trochę na nogach, skoro talia spada, to może moje udziska też schudną? Byłam wczoraj na zakupach i wygląda na to, że definitywnie pożegnałam się z rozmiarem 40 i L. Hurra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez chce sie Coccinella pozegnac z tym rozmiarem:( i wiesz co moze to tez byc faktycnzie obsesja ze ci sie wydaje ze jestes grubsza a potem ze normlanie:) i to jest normlane:) ja tez tak mam. Ja sie tka boje ze nie wiem bo zalezy mi zeby schudnac.. najgorzej mam wiedczorem bo mi sie chce jesc:( tak po 20.. trzeba sie jakas zajac czyms... kurcze. Treniewa nie ma za co i mam nadzieje ze znow pomoge:) ja sie zastanawiam jak tu jeszcze ograniczyc moj jadlospis.. hmm dzis na sniadanie kromka WASY i dwa malejogurty campiny. dzis ide ostatni raz w tym mesiaucu na silownie bo mi sie ne oplaca karnetu kupowac bo pozniej jade nad morzE:) ale cwicze codziennie w domu. pozniej na obiad zjem pyzy ok. 5 sztuk ale one sa male:) a na kolacje chyab jogurt naturalny tak ok godz 17:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam tez rano biegac ale cos mam z sercem bo mi strasznie wali.. nie mam duzego wysilku i jem racjonalnie:) jem duzo bialk by dac energie miesniom by spalaly mi tluszcz:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo polecam pływanie, chodze przynajmniejr az w tygodniu na basen, to naprawde pomaga, rano coraz bardziej niechce mi sie ćwiczyć, ale zawsze po śniadanku zmuszam się to przynajmniej kilku cwiczeń, a na wieczór polecam rower, na nogi jest super naprawde, najpierw małe dystanse a potem coraz dłuższe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj zrobiłam 50 brzuszkow i dziś wstałam wcześniej i też ćwiczylam. Zgodnie z waszymi radami :) Myślałam, że będzie trudniej, bo już dawno nie ćwiczylam. Czasem podziwiam dziewczyny z anoreksją. Jak one potrafią nic nie jeść? Oczywiście, to nie znaczy, że też chcę miec anoreksję, zresztą chyba mam za słabą wolę. Sysiadelek - chyba tez nosisz rozmiar 38 albo i mniejszy? O ile dobrze pamiętam, wcale nie ważysz dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee niee ja waze wlasnie sporo:) teraz chyab waze 65 z tego co wiem ehh mam 168 cm wzrostu.. pozqa tym przybywaja mi miesnie i bo cwicze i pewnie waze jescze wiecej.. ale z wygladu to mam tlyko uda do zrzucenia... moj koszmar... teraZ CODZIENNIE robi ebardzo duzo cwiczen aerobowych - rowerek, bieg w miejscu oraz normalne cwiczenia : brzuszki 5 rodzajów, mam tez hantle 3kilowe i nimi robie 3cwiczenia:) uzaleznilam sie od hantli;p a tak poza tym to na gorze noszę rozmiar s/m a na dole... xl/l ;/ porazka;/ nie ma duzego ttyłka bo mam nawet szczuply tylko ze wszytsko mam w udach... i naprawde nie przesadzam ciezko na mnie kupic jeansy.. mam uda beyonce tylko ze troche grubsze w kolanach;/ tylko ze moje biodra sa mniejsze. i tu czuje sie ok tylko najgorsze sa moje uda:( koszmar.. ale teraz mam taką determinacje ze wierze ze schudne;) i juz widac roznice:) spodnice nosze rozmiar 38:)ręce tez mi schudły dzęki hantlom:) natomiast spodni.. 40 jest dobra tlyko ze obcisła w udach... wiem moze jeszcze 5kg:)) Z Waszą pomocą wierze ze dam rede:* bedziemy się wspierac to razem będzie nam łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mialam wczoraj dobry dzien. :) Udało mi sie wytrzymać bez podjadania! Skorzystałam z ładnej pogody (tzn. nie padało), wsadziłam mojego syna na rower i poszliśmy do parku. Trochę pobiegałam i byłam zaskoczona moja kondycją, bo nawet nie dostalam zadyszki i parę kilometrów udało mi się przebiec :) Po powrocie hula hop (znów spada :( ), a dzis rano znów zrobilam brzuszki :) Może coś z tego wyjdzie? Sysiadelek - to widzę, że mamy ten sam problem. Paskudne uda, bleeee. Ja do tego mam szerokie biodra, a właściwie nawet nie biodra, tylko niżej, tak właśnie gdzie zaczynają się uda. (chyba namieszałam). Dobrze, że nie mam okropnego cellulitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie wspaniałe pogaduszki. PODZIWIAM i WAM WSZYSTKIM GRATULUJĘ Też zaczęłam ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coccinella o wlasniie tam tez! to wlasnie są uda! ehh;/ przerazajacy problem. jha mam takie uda juz od podstawówki ... ale da się to zwalczyc! kazdy tłuszcz da sie zrzucic! tylko ze mnei cięzko bo nigdy nie miałam szczupłych nóg - chyba jak miałam 6 lat to miałam szczupłe:) hehehe. ale mam nadzieje ze wszystko pojdzie dobrze:) a raczje chce zeby tak bylo i daze do tego!! mozna powiedziec ze do tej walki dorosła moja silna wola! jeszcze neie wiemjaki planuję jadlospis ale na pewno napiszę. ps. wczoraj tez nie podjadałam i zjadłam najpozniej o 17:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja wola walki powoli przestaje działać, nie mam już siły na te wszystkie ćwiczenia, zwłaszcza że nie widze zadnych efektów:( Powoli się załamuje:( mój brzuch jest okropny, mam jeszcze straszne boczki ale z tym już nic sie nie da zrobić:( zadne cwiczenia na to niezaradzą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyno - ja w zeszłym roku dużo ćwiczyłam boczki i sporo mi spadło. Polecam takie ćwiczenia: Bierzesz do ręki hantel (ja miałam 3 kg) i robisz skłon na bok. Drugą rękę trzymasz z przodu na udzie - chodzi o to, aby się nią nie podpierać, bo całą pracę mają wykonać mięśnie. Oczywiście jak masz hantel w lewej ręce, to skłon robisz w prawo. Ja nie prostuję się za każdym razem, tylko pogłębiam skłon. I tak z każdej strony po 100-200 razy i zmiana. Ma wyjść po 600-800 z każdej strony. To nawet nie jest trudne tylko czasochłonne. I drugie - rozkładasz ręce na boki, nogi w rozkroku i starasz się jak najbardziej obrócic do tyłu. Tu też trzeba po kilkaset razy, ale nie wracac za każdym razem do pozycji wyjściowej tylko pogłębiać ruch. U mnie to podziałało, zobaczycie, że po 2 tygodniach konsekwentnych ćwiczeń będa efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coccinella bardzo dziękuje za rade:) będe próbować:) oj dałaś mi nadzieje na to ze pozbęde sie chociaż w małym stopniu tych boczków:) dziękuje:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę jak wspaniale, nawet mam dwa ćwiczenia do wykonywania. Zacznę próbować bo mi się one też przydadzą. Moje drogie Panie moja waga stoi w miejscu, nie mam już większej motywacji.Zacznę intensywniej ćwiczyć i być może to pomoże. O rezultatach powiadomię, życząc wszystkim Wam wielu radości ze zbędnych kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypiłam rano herbatkę z imbiru. Czuję się bardziej rześka i ona podobno \"porusza do pracy rozleniwiony żołądek\"a o to w dietkowaniu chodzi bu żołądek paraował a nie był flegmatyczny czy prawie ospały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×