Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

la mariposa

Jak to naprawic?

Polecane posty

Gość anek-83
oby tak było.. też postanowiłam nie odzywać się.. jak zechce, to sam zadzwoni albo przyjdzie.. a jak nie.. i tego najbardziej się boję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam..juz 24 godziny sie nie odzywam..i on tez nie.Caly dzien to jeszcze jest nic bo zdarzalo sie ze tyle nie odzywalismy sie do siebie..Jak ja dluzej wytrzymam w tej niepewnosci.Nie wiem ile mam czekac zeby zarowno dac mu do myslenia ale tez pokazac ze mi dalej zalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilkołak
dasz radę, jesteśmy z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilkołak
on wie, ze ci zależy, on nie wie czy jemy zalezy, czekaj na jego ruch. może wyjdź z domu, nie siedź w czterech scianach, pojeź gdzieś na małą jednodniową wycieczkę, kup sobie lody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilkołak
tego nie jestesmy w stanie przewidzieć, i to pewnie ta niepewność jest najbardziej wkurzająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilkołak
idx juz sobie na te lody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co jakos dajesz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos przebrnelam przez ten dzien...i cisza..nic..zadnego smsa. Czy to znaczy ze jemu nie zalezy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilkołak
no niestety, ale to sie dowiesz dopiero jak on sie odezwie, ja tez juz sie denerwuje, bo tez chciałbym wiedzieć. poczekaj jeszcze jutrzejszy dzień. znowu idź na lody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez sensu takie czekanie..To ze mu mniej zalezy to juz wiem sam mi powiedzial..Ciekawa tylko jestem jak on postapi w takiej sytuacji..Chyba nagle nie zainteresuje sie mna bardziej tylko dlatego ze ja milcze?Skoro przez miesiac nie brakowalo mu mnie(a przynajmniej mi o tym nie powiedzial), to mam oczekiwac ze teraz nagle sie odezwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la mariposa... szczerze Ci powiem, ze nie wiem... podobnie jak u mnie..tobie jak mi zalezy na podtzymaniu tego zwiazku, naprawianiu, oddawaniu jeszcze wiecej swego uczucia 2 osobie...tylko ze u mnie moja powiedziala ze to koniec, nie chciala dalej tego ciagnac, przestala mnie prawdopodobnie kochac chodz twierdzi ze tak nie jest... musisz porozmawiac ze swoim jak naprawde jest w jego sercu.... szczerze..jesli nie zerwaliscie jest jeszcze szansa, ale musi jak i ty dawac z siebei wszystko.. ja nie mialem tego szczecia.... brak mi jej :( p.s. u nas nie bylo jakis wiekszych fochow i klotni a wysztko tak... nie rozumiem kochac a nie moc byc ze soba ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, Marku czytalam Twoj topic..Akurat sie to wszytsko zbieglo z Twoja sytuacja. Rozmawialam juz z nim ale niewiele sie dowiedzialam. Jelsi czytales to wiesz..Mniej mu zalezy niz kiedys i jeszcze troche chce ze mna byc. On jest takim typem czlowieka ktoremu ciezko sie mowi o uczuciach i wolami to musialam z niego wyciagac. Na wiekszosc moich pytan odpowiadal NIE WIEM. I wierze mu. Pogubil sie chlopak, zreszta dostal kopa od zycia i musi to wszytsko na spokojnie poukladac. Tyle ze ja na tym cierpie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak moze i byly fochy ale klotni raczej nigdy...Tak na serio nigdy sie nie klocilismy, on nigdy sie na mnie nie obrazil!Nawet nie mam za bardzo co mu zarzucac. Chcialabym byc zla na niego, obwiniac go o niewiadomo co, miec zal do niego, przypominac sobie jego bledy, wady i winy, ale nie bylo nic powaznego na tyle zebym pamietala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba juz dzis sie nic nie wydarzy. Odezwe sie jutro, moze sie cos wyjasni?Na razie cierpliwie czekam..chwilowo w zupelnej obojenosci..Zegnam wszystkich na dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba juz dzis sie nic nie wydarzy. Odezwe sie jutro, moze sie cos wyjasni?Na razie cierpliwie czekam..chwilowo w zupelnej obojenosci..Zegnam wszystkich na dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zdziwilam sie. Myslalam ze bede czekac z tydzien zanim sie odezwie a tu napisal. Zapytal sie co robie i napisal dobranoc i papa.Hm i co mam o tym myslec?W sumie nic ciekawego nie napisal ale jednak potrafi sie odezwac...Na razie nie odpisalam, tylko czekam. Na pewno poczekam do chwili gdy sie znow odezwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilkołak
hurra. to działa,. moze w koncu zaczyna sie niepokoic o ciebie. napisz mu jutro tylko tyle: "że np juz spałaś, ze dopiero dziś przeczytałas smsa, bo jakos słabo się czułaś" i to wszystko, czekaj dalej na jego ruchy, nie odpisuj od razu, nie umawiaj się. jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najgorzej będzie jeśli
nie powie dobranoc, albo powie dobranoc, ale nie poprzedzi tego pytaniem co robisz. Wtedy nie wiadomo co myśleć, zwłaszcza, jeśli nie napisze do tego nic ciekawego, Albo jeśli napisze coś ciekawego, ale nie odezwie się potem. Jeśli natomiast napisze coś ciekawego i powie dobranoc, ale nie zapyta się co robisz, to będzie podejrzane. Najlepiej, gdyby jednak napisał coś ciekawego, a potem zapytał co robisz - pominięcie słowa dobranoc mogloby symbolizować, że korespondując z tobą jest pełen energii i nie zamierza iść spać. Albo zasnął, zanim zdążył to napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecodziiwnygosc
Daj sobie spokoj, nie masz innych rzeczy do roboty? Cofnij sie pare lat wstecz, przypomniuj sobie jak wtedy podchodzilas do zycia i wroc na moment do tego co bylo kiedys, zyj pelnia zycia i daj sobie z nim spokoj, w koncu jak on jet taki dobry to znajdzie sobie inna dziewczyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faccio30+
nie życz pierwsza dobranoc, jesli nie jesteś w humorze jesli pisze dobranoc- to odpisz tylko dobranoc, może chce wrócić wskruszony, ale nie moze ubrac przeprosin w słowa, zrobi to następnym razem jesli pisze cos ciekawego - napisz,że to ciekawe co napisał i nie wzruszaj się, czekaj dalej, może chciał pokazać ze niczym się nie martwi i jest mu z tym dobrze jesli napisał cos ciekawego i zyczy dobranoc - napisz,że to ciekawe i życz mu dobranoc, możesz napisać coś od siebie jesli napisał cos ciekawego i pyta się co słychać - napisz, że ci słabo i niech przyjeżdza cię ratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz mu dobranoc
kiedykolwiek byś go nie zobaczyła. To powinno całkowicie rozwiązać Twoje problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale namieszaliscie :P Wilkolaku..chyba nie napisze do niego czemu nie odpisalam. Jeszcze poczekam na kolejny odzew. Raz moglam nie odpisac, jak sie zdarzy to kolejny raz to moze sie bedzie martwil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde mi przykro, ale obawiam się, że to koniec. W twoim przypadku zauroczenie przeszło w miłość, a mu na zauroczeniu się skończyło. To co do ciebie czuł swego czasu przypuszczalnie uważał za miłość - no ale się pomyłił ( ludzie często robą błąd na tym etapie). Wiem ze to brzmi brutalnie ale taka jest prawda. Zauroczenie zaczęło mijać i rezultat tego masz teraz przed oczami. Zostało to co jest po miłości - przyzwyczajenie. Chemia nie zadziałała, natura wygrała. Jego odpowiedzi są wymijające, bo wie że ty go szczerze kochasz a on boi się sprawić ci więcej bólu. Taka sytuacja może ciągnąć się naprawde długo - tygodniami, miesiącami, latami. Ty bedziesz o niego walczyc, dogadzać mu - on będzie to widział, doceniał no \"ale\" tutaj każdy z nas reaguje inaczej, jedni walczą, inni boją się zerwać, inni liczą, czekają że cos z tego będzie. Każdy przypadek jest indywidualny. Prawda jest taka ze po kilku miesiącach lub może wręcz latach stwierdzisz, że masz dość - tyle wycierpiałaś, że straciłaś zbyt dużo czasu, że ten czas mogłaś \"ykorzystac\" inaczej. On może zacząc się wręć dusić, twoje zachowanie zacznie go denerowować. Przeszukaj forum jest masa podobnych tematów, gdzie jedna strona jest sczerze oddana, zakochana a w przypadku 2 na zauroczeniu się skonczyło. W takim przypadku jak ten powinnas zerwać na stałe, lub rozejść się na pewien czas, wyjechać. Mozliwe że to wam pomoże wrócicie do sibie z nowym zapałem, jak na poczatku związku ( to głównie jego dotyczy). Najprawdopodobniej jednak na tym sie was związek skonczy. Nie martw się z początku bedzie cięzko co prawda, ale z biegiem czasu poczujesz ulge, zaczniesz życ od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie.. Tego sie balam uslyszec..Przemysle to, w koncu kazdy mi co innego radzi. Ja chyba nie chce uwierzyc w fakt ze to moze byc koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm..mysle i mysle calymi dniami..i co z tego myslenia wyjdzie? Mowicie ze moze on boi sie mnie skrzywdzic i dlatego nie chce od razu ze mna zerwac. Ale poruszalismy juz ten temat i na tyle rozmowy sie rozkrecily i tyle mi powiedzial ze uwazam ze na pewno mialby tez odwage rozstac sie ze mna.. Nie raz mowil mi ze jesli ktoras ze stron nic nie czuje to powinno sie to zakonczyc, bo to nie ma sensu. On trzyma sie swoich zasad, wiec nie zrobilby chyba wyjatku w tym przypadku.. Martwi mnie i smuci troche ta jego niepewnosc, ale dam mu czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak napisałem każdy przypadek jest indywidualny, nie znam twojego faceta, nie wiem jakie ma podejście. Ale z tego co napisałaś on robi to samo co ty - bedzie czekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh..no to fajnie :P Ja bede czekac i on bedzie czekal.. Teraz najgorsze jest ze rodzice mi dziure wierca w brzuchu..A czemu sie nei spotkacie, a czemu on tak rzadko z toba wychodzi, a on cie pewnie nie kocha..takie teksty slysze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×