Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1959

kocham młodszego i wstydzę się oznak starości

Polecane posty

moze nieco, jak z gruszki, ni z pietruszki . sam nie moge sobie wyobrazić sexu oralnego w moim wykonaniu, z kobieta ktora miała wcześniej kogoś a co dopiero, gdy żyla z nim lata . wiem , miłosc potrafi to przemóc i być moze mogloby mi sie to udac w przypadku gdy ta Kochana kobieta miała nie wiecej niz 1 mezczyzne wcześniej i powiedzmmy została zdradzona, kocha mnie piekna Miłością i jest pewna że nie odczówa najmniejszego sentymentu do przeszłości z tamtym, itp . czy ja jestem rzadkoscia czy wiekszościa , prosze o odpowiedź ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to już.
jamore czy jesteś w mniejszości nie wiem, ale podejrzewam, że przy takim podejściu, żadna starsza od ciebie partnerka nie zgodzi się na seks oralny z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to już.
a czy jesteś rzadki to już sam wiesz najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to już dziekuję za odpowieć , a tąkze innym osobom , z góry .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klammerka
jeśli kogoś kochasz to to czujesz, a jeśli chcesz mieć pewność to nie kochasz, bo przecież nigdy jej mieć nie będziesz na taką intymność można sobie pozwolić tylko z osobą z którą dzielisz świat - ale to tylko mój "wypaczony" pogląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klammerka ten Twój wypaczony pogląd też mi sie podoba . ale, gdy kochasz nie pytasz ale gdy wiesz ..... . a zresztą moze oboje jesteśmy bliźsi tego; wg św Augustyna , powiedział On - Kochaj i rób co chcesz, podpisuje sie pod tym . ciekawe czy też to rozumiesz jak ja ( w rozwinieciu tej kwestii wg św. Augustyna ) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klammerka
nie wiem jak ty tą myśl rozumiesz bo tego nie wyjaśniłeś - jeśli dosłownie to ja jednak inaczej a ja przytoczę inną myśl Augustyna "Wolna wola albo jest wolna od sprawiedliwości, służąc grzechowi, wówczas jest zła; albo jest wolna od grzechu, służąc sprawiedliwości i wtedy jest dobra. - cóż.. podpisuję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klammerka no dobrze, teraz ja . rozumie to tak (po sprawdzeniu okazało sie, ze sw. Augustyn to chciał przekazać) : jeśli znasz prawdziwy wymiar Miłości i z tym wymiarem swoja Miłosć identyfikujesz, wtedy mozesz Kochać i robić co chcesz, bo tak kochając nikogo nie bedziesz potrawila/ił wykorzystać, ranić, robiąc co chcesz, bedziesz sie skupiac na dobru tej drugiej strony, na jej szczesciu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klammerka
to piękny pogląd odnoszący się do chrześcijańskiej miłości do bliźniego:)nierealny w dzisiejszym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klammerka
założenie, że skoro kocham to nie zranię, nie skrzywdzę nie jest właściwe w świecie damsko- męskim, jednak założenie, że miłość jest bezinteresowna, polega na uszczęśliwianiu kochanej osoby i pragnie wyłącznie dla niej dobra jest mi bliska. Dziękuję za rozmowę i pozdrawiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krammelka wybacz, dla mnie realny . inaczej niepojmuje wogole Miłości, dlatego pisze Ją z dużej litery . moja ukochana twierdzila, że tez Kocha mnie jak ja Ją i tyle nieraz nad tym sie rozwodzilismy, bylismy tacy sami . niepotrafilismy inaczej mysleć o Miłosci . dlatego nie potrafie pojać co sie stało naprawde, zostajac przez nia porzucony/zamieniony . nie tyle juz , że nadal tak mocno cierpie (mistyka pomogla) co o to jak to pojąć . gdy spotykam ś. J. normalnie z nimi potrafie rozmawiać , ale gdy mnie namawiają to wiem, ze chocby dlatego co sie stało, lekalbym sie iść ich drogą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krammelka również pozdrawiam i dziekuje za rozmowe have you a nice day

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka sama widzisz jaki ze mnie polonista, nawet klammerka przekrecilem na krammelka, pare postow wyż. pisząc poprawnie nick-a klammerki , co teraz dopiero dostrzeglem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
Jem kupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ś. J :):)
oni są mi bardzo dalecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1959 zapętliłaś sie (śądząc po Twych wątpliwościach) ale przecież wszyscy popełniamy bledy , błędy różnego kalibru i z różnych powodów . jeśli masz wątpliwośći w swoim związku musisz je najpierw zidentyfikować, pytając/rozmawiając o nich z partnerem . jeśli ta próba ich nie rozwieje, zadać powinnaś partnerowi zasadnicze pytanie (jeśli mu wierzysz) czy Cie kocha na 100%, jeśli nie to zwiazek powinnaś roziązać, jeśli tak zgodnie z prawem do życia w godności odmówić zgody na unikanie przez niego pokazywania się z Tobą . jeśli on ma z tym klopot dalej , powinnas rozwiazać zwiazek i tak daleko w ustępstwach poszłaś,- kochając Cię powinien oszczędzać Twoje pieniądze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1959 dla tych co znają prawdziwą istote Milości św. Augustyn powiedział - nie da się obalić tego . Kochaj i rób co chcesz a niech tam, wyjaśnie ; Kochać, Kochać a nie kochać . Kochać to znaczy Kochać, więc nie wykorzystywać nikogo, myśleć o szczęściu partnera/ki Miłości ( prawdziwa, streszczona istota Miłości ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1959 zapętliłaś sie (śądząc po Twych wątpliwościach) ale przecież wszyscy popełniamy bledy , błędy różnego kalibru i z różnych powodów . jeśli masz wątpliwośći w swoim związku musisz je najpierw zidentyfikować, pytając/rozmawiając o nich z partnerem . jeśli ta próba ich nie rozwieje, zadać powinnaś partnerowi zasadnicze pytanie (jeśli mu wierzysz) czy Cie kocha na 100%, jeśli nie to zwiazek powinnaś roziązać, jeśli tak zgodnie z prawem do życia w godności odmówić zgody na unikanie przez niego pokazywania się z Tobą . jeśli on ma z tym klopot dalej , powinnas rozwiazać zwiazek i tak daleko w ustępstwach poszłaś,- kochając Cię powinien oszczędzać Twoje pieniądze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no toś pojechał
z tłumaczeniem, ale dobrze że nastolatek zna ś. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina po 40
ile ludzi tyle miłości i ja bym nad definicją uczucia się nie zastanawiała,relacje międzyludzkie są ważne,wiek jest nieistotny,są faceci w wieku 30 lat ,którzy mądrością i odpowiedzialnością 50 latka przerastają ważne w życiu to to ,żeby nikt przez nas nie cierpiał a to że ludzi uwiera jak widzą siwiejącą panią z młodym blondynem trzymających się za rękę to niech uwiera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba że chodzi o sex, "życie"w kompromisie dla zaspokajania słabości, jęsli tak, to bede wdzieczny za potwierdzenie i mam nadzieje, ze wtedyjesteś przygotowana na karzda okoliczność i ból . wtedy nic tutaj po mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kariny po 40
raczej ważne żebysmy to my nie cierpiały. niie rozumiem takich rozterek. jak facet mi sie podoba to nie wązne ile ma lat a jak ma ich o wiele mniej niz ja to jeszcze lepiej. jak macie kompleksy to nie bierzcie sie za młodszych ale ja takich kompleksów nie rozumiem i cieszę się 12 lat młodszym mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do krainy po 40
moj mlodziak uwielbia wylizywac moje hemoroidy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella30
nie ruzumiem tych facetow.... mogliby sie cieszyc z rownolatkami a tak facet przed 40tka z 50 letnia baba ?! po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella30
rozumiem jesli na chwile, taki romans, ale do zycia bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewella30 milosć nie wybiera, a jak ktoś ja myli z pociągiem/rozbudzeniem erotycznym itp wobec partnera/ki, to tak jak u rówieśników, problemy prawie pewne w dalszej lub blizszej odleglości, chyba że przypadek losowy to rozwiąże . - nie bedą świadomi (też niedobrze) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewella30 milosć nie wybiera, a jak ktoś ja myli z pociągiem/rozbudzeniem erotycznym itp wobec partnera/ki, to tak jak u rówieśników, problemy prawie pewne w dalszej lub blizszej odleglości, chyba że przypadek losowy to rozwiąże . - nie bedą świadomi (też niedobrze) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekka zenada
Skonczcie z pieprzeniem o milosci, ciekawe ile z tych par z duza roznica wieku sie rozpada, kiedy ta roznica w koncu daje sobie znac (choroby wieku starczego, pomarszczona skora itp.). Jakos sadze, ze wiekszosc :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×