Feniks

łe rety ja wiem, że nikt niczego nam nie obiecywał, ale ja się również sama nie prosiłam na ten świat, więc mając miłosierne serce, mogliby nam czasem coś uatwić. Nieprawdaż?? Hihi ;) Ciekawe czy T. wie chciaż czego chce od życia??

No mogliby czasem troche ułatwić albo chociaż jakąś podpowiedź podesłać :D Hmm... Wiesz plany zawodowe ma bardzo ambitne, może co do swojego życia osobistego też ma takie więc niekoniecznie tam muszę pasować :P Vesnna piosenka Brodki świetna!! Bardzo mi się podoba! :)

Vesnna, ja też chcę tę piosenkę :D proszę! nie znam jej, a chętnie posłucham. Lubię jej kawałki z pierwszego albumu :D a ciacho marchewkowe... no pyszne jest, słodkie, z orzechami, rodzynkami, mogę przepis dać :D

leee rety--> juz dostałas piosneke ode mnie ? Kurde a mi ciagle wysyla hihi jakies czary chyba... Tarara--> piosneka zaraz do ciebie poleci :D A to ciacho marchewkowe naprawde z marchewek jest ? :P

Tarara a pewnie, że możesz. Tylko Kto mi te ciastoz robi?? To jest pytanie za 100 puktów, hihi :P łe rety to po kiego w ogóle Ci tyłek zawraca, co?

Tak doszła i słucham i słucham, przestać nie mogę :D Właśnie nie wiem po co mi tyłek zawraca, chyba, że tak jak mówiła zdaję się Vesnna chcę pozostać przy znajomści przez net. Tararara podaj przepis ja chętnie zrobię takie ciacho.

hi hi hi, żadna mi nie wierzy, że z marchewki:D to tak, zmiksować: 4 jajka 2 szklanki cukru 2 szklanki mąki 2 łyżeczki sodki 2 łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżeczki cynamonu 1 i 1/4 szklanki oleju szczypta soli do tego potem dokładamy startą marchewkę (ok. 2 szklanki ale może być więcej), orzechy włoskie pokrojone, rodzynki. Wszystko razem wymieszać i gotowe do pieczenia. Piecze się ok. 50-60 min:) pyszne jest, smakuje jak piernik, spróbujcie. Łe rety jak zrobisz to powiedz :D

Mmm... Może być pyszne :D Pewnie marchewka nada fajny kolorek i będzie taki trochę piernikowy ;) Dobrze myśle? Zrobię na pewno, uwielbiam piec ;)

haha, ale ze mnie gapa, przecież napisałaś, że jest \"piernikowe\" :D

Vesnna dzięki właśnie ściągam załącznik :)

Tarara ja CI wirzę, bo jużod Kogoś o nim słyszałam, ale ze mnie natytalent kucharski jest:P

Aga, ze mnie też :D ja też nie lubię ani piec ani gotować, ale wszystko łatwo sie robi, wystarczy tylko chcieć :D serio. Wiem to po sobie. łe rety ;)

Uciekam będe pod wieczór....łee rety dobrej zabawy...reszcie milego wieczorku ;)

Vesnna, również miłego wieczorku ;)

Wiesz co, spróbuję, ale może jutro, bo dzisiaj tata w domu, a sensacji nie mam dziś ochoty wzbudzać, hihi :D:D:D

popłudnia miało być :P

a poza tym świta mi w głowie myśl, czy aby nie wybyć na jazz-owy koncercik. Hę ;)

Hahaha :D W razie problemów pytaj, chętnie pomogę, bo akurat w tej dziedzinie ponoć jestem dobra ;) Przynajmniej tak twierdzą zjadacze tego co wyprodukuje :D

A kto będzie grał?

dobra, jak juro nie wysadzę kuchnik, hihi to będę pytać :D:D:D

Hahahaha :D

A nikt znany, ludzie ode mnie z filharmoni zrobili jakiś składzić 13-osobowy kilka m-cy temu i tak sobie pogrywają :). I właśnie się zastanawiam czy wybyć. Kurcze, tylko wśród znajomych ciężko znaleśc Kogoś chętnego na taką muzykę, ech.

ej Aga, ja chętnie z Tobą pójdę :D tylko, że... za daleko :( a serio, poszłabym. Właśnie sobie myślałam o tym, że do klubu jazzowego z Ł. musże się wybrać bo dawno nie byłam;)

O to fajnie. Hmm... Własnie kurczę nie wiem wśród moich znajomych, też jestem jedyna która słucha tego typu muzyki. A przecież to taka piękna muzyka!

Kurcze u mnie kiedyś był świetny lokal jazz-owy, ale szedł na psy i lecą hity z satelity . A mój jazz-owy znajomy nie ma dzisiaj czasu, pojechał do Wawy na coś ekstra. Szkoda, że mnie nie stać zapłacić za bilet do kongresówki od 500pln w zwyż. Ale może kiedyś, jak będę duża :). Tarara a zaprazam, zapraszam :) Szkoda, że tego wcześńiej n ie odkryłam, zdążyłabyś przyjechać, hihi :D:D:D

no właśnie Aga, ja uwielbiam podróżować :D i mogła bym przyjechać:D a takie spontaniczne wypady są najlepsze! :D a w Ł. nadal jest taki klub mój ulubiony, tylko czasem muzyka z nim nie jazzowa :( nie wiedzieć dlaczego...

widzisz zawsze dziwiło mnie, czem ludzi robią takie oczy jak mówię, że lubię jazz. Wychodzi na to, że to muzyka \"elity\", że tak powiem, bo pomio tego, że jest rewelacyjna to w lokalach tak mało popularna :( i mao ludzi przyciąga. A szkoda, szkoda, może świat byłby inny...??

eee tam Aga, ja znam wiele osób, które lubia jazz :D więcej facetów niż kobiet co prawda :D a między innymi mółj tata :D i on mnie tym zaraził! :P a najbardziej to mnie bawi jak ludzie mówią, że lubią rock, apotem jak podają swojego ulubionego arystę to bym powiedziała, że to bardziej pop niż rock :P

a baaa, u mnie też tak jest, hihi. A z tym jazzem to faktycznie tak jest, wejdź w nowe środowisko zobaczysz. Alobo powiedz w klacie w gimnazjum czy liceum. Zobaczysz co dzieciaki Ci odpowiedzą.

Nie chce generalizować, ale to wynika z moich obserwacji. A przejrzyj historię lokali jazz-owych w Polsce, ile ich jeszcze zostało??