Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łe rety...

Feniks

Polecane posty

Czesc :) Cos mi sie chce a nie wiem co...:O. Nudno mi chyba...Z tych nudow nawet dzis sobie włosy na lokowke zakrecilam :P Fajne takie fale mi wyszly...tyle ze ja taką fryzura mogę pocieszyc sie góra 1 h pozniej sie prostują :O. Agucha--> uuu zastrzyk w pupe brrr az mnie ciarki przechodzą. Ale az tak chora to chyba nie jestes bo sprzatac Ci sie zachcaiało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, też się czułam kiepsko, jakbym jeża w gardle miała :O Dziś już lepiej, trochę mniejszy ten jeżyk, ale też się kuruję:O obrzydliwe wirusy :O A Skin jest niesamowita, wulkan energii, żywioł, demon w ludzkiej skórze. Oczy ma niesamowite :) o głosie nie wspominając:) Ja ją uwielbiam odkąd do LO poszłam:) było warto:D łe rety, tu jest stronka http://www.innastrona.pl/kult_muz_skin.phtml udna muzyka, polecam! ja właśnie się zachwycam teraz jej solowymi albumami;) piękne są. Aaa no i trzymaj się🌼 Vesnna 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was:) Pogoda u mnie taka ze nic tylko zaszyc sie pod kocykiem z ksiazką. Agucha--> maluchy stęskonione za Tobą? :) Łee rety--> czemu odzew od P. tak Cie przygasił ? Tarara--> [ kwiatek ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vesnna 🌼 oj bardzo, dzisiaj rodzice pytali czem mnie nie było:) i większość zdziwiona, że zaczęłam kolejne studia. Łamatko, a co w tym dziwnego?? Ja tego nie mogę pojąć. U mnie też kiepska pogoda, jak wracałam z pracy to zaczęło padć. Brrrr Tarara 🌼 łe rety 🌼 I już się lepiej czuję, leki działają :). I prawie wcale nie kaszlę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam się lepiej, jezyka w gardle już nie ma i bardzo dobrze!:D uprzykrzał mi życie :O nareszcie wolne popołudnie i coraz bliżej do piątku! :D łe rety - co tam z P.? co się stało, że nie byłaś w stanie napisać nic? czy on chce zacząć wszystko od nowa? 🌼 mam nadzieję, że ten smutek był chwilowy i że jest już lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Jest ok. Pozbierałam się. Ale ten sms totalnie mnie wybił z rytmu :o Napisał po prostu \"Tęsknie...\" Niby jedno słowo, a przywołało tyle wspomnień :( Ja też w pewnym sensie za Nim tęsknie ale chyba nie umiałabym być już z Nim... T. mnie dzisiaj rozmieszył :D Nie możemy gadać, bo chwilowo w pracy musieliśmy wywalić wszystkie programy których \"oficjalnie\" mieć nie powinniśmy więc i tlen niestety trzeba było eksmitować :o Ale mam nadzieję, że szybko go wgramy ;) Zostawiłam na nim opis, szczerze mówiąc zupełnie nieświadomie \"Uśmiech to pół pocałunku, uśmiechnij się do mnie dwa razy\" No i dostałam wielkie, dwa uśmiechy :D Mała bzdurka, a cieszy :D ;) Hmm... Tylko nie wiem czy mam to rozumieć, tak jak chyba rozumiem ;) hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety 🌼 nie umiałabyś z nim być z racji tego, że kiedyś powiedział to co powiedział? Pewnie, że kobieta nie może lecieć na skinienie palcem, na takie słowa, że tęskni itd.... żeby potem usłyszeć, że tylko mu się wydawało :O noo, ale nabić jak korek w butelkę też się dać nie można:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba nie potrafiłabym zaufać :( Cały czas o coś bym Go podejrzewała i ani On ani ja sama nie wytrzymałabym tego. I to, że jeszcze bardziej byśmy się zranili bolałoby mocniej. Może za jakiś czas będziemy potrafili spojrzeć na siebie inaczej, może zaprzyjaźnimy się, a może muszę być z kimś innym żeby przekonać się, że kocham T. i chcę z Nim jednak być pomimo tego wszystkiego, czas pokaże. Jak na razie T. chyba skutecznie mnie zaintrygował i... No własnie i ;) Też czas pokaże. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety tak, wydaje mi się, że słusznie podejrzewasz. Ja pomimo, że próbowałam zaufać i wydawało mi się, że nawet mi się to udało, to w głowie czasem przewijały się te nie fajne myśli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tego nie da się wymazać, zawsze gdzieś tam będzie siedziało, choćby nawet głęboko to wcześniej czy póżniej wyjdzie w czasie kłótni czy przy okazji problemów. Dlatego mam też wątpliwości z T. przez te \"ciężkie\" początki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, u mnie od rozstania minął już prawie rok, a mój były potrawi też skutecznie wybić mnie z rytmu. I nie chodzi o to, że mogęcośczuć, bo nie. Ale te jego tchórzowskie zachowania, ech. Brak słów... Kiedy ja w końcu trafię na właściwego Pana?? :(. I smutno mi się zrobiło :(. Koniety w moim wieku, albo już są mężatkami, albo zaraz będą. I te szczęście, które od Nich bije :D. Brak mi tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z P. \"rozmawiamy\" mailowo codziennie, a dzisiaj nie odpisał i też mi jakoś pusto. Ech :( Wiecie co i jestem tą trzecią. F***... Powiedział mi ostatnio, że jest zafascynowany, a ja przynałam mu rację, bo ja w tej chwili też przeżywam fascynację Jego osobą. I nie byłoby nic w tym złego, gdyby nie Ona. Robię Jej świństwo i k****** źle mi z tym. Ech... Nigdy nie mów nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co kombinuje to nie wiem ale te dzisiejsze uśmiechy mnie zaskoczyły, pozytywnie oczywiście :D Hmm... A z tymi facetami, to jest tak, że spędziłyśmy z Nimi kawał czasu, Ty Aguś jeszcze więcej więc człowiek zaufał, czuł się bezpiecznie, kochał, a tu właśnie ta bliska osoba skrzywdziła. I pewnie zawsze jakiś kontakt z tą osobą czy informacja o tym kimś będzie wzbudzała sprzeczne uczucia w nas. U mnie też koleżanki są już matkami, żonami ale niekoniecznie od wszystkich bije szczęście :o Ja chyba ostatnio wiele zrozumiałam, życie dało mi niemało i uczę się cieszyć z tego co mam :) Niespodzianek pewnie czeka mnie jeszcze wiele, kto wie, może kolejna już jutro ;) I dochodzę do wniosku, że rozpamiętywanie nie ma sensu, należy patrzeć w przyszłość, wierzyć, że będzie dobrze i pozwolić żeby działo się to, co los nam zaplanował, cierpliwie czekać na szczęście, żeby potem móc je docenić. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś, niestety tego się obawiałam, jesteś bardzo wrażliwa, a dla takich osób sytuacje tego typu po krótkim czasie stają się koszmarem. Przytulam mocno, bo mogę się tylko domyślać jak Ci ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łeee rety--> twarda jednak z Ciebie kobietka jesli chodzi o P. .Niewiem jakbym zareagowała na takiego sms-a. A ty cos odpisałas? A z tym T. to cholera jasna doczekamy sie wreszcie jakiejs konkretnej akcji ? :P Cos tam was ciagnie ale na te rezultaty to trzeba czekac i czekac :) .....Poczekamy ile trzeba ...bylebys napisała wreszcie \" jestem szczęsliwa \" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety masz rację, czasami sama się dziwię skąd u mnie taki optymizm, radość życia?? (Bo to, to że inni o to pytają, to norma.) Po tylu życiowych porażkach, niedoszłym ślubie. Prę do przodu, korzystam z każdej chwili :D:D:D. JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!!!Tylko czasem ta sytuacja z P. mnie rozwala, bo mam straszne wyrzuty sumienia... I wiem, że są słuszne :(. Bo cieszę się całą sobą, że do tego doszło, że to przeżłam, bo chiałabym więcje, dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nic nie oppisywałam, On z resztą dobrze wiedział, że nie odpisze. Mi ten sms wiele mówił, dlatego, że kiedy byliśmy razem i się pokłóciliśmy to zawsze wtedy któreś z nas przerywało ciszę po kłótni takim smsem. Ale tym razem to nie cisza po kłótni. Haha, a o jakiejś akcji z T. na razie nic mi nie wiadomo :D Ale kiedy w koncu się spotkamy to obiecuję, że to nadrobię ;) A moje \"przedwojenne\" zasady schowam w pudełko i wyrzucę przed spotkaniem :D Co by nie marudziły ;) Vesnna, jak w pracy? Aga i to mnie cieszy, z życia trzeba brać pełnymi garściami, nawet samemu, z resztą masz przyjaciół dookoła siebie. A właśnie do tego spotkania z tymi przyjaciółmi doszło w końcu, bo chyba coś mi umknęło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, czytam Was ładnie;) mało piszę? eee tam. Piszę, piszę... po prostu czasem o \'takich\' różnych sprawach osobistych/bardzo prywatnych nie lubię pisać na forum. Życie, jakieś związki nieudane nauczyło mnie patrzeć na wszystko bardzo z przymrużeniem oka, z dystansem, stałam się już dawno mniej naiwna, jakieś słowa, gesty, \'słodzenie\' to już na mnie nie działa ze strony facetów:D nooo może czasem działa, ale patrzę na to przez palce:D nie znaczy to, że nie można mnie przekupić:P Generalnie jest ok. nie narzekam. moje koleżanki też są matkami, żonami, ja na razie jeszcze do tego nie dorosłam - może kiedyś dorosnę:D nie umiem krzyknąć, że jestem super szczęśliwa ;). Ale źle mi nie jest, to mogę powiedzieć, że jakoś sobie radzę i że zawsze mogło być gorzej. A ja doceniam wszystko, to co mam, ludzi których widziałam, spotkałam, poznałam, to co robię i te miejsca, które miałam okazję widzieć mniej i bardziej wspaniałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, ja miałam taką sytuację, że kiedyś ktoś był tym trzecim... tylko, że to był facet. Nic dobrego to nie wróży :D w pewnym momencie rozpada się wszystko :O w sumie niczego innego się nie spodziewałam... Nie chcę nic sugerować... ;) zresztą wiesz jakie jest moje zdanie na \'ten\' temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×