Feniks

Hej, jak dzień Panie??

Witam, kurczę dzisiaj jakaś przemęczona jestem :o Chyba mój organizm czuje już jesień na dobre, niestety... Dostałam dzisiaj grafik na listopad, nie do końca mi się podoba :o Ale na szczęście tylko jego końcówka, więc może uda mi się z kimś zamienić. Umówiłam się z kolegą od wycieczek rowerowych na piątkowe piwko, przyda mi się trochę relaksu po tygodniu pracy ;)

Hej :) Dopiero wlazłam do domu. Alarm nie chciał nam sie załączyc i nie mogłysmy wyjsc ze sklepu:O. Technik od alarmu nie odbierał telefonu a grupa interwecyjna ktora chroni nasz sklep miała właczoną poczte głosowa!!! Do godzinie dodzownilismy sie do szefa ich i on dopiero pokierował nas co mamy zrobic. Aha...prawdopodbnie pracuje do konca pazdziernika. 3 osoby z naszego sklepu maja przejsc na drugi sklep ktory miesci sie na koncu miasta. Tam pracuje sie soboty i niedzile do 21.00!! Z moich wyliczen wyszlo ze ja prawdopodbnie bede tam przenisiona. Niestety w takiej sytuacji jestem zmuszona odrzucic tą wspaniała propozycje :P i odejsc. Nie dam rady pracowac w niedzle poniewaz mam studia. Niby przykro ze musze odejsc bo sie zzyłam z dziewczynami ale coz plakac nie bede. I tak nie wiazałam z ta pracą przyszlosci. Tylko kurde bede bez pracy!!! Jak sobie pomysle ze znow bede siedziec w domu to mnie trzesie. U nas w miescie o prace jest latwo ale...w supermarketach! łee rety--> czemu Ci grafik nie pasuje? Myslalm ze ty zawsze od rana do popludnia pracujesz. Czy cos zmienione bedzie ?

łe rety no właśnie, w soboty też pracujesz?? Vesnna ale jeszcze nie zostało nic powiedziane, prawda??

Agus--> no w czwartek mamy sie dowiedziec kto gdzie i jak. Ale ja czuje ze to ja...mniej wiecej wiem kto na pewno nie zostanie przeniesiony bo jest pupilkiem szefostwa. Ja nim nie jestem :P Swoja prace staram sie wykonywac dobrze ale nie jestem z tych co właza w dupe by sie przypodobac :)

Vesnna i wszystko jasne. Szloda tylko, że znowu będziesz miała problem ze znalezieniem czegoś :O. Ech... życie... Zmykam dzisiaj Panie zbierać myśli. P. milczy. Dobrej nocy, oby jutro było lepsze...

O kurczę, no to rzeczywiście fajnie nie jest ale tak jak mówi Aga przecież jeszcze nie wiadomo, a czasami mogą Cię miło zaskoczyć :) A nasze call center pracuje do 22 od 7 rano więc w tych godzinach mam zmiany, raz na mniej więcej dwa miesiące wypada pracująca sobota i niedziela za co mamy dwa dni wolnego w tygodniu. Ale tutaj akurat nie to mi nie pasuje, tylko godziny w ostatnim tygodniu :o Jestem od 13 d 21, ani w jedną stronę ani w drugą nie pasuję mi pociąg :o Może coś da się jeszcze wykombinować więc na razie nie marudzę :P ;)

Spokojnej nocy Dziewyczyny, ja też uciekam, bo ledwo żyje.

Aga - wycinałam jak byłam w liceum, lubiłam takie rzeczy ;) łe rety - faktycznie te zmiany takie sobie, ale może jeszcze coś się zmieni ;)

zimno pioruńsko! :O kocham jesień, ale nie taką :O Aga, chciałaś żebym Ci podała adres bloga, dobra, podam, tylko prawda jest taka, że nie umiem ładnie pisać:P chyba. No i dopiero zaczynam. Może nie od nowa, bo kiedyś pisałam, ale skasowałam wtedy wszystko...:O Zawsze jak pisałam to było mi lepiej, łatwiej... Ale tutaj też będę zaglądać :) http://today.blog.onet.pl a my znów ciasto marchewkowe robimy :)

Cześć Dziewczyny, kolejny dzień w pracy za mną, teraz dwa dni wolnego :D Jak minął Wam dzień? Tararara, jeśli pozwolisz ja też chętnie poczytam bloga ;)

Dzien ok. Zadnych rewelacji :P Łee rety--> jak sprawa z T. ? Poddałas sie czy moze cos tam jeszcze \" iskrzy\" ? Agucha--> odpisałam na e-miala :) Tarara--> pozwoliłam sobie zajrzec w \" głąb\" Ciebie :) Widze ze blog swiezutki....szkoda ze wykasowalas stary...mnie by bylo szkoda...mam sentyment do takich rzeczy...i sporo moich przezmyslen jest gdzies jeszcze na dyskietakch...

Tarara jak tylko pozbieram myśli, to od razu czytam ;). Ja też chciałam robić ciasto, ale znowu nie najlepiej sięczuję, a brakuje mi kilku składników. I do sklepu nie wyjdę :O Obejdę się smakiem, ech :O łe rety dzień milusi, jak to w pracy :D. Pomijając fakt, że nadal pracuję za 2 etaty:O Vesnna odpisałam.

Nie gniewam się. To co piszę to znaczy, że nie mam nic do ukrycia... Wiesz Vesnna, tamten blog miał kilka miesięcy, czyli zaczynał raczkować, więcej pisałam kiedyś: jakieś pamiętniki itp. tylko kiedyś ktoś mi to znalazł i źle mi z tym było... i przestałam pisać na kartkach :O swoje myśli, żeby nie wpadły w niepowołane ręce... A ten jest świeżutki, ale mam nadzieję, że zacznie chodzić;) ja byłam na cmentarzu, u babci, na dworze zimno strasznie i ogólnie nic nowego :)

Aga, zapraszam do siebie na ciasto ;)

tarara jużlecę:D:D:D Ale uwaga, pożeram to co widzę, hihi :D:D:D

Nie ma sprawy, pożeraj:) Aga, napisałam do Ciebie też :P

A ja już odpisałam ;)

Nie wiem nawet czy był dzisiaj w pracy, nie wchodziłam na tlena, nie rozmawialiśmy ze sobą, czyli nic nowego :o Na ciacho chętnie wpadnę ale zapraszam też do siebie, bo zrobiłam ciacho z truskawkami :) Cała, duuuża blacha :D Tararara, rzuciłam okiem na blog, bardzo fajnie napisany, miło się czyta, na pewno wpadnę żeby przeczytać resztę ;)

łe rety ;) a ja zapraszam na babkę i na marchewkowe:) a na Twoje ciacho... już lecę :)

łe rety ale uczaaaaaa, mniami ;)

łe rety to co z T. koniec znajomości, będzie sobie kilka czasem tylko??

Nie wiem Aguś, na tą chwilę pojęcia nie mam. Ja mam dosyć odzywania się jako pierwsza, jak będzie chciał mnie jeszcze znaleźć to wie gdzie szukać, ma numer telefonu, mejla, tlen. Wszystko co potrzebne, tylko chyba nie ma chęci...

wrrrr :O

Tarara i Ty nie umiesz pisać?? No wiesz:P

Aga ;)

dobranoc...

Hej ale bleeee pogoda, aż mi się z domku nie chce wychodzić. Fuj.